arti281
|
 |
« Odpowiedz #140 : 03 Grudzień 2020, 19:56:27 » |
+2
|
Właśnie próbuję się czegoś dowiedzieć. To całe podłoże to za przeproszeniem o kant dupy można potłuc jak widać, niemniej jak ktoś ma chęci i życzenie działać w pełni szanuję jego wole do działania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kamlox
|
 |
« Odpowiedz #141 : 03 Grudzień 2020, 20:13:18 » |
+1
|
Po prostu niektóre rzeczy nie nadają się jeszcze w tej chwili na upublicznienie. Do stycznia trzeba w każdym razie się wstrzymać z ocenianiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arti281
|
 |
« Odpowiedz #142 : 03 Grudzień 2020, 20:23:21 » |
0
|
Rozumiem. Ja nie chcę nikogo oceniać tym bardziej osoby starające się cokolwiek ratować. Ale jak życie pokazuje łatwo nie jest i nie będzie. Cóż czekamy do ewentualnej zmiany warty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arti281
|
 |
« Odpowiedz #143 : 16 Grudzień 2020, 08:32:55 » |
+1
|
No i referendum w sprawie odwołania burmistrza zostało przesunięte ze względu na epidemie. Chyba będzie trochę na nie poczekać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Jarek
Młotkowy
 
Długość toru:: 65 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #145 : 31 Grudzień 2020, 16:17:29 » |
+4
|
w poniższym fragmencie najbardziej mnie rozbawił fragment że SKKW pomagało 😂 "Z początkiem nowego roku kontynuowaliśmy wycinkę z porastającej roślinności toru kolejowego na trasie z Krośniewic do Krzewia. W działaniach tych pomagało nam SKKW. Sprawne działania pozwoliły w dość szybkim czasie osiągnąć wiadukt linii kolejowej nr 3." Poświęciłem na ten odcinek ( do wiaduktu) z 8 weekendów, delegacja z TKW była raz...a no i jeszcze raz sam Rafał był...czyli kto tu komu pomagał?
|
|
|
Zapisane
|
rower szynowy
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #146 : 31 Grudzień 2020, 23:31:49 » |
+8
|
Czytanie z Księgi Archimedesa:
"Gdy małż przyczepił się do kadłuba Titanica a śruby ruszyły, krzyknął: 'Płyniemy!'"
Koniec czytania.
Jaki z tego morał? Że jeśli zanurzony w cieczy układ ciał wypiera mniej wody niż sam waży, to zatonie. I to niezależnie od Titanica, i niezależnie od małża. Za to zależnie od przeszkód jakie napotka.
Stąd życzę wszystkim zaangażowanym w ratowanie Kolei Krośniewickiej, aby wspólnie sprawnie omijali trudności, niezależnie od tego czy to nam pomagano, czy my pomagaliśmy. Ważne, by płynąć w Nowym Roku do Nowego Krośniewickiego Jorku, a nie ku dnie Północnego Atlantyku.
Tyle słów ewangelicznych na dzisiejszą uroczystość.
|
|
|
Zapisane
|
- Czy maszynista może podczas prowadzenia pociągu jeść salceson? - Z rozstrzygnięciem tej kwestii poczekajmy na oficjalne stanowisko UTK.
|
|
|
kamlox
|
 |
« Odpowiedz #147 : 01 Styczeń 2021, 00:47:48 » |
0
|
Amen. Księże Kucu. I to dobre słowo niech przyświeca w nadchodzącym roku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Adam W
|
 |
« Odpowiedz #148 : 01 Styczeń 2021, 14:35:06 » |
+11
|
Amen. Księże Kucu. I to dobre słowo niech przyświeca w nadchodzącym roku
Kontynuując duszpasterską konwencję zaapeluję w Nowym Roku o więcej żarliwych modlitw we własnych parafiach a, jednocześnie, mniej pism do Nuncjatury.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dobrzyn
|
 |
« Odpowiedz #149 : 01 Styczeń 2021, 14:54:52 » |
+1
|
Czytam ten wątek krośniewicki i cały czas zastanawiam się kto, z kim i na kogo. Czy ktoś może zrobić krótkie podsumowanie? Kto działa, kto nie działa, bez wnikania którzy są dobrzy, którzy źli, którzy stoją tu a którzy tam gdzie zomo?
|
|
|
Zapisane
|
Trabant 1.3 '91 "Stanisław" Trabant 601 '66 "Dziadek" Romet 100 '83 "Henio"
|
|
|
kamlox
|
 |
« Odpowiedz #150 : 01 Styczeń 2021, 15:30:00 » |
+4
|
1. Zasadniczo jak wiadomo na początku było PKP, które w 2001 roku uroczyście wypięło się na wszystkie koleje wąskotorowe w naszym pięknym kraju. 2. Po PKP Krośniewice wraz z kilkoma innymi kolejami wziął SKPL, który gościł tutaj do 2008 roku. 3. Za SKPL powstało również dzisiejsze Stowarzyszenie Krośniewickiej Kolei Wąskotorowej (SKKW), które zorganizowało kilka okazjonalnych pociągów, działali trochę w Krośniewicach po czym przerzucili się na odcinek bliżej Ozorkowa. 4. W okolicach zdaje się 2014 roku powstał nowy twór o nazwie Towarzystwo Przyjaciół Krośniewickiej Kolei Dojazdowej (TPKKD), które działało w Krośniewicach przez kilka lat, po czym zostało rozwiązane. 5. Od 2019 roku w samych Krośniewicach działa Towarzystwo Kolei Wąskotorowych (TKW), które skupia się na odcinkach znajdujących się w okolicy Krośniewic.
Dodatkowo do tego zestawu mamy samotnego strzelca, dawnego użytkownika tego forum o nicku Franz Maurer.
