Phinek
Gość
|
|
« : 05 Lipiec 2010, 14:40:16 » |
0
|
Czasem zdarz się tak, że obok zadawania pytań i odpowiedzi na nie pojawia się pewien wątek, który generuje mały OT w samym konkursie. Proponuje wzorem innego forum, w którym coś a la wieczny konkurs ma już wieloletnią tradycję, powołać do życia właśnie ten wątek, w którym będzie można skrobnąć coś w temacie "obok". I przy okazji pewna propozycja, do osób zadających pytania... w związku z tym, że SMF lubi mieć taką a nie inną kolejność komend proponuje do zadawania pytania używać następującej składni: [center][b][color=red][size=14pt]666. Pytał się o coś ktoś?[/size][/color][/b][/center]
666. Pytał się o coś ktoś? Jak widać proponuję jednocześnie przejść na czcionkę 14 (tu jest łatwiejszy i większy wybór niż w starym) oraz dla uwypuklenia kolorystycznego zastosować czerwień.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01 Lipiec 2020, 05:57:23 wysłane przez Paweł Niemczuk »
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #1 : 23 Lipiec 2010, 21:38:04 » |
0
|
Kolejna propozycja, tym razem czysto regulaminowa: Dziś rozmawiając z Marcinem117 o urlopowej obstrukcji konkursu (np. kilka osób wyjedzie z dala od netu i przez to inni tracą możliwość fajnej zabawy) i sposobach wychodzenia z impasu... no właśnie ja w owej rozmowie hałdowałem propozycji przedstawionej w: http://750mm.pl/index.php?topic=2878.msg40724#msg40724Lecz Student czyli Marcin117 zaproponował dużo ciekawsze rozwiązanie: "Jeżeli w ciągu 24 godzin odpowiadający prawidłowo nie zada kolejnego pytania, wówczas kolejne pytanie zadaje ktokolwiek, na zasadzie kto pierwszy ten lepszy" Pomysł przewrotny, ale zmuszający do trzymania tempa w konkursie i pozwalający na pojawianie się fajnych pytań niezależnie od tego czy autor fajnego pytania wygrał poprzednią zagadkę czy nie. Czy są jakieś głosy sprzeciwu, czy dorzucamy ten pomysł do regulaminu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
|
« Odpowiedz #2 : 23 Lipiec 2010, 21:57:00 » |
0
|
Wniosek zacny, jednak "kto pierwszy ten lepszy" proponował bym uzupełnić "nie dotyczy andrzej2110" Ze zrozumiałych względów.
|
|
|
Zapisane
|
Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach. (Edmund Burke)
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #3 : 23 Lipiec 2010, 22:08:49 » |
0
|
nieno.. nie róbmy dyskryminacji... zwłaszcza, że endriu się stara i jak widać po jakości postów, to na dzień dzisiejszy mieści się w średniej forumowej A najwyżej będzie śmiesznie jak się nam trochę konkurs zarolniczy (np. pytaniami o części zamienne lokomotyw rodem z Ursusa).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
|
« Odpowiedz #4 : 23 Lipiec 2010, 22:14:34 » |
0
|
No, byle by się jakoś specjalne nie trzepał, to jakoś przeżyję. Andrzeju2110 liczę na Ciebię!
|
|
|
Zapisane
|
Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach. (Edmund Burke)
|
|
|
andrzej2110
|
|
« Odpowiedz #5 : 24 Lipiec 2010, 11:57:45 » |
0
|
Wniosek zacny, jednak "kto pierwszy ten lepszy" proponował bym uzupełnić "nie dotyczy andrzej2110" Ze zrozumiałych względów. Bardzo śmieszne...................
