Świat kolejek wąskotorowych SMF
12 Października 2025, 00:50:24 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Serwer FTP już działa! Szczegóły na forum.
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Sukcesy a ich braki.  (Przeczytany 62975 razy)
Leśny Dziadek
Dyrektor
*****
Długość toru:: 919 m

W terenie W terenie


http://www.strzelnicahistoryczna.pl


WWW
« Odpowiedz #20 : 08 Lutego 2012, 19:18:57 »
+5

A ja jak byłem mały, to czytałem "Czarodziejski zamek". Pewien szlachetny, ubogi lord smęcił się po swoim upadającym zamku z kąta w kąt. I spotkał czarnoksiężnika, który zasiadał zresztą w Radzie Księstwa. Tenże czarnoksiężnik zdradził mu sekret swego czarodziejskiego pierścienia - spełniającego wszelkie życzenia właściciela. Spodobał się lordowi czarnoksiężnik i jego pierścień, spodobał się zamek czarnoksiężnikowi - jakie piękne pole do popisu, wreszcie wypróbuje moc pierścienia. Zamieszkał czarnoksiężnik w zamku.  Zaczęły się dziać cuda - do starego, podupadającego zamku zaczęły nagle dobudowywać się piękne wieże, w szczerym polu powstawały kryształowe fontanny. Pawie spacerowały po pięknych alejkach wysypanych szczerym złotem (a może świeżutkim klińcem, ch. go tam wie, tego czarnoksiężnika, co to on tam sypał, przecież to jego pawie, i po bele czym spacerować nie będą, no nie?). Z całego kraju płynęły słowa podziwu  -co za cud, w całym naszym kraju zamki upadają, a tu - patrzcie! - właśnie dobudowali dwie wieże z kości słoniowej, a jeszcze do tej starej, zarośniętej pajęczyną zrobili nowe drzwi, i zatętniło wnętrze życiem, zabłysły światła w jej oknach (podobno nawet elektryk - wolontariusz zrobił nowe przyłącze! Całkiem gratis!)
Mijały lata... ludzie zwiedzali, klękali z podziwu przed mądrym lordem, i jego czarnoksiężnikiem. Wyśmiewali naiwnego, niezdarnego lorda z pobliskiego zamku, chylącego się ku upadkowi - nie znalazł gupek podobnego czarnoksiężnika, hehehe, co za nieudacznik.
Cóż, wszystko ma swój kres. Pewnego dnia czarnoksiężnik stwierdził, że w sąsiednim królestwie jest może nawet biedniejszy zamek, ale za to ma jeszcze bardziej uległego lorda, i w dodatku większe łąki na których można sypać ścieżki ze szczerego złota. I zabrał pierścień. Zabrał pawie. Jako, że brakło pierścienia, w mgnieniu oka zniknęły wszystkie dobudowane wieże, zniknęły pawie, nagle - król jest nagi! - okazało się, że z odejściem tego wszechmocnego - zniknęło wszystko co podziwiali wędrowcy z całego świata. Został stary, odarty z własności prywatnej zamek
PS - podobno istnieje drugie, alternatywne zakończenie bajki.Otóż  czarnoksiężnik zawarł pakt z lordem "słuchaj stary, ale tak naprawdę, to ja tu rządzę, bo jak by nie patrzyć to 80% mojego tu jest, no nie? To renegocjujmy umowę, no bo skoro tak wiele dałem by to hulało, to chyba coś mi się należy?" I stary lord stulił uszy, podpisał tajny aneks , i żyli długo i szczęśliwie.
Hę? Że co? Że to nie to forum? Nie www.bajkadlasynka.pl ? Ups....Przepraszam, już zmykam, pa!
Zapisane

AXEL
Minister
******
Długość toru:: 2017 m

W terenie W terenie


www.axel-rail.pl


« Odpowiedz #21 : 08 Lutego 2012, 20:17:32 »
-4

Stillgestanden !!!!!!!!

Wiecie co to znaczy Kameradschaft ?? To jak nie wiecie to sie douczcie.

Tłuczecie sie na słowa między sobą a każdy ma inny punkt widzenia. Stoicie po jednej stronie barykady a po drugiej nie ma wroga. Szkoda amunicji Panowie. Zjednoczcie szyki i zajmijmy się czymś więcej jak klepaniem na forum co?
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #22 : 08 Lutego 2012, 20:30:56 »
0

A zatem idąc tym tropem, w interesie GKW byłoby kopnięcie...

