Przemek
|
|
« Odpowiedz #160 : 23 Października 2009, 21:31:56 » |
0
|
elektrozawory z klapką (ten drugi typ) BB-1 (WW-1) lub BB-3 (WW-3) opór cewki wynosi 275Ω Znalazłem takie dane: BB-1 opór 790 Om BB-3 opór 215 Om BB-32 opór 375 Om
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MichałŁ
|
|
« Odpowiedz #161 : 24 Października 2009, 07:21:46 » |
0
|
To coś duży rozrzut że aż 100ohm różnicy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
E583.002
|
|
« Odpowiedz #162 : 01 Listopada 2009, 19:52:57 » |
0
|
Swojego czasu słynny Kaczmarek mowił, że takie zawory są w Ikarusach w instalacji otwierania i zamykania drzwi. Ten sam slynny Kaczmarek przekonywał mnie że ogrzewanie w wagonach normalnotorowych zasilane jest z akumulatorów :mrgreen: . Sens zabijania się o oryginalne elektrozawory do rumuna jest żaden gdyz można dobrać obecnie w niezłej cenie nowe elektrozawory na 24V DC - pozostaje jedynie kwestia zmian podłączenia ich do pneumatyki, ale to nie są duże koszta ani nie jest to jakaś specjalnie pracochłonna robota. Czy tu nie jest tak jak z wyłącznikami samoczynnymi że ważny jest prąd zadziałania a napięcie to tylko próg, którego nie wolno przekroczyć? Czy kolega słyszał o czymś takim jak prawo Ohma?
|
|
|
Zapisane
|
Nazywam się Roman i od 35 lat naprawiam pralkę
|
|
|
Przemek
|
|
« Odpowiedz #163 : 02 Listopada 2009, 20:05:57 » |
0
|
Czy kolega słyszał o czymś takim jak prawo Ohma? Nie. Znalazłem takie zestawienie:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #164 : 28 Maja 2010, 00:09:00 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 02:14:37 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
PAFAWAG
|
|
« Odpowiedz #165 : 28 Maja 2010, 19:00:53 » |
0
|
...i mały reflektorek na dachu :wink: BTW do czego służyły te dwa gniazda umieszczone na przedniej ścianie wysoko ponad reflektorami? Oświetlenie wagonów?
Z danych ponad zdjęciem wynika, że fabryka przewidywała możliwość montażu w lokomotywie silników 350-konnych - powstały w ogóle jakieś L35H?...
|
|
|
Zapisane
|
"Jeśli kolejka tak bardzo przeszkadzała mieszkańcom, to dlaczego podczas ostatniego jej przejazdu wzdłuż trasy musiały stać oddziały milicji, bo ludzie potestowali przeciw jej zamknięciu?" Wrocław Wąsk. - Trzebnica Gaj, 27.05.1967...
|
|
|
marekus
|
|
« Odpowiedz #166 : 28 Maja 2010, 20:14:27 » |
0
|
L35H to była bardzo liczna seria, ale nie trafiała ona do Polski.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
gagarek
Młotkowy
Długość toru:: 77 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #167 : 28 Maja 2010, 21:51:57 » |
0
|
czy mi się wydaje, czy są jeszcze cofnięte osłony przy podwoziu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dobrzyn
|
|
« Odpowiedz #168 : 29 Maja 2010, 13:53:37 » |
0
|
Na tym zdjęciu z folderu jest właśnie L35H. Co ciekawe widziałem DTR-kę rumuna z trzema rysunkami: dla toru 750/1000mm, 785mm. Trzeci przedstawiał coś, w stosunku do czego jestem pewny że to była właśnie L35H.
|
|
|
Zapisane
|
Trabant 1.3 '91 "Stanisław" Trabant 601 '66 "Dziadek" Romet 100 '83 "Henio"
|
|
|
MichałŁ
|
|
« Odpowiedz #169 : 04 Lipca 2010, 07:38:27 » |
0
|
Mam takie jedno pytanie. Byłem w przeworsku i tam maja taką dziwną LXD2. A mianowicie silnik bardzo gwałtownie reaguje na zwiększenie pozycji nastawnika nawet przy przejściu z 1 na 2 silnik dostaje maksymalną dawkę (wiadomo regulator wielozakresowy chce utrzymać takie obroty jak mu nakazuje nastawiacz) silnik bardzo zrywa i jak osiągnie obroty jakie trzeba to już chodzi cicho i spokojnie. I pytanie czy tak ma być, nie rozwala to silnika ? Czy może jest to wina np. braku oleju w tłumiku nastawiacza obrotów i wtedy nastawiacz za szybko porusza dźwignią obrotów pompy wtryskowej ?
