Bocznic było tak generalnie od groma, więcej niż się wydaje, z takich które ja szczególnie pamiętam:
- do kamieniołomu w m. Gołuchów z Hajdaszka ( przed wojną )
- ale nieopodal przecież był kamieniołom Gartatowice z jeszcze"" niedawno"" istniejącą bocznicą
- tartak w Pińczowie
- bocznica GS w Pińczowie - nieco odrębnie poza ukł. stacyjnym stacji Pińczów- stąd ciekawa była
- bocznica do zabudowań gospodarskich pałacu Wielopolskich w Chrobrzu
- bocznica odbiegająca pośrodku szlaku od toru głównego do lasu w Młodzawach
to tak kilka strzałów:
natomiast posiadające własne lokomotywy oprócz cukrowni np. Łubna, to jak najbardziej
*kamieniołom w Pińczowie ( na garbie pińczowskim ) gdzie wcześniej dochodziła nasza kolejka serpentynami, ale i później jak puszczono wąski tor dołem na Umianowice a do kamieniołomu zbudowano bocznicę normalnotorową ze Stawian pińczowskich to w kamieniołomie w Pińczowie nadal wąski tor 600mm działał i śmigały tam Wlski - są w necie zdjęcia, przynajmniej jedno układu torowego i taboru, poznałem też kiedyś człowieka który tam jeździł i na wąskim torze i normalnym
* no i oczywiście cegielnie koło Kazimierzy Wlk. z pewnością cegielnia Odonów:
https://wrphoto.eu/details.php?image_id=42104 która jako kolej przetrwała dłużej niż sama JKD w tym rejonie