Janusz, proszę, nie spłycaj tematu. W interesie kolei którejkolwiek powinno być zatrudnianie osób kompetentnych. Jest to zwykła praktyka: stowarzyszenie tak ja zatrudnia księgową zatrudnia menadżera który sprawuje nadzór nad całością działalności. Jest on osobą odpowiedzialną za całokształt funkcjonowania przedsiębiorstwa kolejowego. Naprawdę nie chcę nikomu umniejszać zasług, ale widzę że podpieranie się dobrymi chęciami stało się zasadą na wąskich torach.
Od menadżera wymaga się. Ma on zrealizować przyjęte założenia. Z tej realizacji rozlicza się jego zaś stawką jest dalszy angaż. Wśród członków stowarzyszenia nie da rady rygorystycznie przeprowadzić rozliczenia z działalności: nie wykonałeś tego i tego - do widzenia. Powoduje to czasem podejście, lekko mówiąc, lekkie do obowiązków. Nie ma odpowiedzialności materialnej, czyli pozostaje jedynie moralna, która akurat czasem niejasną bywa. Pamiętasz jak pisałem o braniu kredytów i jaką odpowiedź dostałem (nie będziemy brali, bo nie wiadomo czy będzie z czego spłacić, a poza tym może nas już tutaj nie być, a jeszcze nie chcemy inwestować w nie swój majątek...) - to jest właśnie kwintesencja ciągłej zabawy w kolej - brak fizycznej odpowiedzialności.
Nie twierdź, że piszę o odstawianiu kogoś do rezerwy, bo tak nie jest. Ktoś uratował kolej i utrzymuje ją przy życiu, ale jeśli naprawdę chce jej rozwoju to wcale nie musi odstawiać się w krzaki. Niech zatrudni właściwe osoby które będą dbać o progres. Nie wszystko da się naprawić, polepszyć, załatwić, zbudować dobrymi chęciami. Myślę że warto czasem pomyśleć o zatrudnieniu jakiejś takiej wąskotorowej Magdy Gessler bo często nie zdajemy sobie sprawy jakie błędy popełniamy.

Czy to sens ma
Kląć, że ten świat
Z kiepskiego zrobiony surowca?
Bo dobry Bóg
Już zrobił, co mógł,
Teraz trzeba zawołać fachowca.


Z mojej strony do tego zmierzam.
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Ariel Ciechański
Administrator
*****
Długość toru:: 973 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #23 : 08 Lutego 2012, 20:38:34 »
+5

Niech zatrudni właściwe osoby które będą dbać o progres. Nie wszystko da się naprawić, polepszyć, załatwić, zbudować dobrymi chęciami. Myślę że warto czasem pomyśleć o zatrudnieniu jakiejś takiej wąskotorowej Magdy Gessler bo często nie zdajemy sobie sprawy jakie błędy popełniamy.

Janusz, obawiam się, że patrzysz na to wszystko z perspektywy kolei na zapleczu 2 milionowej najbogatszej aglomeracji w kraju, dysponującej sporymi kwotami z wynajmu pomieszczeń na lokale gastronomiczne. Powiedz mi z czego np. SGKW ma zatrudnić menadżera choćby z pensją 5 k netto na dzień dobry...
Zapisane

Pozdr.<br />CAr.<br />
dimekk
Młotkowy
**
Długość toru:: 137 m

W terenie W terenie


Dyżurny ruchu


« Odpowiedz #24 : 08 Lutego 2012, 21:23:23 »
+4

@SGKW: Wy najwyraźniej macie jakiś kompleks. Czy ja napisałem, że Bytom jest do dupy, za to Rudy wspaniałe? Nie, ale i tak będziecie sobie moją wypowiedź tak nadinterpretować. To mój bardzo subiektywny pogląd na rozwój, ten "widowiskowy" rozwój. Kiedy dotarłem na początku na Karb (jeszcze za Andrzeja C.) kolejka była dobrze prosperującą (przynajmniej z zewnątrz) koleją z regularnym ruchem, na 12 letniakach, z 2 brankardami, z dwoma czynnymi faurami (359 i 372) i 21km szlaku. Rudy w tym czasie były zarośniętą pajęczyną stacją praktycznie bez taboru, ruchu i perspektyw. Zawirowania Rudzko-Gieruckie, zakoszarowanie taboru w Stanicy itd. W porównaniu z tym Bytom (wespół z Chorzowem) to było eldorado.

Teraz to Rudy wystrzeliły do przodu, realizują spektakularne inwestycje i to widać. A w Bytomiu powiedzmy status quo. Jezdnych wagonów ~6-8 + jeden brankard, dwie czynne eLiXy, tyle samo szlaku. Nie ma co marzyć o czajniku, o nowych, "ciekawych" pozycjach taborowych. Więc patrząc z tej, zewnętrznej, wizerunkowej perspektywy Bytom zostaje w tyle. I o to właśnie chodziło mi od początku. Kiedyś Rudy były nędzną kolejką, teraz prą do przodu na całego i na tym tle Bytom wypada blado. Faktu posiadania bądź nie bogatego wujka nie brałem pod uwagę. Dlatego nie róbcie ze mnie "kreta" na miarę ziobrystów w PiSie. Zdaję sobie sprawę, że w Karbiu zostałem persona non grata, ale jakoś będę musiał z tym żyć.
tak z pamięci "ostatnie" inwestycje:

- rozpoczęcie remontu w biurowcu (wymiana okien,drzwi, remont pomieszczeń),
- zakup silnika po NG do WLp,
- zakup zmiennika po NG do WLp,
- zakup nagrzewnicy olejowej do ogrzewania hali,
- budowa "namiotu" dla potrzeb zimowego remontu taboru,
- regeneracja instalacji powietrznej w Lxd2,
- przygotowania 375 do pracy liniowej
Tak więc strasznie mało medialni w porównaniu z Rudami jesteście. O zakupie taili do WLp, wymianie stolarki w biurowcu, zakupie nagrzewnicy pierwsze słyszę. Przeniesienie się z 785mm na 750mm miało mieć na celu zaprzestanie dublowania informacji i większe otwarcie się na wąskotorowy światek. Tymczasem wkrótce przyszedł prikaz by nie pisać o pierdołach na forum a o większości tego typu "drobnych" inwestycji dowiadujemy się dopiero tutaj. Marketing i pozytywne skojarzenia to w dzisiejszych czasach sprawa kluczowa.

