Świat kolejek wąskotorowych

Widzę, że chyba jeszcze nikt się chyba nie odważył poruszyć tematu wpływu Korona-wirusa na nasze koleje wąsk.

Więc co myślicie?, jaki będzie ten sezon, jeśli w ogóle będzie?

No i które koleje zakończą swój żywot w tym roku, bo zdaje się, że jak tak dalej będzie to mogą takie być .

Moim zdaniem  będzie to spowodowane: brakiem lub słabym sezonem, i przesunięciami pieniążków na inne cele oraz samym spowolnieniem gospodarczym co przełoży się na zasobność portfeli potencjalnych klientów. Same samorządy które ewentualnie miały w planach dofinansowanie kolei biorąc pod uwagę te czynniki i nędzny własny budżet zrezygnują ze wspierania kolei.

jeżeli koronawirus się uspokoi do czerwca to w wakacje jakiś ruch turystyczny powinien być . Ten rok trzeba poświęcić na przeczekanie kryzysu.
Pożyjemy zobaczymy...

Paradoksalnie, może się okazać, że więcej osób spędza urlop w kraju. Ale z drugiej strony dużo osób które straciły zatrudnienie nigdzie się nie ruszy. Nie wiadomo, co to będzie.

Ja myślę, że będzie niezły kryzys w usługach. Na początku po kieszeni dostaną knajpy, restauracje, kina i ogólnie rozrywka. Później spadnie frekwencja (i przychody) np. w muzeach. I tu mieszczą się wąskie tory. Urlopy, jeśli będą, to raczej tam gdzie można będzie dojechać samochodem. Loty za granicę raczej nie będą popularne. Ale o czym tu dyskutować, jeśli wyjście do Lidla, czy Biedronia, po tygodniowe zakupy jest ryzykowne.
Mam tylko nadzieję, że gdy skończy się kokowirus ludziom pozostaną nawyki dbania o higieną. Mycie rąk i zasłanianie ust przy kaszlaniu i prychaniu to żadne odkrycie.

No tak ale nawet gdyby na jakiejś kolei borykającej się w tej chwili z problemami typu: infrastruktura na skraju śmierci technicznej, tabor ledwo się toczy, to wtedy nawet 4 krotny wzrost ilości pasażerów tu nie pomoże, nie przełoży się to wystarczająco na potrzeby takich kolei a pieniędzy, nawet jeśli gdzieś były plany aby je dać ( samorządy ), albo ich nie będzie wcale albo będą ograniczone. A to nie zapewni remontu w skali takiej aby taka kolej mogła dalej sprawnie funkcjonować. Już teraz wiadomo że będą zwolnienia w samorządach właśnie m.in. ze względu na ciecia spowodowane wydatkami na walkę z Coronawirusem. 

No, a druga sprawa, że sezon może być lichy, więc brak środków z samorządów i brak wpływów za bilety może nam się ukłonić. A pasażerów może być mniej nie tylko ze względu na zasobność portfeli ale też choćby z tego względu, że właśnie w ludziach może pozostanie nawyk dbania o higienę i też unikania skupisk ludzkich: typu zatłoczone wagony wąskotorówki.

Może to jest czarnowidztwo ale skoro mi to przyszło do głowy to i innym matką i ojcom przyjdzie do głowy zanim zdecydują się wybrać na wycieczkę być może zatłoczonym wagonem.

