Świat kolejek wąskotorowych SMF
09 Listopada 2024, 10:58:46 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Profil 750mm.pl na facebooku
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Smarowanie szyn w łukach  (Przeczytany 9934 razy)
Szymek
Mechanik
***
Długość toru:: 235 m

W terenie W terenie


« : 27 Sierpnia 2015, 12:46:58 »
+5

Cytuj
Janek, sam nie raz i nie dwa tam jeździłeś. Wiesz w jakim stanie było torowisko i jak o nie dbaliśmy dziesiątki razy drepcząc przed kursami z wałkiem na kiju i puszką smaru w ręku smarując zewnętrzne toki szynowe by nie zajeżdżało obrzeży Px-a.


Widać, że ta kolejka to kolejny przykład nieprzemyślanego (pod względem rozwiązań i taboru) wydawania dużych pieniędzy w Polsce - na budowę kolejki w Krośnicach poszło sporo kasy, szkoda że nie rozwiązano problemu eksploatacyjnego zużycia na miarę XXI w.

Z problemem nadmiernego zużycia obrzeży w profesjonalny sposób poradzono sobie np. w Serbii na Šarganskiej Osmicay.



Zapisane
AMZ666
Nowicjusz
*
Długość toru:: 19 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #1 : 27 Sierpnia 2015, 16:24:17 »
0

Podobne rozwiązanie od jakiegoś czasu funkcjonuje w Poznaniu na sieci tramwajowej. Przed łukami umieszczone są smarownice działające  na oba koła.

Pamiętajmy w końcu, że obręcz koła po zewnętrznej szynie ślizga się bo nie nadąża a na wewnętrznej kręci się szybciej niż powinna. Pytanie jest jednak inne: Czy w tym kraju takie rozwiązanie jest legalne. To znaczy czy jakikolwiek producent ma dopuszczenie takiej smarownicy do użytku na kolei?
Zapisane
Brood.K
Dyrektor
*****
Długość toru:: 793 m

W terenie W terenie


Nic na siłę. Weź większy młotek.


WWW
« Odpowiedz #2 : 27 Sierpnia 2015, 17:51:57 »
0

Nie wiem jak to wygląda od dołu od strony torów, ale na wielu ET22 zamontowane są urządzenia do smarowania obrzeży kół.
Zapisane

buczek_pkp
Zawiadowca
****
Długość toru:: 405 m

W terenie W terenie

PKP InterCity, Wąski w Piasecznie


« Odpowiedz #3 : 27 Sierpnia 2015, 18:24:20 »
0

Nie wiem jak to wygląda od dołu od strony torów, ale na wielu ET22 zamontowane są urządzenia do smarowania obrzeży kół.

Które w większości są nie sprawne    Np. Siemens Taurus ma zakaz wyjazdu z szopy po uzupełnianiu materiałów eksploatacyjnych ( tak jakby P1) bez uzupełnienia smaru do smarowania obrzeży, a na każdym P2 ma regulowane dysze aby dokładnie nastrzykiwały smar na obrzeże. A smarownice torowe coraz częściej możemy spotkać na sieci naszych Polskich Kolei Państwowych. W Warszawie można spotkać takową przed Wschodnim od strony Centralnej oraz coraz więcej wyrasta ich na Grochowie.
Zapisane
Harry Potter
Dyrektor
*****
Długość toru:: 787 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #4 : 27 Sierpnia 2015, 20:10:13 »
0

Panowie, z tymi smarownicami ogólnie wygląda to tak.

Smarowanie na pojeździe i w torze.
Materiały smarne możemy podzielić na stałe i" płynne".

Smarowanie środkiem stałym to nic innego jak prowadnica do sztyftów grafitowych.
Takie rozwiązanie funkcjonuje np. w metrze warszawskim - w składach serii: 81 ( w oryginale było olejowe za pomocą knota), Metropolis, Inspiro ( jeśli dobrze pamiętam).

Sieć PKP PLK...
Dla ułatwienia podział ze względu na producentów taboru...

