boris-cz
Młotkowy
Długość toru:: 50 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #60 : 10 Marzec 2014, 21:51:34 » |
0
|
Dlaczego do tej pory nie wypowiedzial sie na ten temat nikt od "operatora" kolejki? Dla czego cisza na ich profile FB, a na innym(Stowarzyszenie "Kochamy Źulawy") ta wiadomość wisi juź drugi dzień?
Moźe dla tego? : "...gdyby to od nas zależało to baza powstałaby w Sztutowie a członkowie miejscowej rady powiatu mieliby przy Dworcowej 27 swoje wymarzone Word Trade Center ze specjalną strefą ekonomiczną i Bóg wie co jeszcze."
To dyskusja sprzed roku,dla przypomnienia...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
|
« Odpowiedz #61 : 10 Marzec 2014, 22:01:11 » |
0
|
Myślę, że gdyby było tak, jak piszesz to jednak linia do Tui nie zostałaby uruchomiona.
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
boris-cz
Młotkowy
Długość toru:: 50 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #62 : 10 Marzec 2014, 22:16:19 » |
0
|
No mam nadzieje źe tak nie jest, ale pytania nadchodza,obserwujac sytuacje "z boku i z daleka"....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej2110
|
|
« Odpowiedz #63 : 10 Marzec 2014, 22:24:18 » |
-1
|
Filipa nie było na ostatnim posiedzeniu rady powiatu aby bronić torowiska stacji w NDG. Gdy udało się uratować linie cisza.... Czyby operator się nie cieszył z sukcesu?? Podpisy zbierane były przez "Kochamy Żuławy" a nie PTMKŻ. Komu tu bardziej zależy na kolejce?? Czyżby chodziło o te szyny na wymianę w pasie nadmorskim?? Przecież te szyny dalej można pozyskać z okolic końca wschodniego szlaku. Ta... psy szczekają a karawana pojedzie dalej. Narobicie się, napiszecie a Powiat zrobi swoje.
I te szczekanie pomogło. Narobiło się hałasu i udało się uratować. Gdy rozbierali Nasielsk, Sompolno i Brześć była cisza i dziś torów nie ma.
|
|
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
Wądzio
|
|
« Odpowiedz #64 : 10 Marzec 2014, 23:40:50 » |
0
|
Filipa nie było na ostatnim posiedzeniu rady powiatu aby bronić torowiska stacji w NDG. Gdy udało się uratować linie cisza.... Czyby operator się nie cieszył z sukcesu?? Podpisy zbierane były przez "Kochamy Żuławy" a nie PTMKŻ. Komu tu bardziej zależy na kolejce?? Czyżby chodziło o te szyny na wymianę w pasie nadmorskim?? Przecież te szyny dalej można pozyskać z okolic końca wschodniego szlaku. Ta... psy szczekają a karawana pojedzie dalej. Narobicie się, napiszecie a Powiat zrobi swoje.
I te szczekanie pomogło. Narobiło się hałasu i udało się uratować. Gdy rozbierali Nasielsk, Sompolno i Brześć była cisza i dziś torów nie ma. Andrzeju!!!!! Każda decyzja ma swoje konsekwencje. Porozmawiaj z odpowiednimi ludźmi to coś zrozumiesz Czy Ty będąc operatorem - który i tak ma duży problem przed sobą jakim jest starostwo nowodworskie pisałbyś oficjalnie "walczcie o szlak taki a taki" nie mając pewności czy będzie podpisana nowa umowa na kolejne lata operatorstwa na ŻKD (czy nowa umowa już została zawarta?)? Swoją drogą, jak już przeglądasz tak dużo w necie to pewnie już zauważyłeś taką informację https://www.facebook.com/events/675127655859038/?ref=3&ref_newsfeed_story_type=regular - to wprawdzie Rogów a nie Żuławy ale na pewno chętnie Cię przyjmą do pracy - przydasz się.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
|
« Odpowiedz #65 : 11 Marzec 2014, 00:08:11 » |
+3
|
Ciężko powiedzieć, co pomogło. Moim zdaniem sytuacja rozwinęła się w sposób optymalny: PTMKŻ nie weszło w konflikt ze starostwem, kolejkę w obronę wzięły miejscowe organizacje (które mają na szczeblu lokalnym dużo większe znaczenie - potencjalnie przydatne w przyszłości: może jakaś współpraca?), a to, co było do uratowania zostało uratowane. PS. Mimo wszystko jednak trochę głupio to wygląda*: Sens w planach starostwa dostrzega też Filip Bebenow z Żuławskiej Kolei Dojazdowej, która prowadzi ruch na odcinku nadmorskim. Jego zdaniem nie ma sensu utrzymywanie linii, po których nigdy nie pojadą pociągi. Jedyny problem to według niego zbyt mała ilość materiału z rozbiórki, który stowarzyszeniu obiecali urzędnicy. Możliwe, że to "skrót myślowy" dziennikarza, ale w tych okolicznościach wyszedł niemal sabotaż. W sumie nieważne... * Oczywiście w tym kontekście - ogólnie zgadzam się, że resztek linii do Lipinki nie ma sensu zostawiać na pastwę złodziejom.