Skutki obecnej sytuacji są trudne do przewidzenia. I to nie tylko dla kolei wąskotorowych, ale dla całej gospodarki. Siłą rzeczy na kolejach wąskotorowych sytuacja się odbije i to znacząco.
Co do zagrożeń:
- do czerwca sytuacja się na pewno nie unormuje. Najgorsze będzie za nami, ale bez wątpienia nie będzie "business as usual". W związku z brakiem skutecznej szczepionki oraz leków epidemia zostanie jedynie przyduszona, a nie zwalczona. A i to dzięki temu, że ludzie będą siedzieć w domach i mieć mniej kontaktów z innymi. Należy się liczyć z tym, że ograniczenia w funkcjonowaniu restauracji, atrakcji turystycznych itp. potrwają miesiącami. Zakładam, że w tym roku sezonu nie będzie

- problemy finansowe są pewne. Brak przychodów z wykonywanych przewozów, brak dotacji na organizację wypoczynku dzieci i młodzieży, promocję turystyki itp. Jeśli dana kolej nie ma przychodów pozaprzewozowych (najem pomieszczeń, świadczenie usług warsztatowych itp.) to grozi jej zwyczajna utrata płynności finansowej, konieczność zwolnienia ludzi i bankructwo.
- możliwe jest ocalenie pewnych dotacji na remonty, czy inwestycje. Pytanie tylko, czy uda się je skonsumować. Jeśli rozwój sytuacji będzie taki, jak we Włoszech, czy Hiszpanii, to można się spodziewać ostatecznego i całkowitego lockdownu (zamknięcia wszysytkiego, co nie jest niezbędne dla funkcjonowania państwa), który potrwa wiele tygodni. W takim razie i te dotacje się wysypią.
- dalekosiężne konsekwencje gospodarcze są niemożliwe do przewidzenia. Ale będzie źle. Nie wiemy tylko, jak bardzo. Dochody społeczeństwa dramatycznie spadną. Ludzie ograniczą wydatki na to, co zbędne. Turystyka się załamie. Jak kto ma rower, to sobie na nim pojeździ
- Spadną dochody samorządów. I tak skromne dotacje staną się jeszcze skromniejsze, albo w ogóle ich nie będzie

Jak wspomniałem na wstępie - rozwój wydarzeń oraz ich konsekwencje trudno przewidzieć z jakąś rozsądną szczegółowością teraz. Niemniej jednak te konsekwencje, o których napisałem wyżej wydają się oczywiste i nieuniknione

Scenariusze mogą być skrajnie odmienne, ale raczej w tym roku sezon trzeba będzie spisać na straty (w skrajnie optymistycznym wariancie może uda się coś urządzić na pół gwizdka). Polecam lekturę, która moim zdaniem dość dobrze oddaje sytuację, w której się znaleźliśmy i to, co nas może czekać. Z jednej strony włos się jeży na głowie, ale z drugiej daje ona pewne wskazówki i nadzieję, że sytuację można względnie szybko opanować przy umiarkowanych kosztach. Tylko czy potrafimy się zdobyć na tak energiczne działania i żelazną konsekwencję jak Koreańczycy? Moim zdaniem zwykli ludzie jakoś dają radę - może nie aż tak dobrze, ale wystarczająco. Co do władz...

Koronawirus: Młot i Taniec (https://medium.com/@jst.janik/koronawirus-m%C5%82ot-i-taniec-3bf0924fc608)

Znalazłem taki film (rozrywkowy!!). Rzuca ciekawe światło na temat zarazy. Oglądajcie, zanim cenzorzy z youtuby go usuną:
"DNI ŚFIRUSA - NIEMIECKI LEKARZ MA WŁASNĄ OPINIĘ"

https://www.youtube.com/watch?v=1lIuYPHSE9Q (https://www.youtube.com/watch?v=1lIuYPHSE9Q)

 

Lektura komentarzy zarówno pod zalinkowanym polskim tłumaczeniem oraz niemieckim oryginałem przyprawia o nudności i zawrót głowy. Np. w jednym z komentarzy pada stwierdzenie, że wirusy nie istnieją. Tudzież, że nie istnieją poza organizmami, a wszystkie obrazy wirusów, które możemy znaleźć w necie, czy książkach to ni mniej, ni więcej, grafiki komputerowe. Serio, jprdl.

Takie spadki były do przewidzenia. Ciekawe, jaki będzie sezon turystyczny.
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/dane-z-kart-platniczych-polakow-obraz-kryzysu-w-polsce/nrtr74f
Zastanawiam się też jak poradzą sobie uczelnie wyższe. Nabór na pierwszy rok będzie żaden.

