Świat kolejek wąskotorowych SMF
30 Marzec 2024, 01:20:40 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Serwer FTP już działa! Szczegóły na forum.
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Rozbiórka wieży wodnej i torów w stacji Bytom Karb wąsk.  (Przeczytany 26757 razy)
dimekk
Młotkowy
**
Długość toru:: 137 m

W terenie W terenie


Dyżurny ruchu


« Odpowiedz #20 : 21 Sierpień 2013, 21:31:52 »
0

Spieszę donieść, że spotkanie w omawianej sprawie z udziałem Zarządu Dróg i Mostów, przedstawicieli Urzędu Miasta odpowiedzialnych za kolej oraz zarządu kolei odbędzie się dosłownie na dniach. (...)
O to mi chodziło, wiadomo, że trudno omawiać sprawę przed spotkaniem, jednakże cieszy informacja, że trzymacie rękę na pulsie. Może zamiast rozbiórki i ewentualnej odbudowy podsunąć im przeniesienie oryginalnej wieży? Nie takie budynki się w dzisiejszych czasach przenosi.

Swoją drogą spacer od tramwaju do stacji wspominam, że jak w mało którym miejscu szedłem z przysłowiową "duszą na ramieniu". Budowa drogi to zmieni.
Więc po nowemu którędy będziesz chodził "nie z duszą na ramieniu"? Ja nigdy nie miałem z tym problemu mimo, iż dla "Karbiorzy" byłbym wyjątkowo łakomym kąskiem gdyby miało mi się coś stać. Ot, młody chłopak, przeważnie z nienajstarszą komórką i cyfrówką, boidupa z natury. Zawsze bez problemu moją trasą było: tramwaj - Serdelek (i zakupy w nim) - droga przy garażach - chatka rewidenta - szopa. Nigdy nie spotkało mnie nic nieprzyjemnego. Teraz, gdy zbudują drogę miałbym chodzić dla bezpieczeństwa od wiaduktu na Wrocławskiej, bo droga bardziej oświetlona?
Zapisane

Panta rhei a nad tym most
Piottr_tt
Minister
******
Długość toru:: 1976 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #21 : 21 Sierpień 2013, 22:29:15 »
0

To generalnie chodziło o odczucie, że stacja jest w miejscu, gdzie psy szczekają drugą stroną, i gdzie lepiej po zmroku samemu nie chodzić.

ATSD jedyny przypadek, kiedy mnie skroili na terenach kolejowych, miał miejsce na p.o. Warszawa Toruńska.
Zapisane

Pozdrawiam, Piottr
Nowa galeria foto -  http://wedrownosc.flog.pl
Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #22 : 21 Sierpień 2013, 22:41:05 »
0

Z tą duszą na ramieniu to chyba przesadzasz. Tam są zwyczajne bloki czteropiętrowe, kilka starszych domów i parę garaży. Nic strasznego tak w ogóle. A jak na Bytom, to cywilizacja i święty spokój
Zapisane
Janusz
SGKW
*
Długość toru:: 181 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #23 : 21 Sierpień 2013, 23:20:28 »
+7

 Wracając do tematu wieży. Zwykle, a jest to już ładnych kilka lat, docieram do stacji właśnie od jej strony i mówiąc szczerze, ten fragment krajobrazu dość mocno wrył mi się w serce. Bo zakątek jest klimatyczny. Po lewej stronie działki domów kolejarskich z nieodłącznymi chlewikami, w głębi same domy, nieopodal wieża wodna, a wszystko otoczone zielenią, kwitnącymi krzewami ogródków i nieodłącznym stadkiem kur przebiegających przez tory i cudem jeszcze przez nasz tabor nie rozjechanych. Naprzeciw zabudowania stacji, dziś częściowo podniszczone, ale nadal położone malowniczo na tle drugiej części ogródków, linii kolejowej, ceglanych murów i kominów elektrowni, a w oddali kopalni. Widok arcyśląski... i niestety bardzo ulotny. Wspomniane chlewiki są w stanie agonalnym, domy kolejarskie rażą plastykowymi oknami, każde innego sortu, a z ich ścian odpada tynk. Elektrownia Szombierki od '95 nie robi już prądu i z jednym jedynym czynnym kotłem z wolna popada w ruinę. Równi stacyjnej towarzyszy fabryka prefabrykatów zamieniona w skład węgla, a od strony Szombierek zamyka ją opuszczona nastawnia i osiedle socjalne (kojtenery). Klimatu stacji sprzed ponad dwudziestu lat, który na mnie, młodym wówczas chłopaczku w wieku wielu dzisiejszych wolontariuszy, zrobił ogromne wrażenie, w zasadzie już nie ma. I o ile można jeszcze ratować samą stację, to na otoczenie wpływu mieć nie będziemy. Bliskie sercu widoki niestety odchodzą w przeszłość wraz ze starymi kolejarzami, którzy czasem, coraz rzadziej, przystaną i z daleka popatrzą, co też tam te chopcy robiom. Może więc mimo wszystko nadszedł czas na zmiany. A swoja drogą, przecież jednak pięknie byłoby patrzeć, jak pośród tych wszystkich zmian, nowych obiektów, ulic, wciąż pracowicie i niezmiennie, od 160 lat, rosbanka przemierza swoje stalowe drogi. Nawet gdyby miało się to odbyć kosztem wieży wodnej, choć jej wyburzenie byłoby niewątpliwie stratą.
Zapisane

