Za nami chyba już ostatni wyjazd na kolejkę w tym roku, zorganizowany spontanicznie na 1 listopada. Jazdę rozpoczęliśmy od Buksztela dwiema drezynami, i niejako przy okazji po drodze naprawiając uskoki szyn na stykach. Prace te spowodowały że do 15-tego kilometra dodarliśmy ok godziny 13:00. Po wycięciu kilku krzaków tarasujących przejazd dalej, wyjechaliśmy po łuku na rozległe skrzyżowanie z drogą leśną, które to tradycyjnie wymagało odkopania. Za przejazdem znajdowało się zwężenie torowiska do niewiele ponad 500mm. Podjęliśmy decyzję o naprawie tego miejsca, ale niestety dalsze pomiary torów wykazały kolejne podobne uszkodzenia, kilkanaście metrów dalej. Postanowiliśmy nie przedzierać się już drezynami, tylko dokonać rekonesansu pieszego, który ujawnił poważne uszkodzenie przejazdu przed km 16-tym, polegające na wyrwaniu jednej z szyn i zawinięciu jej jak precla na drugiej. Tego dnia posunęliśmy się tylko ok 300 metrów naprzód, a ze szlaku zjeżdżaliśmy już po zachodzie słońca.
Załączam kilka zdjęć, a po więcej zapraszam do galerii
http://750mm.pl/index.php?action=media;sa=album;in=157;asc;nw