Prace na Wielkim Piecu rozpoczęliśmy od wymiany podkładów na torze głównym od strony archeo parku (fot. 1,2 ) Z godziny na godzinę pojawiało się coraz więcej rąk do pracy. Po zakończeniu prac związanymi z wymianą części podkładów na torze głównym i mijankowym postanowiliśmy spróbować ruszyć jedną z kadzi, walka trwała kilka godzin ale kadź wcale nie miała zamiaru ruszyć się z miejsca. Tuż przed wieczorem dokonaliśmy przetoku wszystkich wagoników stojących na torze do hali lejniczej.
W kolejnych dniach już nie było tak wiele rąk do pracy, były tylko 2 ręce i to moje.
Z braku możliwości przepchnięcia dużych wagonów towarowych zająłem się dogłębnym czyszczeniem toru prowadzącego do odlewni ( bez skojarzeń proszę). Następnym zadaniem było uruchomienie rozjazdu przed halą lejniczą i wstawienie świeżo odremontowanego zwrotnika którego remont jak i 8 pozostałych zwrotników zasponsorował Kalito. Dni coraz krótsze, a roboty jeszcze dużo. Kolejne dni to prace związane z wymianą podkładów i odsłanianiem kolejnych metrów toru głównego do miejsca gdzie stały 2 parowozy. Prace były o tyle utrudnione ze oczyszczany był tor na szerokość około 1 metra od szyny. Nierówny teren jak i zasypane tory powodowały, ze średnia głębokość kopania to ½ metra. Ale jakoś sobie radziłem

Dzień za dniem szybko mija a Ogoniasty łopata wciąż wywija. Kolejne tony ziemi odrzucone jak najdalej od toru. Aha zapomniałem dodać że musiałem podprowadzić trochę żwirku z terenu muzeum w celu przygotowania toru ekspozycyjnego na którym miał stanąć parowóz przestawiony z innego toru
Wreszcie nastąpił dzień kiedy pojawił się dźwig i eksponaty zaczęły się przemieszczać drogą lotniczą.
Najpierw koleby.
Następnie Parówka.
Udrożniony został również tor na którym leżały rozjazdy w częściach, oraz została przetransportowana zwrotnica lewa i ułożona na wagonikach do przewozu tzw. Gąsek w celu późniejszego jej montażu. Tutaj wielkie podziękowania za pomoc dla robotników którzy przeprowadzają remont Wielkiego Pieca.
U mnie prace szły według planu.
Czas zobaczyć jak przebiegają prace u chłopaków na odcinku Iłżeckim. Prace w Marculach szły pełną parą. Jednego dnia ułożone podkłady na świeżo przygotowanym terenie a następnego dnia po południu kilkadziesiąt metrów toru było gotowe. Zuchy chłopaki !!!
Przedostatni dzień prac na Wielkim Piecu to wymiana podkładów aż do samej lokomotywki WLS i tradycyjnie przerzucanie kolejnych zwałów ziemi które zakończyłem dopiero w niedziele.
Efekt prac to:
- udrożniony i odremontowany ( pomijając rozjazdy) tor główny aż do miejsca gdzie ma być wstawiony nowy rozjazd (wymienionych 12 podkładów);
- oczyszczony do połowy tor mijankowy z wymianą 4 podkładów;
- oczyszczony tor do hali lejniczej oraz do odlewni;
- uruchomiony jeden rozjazd wraz z montażem zwrotnika;
- przetransportowany rozjazd do miejsca jego montażu;
- przestawienie lokomotywy i części wagoników na tor ekspozycyjny.
Podziękowania za pomoc przy pracach dla kolegów : Emibe, Rogoza, Andrzeja Cygana, Tomka Cygana, Jacka Tarnowskiego oraz dla pracowników muzeum dla Jacka i Sławka.