@kamicz - na przyszłość Dimekk, nie Dimmek.
Zapisane

Panta rhei a nad tym most
buczek_pkp
Zawiadowca
****
Długość toru:: 405 m

W terenie W terenie

PKP InterCity, Wąski w Piasecznie


« Odpowiedz #25 : 08 Lutego 2012, 22:14:36 »
+1

Cytuj
Janusz, obawiam się, że patrzysz na to wszystko z perspektywy kolei na zapleczu 2 milionowej najbogatszej aglomeracji w kraju, dysponującej sporymi kwotami z wynajmu pomieszczeń na lokale gastronomiczne. Powiedz mi z czego np. SGKW ma zatrudnić menadżera choćby z pensją 5 k netto na dzień dobry...

Widzę tu jakąś aluzję do Piaseczna... To tak dla sprostowania powiem, że właśnie my też cierpimy na brak dobrego menadżera!!! Bo właśnie to zaplecze 2 milionowej najbogatszej aglomeracji w kraju nie jest wykorzystane tak jak być powinno.
Zapisane
Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #26 : 08 Lutego 2012, 22:33:14 »
+2

Stillgestanden !!!!!!!!

Wiecie co to znaczy Kameradschaft ?? To jak nie wiecie to sie douczcie.

Tłuczecie sie na słowa między sobą a każdy ma inny punkt widzenia. Stoicie po jednej stronie barykady a po drugiej nie ma wroga. Szkoda amunicji Panowie. Zjednoczcie szyki i zajmijmy się czymś więcej jak klepaniem na forum co?

Jeśli chciałeś kazać nam milczeć, to trochę inaczej będzie. Jeśli kazałeś nam się zatrzymać, to też będzie inaczej.

Kameradschaft to ni mniej, ni więcej, a koleżeństwo. Gdzie, w którym miejscu uwłaczam idei koleżeństwa? Czy atakuję Kolegów z Rud? Jeśli dopatrujesz się w moich słowach ataku, to najwyraźniej czytasz w innym języku, niże ten, w którym ja piszę. Jeśli już kogoś atakuję, to Kuca. Nawet nie Jego osobiście, a prezentowane przez niego idee tudzież sposób, w jakie je wyraża. Bo z ideami się zasadniczo zgadzam. Na atakowaniu idei, pomysłów - na tym właśnie polega dyskusja. Jeden koncepcję atakuje, drugi broni. Zwykle w efekcie wynikają z tego konstruktywne wnioski. Zauważ też, że nie atakujemy się w celu wzajemnego zniszczenia, a w celu wypracowania jakiejś konstruktywnej myśli. Myślę zatem, że zupełnie niepotrzebnie się unosisz i stajesz w obronie. To nie wojna. To zwyczajna dyskusja. A że malownicza? Takie zbójeckie prawo erudytów, którzy na dodatek się szanują - nie muszą głaskać się po główkach, ęą i bułkę przez bibułkę.

@Dimekk - niepotrzebnie czujesz się wywołany do tablicy - nikt Ciebie nie atakuje ani nie krytykuje Twoich słów. Ty byłeś jedynie tym, który wyzwolił szerszą dyskusję. Podkreślam raz jeszcze - nie atakuję Cię ani uczuć wrogich nie żywię.
Zapisane
Janusz
SGKW
*
Długość toru:: 181 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #27 : 08 Lutego 2012, 23:07:18 »
+8

Tak więc strasznie mało medialni w porównaniu z Rudami jesteście. O zakupie taili do WLp, wymianie stolarki w biurowcu, zakupie nagrzewnicy pierwsze słyszę. Przeniesienie się z 785mm na 750mm miało mieć na celu zaprzestanie dublowania informacji i większe otwarcie się na wąskotorowy światek. Tymczasem wkrótce przyszedł prikaz by nie pisać o pierdołach na forum a o większości tego typu "drobnych" inwestycji dowiadujemy się dopiero tutaj. Marketing i pozytywne skojarzenia to w dzisiejszych czasach sprawa kluczowa.
Ale jakie znaczenie ma to co tu wypisujemy dla frekwencji na kolejce? Zobacz jak mało medialne (na tym forum) do niedawna były Rudy, co wcale nie przeszkadzało im przyciągać klientów. Ilu tzw. przeciętnych Kowalskich zagląda najpierw na 750mm, a później na podstawie lektury jakże zwięzłych i treściwych tematów wybiera kolejkę? Albo nawet taką z parowozem?
Wypisywanie o kupnie silnika i paru innych drobiazgach naprawdę dla potencjalnych turystów niewiele znaczy. O wiele ważniejsze jest zaistnienie kolejki w "realu", czyli po prostu ruch pociągów i odmalowana stacja, a przynajmniej wagony. I głównie to się Rudom na razie udaje lepiej.
Natomiast wypisywanie na forum o tych wszystkich sprawach - silnikach, zestawach kołowych, elektrozaworach i nastawniach ma na celu chyba przede wszystkim poprawę samopoczucia samym sobie i obwieszczanie w kolejowym światku, że żyjemy (jeszcze) i coś tam robimy.
Zapisane

785mm
kiler021
SGKW
*
Długość toru:: 43 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #28 : 09 Lutego 2012, 08:35:04 »
-2