785mm
Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #24 : 22 Sierpień 2013, 12:50:01 »
+15

Pięknie napisane, Januszu.

 Choć siedzę teraz przed komputerem w samym sercu Warszawy, gdy spojrzę przez okno widzę szklane wieżowce Rondo 1, czy nowy budynek na Twardej, to na chwilę przeniosłem się 12 lat wstecz i 300 km na południe. Oczami wyobraźni zobaczyłem karbską stację w mglisty poranek. Jeszcze zastawioną dziesiątkami węglarek. Świeżo opuszczoną przez PKP. W stanie takim, jak gdyby kolejarze poszli gdzieś na śniadanie, a nie na zawsze do domu. W szpindach (szafkach ubraniowych) wciąż, nieświadome porzucenia, czekają na swoich właścicieli ubrania robocze, przyrządy do golenia, napoczęte słoiki z kawą... W biurze dyspozytora, na wielkim biurku zajmującym pół pomieszczenia, leży książka, a w niej z grudniową datą ostatni wpis o rozpoczęciu zmiany i dojmujący brak wpisu o jej zakończeniu. W biurze naczelnika lokomotywowni - karnie poukładane na półkach instrukcje, metryki przejazdowe, karty badań rozjazdów. Na ścianie biały orzeł na czerwieni z nieco nieudolnie dosztukowaną koroną... W odcinku drogowym szafy pełne dokumentacji dawno nieistniejących stacji i szlaków. Na nastawni napoczęte bloczki pozwoleń na wyjazd pociągu, rozkazów szczególnych... Niezamknięta książka przebiegów. Ostatni wpis - październik 2001, a potem nic. Tylko jeszcze kilka wpisów: zmianę rozpoczęto, zmianę zakończono... W oddali, ledwo widoczny we mgle, semafor zabraniający wyjazdu w stronę Chorzowa Przeładowni, wciąż dający nadzieję na to, że jeszcze kiedyś pokaże sygnał "wolna droga", że jeszcze pociąg pojedzie w tamtą stronę - przez Przeładownię, Pole Północ, magiczne Żabie Doły, wciąż, choć opuszczone, to wielkie Maciejkowice, Bytków do Richtera i, ach, już wtedy tylko marzenie, do Szopienic....
W hali lokomotywowni poranne słońce wpadające do środka niemal poziomo przez małe okienka z tyłu hali... Jego promienie ślizgające się po ustawionych równiutko, jak na defiladzie, zderzak w zderzak, sześciu eliksach... Ach, i ten niesamowity zapach karbiowskiej parowozowni! Olej, ropa, stare, wielokrotnie konserwowane drewno... I jeszcze, nie wiadomo skąd, zapach węglowego dymu, tak jakby gdzieś obok, niewidoczny, stał parowóz...

Wracam do Warszawy. Stoję w oknie, widzę iglicę Pałacu Kultury, tramwaje mknące Aleją Jana Pawła II. I jestem szczęśliwy. Jestem szczęśliwy bo, choć wszystko się zmienia i tu, i tam, w Bytomiu, kolej, jakimś cudem, dzięki pracy dawnych kolejarz i uporowi garstki bożych szaleńców, którzy, wbrew zdrowemu rozsądkowi i kasandrycznym proroctwom wszystkich wokół, nadal istnieje. Jest niezmiennikiem w zmieniającym się świecie. jest cieniem samej siebie, ale, istnieje. Stalą swych szyn spina nie tylko przestrzeń, ale i czas. Trzy stulecia. I mam nadzieję, że najgorsze ma już za sobą. Że żadnego z nas już nie będzie, ale ona, uparcie, wbrew logice i nieuniknionemu przemijaniu, będzie nadal istnieć. I że ktoś, w XXII wieku, organizując dwustupięćdziesięciolecie kolei, pomyśli o nas tak, jak my dziś o Pringsheimie.
Zapisane
mastif
SGKW
*
Długość toru:: 83 m