|
|
« Ostatnia zmiana: 11 Marzec 2014, 11:09:09 wysłane przez 2xm »
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
Kucyk
|
|
« Odpowiedz #66 : 11 Marzec 2014, 08:14:51 » |
0
|
Może sabotaż i nadinterpretacja dziennikarska, a może racjonalne podejście do problemu poprzez manewr zwany w szachach gambitem. Myślę że z komentarzami należy się wstrzymać do czasu faktycznego rozpoczęcia, a jeszcze lepiej zakończenia rozbiórek zbędnych odcinków. I wtedy zobaczymy kto, w jakim stopniu przyczynił się do sukcesu, bądź porażki...
|
|
|
Zapisane
|
Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach. (Edmund Burke)
|
|
|
Ariel Ciechański
|
|
« Odpowiedz #67 : 11 Marzec 2014, 10:19:10 » |
+3
|
Filipa nie było na ostatnim posiedzeniu rady powiatu aby bronić torowiska stacji w NDG. Gdy udało się uratować linie cisza.... Czyby operator się nie cieszył z sukcesu?? Podpisy zbierane były przez "Kochamy Żuławy" a nie PTMKŻ. Komu tu bardziej zależy na kolejce?? Czyżby chodziło o te szyny na wymianę w pasie nadmorskim?? Przecież te szyny dalej można pozyskać z okolic końca wschodniego szlaku.
Może byś zostawił Filipa i PTMKŻ w spokoju o Wybitny Teoretyku Zarządzania Kolejami Wąskotorowymi... Weź kolejkę w dzierżawę, atakuj oddającego Ci ją we władania i utrzymaj się na posterunku. Polska lokalna bywa bardzo mściwa, więc dystans przewoźnika do sprawy powinien nie podlegać jakiejkolwiek ocenie.
|
|
|
Zapisane
|
Pozdr.<br />CAr.<br />
|
|
|
Ariel Ciechański
|
|
« Odpowiedz #68 : 11 Marzec 2014, 10:27:59 » |
+4
|
Andrzeju!!!!! Każda decyzja ma swoje konsekwencje. Porozmawiaj z odpowiednimi ludźmi to coś zrozumiesz Czy Ty będąc operatorem - który i tak ma duży problem przed sobą jakim jest starostwo nowodworskie pisałbyś oficjalnie "walczcie o szlak taki a taki" nie mając pewności czy będzie podpisana nowa umowa na kolejne lata operatorstwa na ŻKD (czy nowa umowa już została zawarta?)? Swoją drogą, jak już przeglądasz tak dużo w necie to pewnie już zauważyłeś taką informację https://www.facebook.com/events/675127655859038/?ref=3&ref_newsfeed_story_type=regular - to wprawdzie Rogów a nie Żuławy ale na pewno chętnie Cię przyjmą do pracy - przydasz się. Chyba poraz pierwszy w życiu zgadzam się w 100% z Wądziem...