To chyba tak w największym skrócie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kajetan
|
 |
« Odpowiedz #151 : 11 Styczeń 2021, 19:43:12 » |
0
|
Kontynuując duszpasterską konwencję zaapeluję w Nowym Roku o więcej żarliwych modlitw we własnych parafiach a, jednocześnie, mniej pism do Nuncjatury.
Piękne! Dodajmy że Nuncjatura jest w dość intensywnym kontakcie z Watykanem. Kto wie, co z tych kontaktów wyniknie. Być może coś całkiem niespodziewanego...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Młotkowy
 
Długość toru:: 65 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #152 : 11 Styczeń 2021, 22:19:22 » |
+1
|
No to tam to SKKW ma swojego człowieka 😉
|
|
|
Zapisane
|
rower szynowy
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #153 : 24 Styczeń 2021, 19:35:57 » |
+2
|
Przejrzałem wątek i widzę, że nie było w nim o pewnej zmianie prawnej która w znaczący sposób może odbić się na procesie przeniesienia prawa użytkowania wieczystego gruntów kolejowych. Zanim temat rozwinę, skrót podstawowych wiadomości:
1. We wrześniu 2000 r. powstaje ustawa o restrukturyzacji PKP dająca możliwość nieodpłatnego przekazywania zbędnego majątku kolejowego jednostkom samorządu terytorialnego na cele związane z transportem (zapisy nie określają że kolejowym). Mówi o tym art. 39 ust. 3 ustawy. Na tej podstawie większość wąskotorówek zmienia właściciela, co dla części jest ratunkiem, a dla innych smutnym końcem, bo zaoranie toru i zrobienie ścieżki rowerowej to też transport. PKP to widzi i pragnąc naprawić błąd... -> p. 2
2. ...w październiku 2008 r. powstaje zmiana ustawy i pojawia się art. 18a mówiący o przekazaniu samorządom linii kolejowych ale z zastrzeżeniem że na cel prowadzenia przewozów kolejowych przez okres min. 10 lat od przeniesienia prawa użytkowania. Czyli dopiero po 10 latach można już kolej zaorać jak w p. 1.
3. W marcu 2020 r. art. 18a zostaje zmieniony - od tej pory wszystkie przekazane linie kolejowe muszą być eksploatowane jako linie kolejowe do czasu aż orkiestra na Titanicu grać przestanie.
Jaki z tego morał? Ktoś chcąc (chyba?) zabezpieczyć los przekazywanego postpekapowskiego majątku, zrobił niedźwiedzią przysługę. O co chodzi?
Za czasów przepisów z p. 1 wszyscy brali kolejki, bo tak naprawdę nie było żadnych rygorów ich utrzymania. Jak była potrzeban - to się jeździło, a jak nie - to coś innego się robiło.
Za czasów przepisów z p. 2. już było gorzej - powiem tak: GrKD zmieniała na ich podstawie swych użytkowników wieczystych i były mocne opory czy brać coś co przez 10 lat musi być koleją. Ale finalnie jakoś gminy to przejęły.
Obecne przepisy mogą okazać się gwoździem do trumny dla Krośniewic i Gniezna. Bo czy ktoś rozsądny przejmując grunty kolejowe weźmie je ze świadomością, że po wieki wieków nic z nimi nie zrobi innego? W takim układzie lepiej będzie twardo odmówić przejęcia, poczekać na rozbiórkę i decyzję PKP ws. sprzedaży i wykupić je za jakąś symboliczną kwotę zyskując przy tym swobodę dysponowania, bo raczej tylko dla samorządów te wąskie, długie i nie-budowlane działki położone wzdłuż dróg będą przeznaczone. Tak ja bym pomyślał będąc samorządowym decyzyjnym.
Dlaczego to piszę? - po pierwsze aby przybliżyć szerokiemu gronu wąskich czytelników sprawę, a po wtóre by pokazać jak "poprawianie" prawa może się skończyć.
Nie wiem czy za zmianą stoją organizacje hobbystyczne, czy jakieś nadgorliwe czynniki polityczne - grunt że ktoś poprawiając spieprzył już i tak nie do końca dobre prawo.
Moim zdaniem dziesięcioletni okres wyczekiwania (z p. 2) był idealny - nie zezwalał na rozbiórkę linii, dając 10 lat na działania, lub nawet pseudo-działania celem przywrócenia ruchu. I tu tkwi zdroworozsądkowość - bo jeśli przez 10 lat ktoś nie uruchomił kolei, to oznacza że tak naprawdę z jakichś względów nie ma to sensu, czy możliwości. Z drugiej strony przez 10 lat zmienią się 2, a nawet 3 kadencje w samorządzie i zakładając fluktuację sił politycznych, to jeśli jakaś opcja by chciała odbudować kolej, to z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie mogła to uczynić w swoim czasie.
Polacy kochają wolność, a wolność to możliwość wyboru. Takie condicio sine qua non że coś dostaniesz, ale tym nie będziesz mógł rozporządzać jak właściciel, Polacy mają w dupie. I nie zmieni tego nawet fakt, że komuś wydaje się że przejęcie może okazać się w jakiejś perspektywie korzystne. Jak ma ono być na takich niewolniczych warunkach, to nie interesuje ono nas - to z pewnością usłyszy PKP w odpowiedzi na propozycję obdarowania samorządu (jednego, czy drugiego) koleją wąskotorową.
Zakończę cytatem z klasyka będącego bohaterem dnia dzisiejszego: U mnie nie ma takiego czegoś, że coś jest.
Dobrego wieczoru!
|
|
|
Zapisane
|
- Czy maszynista może podczas prowadzenia pociągu jeść salceson? - Z rozstrzygnięciem tej kwestii poczekajmy na oficjalne stanowisko UTK.
|
|
|
|