|
|
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
Paweł Niemczuk
|
|
« Odpowiedz #6 : 25 Lipiec 2010, 18:07:51 » |
0
|
Popieram urlopową propozycję Ojca Administratora. Niechaj obowiązuje np. do końca sierpnia. Albo i września, toć i studenci są wśród nas.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janeczek
|
|
« Odpowiedz #7 : 05 Wrzesień 2010, 13:51:15 » |
0
|
stąd kolejki wąskotorowe mogą mieć mniejsze promienie łuków
Ale ścisle określone przepisami, które z reguły dopuszczają najmniejszy promień łuku o połowę mniejszy w torach stacyjnych i bocznicach niż w torach głównych. I co z tego, że tabor przejdzie skoro przepis zabrania.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:44:11 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #8 : 05 Wrzesień 2010, 16:39:59 » |
0
|
stąd kolejki wąskotorowe mogą mieć mniejsze promienie łuków
Ale ścisle określone przepisami, ... Hmm... ciekawe jak to się ma do torowiska technologicznej kolejki w Norblinie, która była budowana w końcu osiemnastego wieku Przepisy tak jak i normy - skądś wynikają, nie są więc źródłem rzeczywistości, lecz jedynie są jej opisem. BTW... kolejne moje pytanie też będzie o ciasnych łukach
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:44:18 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
janeczek
|
|
« Odpowiedz #9 : 05 Wrzesień 2010, 16:47:53 » |
0
|
Mam nadzieję, że będzie zadane prawidłowo. Gdyż moim zdaniem, Koledzy 2xm i Kucyk udzieli odpowiedzi prawidłowej na pytanie, które powinno brzmieć: Czym kierowano się przy opracowywaniu przepisów technicznych, określających minimalny promień łuku?
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:44:25 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #10 : 05 Wrzesień 2010, 16:57:00 » |
0
|
A... no to teraz już będę wiedział, że PN odnośnie profilu kół tak fajnie wymyślono, że na szczęście prawa fizyki udało się do do nich dostosować... Doprawdy przepisy przepisami... a Fizyka jest nieunikniona. Proszę zauważyć, że Fizyka działa od milionów lat, a przepisy są z którego roku?
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:44:36 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
janeczek
|
|
« Odpowiedz #11 : 05 Wrzesień 2010, 17:19:49 » |
0
|
Widzę, że trudno się Tobie przyznać do błędu. Pytanie zadałeś może i sensowne ale nie precyzyjne. Minimalne wielkości łuków podane w książce Profesora Aleksandra Wasiutuńskiego "Drogi żelazne" z roku 1925 zostały określone na podstawie "Przepisów technicznych projektowania i budowy kolei żelaznych użyteczności publicznej znaczenia ogólnego" z dnia 10 marca 1923 r. Żaden z projektantów linii kolejowej nie będzie eksperymentował: przejdzie - nie przejdzie czy też wywali się bądź nie wywali, tylko sięgnie właśnie do przepisów i norm Tak, że na pytanie nr 188. "Czym może być ograniczony minimalny promień łuku?" moim zdaniem prawidłowa odpowiedź brzmi: Przepisami I to by było na tyle .... A profile kół wymyślono chyba ciut wcześniej niż PN.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:44:45 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
|
« Odpowiedz #12 : 05 Wrzesień 2010, 18:11:19 » |
0
|
Janeczek, przepisy te dotyczą zasadniczo "kolei żelaznych użyteczności publicznej". Podobnie zresztą jak rozporządzenie przywołane w następnej zagadce przez Kuca. W przypadku kolei przemysłowych, zwłaszcza bez trakcji mechanicznej, ograniczeniem była już tylko fizyka i wyobraźnia inżynierów. W myśl zasady, że przy nieprecyzyjnym pytaniu liczy się pierwsza odpowiedź spełniająca warunki - Twoja jest oczywiście prawidłowa. Szczególnie, że w pytaniu było "może być". Z drugiej strony, Phinkowi zależało raczej na poruszeniu problemu praw fizyki związanych z poruszaniem się taboru. Myślę, że wątkowi temu należy się wydzielenie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:44:55 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #13 : 05 Wrzesień 2010, 19:13:57 » |
0
|
Pytanie jak zwykle z mechaniki... jednak tym razem nie tej młotkiem i przecinakiem, lecz mechaniki teoretycznej... a ściślej Teorii ruchu pociągów, w której onegdaj Langrod się specjalizował. Zagadnienie to jest obecnie mocno rozwinięte głównie ze względu na tramwaje.