Pesa:
- puki co stosują materiały w formie kiślu grafitowego  ( którego producenta celowo nie podaję) natryskiwanego
na obrzeże co ok 500- 5000m...( możliwość zmiany ustawień przez serwis przewoźnika, zależna od profilu tras)

Newag:
- smarownice na sztyfty grafitowe, smarowanie cały czas.

Co do smarownic w torze, to nie zabiorę głosu bo, temat mi obcy.

Pozdrawiam z MMz

PS.
Na podstawie zdjęć i po rozważeniu tematu wydaje mi się, iż smarowanie w torze ma niejako wzmocnić efekt przed samym łukiem.
Sęk w tym, że smarownica (tu chyba na sieci tramwajowej) smaruje obrzeże "punktowo", czyli niecałe obrzeże jest pokryte środkiem smarnym- tak mi się wydaje.

Buczek, tak z ciekawości, w których miejscach te wynalazki są zamontowane na Grochowie??
« Ostatnia zmiana: 27 Sierpnia 2015, 20:23:07 wysłane przez Harry Potter » Zapisane

Jak się nie ma co się lubi,
To się lubi co się ma...ja mam Elf' y, Impulsy i inne "perełki"
MichałŁ
Dyrektor
*****
Długość toru:: 673 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #5 : 28 Sierpnia 2015, 08:29:53 »
0

Takie towotnice w torze są na PLK.
Moim zdaniem to dużo skuteczniejsze rozwiązanie niż smarowanie obrzeży w lokomotywie, gdyż wtedy mamy posmarowane każde obrzeże w składzie. Bo co mi z posmarowanych obrzeży w lokomotywie skoro za nią jedzie 40 wagonów na sucho.
To że smar łapie tylko cześć obrzeża to raczej nie problem bo po paru obrotach i tak rozprowadzi się na całe.

Cytuj
Newag:
- smarownice na sztyfty grafitowe, smarowanie cały czas.

Kiedyś w przemyśle stosowano "domowy" sposób smarowania obrzeży w postaci odpowiednio zamontowanych szczotek z silników.
Jednak zakazywano potem takich przeróbek bo powodowało to osłabienie hamowania przez zanieczyszczenie obręczy grafitem.
ciekawe jak poradził sobie z tym Newag.
Zapisane
Harry Potter
Dyrektor
*****
Długość toru:: 787 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #6 : 28 Sierpnia 2015, 09:02:38 »
0

Newag poradził sobie dość prosto...
Jak piszesz, kiedyś stosowano szczotki z silników-  kiedyś też używano hamulców klockowych.
I tu właśnie jest  ten szczegół -może zakres oddziaływania smarowania pokrywał się z zakresem klocków??
Newag stosuje po prostu hamowanie tarczowe.
Ponad to twardość grafitu też ma znaczenie- w końcu taka szczotka / sztyft to spiek zespolony jakimś spoiwem. Ważne są proporcje składników. Są przecież firmy, które są producentami sztyftów właśnie o tym przeznaczeniu...
Zapisane

Jak się nie ma co się lubi,
To się lubi co się ma...ja mam Elf' y, Impulsy i inne "perełki"
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4305 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #7 : 28 Sierpnia 2015, 19:07:02 »
+2

Temat smarowania łuków i rozjazdów na wąskich torach jest wyjątkowo zaniedbany. Patrząc na odwiedzane kolejki mogę śmiało stwierdzić, że jedyne szlaki na których widziałem posmarowane szyny to te, gdzie są eksploatowane parowozy, bądź lokomotywy Lyd1 - maszyny mające wybitnie samosmarne właściwości a to przez wylewanie, rozchlapywanie czy rozpylanie ogromnych ilości oliwy z łożysk osiowych.
Ponadto widziałem jeszcze częściej przypadki stosowania eko-smarów powstałych przez mielenie bujnej roślinności porastającej śródtorze, ale to nie jest tematem naszego wątku.