Kucyk jak tak czytam Twoje posty.. A jestem szarym obywatelem.. Tzw. społeczniakiem na kolejach.. I tak sobie czytam, i czytam ze spokojem i odnoszę wrażenie, że nie masz zielonego pojęcia o realiach całej sprawy. Ty myślisz, że Rudy i GKW to są dwie identyczne kolejki, które są jedną firmą, czy mają taki sam budżet, ilostan maszyn i wszystko, a jedynie różnią się kilometrażem torów.. Ja już w tym siedzę 3 rok.. We wrześniu zacznę 4.. Ja na początku zanim coś mówiłem o wszystkim to sam się przyjrzałem jak to wygląda od środka. Bo łatwiej jest wejść na teren, się obejrzeć wkoło i wyjść do drugiej. Znów obejrzeć się wkoło i wrzucić jakieś mądre opinie, że to i tam, i siamto. Skoro jesteś taki mądry i tylko Nas (stowarzyszeniowców) dołujesz swoimi wypowiedziami i zniechęcasz, to przyjdź do Nas porobić z miesiąc albo dwa.. Z kilofem w ręku, młotkiem i kluczem.. Narób się w ciągu godziny tak, że stać nie będziesz umiał z myślą, że zostało Ci jeszcze 11 godzin pracy. A potem zacznij coś pisać.. Bo każdy jest mądry póki sam się nie przekona jak tak naprawdę jest.. Aż mi się serce kroi i krew zalewa jak czytam takie posty.. Każdy głupi gada najwięcej.. P. Januszu.. Wezmę jakieś szmaty bo chyba gdzieś coś cieknie. To zapchamy i będzie dobrze..
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #29 : 09 Lutego 2012, 09:23:47 »
+1

I myślicie Koledzy że na polskich wąskotorówkach taki będzie sposób na całe ich życie aby zapychać dziury umiejętności szmatami? Że nie można funkcjonować normalnie?
Ja cały czas daje przykład księgowej którą każda kolejka zatrudnia, gdyż rozliczenie PITów, NIPów, VATu, ZUSu, akcyzy i winiety jest zazwyczaj poza zasięgiem wiedzy i umiejętności przeciętnego społecznika. I każdy jest zadowolony że Pani Księgowa tą odpowiedzialną robotę odwala często stosując, dzięki posiadanej wiedzy tajemnej, księgowość kreatywną dającą wymierne oszczędności. Czemu nie rozszerzyć tego na kwestię zarządzania przedsiębiorstwem?
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Janusz
SGKW
*
Długość toru:: 181 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #30 : 09 Lutego 2012, 15:20:10 »
0

Kiler, myślę, że w przypadku Kucyka twoje uwagi są chybione. Pod wieloma względami ma rację i jak sądzę, problemy doskonale zna z autopsji.
Tu cała rzecz toczy się wokół precedensu stworzonego przez Rudy i ich szczególną sytuację, bo Rewal i inne finansowane przez gminy etc. to chyba już zupełnie nie ta bajka.
Natomiast to, co mnie zastanawia w jego wypowiedziach, zresztą pełnych metafor i argumentujących jednocześnie na kilku poziomach, to fakt nieustannego sugerowania nieudolnego zarządzania przez nas kolejką, brak odpowiedniej wiedzy i brak ludzi z wymaganymi umiejętnościami. Nie twierdzę, że nie może mieć przynajmniej częściowo racji, wszak z oddali pewne problemy widać lepiej.
Jednak wciąż nie wiem, jakie proponuje panaceum, ponieważ znając realia kolejek w kraju, spośród których nasza nie jest wyjątkiem, na pewno zdaje sobie sprawę, że wynajęcie/opłacenie odpowiednich osób jest w obecnej sytuacji finansowej prawie niewykonalne (prawie - bo osoby z odpowiednimi kwalifikacjami do pewnych zakresów czynności remontowych mamy, podobnie ze środkami na wykonanie podstawowych napraw, wymianę zbiorników sprężonego powietrza itp.). To znaczy domyślam się, ale na razie zachowam to dla siebie.
Zapisane

785mm
Ariel Ciechański
Administrator
*****
Długość toru:: 973 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #31 : 09 Lutego 2012, 15:45:51 »
+1

Ja cały czas daje przykład księgowej którą każda kolejka zatrudnia, gdyż rozliczenie PITów, NIPów, VATu, ZUSu, akcyzy i winiety jest zazwyczaj poza zasięgiem wiedzy i umiejętności przeciętnego społecznika. I każdy jest zadowolony że Pani Księgowa tą odpowiedzialną robotę odwala często stosując, dzięki posiadanej wiedzy tajemnej, księgowość kreatywną dającą wymierne oszczędności. Czemu nie rozszerzyć tego na kwestię zarządzania przedsiębiorstwem?

Janusz, dlatego, że księgowej nikt nie ma na pełen etat. PSMK np. księgowość prowadzi we własnym zakresie. Inni mają księgowe jeśli już to na zasadzie umowy cywilno-prawnej z daną osobą lub biurem rachunkowym i o ile księgowość opękasz za góra 1000 czy 1500 zyla na miesiąc to menadżera możesz za te pieniądze chyba sobie z Ukrainy czy Chin tylko wziąć.
Zapisane

Pozdr.<br />CAr.<br />
Ptr
Minister
******
Długość toru:: 1106 m

W terenie W terenie


FPKW


kolejka
WWW
« Odpowiedz #32 : 09 Lutego 2012, 16:25:42 »
+1

A może jest gdzieś w sieci forum miłośników menadżerowania? Jak by tam zamieścić prośbę o pomoc to może i by ktoś za darmo się podoił wiązania końca z końcem na którejś z kolejek? Dla wielu wąskotorówek bowiem jest to chyba jedyna możliwa opcja zatrudnienia takiego kogoś...
Zapisane

To jest przekaz.
AXEL
Minister
******
Długość toru:: 2017 m

W terenie W terenie


www.axel-rail.pl


« Odpowiedz #33 : 09 Lutego 2012, 17:40:51 »
+3

Poprawcie mnie jeśli się mylę ale chyba jeżeli chodzi o Rudy to menadżer oprócz zarządzania pakuje górę kasy w to co lubi a tu zaczyna się już sponsoring. Więc jak widać sukces to nie tylko umiejętności zarządzania ale i bogaty wujek za razem.