|
|
|
Zapisane
|
Pozdr.<br />CAr.<br />
|
|
|
marar
Nowicjusz
Długość toru:: 34 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #69 : 11 Marzec 2014, 13:44:44 » |
0
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Paweł Niemczuk
|
|
« Odpowiedz #70 : 11 Marzec 2014, 22:26:54 » |
+7
|
Sprawa wydaje się prosta i logiczna. Nazywa się to - to dyplomacja. PTMKŻ jest dzierżawcą lub biorącym w użyczenie. Korzysta z majątku powiatu, być może także dostaje jakieś tam dotacje, albo powiat zleca wykonanie jakiś prac przy budowlach / taborze. Stowarzyszenie się nie stawia bo doskonale wie, że jedno pierdnięcie starosty, a po stowarzyszeniu zostanie co najwyżej szyld na budynku i co raz bardziej spłowiałe rozkłady jazdy na przystankach. Stowarzyszeniu ni cholerę nie na rękę z powiatem. Powiedzonko może nie do końca adekwatne, ale mniej więcej w temacie: "nie kąsaj ręki, która cię karmi".
Wygodniej i korzystniej (z dyplomatycznego punktu widzenia) jest zarządcy kolei uciec się tutaj do pomocy innego, formalnie niezwiązanego z nim stowarzyszenia. Korzyści: - zarządca nie wchodzi na ścieżkę wojenną z właścicielem kolei - inne stowarzyszenie nie musi się bawić w dyplomację, może przypuścić frontalny atak, bo (najprawdopodobniej) nie ma niczego do stracenia - w razie porażki nikt niczego nie traci - w razie sukcesu zarządca ma całe tory, a owo inne stowarzyszenie ma na koncie poważny sukces, którym może się chwalić - w sprawy kolei angażują się kolejne osoby
Doradzałbym zatem większą powściągliwość w ocenianiu PTMKŻ. Dyplomacja i spryt są zadziwiająco często skuteczniejsze (i bardziej eleganckie) niż jazgot i wojowanie. Ja osobiście jestem pełen uznania dla kolegów z Żuław za to, że załatwili sprawę w białych rękawiczkach i, co ważniejsze, skutecznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andy
|
|
« Odpowiedz #71 : 11 Marzec 2014, 22:42:46 » |
+1
|
że jedno pierdnięcie starosty,
Wzywam do używania bardziej wyważonego słownictwa. Być może któryś ze starostów to przeczyta i oberwie się któremuś niewinnemu stowarzyszeniu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ptr
|
|
« Odpowiedz #72 : 11 Marzec 2014, 22:51:58 » |
+2
|
No w sumie jak by starosta, której działania tu omawiamy, przeczytała demaskatorski post Pawła to cały misterny plan PTMKŻ poszedł by gdzie pieprz zimuje
|
|
|
Zapisane
|
To jest przekaz.
|
|
|
bxi
Młotkowy
Długość toru:: 93 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #73 : 11 Marzec 2014, 23:16:07 » |
0
|
Za witryną Powiatu Nowodworskiego http://www.nowydworgdanski.pl/index.php?wiecej=2031&wiecej_news=1PRZETARG UNIEWAŻNIONY W dniu 7 marca 2014 r. odbył sie przetarg na rozbiórkę i sprzedaż infrastruktury kolejowej. Do przetergu przystąpiło 11 oferentów. Po otwarciu ofert komisja przetargowa sporządziła protokół z przeprowadzonego przetargu. Na jego podstawie Zarząd Powiatu w Nowym Dworze Gdańskim podjął decyzję o unieważnienu przetargu, zgodnie z § 1 uchwały nr 439/2014 Zarządu Powiatu w Nowym Dworze Gdańskim z dnia 7 marca 2014
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
|
« Odpowiedz #74 : 11 Marzec 2014, 23:21:06 » |
+6
|
której któryś I takim sposobem gender zawitało (zawitał?zawitała) na 750mm!
|
|
|
Zapisane
|
Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach. (Edmund Burke)
|
|
|
Ptr
|
|
« Odpowiedz #75 : 11 Marzec 2014, 23:26:41 » |
+1
|
której któryś I takim sposobem gender zawitało (zawitał?zawitała) na 750mm! Ja pisałem konkretnie o pani staroście z NDG
|
|
|
Zapisane
|
To jest przekaz.