A i jeszcze jedno bo gdzieś chyba było ale nie mogę znaleźć. Czy na pozycji jazdy hamulec dodatkowy też luzuje ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
buczek_pkp
|
|
« Odpowiedz #170 : 04 Lipca 2010, 09:39:42 » |
0
|
Na pozycji jazdy hamulec dodatkowy nie luzuje. Jedynie łączy się przewód glówny ze zbiornikiem powietrza majacym ciśnienie zredukowane 5 Atm poprzez kalibrowany przewód. Hamulec dodatkowy luzuje na pozycji luzowania hamulca dodatowego i na tzw. fali.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Janusz
SGKW
Długość toru:: 181 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #171 : 04 Lipca 2010, 22:44:28 » |
0
|
A mianowicie silnik bardzo gwałtownie reaguje na zwiększenie pozycji nastawnika nawet przy przejściu z 1 na 2 silnik dostaje maksymalną dawkę (wiadomo regulator wielozakresowy chce utrzymać takie obroty jak mu nakazuje nastawiacz) silnik bardzo zrywa i jak osiągnie obroty jakie trzeba to już chodzi cicho i spokojnie. I pytanie czy tak ma być, nie rozwala to silnika ? Czy może jest to wina np. braku oleju w tłumiku nastawiacza obrotów i wtedy nastawiacz za szybko porusza dźwignią obrotów pompy wtryskowej ?
Witam Przyczyn może być kilka. Począwszy od błędów w połączeniach części elektrycznej rozrządu, wspomniany brak oleju w tłumiku, po uszkodzenie uszczelek na tłoczkach siłownika. To ostatnie wydaje się bardzo prawdopodobne, mieliśmy podobną usterkę w naszej 352 miedzy pozycją 3 a 4. Po wymianie uszczelek nastawiacz pracował już poprawnie. "Zrywaniu" towarzyszył nadmierny skok dźwigni nastawiacza.
|
|
|
Zapisane
|
785mm
|
|
|
E583.002
|
|
« Odpowiedz #172 : 06 Lipca 2010, 18:36:41 » |
0
|
Hamulec dodatkowy luzuje na pozycji luzowania hamulca dodatowego i na tzw. fali.
Ale w kranie St60 nie ma pozycji "fali" W/g mojej pamięci on ma takie położenia (jak sie pomyliłem proszę poprawić). 1- Jazda 2- Luzowanie ham. dodatkowego 3- Odcięcie 4- Hamowanie ham. dodatkowym 5- Hamowanie pneumatyczne służbowe 6- Hamowanie nagłe Fala w znaczeniu fali jest położeniem zwanym fachowo "napełnianiem uderzeniowym" które polega na popełnianiu przewodu głównego z przewodem zasilającym. A w Lxd2 czegoś takiego nie ma, przynajmniej w 265
|
|
|
Zapisane
|
Nazywam się Roman i od 35 lat naprawiam pralkę
|
|
|
buczek_pkp
|
|
« Odpowiedz #173 : 06 Lipca 2010, 19:15:24 » |
0
|
Grzesiu ustawiając kran hamulca w pozycji najdalszej od siebie łączysz bezpośrednio zbiornik ciśnienia zredukowanego 5 Atm z przewodem glównym i to można nazwać falą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #174 : 06 Lipca 2010, 19:44:43 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 02:15:01 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
|
« Odpowiedz #175 : 06 Lipca 2010, 19:55:07 » |
+1
|
Ekhm!... Już było o tym, np. od posta http://750mm.pl/index.php?topic=737.msg30819#msg30819 ... Kranisko ST60-11 ma pozycjówy takowe: I. Szybkie luzowanie - czyli tak jak mówi Buczek - loading przewodu głównego przez dużą dziurę suwaka wprost ze zbiornika zredukowanego ciśnienia i, w promocji, odluźnianie hamulca bezpośredniego lokomotywy, jeśli była zahamowana pozycją V. II. Jazda - ładowanie PG przez mały otworek ze zbiornika zredukowanego ciśnienia. Przy tej pozycji hamulec bezpośredni nie luzuje. III. Luzowanie hamulca bezpośredniego, PG nie zasilany. IV. Odcięcie - podwójna trakcja - wszystkie otwory zamknięte, nic nie płynie. V. Hamowanie hamulcem bezpośrednim ładowanym ze zbiornika głównego, czyli ciśnieniem nawet 10atn. VI. Hamowanie służbowe przez wypsikanie niewielkiej ilości powietrza z PG, zadziałają zawory rozrządcze również na lokomotywie. VII. Hamowanie nagłe - sru wszystko z PG, w bonusie cylindry lokomotywy dostają powietrze ze zbiornika głównego.