W terenie W terenie

coś tam z elektryką


« Odpowiedz #25 : 24 Sierpień 2013, 21:06:29 »
0

Postępowanie w sprawie wpisania zostało już dawno umorzone z powodu niejasnej sytuacji prawnej w/w nieruchomości.

A co do dojazdu do stacji - nie ma takiej możliwości, żeby go w ogóle nie było, choćby ze względu na obowiązujące przepisy. To jedno. A drugie - przecież nikt nie wysadzi w powietrze dopiero co zbudowanego osiedla Kojtenerowego. Skoro dojazd do niego będzie, to będzie i do stacji. 
ale mnie chodzi o BKW nie o BKW1 !?
Zapisane

Używaj polskich znaków. Wszak jest różnica, czy robisz komuś "łaskę" czy "laskę". Prof. J. Bralczyk
Sputnik
Młotkowy
**
Długość toru:: 59 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #26 : 16 Wrzesień 2013, 20:34:19 »
0

Cytuj
Spieszę donieść, że spotkanie w omawianej sprawie z udziałem Zarządu Dróg i Mostów, przedstawicieli Urzędu Miasta odpowiedzialnych za kolej oraz zarządu kolei odbędzie się dosłownie na dniach. (...)
Co dokładnie udało się ustalić na spotkaniu, które miało się odbyć w sprawie planowanej rozbiórki wieży wodnej oraz części torów na stacji Bytom Karb Wąsk.?

Jeśli chodzi o moją opinię na temat planowanej rozbiórki zabytkowej wieży wodnej na stacji Bytom Karb Wąsk. to jest ona negatywna. Uważam, że obiekty takie powinny być chronione przez wojewódzkiego konserwatora zabytków w pierwszej kolejności. Są one nieodłączną częścią starych stacji kolejowych i przypominają o początkach funkcjonowania trakcji parowej na kolei. Nie można tak po prostu sobie wieży wodnej przesunąć, jak starego kościoła, bo akurat przeszkadza w budowie planowanej trasy. A plan budowy wiernej repliki wieży wodnej w zamian za zgodę zarządu kolei GKW na jej rozbiórkę to już jakiś zupełny science fiction. 

Natomiast sama budowa zielonych ekranów akustycznych, które ochronią od hałasu zabytkową stację Bytom Karb Wąsk. od wpływu planowej ruchliwej trasy, przyprawia człowieka o depresję. Motocykliści będą mieć kolejne miejsce w Bytomiu, gdzie będą mogli rozpędzać swoje maszyny. Ryk silników słyszanych letnimi wieczorami będzie zakłócał stoicki spokój panujący do tej pory na stacji Bytom Krab Wąsk. Na pewno stacja Bytom Karb Wąsk. jest też siedliskiem rzadkich gatunków roślin oraz zwierząt (m.in. królików, jeży, nietoperzy), które wyniosą się z tego terenu, jak tylko zostanie oddana do użytku nowa trasa :-( Na pewno możecie liczyć tutaj na wsparcie miejscowych ekologów :-D
Zapisane
Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #27 : 16 Wrzesień 2013, 21:37:06 »
+3

Generalnie na niczym nie stanęło. Wbrew publicznym zapewnieniom zarządu dróg (że wszystko jest gotowe i mogą choćby jutro wbijać łopatę i zaczynać budowę) okazało się, że nie ma żadnego projektu, decyzji środowiskowych ani nic. I dopiero będzie rozpisywany przetarg, który wyłoni firmę, która tym wszystkim się zajmie.

Po drugie - entuzjazm w tej sprawie panuje tylko w zarządzie dróg, zaś urząd miejski jest nastawiony dużo mniej entuzjastycznie, by nie rzec, że sceptycznie do sprawy.

Po trzecie - zakończony niedawno remont wiaduktów szombierkowskich jest elementem finasowanego ze środków unijnych programu rewitalizacji Górnośląskich Kolei Wąskotorowych. Powstały wątpliwości, czy tak daleko idąca ingerencja w infrastrukturę kolejową nie naruszy aby jego trwałości (która, zgodnie z unijnymi wymogami, wynosi minimum 5 lat od daty zakończenia inwestycji).