|
|
|
aronek
|
|
« Odpowiedz #76 : 12 Marzec 2014, 09:25:00 » |
+3
|
moim zdaniem, z perspektywy unieważnionego przetargu, jest to typowe działanie pod sondaże. Takie jakie uprawa władza w Polsce. Czyli rzucasz jakiś temat i czekasz na sondaże, na to jak dobierze to społeczeństwo. Jeśli robi się przy tym szym, to wycofujesz się. Jeśli danej inicjatywie ludzie przyklasną - realizujesz ją. Dlatego podniesienie wrzawy wokół tematu, zbieranie podpisów i poruszenie tematu przez lokalne media i stowarzyszenie spełniło rolę odstraszacza od rozbiórki. Starostwo dostało sygnał że nie jest to akceptowane posunięcie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Paweł Niemczuk
|
|
« Odpowiedz #77 : 13 Marzec 2014, 00:12:59 » |
+1
|
No w sumie jak by starosta, której działania tu omawiamy, przeczytała demaskatorski post Pawła to cały misterny plan PTMKŻ poszedł by gdzie pieprz zimuje Jeśli starosta jest choćby średnio rozgarnięty, to doskonale wie, na czym polega ta zabawa. A jeśli nie jest (a w to wątpię), to raz, że tu nie trafi, a dwa - nawet jeśli, to co z tego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aronek
|
|
« Odpowiedz #78 : 13 Marzec 2014, 09:22:40 » |
0
|
w tym drugim wariancie umocnii się w swoim foczeniu i zawistnie będzie starał się jeszcze bardziej utrudnić działalność towarzystwu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
|
« Odpowiedz #79 : 13 Marzec 2014, 13:52:44 » |
+1
|
@ Aronek Nie, to nie był balon próbny. Te zostały już wypuszczone dawno temu - przedstawiciele powiatu wspominali o planowanej rozbiórce w wypowiedziach dla lokalnej prasy. Nie wiem, czy na TZF dotarło, ale ja czytałem o tym z 1,5 roku temu. Wówczas nie było żadnego odzewu ze strony "ludu", więc starostwo mogło liczyć na sprawne przeprowadzenie całej procedury. Szczególnie, że przecież wcześniej rozebrano bez najmniejszego sprzeciwu pozostałe linie południowej części żuławki.
Myślę, że całość była próbą zrobienia jeszcze czegoś przed wyborami. Szybkie załatwienie sprawy dałoby staroście ekstra milion na kiełbaskę - w sam raz dla elektoratu. Udałoby się gdyby nie konserwator. Lokalna wrzawa medialna nie miała tu wielkiego znaczenia. Starostwu dość dobrze szło obalanie argumentów i narzucanie swojej narracji. Zwróć uwagę, że większość artykułów sprowadza się do tego: * Starostwo chce rozebrać od 20 lat nieczynne i rozkradane pozostałości torów żeby wesprzeć linię nadmorską. * Miłośnicy kolei opiekujący się kolejką popierają działania starostwa. * Wójt Ostaszewa uważa, że może warto zastanowić się nad rewitalizacją, ale jak starostwo rozbierze to on zrobi ścieżkę rowerową i też będzie dobrze. * Jacyś ludzie zebrali podpisy i ogólnie protestują.
Oczywiście mogły być jeszcze jakieś inne biznesy, które spowodowałyby odwołanie przetargu, ale przeciągnięcie sprawy oznaczałoby z kolei, że kasy nie będzie przed wyborami, więc dobrym wujkiem zostałby starosta następnej kadencji. Dlatego gdyby nie wpis rozbiórkę szybko by sfinalizowano. Protestujący zajęliby się swoimi sprawami i do wyborów nikt już o kolejce by nie pamiętał.
@ Starosta przeczyta Politycy to nie takie rzeczy o sobie i swoich działaniach czytają.
Dajcie już spokój z tymi teoriami spiskowymi.
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
|