O skutki ekonomiczne nie musimy się martwić - bo martwić może się człowiek o coś niepewnego, a tu wiadomo - wyniki finansowe będą opłakane, zwłaszcza dla naszych kolei nie-samorządowych utrzymujących się z pracy rąk stowarzyszeń, natomiast pozostaje kwestia ważniejsza, bo (też wiadomo) że pieniądze to nie wszystko - to co się obecnie wydarza, to wstęp do cofnięcia się dokładnie o 20 lat. W czasy w których tworzyły się podwaliny w postaci zespołów ludzi-pasjonatów by samorządy chciały przejmować te nasze ciuchcie.

No właśnie - włosy na jajkach (to tak ku Wielkanocy) nam posiwiały, i inne priorytety w życiu mamy. Fakt - jesteśmy doroślejsi (przynajmniej wiekowo) i mamy większy własny bagaż doświadczeń. Ale, czy starczy nam energii, czy mamy wystarczająco dużo wolnego prywatnego życia, czy wystarczy nam dedykowanego młodości entuzjazmu, czy w reszcie wystarczy nam sił aby znów te nasze ciuchcie dźwigać od podstaw?
I tu się martwię...

Szumowski: Epidemia będzie trwała co najmniej rok

Łukasz Szumowski był pytany, czy należy zapomnieć o normalnych wakacjach.

- O takich, jak sobie wyobrażamy i takich, jakie mieliśmy do tej pory możemy zapomnieć, dlatego że nie ma żadnych danych naukowych, które by powiedziały: epidemia wygaśnie z powodu lata - odparł.

Całość w Rzeczpospolitej: [url=https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/200419753-Szumowski-Epidemia-bedzie-trwala-co-najmniej-rok.html] (https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/200419753-Szumowski-Epidemia-bedzie-trwala-co-najmniej-rok.html)

Bankster mówi do Szumowskiego:
- Mam dwie wiadomości dobrą i złą, którą chcesz najpierw?
- Złą.
- Zła jest taka, że nie działa.
- A dobra?
- Że mamy szczepionkę na koronowirusa.

To akurat było dość oczywiste dla każdego względnie przytomnego umysłowo człowieka. Jeśli ktoś oczekiwał, że wirus się rozwieje, albo wyniesie na Marsa po miesiącu, czy dwóch, to zwyczajnie albo nie ogarniał tematu, albo był naiwny.

Przepraszam bardzo, jeszcze w ubiegłym tygodniu moja koleżanka z pokoju w pracy wyrażała nadzieję, że "to za miesiąc się uspokoi". Od wtorku jesteśmy uziemieni i mamy pracę w domu. Ludzie nie potrafię prognozować i planować na dłuższą metę.
Niepokoją mnie pomysł Bankstera, on bardzie dba o sektor finansów, czyli banki, niż o polskie firmy. Ta pomoc dla firm jedynie pogrąży drobnych przedsiębiorców. Poradzą sobie jedynie wielkie korporacje (np. francuskie markety).
W tym roku znów będzie susza, na którą jak zwykle nie jesteśmy przygotowani.

Ja już się zatem przygotowuję!

(https://live.staticflickr.com/65535/49785662471_b524733355_o.jpg)

Rozważania tutejsze są całkowicie apolityczne. Zacytowałem ministra zdrowia nie dlatego, że go lubię (albo nie) a dlatego że w obecnej sytuacji cytowanie ministra budownictwa jest raczej bezcelowe. Ograniczmy dysputy natury polityczno-gospodarczej to kwestii związanych ściśle z kolejami wąskotorowymi i muzealnymi.

Może na przykład pozwolą się w wakacje przemieszczać tylko w obrębie jednego województwa? Jeżeli by się tak stało to jakiś ruch turystyczny powinien być ...