|
|
« Ostatnia zmiana: 06 Lipca 2010, 19:59:48 wysłane przez Kucyk »
|
Zapisane
|
Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach. (Edmund Burke)
|
|
|
Janusz
SGKW
Długość toru:: 181 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #176 : 24 Sierpnia 2010, 18:08:57 » |
0
|
Witam Mam pytanie, czy ktoś ma jakieś doświadczenia ze stosowaniem w Lxd2 akumulatorów mniejszych, niż przewidziane przez producenta? Wydaje się, że współczesne baterie z samochodów ciężarowych powinny sprostać zadaniu, chociaż w przypadku rozruszników do maybacha prądy potrafią osiągać 400A podczas pracy rozrusznika. Na rynku można obecnie kupić bez problemów akumulatory o pojemności w granicach 230Ah i prądach rozruchowych do 1200A. Ceny oscylują wokół 1500zł. Natomiast akumulatory typowo dla lokomotyw produkuje, na ile w tej chwili się orientuję jeden wytwórca, a koszt zestawu 12V 320Ah to ok.3000zł. W zasadzie oprócz rozruchu, obciążeniem byłby jedynie podgrzewacz o poborze prądu ok. 12A.
|
|
|
Zapisane
|
785mm
|
|
|
Kucyk
|
|
« Odpowiedz #177 : 24 Sierpnia 2010, 18:30:29 » |
+1
|
Piaseczno, w ramach walki o pokój i kuchnię, już od 6 lat używa w lokach akumulatorów samochodowych o pojemnościach 200 i 225Ah. Ustawione są po jednym w każdej skrzyni, a dla wygody na wózeczkach przykręcono sklejki z listewkami które zapobiegają przemieszczaniu się małych, w stosunku do pierwowzoru, baterii. Baterie ważą po 60 kg, co znacząco ułatwia operowanie nimi nawet jednoosobowo (o dwustu-kilowych "krowach" nie wspomnę). Jak widać obecna technika spowodowała, że akumulator może być niewielki, lekki i w pełni zaspokoi potrzeby lokomotyw, wszak odkąd stare krówska zostały wywalone skończyły się definitywnie problem z brakiem prądu i doładowywaniem baterii.
|
|
|
Zapisane
|
Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach. (Edmund Burke)
|
|
|
Phinek
Gość
|
|
« Odpowiedz #178 : 24 Sierpnia 2010, 20:33:56 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 02:15:21 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Drezyniarz
Młotkowy
Długość toru:: 113 m
W terenie
Cenzura to początek DYKTATURY
|
|
« Odpowiedz #179 : 24 Sierpnia 2010, 22:36:25 » |
0
|
Jakiś czas temu razem z Groszkiem zapieliśmy amperomierz w Lxd2 Buczek kręcił wajchami a my mierzyliśmy:
Pompiscze oliwne pożarło około 60A
Rozrusznik pożerał powyżej 600A ( skala na amperomierzu 600A skończyła się i przed wyświetleniem błędu mignęła magiczna cyfra 1000A )
|
|
« Ostatnia zmiana: 24 Sierpnia 2010, 22:43:32 wysłane przez Drezyniarz »
|
Zapisane
|
|
|
|
|