@ Paweł Niemczuk
Paweł, absolutnie nie chciałem nikogo uciszać a Ty jak zwykle od kilku postów się rzucasz i próbujesz pokazać że cały świat jest przeciw Tobie a to  błąd. Po prostu uważam, że wąskie tory powinny trzymać się razem a nie wyrzucać sobie że ktoś coś napisał, że ma inne zdanie jak reszta świata czy że "wpieprza Cie jego moralizowanie".

Myślę, że Kuc ma wiele racji w kwestii przede wszystkim zatrudnionych (odpowiedzialnych) ludzi. Zatrudniasz faceta, maszynistę, to on jest odpowiedzialny za pojazd. Nie ma warsztatu, nie ma góry kasy i napraw okresowych w ZNTK. Nie zjedziesz uszkodzoną lokomotywą i nie zrypiesz warsztatu a za chwilę nie weźmiesz drugiej. Ale może byc koleś, który zna maszynę jak własną kieszeń, dba o nią i za to bierze walutę. A jak jest pełna ekipa typu maszynista, pomocnik, kierownik pociągu i jeszcze ze 3 ziutków odpowiedzialnych za infrastrukturę to jest pełnia szczęścia bo wtedy każdy ma swój kawałek podłogi za który ma brać odpowiedzialność. Oczywiście może być to 3 ludzi którzy gdy trzeba iść w tory - idą, bo to po nich oni właśnie jeżdżą. Z wolontariuszami (nie wszystkimi oczywiście i nie zawsze) bywa tak że jak się znudzi albo mają inną wizję, albo nie podoba im się że dziś zamiast manewrów jest sprzątanie kibla w szatni to mogą się przebrać i wyjść. Pracownik etatowy zrobi to co musi na swoim podwórku. I chyba o to w tym wszystkim chodzi.

Zapisane
buczek_pkp
Zawiadowca
****
Długość toru:: 405 m

W terenie W terenie

PKP InterCity, Wąski w Piasecznie


« Odpowiedz #34 : 09 Lutego 2012, 19:30:28 »
+1

Panowie, krew mnie zalewa jak czytam posty niektórych foruumowiczów!!! Ratowanie kolei nie polega na napier...laniu kilofem i kopaniu sobie rowków HGW po co i na co... Wymiana 10 podkładów i zrobieniu 100 zdjęć podczas tego nie odnowi kolei... Tak samo jak wycinka dwóch krzaczków nie spowoduje, że mamy szlak odkrzaczony... Oczywiście przy tym trzeba zrobić 200 zdjęć i się na forum pochwalić... Posprzątanie kibelka nie spowoduje, że wagony będą ładnie odnowione i medialne... Takie czynności na pewno nie spowodują że kolej będzie się rozwijała. Nie rozumiem chwaleniem się czynnościami eksploatacyjnymi, które standardowo wynikają z utrzymania kolei... Jeżeli ktoś nie wie co to jest eksploatacja to zapraszam na wykłady do Pana H. Skwarki do Technikum Kolejowego w Warszawie. Tam pięknie wytłumaczy niektórym baranom na czym polega Eksploatacja pojazdów trakcyjnych. Pewnie wszyscy puszczają gromy na Piaseczno, że Kucyk tak po innych jedzie, ale my też stoimy na chu...wym gruncie... Władza, która panuje rządzi tak jak rządzi. Torowisko, wagony i lokomotywy i wagony są w coraz gorszym stanie... Jednak na okres turystyczny zatrudnia się pewną osobę  i ta osoba jest odpowiedzialna za utrzymanie lokomotyw i wagonów w ciągłym ruchu. Jeżeli lokomotywa będzie nie sprawna, właśnie ta osoba odpowiada za to własną dupą. Powoduje to motywację i obowiązek, który należy wykonać. Pojazd trakcyjny jak i wagony mają być sprawne bo jak nie to... Noga, dupa, brama. Jednak od wielu lat ta osoba nie dostała kopa w dupę bo dbała o sprzętu aby był w dobrym stanie. Wszystkie usterki, które zgłaszała drużyna trakcyjna po powrocie ze szlaku zaraz były usuwane. Dzięki temu zawsze 2 lokomotywy były sprawne i nie było strachu, że jak jedna maszyna nawali to nie będzie czym obrobić pociągu. Zawsze jednak ten ktoś mógłby olać sprawę i powiedzieć niech się maszynista martwi i najwyżej odwoła pociąg. Jeżeli mamy być szanowaną koleją to nie możemy sobie na takie cyrki pozwolić. Oczywiście takiego wielkiego speca wolontariusza nie da rady ukarać za nie dotrzymanie obowiązków, bo takich nie ma a tylko coś tam sobie dłubie przy lokomotywie i uważa się za wielkiego speca. Panowie jeżeli chcemy zarabiać na tych wąskich torach( nie mówię o niektórych kolegach którym znudziła się praca na wąskich i wkroczyli w strefę sprzedawania taboru) to zacznijmy myśleć przyszłościowo. Dobry biznes plan, menadżer i nadzór nad pracownikami. Jednak jeżeli chcemy naprawiać lokomotywy upychając szmaty, a nie dokręcić śrubunek lub wymienić uszczelkę to lepiej nie bierzcie się za to bo to krew się leje jak patrzy się na tego typu akcje. Wystawiamy lokomotywę do pociągu to ma być sprawna, a nie powiązana na druty i z każdej strony lejąca towarem... Ok, niech będzie ładnie pomalowana, ale niech też ładnie nie cieknie towarem.  I tak powiem od serca. Wielu MK jedzie z każdej strony na Piaseczno. Panowie i Panie dlaczego w Piasecznie nie bawimy się w wolontariat oprócz paru świrusów??  Otóż dlatego, że każdy z pracowników ma swoje zadania. Jeden odpowiada za lokomotywy  i wagony, kolejny za tory, inny za biurokracje, a jeszcze inny za organizację wycieczki. Tworzy to pewien zespół ludzi, który jako tako ze sobą współpracuje. Jest to przedsiębiorstwo, dzięki któremu ludzie zarabiają pieniądze, a nie mają podnietę do walenia konia, że dzisiaj zrobiliśmy 100 zdjęć podczas wycinki krzaków lub malowania tarczy D1. Jednak jakoś trzeba utrzymać rodzinę, dzieci... Myślicie, że całe życie będziecie za free pracować??? Mój okres wolontariatu dla kolei już dawno temu się skończył... Posiadasz wiedzę, wykonujesz jakąkolwiek pracę to żądasz wynagrodzenia. Po niektórych panach WIELKICH MIŁOŚNIKACH właśnie widać, że zobaczyli, że jednak trzeba z czegoś żyć i wpadli na genialny pomysł sprzedawania taboru... Naprawdę gratuluje. 5+.

