Cześć.
U mnie w lubelskim pojawia się coraz więcej szynobusów z napędem elektrycznym, coraz mniej połączeń regionalnych
dla przykładu Lublin- Dęblin, ubywa pasażerów, opłacalne jest wypuścić szynobus niż elektryczny zespół trakcyjny.
Sam widziałem podczas prac torowych na wąskim torze w Nałęczowie.
Albo widziałeś zmodernizowanego kibla albo SA134, które jeżdżą w relacji Zamość-Dęblin oraz Zamość-Łuków a na pewno elektryczne nie są.
Niedobór taboru pasażerskiego jest tak duży ,że na liniach zelektryfikowanych jeździ się często spalinkami (vide Ostrołęka). .
To w Lublinie SU45 do prowadzenia pociągów wagonowych jest na styk a ty tu mówisz że gdzieś jest taka rozpusta że spalinówkami se pod drutem jeżdżą? Koniec świata.