Po czwarte w końcu - droga jest rzeczywiście bardzo potrzebna. Torpedowanie wszelkimi sposobami jej budowy może się okazać dla kolei katastrofalne. W ostateczności skończy się po prostu usunięciem opornego zarządcy (czytaj: SGKW), wybraniem bardziej uległego (np. jakiejś instytucji miejskiej) i szlus.
 
Po piąte: proszę pomyśleć, jak zareagują okoliczni mieszkańcy gdy dowiedzą się, że muszą po 50, czy 60 latach opuścić swoje domy, bo zostaną one rozebrane pod budowę drogi ze względu na ochronę wieży wodnej....

Po szóste: wieża wodna wymaga obecnie sporych nakładów (nikt nawet nie pamięta, kiedy ostatnio była remontowana, w środku jest ruiną). Moim zdaniem, jeśli już dojdzie do budowy drogi, to zbudowanie jej repliki od razu dostosowanej do nowych celów (wystawienniczych, gastronomicznych, turystycznych itd.) wydaje się nienajgorszym rozwiązaniem. Jest kilka lokalizacji, które można rozpatrzyć jako "nowy" dom dla wieży: miejsce między dworcem, nastawnią wykonawczą i garażem drezyn, miejsce między budynkiem drogowym a lokomotywownią (ogródki)....
Uważam, że stawianie sprawy na zasadzie "nie oddamy ani guzika" może się dla kolei skończyć podobnie, jak lata trzydzieste XX wieku. Wtedy też pułkownik Beck zapewniał, że nie oddamy ani guzika...

Dla jasności podkreślam: opinie wyrażone w punkcie szóstym są moimi prywatnymi opiniami i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko zarządu kolei, czy członków stowarzyszenia.

Jeśli zaś chodzi o ekrany akustyczne, to proszę nie zapominać, że przepisy w tej sprawie niedawno się zmieniły i zostały urealnione. Jeśli już miałyby powstać, to raczej spodziewałbym się ich od strony domów mieszkalnych, a nie stacji. Droga nie będzie też długą i prostą autostradą. Prosty odcinek będzie sięgał mniej więcej od nastawni wykonawczej do wieży właśnie. Rajdowcy będą mieli zatem mocno ograniczone pole manewru.

No i podsumowując: tak na prawdę to nikt nic nie wie. Wiadomo tylko tyle, że sprawy są znacznie mniej zaawansowane, niż przedstawiał to zarząd dróg.

Aha - byłbym zapomniał. Urząd miasta wskazał stowarzyszenie jako organ właściwy do wydawania wszelkich uzgodnień koniecznych na etapie sporządzania projektu / decyzji środowiskowych i innych koniecznych papierów.

« Ostatnia zmiana: 16 Wrzesień 2013, 21:50:32 wysłane przez Paweł Niemczuk » Zapisane
dimekk
Młotkowy
**
Długość toru:: 137 m

W terenie W terenie


Dyżurny ruchu


« Odpowiedz #28 : 03 Październik 2013, 21:46:59 »
+1

No, mieliśmy wielką fetę, wspaniałą imprezę - czas zejść na ziemię i powoli się żegnać.
http://bytomski.pl/forum/ulice-l-cielzki-chodniki-trasy-tramwaje-pociae-gi/21154-becetka-bytomska-centralana-trasa-pln-pld?start=105#134241
Wykonawca, by ominąć wieżę, chce przejść na południe od niej - po równi stacyjnej. "Przebuduje się układ torów bocznicy wąskotorowej" i po kłopocie.

Aha - byłbym zapomniał. Urząd miasta wskazał stowarzyszenie jako organ właściwy do wydawania wszelkich uzgodnień koniecznych na etapie sporządzania projektu / decyzji środowiskowych i innych koniecznych papierów.
Wiem, że szanse na jakiś sensowny kompromis są iluzoryczne, czytałem również wcześniejszą (sensowną) argumentację, nie wyobrażam sobie jednak unicestwienia (bo tak to trzeba nazwać) Karbia. Mam nadzieję, że SGKW będzie w tym przypadku Rejtanem. Choćby miał od niego zależeć jego byt - wszak istnieje po to, by zapewnić byt Górnośląskim Kolejom Wąskotorowym? O ile rozumiem intencje wykonawcy, z obecnej stacji zostanie mijanka (ewentualnie z 3 tory + tory trakcyjne szopy), reszta w piach. Proszę, powiedzcie, że się mylę, bo odjadę, jeśli mam rację...
Zapisane