Zobaczcie czy przewoźnicy typu FPL, DB, ITL itd.. bawią się w jakiś wolontariat??? Oczywiście, że nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To są firmy zatrudniające specjalistów i mający biznes plan. Dzięki temu wychodzą na dobrą prostą i rozwijają się... Moim marzeniem jest aby wszystkie kolejki funkcjonowały tak jak te przedsiębiorstwa. Jednak wiele MK się zbuntuje bo nie będą mogli robić 100 zdjęć podczas wycinki krzaczka, podniecać się posprzątaniem kibelka czy przeglądem, który zalicza się do P1 czyli podstawowego stopnia utrzymania. Gdyby wąskie dawały przyszłość rozwoju to pozostałbym na nich i dalej pracował. Jednak moja przyszłość jest w jednej z firm, które wymieniłem na górze. A dlaczego??? Pieniądze i warunki pracy. Wąskie nigdzie tego nie zagwarantują dopóki nie zmieni się mentalność ludzi rządzących nimi.
« Ostatnia zmiana: 09 Lutego 2012, 19:52:59 wysłane przez agneskate » Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #35 : 09 Lutego 2012, 21:07:21 »
+2

Uuuu... Buczek 8 pozycję ustawił i turbiny grubo mielą. Pomimo błędów składni i stylistyki nie sposób się nie zgodzić z tym obrazem polskiego miłośniczenia. Szczególnie zaś z ostatnim akapitem. Ale ja nie o tym!

Post kieruję szczególnie do imiennika - Kolegi Janusza.
Powiem tak: moim zdaniem cała rzecz nie toczy się wokół precedensu stworzonego przez Rudy tylko jest wynikiem mojego zachwytu nad moim własnym geniuszem jaki wyraziłem onegdaj w innym temacie z którego nasza dyskusja się wzięła. Zdanie brzmiało mniej więcej tak że znów życie potwierdziło co zawsze głosiłem - pogląd iż warunkiem rozwoju jest to że na czele kolei musi stać energiczny menadżer jak w Rudach czy Gryficach. Potem już zaczęło się dorabianie ideologii że to przytyk do Bytomia. A jeszcze jak wątek został wydzielony i opatrzony stosownym tytułem oraz wrzucony do działu górnośląskiego deptanie Bytomia przez Kuca stało się czołowym nurtem, Kucyk stał się równie czołowym public enemy dla GKW, zaś Kolega Janusz szukając w tym wiadrze kucowych pomyj drugiego dna nie tylko zrobił w nim dziurę, ale też przedrapał klepkę podłogi, i jastrych, a nawet zaczął już dłubać w cegłach stanowiących jednocześnie strop dla piwnicy. Tylko że ja nie miałem zamiaru robić jakichś podwójnych denek. Oczywiście nikt mi nie wierzy, jednak zanim publicznie nazwiecie Kucyka walcem z paraboloidą obrotową i dwoma sferami, zauważcie Towarzysze że piszę ogólnie o wszystkich kolejach zarządzanych nie przez samorządy i w żaden sposób nic nie zarzucam Bytomiowi.
Z resztą co mógłbym zarzucać, skoro na GKW byłem jeden raz, w porze wieczornej, przez 40 minut. Wypiłem z Kolegą Oczkiem pół basa, zjadłem 3 ogórki (własność GKW), półtora kawałka kiełbasy surowej (własność jak poprzednio), trzy plastry boczku (mojego) i 200g wiśniówki. Skąd zatem mam wiedzieć co się tam na tych 785mm wyprawia i zatem jaka jest moja podstawa zarzucenia nieudolności? Nie ma takiej, bo ja nie zarzucam nikomu że jest kiepski. Napisałem, że moim zdaniem kierunkiem w którym powinny iść wszystkie koleje wąskotorowe jest przejęcie operowania przez samorządowe jednostki organizacyjne, a przede wszystkim przez zapewnienie aby zarządzał nimi menadżer, kapitan, szeryf, dowódca, nie wiem - jakkolwiek go zwać, ale niech będzie to osoba posiadająca wrodzone predyspozycje do bycia samoistnym samcem alfa, mająca łeb do interesów oraz posiadająca dobre kontakty z samorządem. Na kolejach jest dobrze - ale nie stoi nic na przeszkodzie aby brać przykład z kolei na których jest lepiej! Tak jak mówiłem kiedyś gra nie powinna być o to aby złapać króliczka, ale by go gonić, dogonić, przegonić, wyprzedzić i spowodować aby zniknął we wstecznych lusterkach.

