Impreza 2 października - na ile realna ?

[arti281]

Ten rok niestety obfituje w deszcze. Tory w okolicach Umianowic są regularnie zalewane. W chwili obecnej konieczna jest m.in. wymiana mostownic, tak więc na jakiekolwiek imprezy w tym roku nie ma co liczyć. Planowany na 16 października Piotrkowianin 2010 pojedzie najwcześniej wiosną 2011.

Prawda jest taka że nie ma kto i czym jechać, podobno maszyniści się rozchorowali,Rumun za dużo pali, a Lidka jest popsuta,w związku z tym, w tym roku o Piotrkowianinie możemy zapomnieć,a pomału  Piotrkowianina się wyciszy (na zawsze)i kłopot będzie z głowy,tylko czy nie szkoda  kosztów poniesionych gdy był ściągany tabor z Piotrkowa.Myślę że coś tu jest nie fer w stosunku do kolegów z Piotrkowa.

Hmm, to bardzo ciekawe. A skąd Kolega zaczerpnął te wieści ? Rumun pali tyle ile palił, Lidka na chodzie, wagony sprawne, szlak przejezdny.

To w końcu jest ten szlak przejezdny czy nie?

[Dariusz]

Szlak jest przejezdny, tabor jest sprawny. Wymiana mostownic prowadzona jest w ramach wsparcia świętokrzyskiego konserwatora zabytków i nie ma wpływu na prowadzenie ruchu. Co do posta Andrzeja na ten temat wypowiadał się już Maciej - w zasadzie nic się tu nie zmieniło.

[piotrbel]

Zapewne wszyscy się oglądają na Ciebie Darku i na Maćka. Jak impreza się uda to będzie  załoga wszystkich a jak nie to wasza.....

Nikt na nikogo się nie ogląda,wystarczyło skontaktować się  z kims z Piotrkowa aby pomógł w zorganizowaniu tej imprezy (chyba że nie ma chętnych lub nie macie  kontaktu) myślę że impreza by wypaliła.Gdy tabor był brany z Piotrkowa to podobno była mowa o tym że przynajmniej raz do roku będzie organizowany pociąg o nazwie Piotrkowianin,a co do kosztów to wystarczy całe towarzystwo (które będzie brało udział w tej imprezie) po prostu zabiletować i nie ma problemu.Chociaż część kosztów by się zwróciła.

[Maciek JKD]

[...]"raz do roku będzie organizowany pociąg o nazwie Piotrkowianin,a co do kosztów to wystarczy całe towarzystwo"[...]

Czyli dokładnie tak, jak to miało miejsce  zeszłym roku... może któryś z kolegów przypomni, bo mnie już może pamięć figle płatać. Ale jeśli dobrze pamiętam kolega Wojtek wyłożył kasę na uruchomienie specjalnego jesiennego pociągu dla MK (tak by pokryć również ewentualne straty), a pojechało na to konto właśnie towarzystwo lokalnych aktywistów na "kameralna imprezkę" do Umianowic. Były fotostopy (może oknohafty)? Bo nikt jakoś relacji nie podesłał, choć pewnie dlatego bo była to słodka tajemnica. Pech chciał, że akurat przypadkowo zjawiliśmy się z Bogdanem w Jędrzejowie na weekend. Czyli jakby nie patrzeć były dwa piotrkowiany (nazwa celowo zmieniona) - jeden ogólno-, drugi już mniej dostępny.

Pozdrawiam
Maciek

[brok]

Odnośnie "Piotrowianina" Panowie miała to być impreza organizowana przez piotrkowskie koło przy SSZJKD, w ewentualnej wspólpracy innych kół. W związku z powyższym uważam, że nazwa Piotrkowianin jest zastrzeżona tylko i wyłącznie dla Koła Piotrków, i jeżeli pozwolicie to Koło Piotrków będzie decydowało czy Piotrkowianin będzie na wiosne czy jesień czy zimą, a może latem 2011, 2012, 2013 itd. A może wcale go nie bedzie.
MK z Piotrkowa.

Nazwa zastrzeżona ?? Przedstaw nam proszę dokument z Urzędu Patentowego - jeśli nie wolno tak nazwać pociągu w Polsce lub z Urzędu do spraw Harmonizacji Rynku Wewnętrznego jeśli nie można nazwać tak pociągu w całej Wspólnocie Europejskiej.

[2xm]

A co to będzie się działo jak np. PRy puszczą InterRegio relacji Piotrków Tryb. - Wa-wa Schodnia o wdzięcznej nazwie mieszkańca grodu Strawą... Sztrasburg czy Haga? 

[arti281]

Ja myśle że nie ma problemu odnosnie samej nazwy a samego pociągu!Każdy ma swoje racje i na forum nie ma co ich rozstrzasać!Myśle że jeśli będzie okazja zainteresowane osoby wymienią się pogladami!Choć co do ostatniej jazdy Piotrkowianina  całej organizacji jego przejazdu polemizował bym!Ale jw. w gronie osób zainteresowanych.Pozdrawiam i do zobaczenia

[andy]

Gdy tabor był brany z Piotrkowa to podobno była mowa o tym że przynajmniej raz do roku będzie organizowany pociąg o nazwie Piotrkowianin

Ale jest siła wyższa (powódź, remonty, braki kadrowe - nie można przecież robić szlaku dodatkowego w stronę Stawian, jeśli są pilne potrzeby na podstawowym szlaku i infrastrukturze, brak chętnych wolontariuszy na działania ze skrajnią Umianowice - Hajdaszek - Stawiany, brak też mojego czasu - pewnych spraw nie przeskoczę) i ten rok niestety odpada. Za to w przyszłym roku zrobimy dwa, pierwszy wiosną - czekam tylko na grafik i będzie można zastanowić się nad datą.

[Bogdan_KRK]

Witam! Zastanawiam się Andrzeju, kogo masz na myśli pisząc "zrobimy" . Wolontariuszy czynnych jest tylko trzech. Średnia wieku to 43 lata    Niestety w okolicach Jędrzejowa brak ludzi którzy mają podobne zainteresowania jak my. Poza tym, każda akcja jaką podejmujemy,od razu jest skazana na niepowodzenie,bo nikt prócz trzech "nawiedzonych" nie przejawia chęci do pracy za free Myślę ,że w chwili obecnej nie ma sensu planowanie czekogolwiek na rok przyszły,bo nie wiadomo,jak to będzie po wyborach. Proszę więc Kolegów o zakończenie tematu tego co miało być,a nie było. Pozdrawiam.Bogdan.

[andy]

Średnia wieku to 43 lata  

I rośnie...

Na 2011 planowane są 2 imprezy - pierwsza dla odmiany w Starachowicach.