Otóż praktyka wykazuje jednak, że warto postarać się o warstwę czegoś na wewnętrznym boku szyny co zapobiegało by zarówno darciu obrzeży jak i powodowało płynne "bujanie" zestawów na nierównościach które są standardem na wąskich. O tym że ścieranie na łukach obrzeży występuje wie już każdy - w razie wątpliwości można spojrzeć na wątek krośnicki, ale chciałem zwrócić uwagę na jeszcze jeden ważny szczegół.

Jeśli naniesiemy warstwę smaru, najlepiej takiego z grafitem, na bok główki szyny, to pewna ilość zostanie rozprowadzona kołami znacznie wyżej, na fragment wierzchu w którym obręcz styka się z szyną. Ale nie będzie to czysty smar, lecz jego mieszanka z tym, co na szynie zalega - kurz, pył z klocków i takie inne. Taki grafitowany sos nie ma tendencji do lepienia się do obręczy i "wędrowania" po torach, jak również nie zmniejsza jakoś szczególnie przyczepności zestawu, zwłaszcza że drugie, idące po wewnętrznym toku, związane na stałe osią koło toczy się po "suchej szynie". Oczywiście zawsze trochę trzeba brać poprawkę że przy "nagłym" mogą się pojawić "sanie" ale nie oszukujmy się - ile razy istnieje konieczność hamowania akurat na łuku czy w rozjeździe? No rzadko, bo zazwyczaj redukujemy prędkość przed łukiem czy zwrotnicą.

Teoretycznie "mechanizmem różnicowym" mającym zredukować różnicę między długością wewnętrznej i zewnętrznej szyny w łuku jest stożkowatość obręczy, gdzie zewnętrzne koło, wypychane siłą odśrodkową toczy się okręgiem o większej średnicy od wewnętrznego. W rzeczywistości najczęściej profil zestawów nie przypomina jednak stożka, a ogryzek - obręcz jest zużyta że szynę obejmować zaczyna już drugie, zewnętrzne obrzeże. W takich warunkach któreś koło będzie musiało iść w lekkim poślizgu. I właśnie ta warstwa grafitu z syfem umożliwia to. Wtedy też przy przejściu przez łuki słychać takie fajne, miłe dla uszu posykiwania czy wręcz nawet długie, o jednostajnym tonie "granie" zestawów przypominające samogłoskę u. Ponadto zestawy "płyną" gładko wybierając drogę jak najmniejszego poślizgu a nie "kantują" szarpiąc wobec dużego tarcia.

No, niektórzy widzę kręcą nosami że Kucyk jakiś kit wciska, bo każdy przecież zna charakterystyczne wąskotorowe łupania, strzelania, trzeszczenia, rzężenia, trzaski i wysokotonowe piski i zgrzyty jakie wydaje tabor pokonujący krzywizny. Ale to nie jest stan prawidłowy.

Na koniec, aby nie być gołosłownym, a zarazem stanąć w kontrze tym przedpiściom którzy niezdrowo podniecają się jakimiś smarownicami, myślą o twardych sztyftach i sterowanym elektronicznie strzykaniu (a fe!) grafitowym kiślem mówię: ja, Kucyk, jestem zwolennikiem stosowania na wąskich torach najprostszych rozwiązań których cechami mają być efektywność...



...i efektowność.



Dziękując za uwagę, kończę już gdyż czas sprawdzić czy smarowanie łuków dobrze idzie. Spoko
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
Harry Potter
Dyrektor
*****
Długość toru:: 787 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #8 : 28 Sierpnia 2015, 21:52:14 »
0

Zaprawdę powiadam Ci Kucyku...masz rację. Temat smarowania obrzeży jest mocno zaniedbany, a wcześniej omawiane rozwiązania dotyczą torów normalnych, obecnie stosowane przez Newag i Pesę ( zasadniczo w EZT, jak to jest w Dragonie i Gamie nie wiem). Faktem jest, że wymieniony przez Ciebie sposób jest tańszy i efektowniejszy
Zapisane

Jak się nie ma co się lubi,
To się lubi co się ma...ja mam Elf' y, Impulsy i inne "perełki"
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!