Co do zatrudniania kogoś, absolutnie nie twierdzę że to ma być osoba zatrudniona za pieniądze - niech to będzie menadżer wolontariusz (przypominam że pod względem formalnym wolontariat niczym się nie różni od zwykłej tyrki za hajs, z wyjątkiem tego że się kasy za grzbiet gięty nie bierze) tylko niech to będzie osoba zarazem odpowiedzialna, a jednocześnie wyposażona w nieskrępowaną władzę. I właśnie na tym działaczom stowarzyszenia powinno zależeć - znaleźć kogoś kto poprowadzi rzeszę do wiekuistej chwały.

A teraz jeszcze aluzja żeglarska do działalności społeczników:
Żeglując zauważyłem po prostu że tam gdzie jest konkretny kapitan który wyznacza kurs, rozdziela robotę między załogantów, czasem chwali, czasem chłosta i za burtę wyrzuca, tam się szybko dopływa do portu przeznaczenia pomimo niekorzystnych wiatrów. Natomiast jak każdy majtek zaczyna sam na własny gust trymować żagle, wtedy...
A teraz motoryzacyjnie: Czy nie zastanawia Kolegów fakt, że samochód, nawet w kraju demokratycznym, ma tylko jedną kierownicę?...
« Ostatnia zmiana: 09 Lutego 2012, 21:12:42 wysłane przez Kucyk » Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
buczek_pkp
Zawiadowca
****
Długość toru:: 405 m

W terenie W terenie

PKP InterCity, Wąski w Piasecznie


« Odpowiedz #36 : 09 Lutego 2012, 21:27:34 »
-1

To podobnie jak ja jadąc w straży do zdarzenia będąc jako dowódca. Wyjeżdżając z remizy odrazu rozdzielam obowiązki. Ty i ty zakładacie aparaty, Ty i ty budujecie linie główną, a artyści w aparatach biorą się za budowanie lini gaśniczej i do boju gasić pożar. Podczas akcji dowodząc swoim zastępem i rotami odpowiadam za nich jak za swojego wacka. Coś się pomylę, złą decyzję podejmę to prokurator zada mi jedno pytanie bez odpowiedzi. Czy znał pan przepisy? Powiem, że nie; jestem udupiony. Powiem, że znalem, ale.... też jestem udupiony. Dowodzenie to nie zabawka kolejką piko czy bawienie się w symulator gaszenia pożaru. To jest wielka odpowiedzialność za która odpowiada się m.in przed sądem.

Pozdrawiam!!!
Zapisane
dimekk
Młotkowy
**
Długość toru:: 137 m

W terenie W terenie


Dyżurny ruchu


« Odpowiedz #37 : 09 Lutego 2012, 21:39:41 »
+1

Żeglując zauważyłem po prostu że tam gdzie jest konkretny kapitan który wyznacza kurs, rozdziela robotę między załogantów, czasem chwali, czasem chłosta i za burtę wyrzuca, tam się szybko dopływa do portu przeznaczenia pomimo niekorzystnych wiatrów.
I wszystko w temacie.
Zapisane

Panta rhei a nad tym most
Janusz
SGKW
*
Długość toru:: 181 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #38 : 10 Lutego 2012, 15:56:27 »
0

Kucyk stał się równie czołowym public enemy dla GKW, zaś Kolega Janusz szukając w tym wiadrze kucowych pomyj drugiego dna nie tylko zrobił w nim dziurę, ale też przedrapał klepkę podłogi, i jastrych, a nawet zaczął już dłubać w cegłach stanowiących jednocześnie strop dla piwnicy.

Przykro mi że naruszyłem integralność posadzki, ale w pewnym momencie nie do końca byłem pewien intencji, bo kiedy rozważałem Kolegi uwagi natury ogólnej, moja niesforna wyobraźnia z premedytacją podsuwała przed oczy tytuł wątku.
 public enemy - nie, przynajmniej nie dla mnie, zawsze szanowałem Kolegi opinie, cenne, bo poparte wiedzą i doświadczeniem płynącym z wnikliwej obserwacji życia.
Ponadto, nie mam zwyczaju traktować kogoś jak wroga tylko z powodu dyskusji, nawet tak gorącej jak bateria koksowni Jadwiga lub różnicy zdań wielkiej niczym zwały KWK Krupiński.
Zapisane

785mm
Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #39 : 11 Lutego 2012, 01:35:00 »
0

Poprawcie mnie jeśli się mylę ale chyba jeżeli chodzi o Rudy to menadżer oprócz zarządzania pakuje górę kasy w to co lubi a tu zaczyna się już sponsoring. Więc jak widać sukces to nie tylko umiejętności zarządzania ale i bogaty wujek za razem.