Panta rhei a nad tym most
Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #29 : 04 Październik 2013, 20:38:30 »
0

Obiekty stacji BKw nie są wpisane do rejestru zabytków (postępowanie zostało umorzone ze względu na nieuregulowany stan prawny nieruchomości), są jednak wpisane do ewidencji zabytków. W związku z tym, w świetle obowiązującego prawa, wszelkie prace rozbiórkowe, budowlane itd. wymagają uzgodnienia z WKZ-em.
Co więcej - posiadacz (a posiadaczem w świetle prawa cywilnego jest SGKW) jest zobowiązany zawiadamiać WKZ-a o WSZELKICH zagrożeniach dla obiektu / obiektów do w/w ewidencji wpisanych. Wykonując tę dyspozycję zarząd SGKW zawiadomił WKZ o asfaltowym niebezpieczeństwie.
Zapisane
Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #30 : 04 Marzec 2014, 16:40:22 »
0

No to garść informacji na temat wieży i drogi. Wciąż trwają uzgodnienia (i wygląda na to, że jeszcze potrwają trochę albo i dłużej), niemniej jednak wygląda na to, że wieża ocaleje, ale uszczerbku w mniejszym lub większym stopniu doznają tory nr 2 i 1.
Zapisane
dimekk
Młotkowy
**
Długość toru:: 137 m

W terenie W terenie


Dyżurny ruchu


« Odpowiedz #31 : 04 Marzec 2014, 17:18:46 »
0

Hmm, to bardzo zła wiadomość. Zdaję sobie sprawę, że UM Bytom gra z pozycji siły tym niemniej ruchliwa droga pełniąca rolę obwodnicy miasta biegnąca przez środek zabytkowej stacji będzie pasowała jak garbaty do ściany. Jak zorganizować jakąkolwiek imprezę na pozostałym ogryzku jeśli pół metra od torów będą jeździć samochody 70km/h? Dobrze nie jest, tym niemniej mogło być gorzej, choćby jak na Żuławskiej KD.

Czy przez ostatnie pół roku próbowaliście podjąć jakieś kroki w celu wpisania do rejestru zabytków kompleksu stacji, wraz z budynkami i układem torowym?
Zapisane

Panta rhei a nad tym most
djsv
SGKW
*
Długość toru:: 79 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #32 : 05 Marzec 2014, 16:15:35 »
0

Czy przez ostatnie pół roku próbowaliście podjąć jakieś kroki w celu wpisania do rejestru zabytków kompleksu stacji, wraz z budynkami i układem torowym?


Nie ma sensu o to walczyć aż tak zaciekle. To nie jest likwidacja a przebudowa, na której kolejka może jeszcze skorzystać. Osobiście uważam, że taka droga w pobliżu stacji jej samej nie zaszkodzi (może tylko z wyjątkiem aspektów historycznych).
Zapisane
Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #33 : 05 Marzec 2014, 20:46:27 »
0

@Dimek: rzecz w tym, że przebudowa nie ograniczy się wyłącznie do likwidacji i rozwalania. Stacja zyska też co nieco:

1. Powstaną rozjazdy łączące tor nr 2 z torem nr 1 oraz tor nr 1 z torem nr 3 - zostaną one secentralizowane
2. Powstanie peron wyspowy oraz tory łączące umożliwiające oblot składu przez peron, rozjazdy scentralizowane
3. Tam, gdzie będzie ingerencja w tor, nowy zostanie odbudowany z nowych materiałów
4. Jeszcze parę innych drobiazgów.

Zaznaczam, że w/w informacje mają charakter ustaleń roboczych, niemniej jednak dość konkretnych. Nie ma jednak żadnej gwarancji, co, jak, kiedy i czy w ogóle. Biorąc pod uwagę tempo działań przy budowie drogi, to ja osobiście wątpię, czy ona w ogóle powstanie (i nie tylko ja). Zwłaszcza, że wg. posiadanych informacji miała być budowana ze środków, które muszą być rozliczone do końca 2015....