Chyba wstęp wystarczająco opisywał zagadnienie jakie będzie poruszane... O ile mi wiadomo to w kwestii przepisów vs. Mechanika, to występują jedynie "Zasady Mechaniki" ale ich jakoś, żadna instytucja nie musiała zatwierdzać.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:45:06 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #14 : 07 Wrzesień 2010, 00:34:38 » |
0
|
Jeszcze jaskółcze ogony można spotkać w konstrukcji wagonów - ściślej w deskowaniu wagonów, które winno być łączone na pióro i wpust co też bywa nazywane "na jaskółczy ogon".
Określenie to jest o tyle trafniejsze od klasycznego, budowlanego, "pióro i wpust" ze względu na to, że zazwyczaj przez połączenie pióro-wpust rozumie się wypustek oraz zagłębienie o przekroju prostokątnym lub zbliżonym do prostokątnego. Zaś w kolejnictwie przewidywało się właśnie "jaskółczy ogon", czyli połączenie, gdzie wypustek oraz wgłębienie mają kształt litery V - przypominając tym zad rzeczonego ptaka.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:43:02 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
NTP-13
Młotkowy
Długość toru:: 105 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #15 : 07 Wrzesień 2010, 01:14:41 » |
0
|
Jeśli chodzi o złącze ciesielskie na jaskółczy ogon to odkąd najstarsi górale pamiętają i żelaznych jeszcze potworów pod halami nie było, ani się nikomu nie śniły, ale z dziada pradziada na jaskółczy ogon bale chaty się łączyło, hej. http://www.domzbieszczad.pl/?kat=techniki&lang=pl&men=stronaglowna
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:43:12 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #16 : 07 Wrzesień 2010, 02:50:47 » |
0
|
Raczej miałem ma myśli: BTW... jaskółczo-ogonowego kształtu można się też doszukiwać w przekroju pierścienia zaciskowego wykonanego wg PN-53/K-41033 (lub nowszej), stosowanego w zestawach kołowych. źródło: Kraina Żywych Maszyn - http://parowozy.net/technika/zestawy-kolowe
Choć nie ulega wątpliwości, że właściwa odpowiedź padła o godzinie 23:28.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:43:22 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
janeczek
|
|
« Odpowiedz #17 : 07 Wrzesień 2010, 12:20:36 » |
0
|
Jeszcze jaskółcze ogony można spotkać w konstrukcji wagonów - ściślej w deskowaniu wagonów, które winno być łączone na pióro i wpust co też bywa nazywane "na jaskółczy ogon". Raczej nie. Połączenia " na jaskółczy ogon" są stosowane przy łączeniu prostopadłym desek - stare szuflady, ławeczki itp itd. Zaprezentowany rysunek deski stosowanej w wagonach pokazuje klasyczne połączenie "na wpust i własne pióro". Stosowane są także połączenia "na obce pióro" gdzie deska ma wgłębienia z obu stron a wspólne dla dwóch desek "pióro" jest osobną wstawką.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:43:30 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #18 : 07 Wrzesień 2010, 12:38:11 » |
0
|
Napisałem wyraźnie "BYWA NAZYWANE"... bo tak jest w rzeczywistości warsztatowej, co nie oznacza, że jest to nazewnictwo poprawne.
Inne przykłady: - Amortyzarot - to takie coś co ma właściwą nazwę "Tłumik drgań" ... a teraz pojedź do warsztatu i powiedz, że chcesz wymienić tylne tłumiki... to Ci wymienią układ wydechowy...
- Katalizator - To tak naprawdę "reaktor katalityczny spalin", który na ściankach ceramicznego spieku posiada czynnik chemiczny który jest katalizatorem reakcji.
Jak więc widać mój post miał na celu zwiększenie horyzontów, a nie negację prawidłowego rozwiązania, które podał Wiktor.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07 Wrzesień 2010, 12:43:39 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #19 : 07 Wrzesień 2010, 12:47:13 » |
0
|
Przeniosłem posty rozwijające tematy poruszone w pytaniach tutaj, aby nie mącić w konkursie i wprowadzić większa swobodę dalszego prowadzenia dyskusji na temat już rozstrzygniętych pytań.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|