No między innymi kwestii owego sponsora dyskusja dotyczy - po pierwsze faktu, że istnieje, co zasadniczo wpływa na radykalną zmianę wyglądu stacji w Rudach (dla jasności: świetnie, że istnieje!). A po drugie - że nie do końca on jest takim sponsorem. Bardzo ładnie to ujął któryś z użytkowników w przypowieści o księciu i magiku. Nic dodać, nic ująć.
Niemniej jednak dobrze, że ów sponsor jest i oby był jak najdłużej. Żeby pewnego dnia nie doszedł do wniosku, że zabiera swoje zabawki i idzie na inne podwórko. Tego się obawiam.

Cytuj
@ Paweł Niemczuk
Paweł, absolutnie nie chciałem nikogo uciszać a Ty jak zwykle od kilku postów się rzucasz i próbujesz pokazać że cały świat jest przeciw Tobie a to  błąd. Po prostu uważam, że wąskie tory powinny trzymać się razem a nie wyrzucać sobie że ktoś coś napisał, że ma inne zdanie jak reszta świata czy że "wpieprza Cie jego moralizowanie".

Znów mam wrażenie, że czytasz w innym języku, niż ten, w którym ja piszę. Nigdzie nie atakuję Janusza osobiście. Nie zgadzam się z nim. I to nawet nie w kwestii meritum sprawy, a w kwestii dotyczącej sposobu, w jaki swą myśl przekazuje. Niecny proceder, któremu się oddaję nazywa się "polemika". Polemika to (jak napisano w Słowniku języka polskiego PWN-u) publiczna dyskusja na ważne tematy. Temperatura dyskusji może być różna. Akurat tak wyszło, że tej jest nieco wyższa. Co więcej - jesteśmy kolejarzami zaprawionymi w bojach, a nie uczniami szkółki niedzielnej - nie widzę sensu zatem stosowania przesadnie delikatnego języka. Barwny język czyni dyskusję ciekawszą i bardziej emocjonującą. Czasem podnosi ciśnienie albo powoduje, że krew żywiej w żyłach krąży. Jedno i drugie z kolei powodują lepsze ukrwienie mózgownicy, dzięki czemu lepiej pracuje

Cytuj
Myślę, że Kuc ma wiele racji w kwestii przede wszystkim zatrudnionych (odpowiedzialnych) ludzi. Zatrudniasz faceta, maszynistę, to on jest odpowiedzialny za pojazd. Nie ma warsztatu, nie ma góry kasy i napraw okresowych w ZNTK. Nie zjedziesz uszkodzoną lokomotywą i nie zrypiesz warsztatu a za chwilę nie weźmiesz drugiej. Ale może byc koleś, który zna maszynę jak własną kieszeń, dba o nią i za to bierze walutę. A jak jest pełna ekipa typu maszynista, pomocnik, kierownik pociągu i jeszcze ze 3 ziutków odpowiedzialnych za infrastrukturę to jest pełnia szczęścia bo wtedy każdy ma swój kawałek podłogi za który ma brać odpowiedzialność. Oczywiście może być to 3 ludzi którzy gdy trzeba iść w tory - idą, bo to po nich oni właśnie jeżdżą. Z wolontariuszami (nie wszystkimi oczywiście i nie zawsze) bywa tak że jak się znudzi albo mają inną wizję, albo nie podoba im się że dziś zamiast manewrów jest sprzątanie kibla w szatni to mogą się przebrać i wyjść. Pracownik etatowy zrobi to co musi na swoim podwórku. I chyba o to w tym wszystkim chodzi.

No to są oczywiste oczywistości, żadne odkrycie. Rzecz w tym, co i ja, i parę innych osób wykazać próbowało - tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Obecny model funkcjonowania jednej, czy drugiej kolei (w oparciu o wolontariat) nie jest modelem idealnym. Ale, z racji finansowych, jedynym możliwym. Oczywiście, że wolałbym mieć kilku pracowników, którzy przychodzą do roboty i robią, co do nich należy, bo są od tego, jak, nie przymierzając, (pardon pour le mot) dupa od srania. A jak coś skopią albo czegoś nie zrobią, to dostają po pensji albo wymówienie. W chwili obecnej powtarzanie trzeba managera, czy trzeba mieć etatowych pracowników jedynie irytuje ludzi, którzy doskonale sobie z tych konieczności zdają sprawę lecz są bezsilni. Alternatywą dla obecnie zarządzających tą czy ową koleją nieprofesjonalnych społeczników (zwykle jednak już dość nieźle zaprawionych w bojach, wyedukowanych technicznie i prawnie) jest zupełnie profesjonalnie splantowany plac po stacji i zdemontowane przez inną kategorię "społeczników" torowisko. I bynajmniej nie jest łatwo ani miło być niezastąpionym.

@ Kucyk - na zakończenie:

Nie uprawiaj tu proszę martyrologii. Nie mamy zamiaru Cię poniewierać. Wierzymy, że bimberek nas od czasu do czasu wyręcza
« Ostatnia zmiana: 11 Lutego 2012, 02:11:09 wysłane przez Paweł Niemczuk » Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!