I, na zakończenie, pozwolę sobie wyrazić moje osobiste zdanie na w/w temat. Uważam, że opisane wyżej rozwiązanie jest niezłe. Wieża ocaleje, kolej zyska porządny peron wyspowy, układ torowy dozna relatywnie niewielkiego uszczerbku, a może nawet stanie się bardziej urozmaicony (kolejne 4 scentralizowane rozjazdy), sporo nowego materiału.
Owszem, skandalem by było gdyby roboty ograniczyły się jedynie do rozbiórki, postawienia prelboków* i cześć. Ale na to się nie zanosi. Mimo dostojnego wieku GKW są koleją żywą, a nie skamieliną. Pewnych zmian, zwłaszcza jeśli nie polegają jedynie na zwijaniu, nie należy się obawiać. Sytuacja jest, jaka jest. Kijem rzeki (asfaltu) nie zawrócisz. A że funkcjonalnie na całym tym zamieszaniu stacja może zyskać (i to sporo), to tym bardziej nie ma co rąk załamywać.
Dodam, że w/w rozwiązania zyskały aprobatę najświetniejszych luminarzy górnośląskiego wąskiego toru, w tym samego Autora "Kolei wąskotorowych na Górnym Śląsku".

*Dla Goroli (aka nie-Ślązaków): prelbok - kozioł oporowy
« Ostatnia zmiana: 05 Marzec 2014, 20:54:31 wysłane przez Paweł Niemczuk » Zapisane
sinyou135
Młotkowy
**
Długość toru:: 85 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #34 : 20 Marzec 2014, 23:07:41 »
0

Jeśli droga ma przeciąć (tak zrozumiałem z dyskusji) cały teren stacyjny, z blisko  umiejscowionymi budynkami zabytkowego zaplecza kolejowego, to według mnie tam niewiele ocaleje. Nie wiem jak szeroka ma być ta droga na ile pasów, ale gdy tam wkroczy ciężki sprzęt to przecież rozorają wszystko. W ogóle nie wyobrażam sobie jak tam mają działać jakieś rogatki na kilka równoległych torów przy ogromnym natężeniu ruchu samochodowego (pewnie będą łamane co tydzień). Niestety ale pierwsza lepsza kolizja z jadącym pociągiem i wąskotorówka zostanie uznana przez mieszkańców i miasto za utrudnienie,  a nawet zagrożenie.U mnie w Koszalinie jest budowana obwodnica chyba na 4 pasy, a teren jest zmeliorowany na szerokość 3 razy większą.
Dodam że to tylko moja subiektywna opinia, bo nie znam dokładnie sytuacji kolegów z GKW.
Zapisane
Janusz
SGKW
*
Długość toru:: 181 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #35 : 21 Marzec 2014, 10:58:10 »
0

Droga nie przetnie grupy, poprowadzona zostanie częściowo w śladzie dwóch jej skrajnych torów, po stronie przeciwnej do zabudowań. Przejazd zlokalizowany zostanie już za głowicą stacji, a więc rogatki osłaniać będą tylko jeden tor.
Zapisane

785mm
dimekk
Młotkowy
**
Długość toru:: 137 m

W terenie W terenie


Dyżurny ruchu


« Odpowiedz #36 : 21 Marzec 2014, 19:27:46 »
0

Cóż, po rozjaśnieniu sytuacji brzmi to trochę lepiej
Mowa o centralizacji rozjazdów. Mowa o tych w rejonie BKw czy w rejonie BKw1 również? Chętnie bym zobaczył jakieś EEA4 Jeśli tylko BKw - rozumiem, że wchodzi w grę scentralizowanie za pomocą pędni. I znów, skoro tak - kto miałby to centralizować? Inwestor za pomocą wyspecjalizowanej firmy? Jeśli tak to byłoby świetnie. Nowe drutociągi, nowe (lub chociaż odnowione) napędy, fachowa ingerencja w skrzynię zależności. No i skoro mamy mieć rogatki - jak sterowane? Czujniki w torze, sterowane z odległości z BKw? Jeśli rogatki w obrębie posterunku - jakaś zabudowa semaforów od strony BKw1?
Zapisane

Panta rhei a nad tym most
Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #37 : 21 Marzec 2014, 22:00:51 »
0

Centralizacja w ramach przebudowy dotyczy tylko nowych rozjazdów w okręgu BKw.
W okręgu BKw1 w związku z inwestycją nie ma żadnych planowanych zmian.

Nowe rozjazdy, jeśli powstaną, mają być podłączone do istniejących urządzeń w nastawni BKw.

Wg naszych oczekiwań opisane prace mają być zrealizowane na zlecenie inwestora, tj. miasta albo którejś z jego macek.
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!