Większa ilość w jednym miejscu - zapomnij. Nawet jeśli byłoby jakieś zapotrzebowanie w tym roku w co wątpię to pamiętać trzeba że prawdopodobnie do końca przetrwają przepisy o środkach transportu, czyli maksymalnie połowa miejsc siedzących w pojeździe

https://gdansk.tvp.pl/47709610/23042020-1830  od 24.00 min

24 minuty to akurat cały program trwa.

Sorry od 20 min 50 sek.

Nareszcie dobra wiadomość - cytując Horacego - "non omnis moriar":


Więcej: https://kolejzulawska.pl/kursujemy-w-majowke-2020/

Koszalin też rusza


=68.ARBJlN9WJob9Pme5gpiAN8uqhHPw-oIiDO9IRZJVthKgRpDz8FlWTgYZ0Xua5kN6BVt0GMGQVhpm5O2wnhx6B50TRNHEMlfa20hzuz6gY2z9dOfQcpzykRDa_Vu8I2w5oII9Ud8wYFnPbodle9wgMpuKzOQea25GZlxXmDiUWtiLJOZViUlj5v8NJ6679uCXocwfJdfc9jiGyRPwfUZuwj6iIY9y2t4XAQEpz_NM0y4iWFZp906MDAW7pZxd6CwRWZO56aZMI_nSi6JgWQq6T_6ByGjEeIZ3uKUFUZbv9GRLffaiPOBwbHge8S3NmewhE-Nnzp7aL6O6iDX4WdwhAA&__tn__=-R]https://www.facebook.com/KoszalinskaKolejWaskotorowa/posts/2797595223672667?__xts__[0]=68.ARBJlN9WJob9Pme5gpiAN8uqhHPw-oIiDO9IRZJVthKgRpDz8FlWTgYZ0Xua5kN6BVt0GMGQVhpm5O2wnhx6B50TRNHEMlfa20hzuz6gY2z9dOfQcpzykRDa_Vu8I2w5oII9Ud8wYFnPbodle9wgMpuKzOQea25GZlxXmDiUWtiLJOZViUlj5v8NJ6679uCXocwfJdfc9jiGyRPwfUZuwj6iIY9y2t4XAQEpz_NM0y4iWFZp906MDAW7pZxd6CwRWZO56aZMI_nSi6JgWQq6T_6ByGjEeIZ3uKUFUZbv9GRLffaiPOBwbHge8S3NmewhE-Nnzp7aL6O6iDX4WdwhAA&__tn__=-R (https://www.facebook.com/KoszalinskaKolejWaskotorowa/posts/2797595223672667?__xts__[0)

Pytanie tylko takie: czy taki pociąg wiozący 50% powietrza zarobi choćby na paliwo. Oczywiście nie liczę przypadków, gdy istotnym pasażerem jest Pani Dotacja, bo wtedy to trochę inna historia....

Jaki problem? Zamiast dwóch wagonów, będą cztery. Niektórzy robią z tego wielki problem, jakby jeździli po torach PLK i za każdy wagon musieli płacić.

^^
A skąd weźmiesz ludzi na pozostałe 2 wagony, skoro ludzie się boją przemieszczać?
Chociaż, biorąc pod uwagę jak ludzie rzucili się na spacer wzdłuż Potoku Służewieckiego w ostatni weekend (sam widziałem bo poszedłem, tłumy istne), to może i na kolejki się rzucą...

Idzie ciepło - ludzie będą mieli coraz bardziej dość siedzenia w domach. Założą maski/szaliki/przyłbice i pojadą. (Sam bym się chętnie wybrał jakby Piaseczno i Sochaczew ruszyły) Gorzej że może się okazać że trzeba będzie podpiąć te 4 wagony chociaż ludzi będzie na 2 bo będą obowiązywały limity osób jak w komunikacji miejskiej.
Chociaż czy dotyczy to kolei?

Proszę czytać ze zrozumieniem.

Tak, dotyczy

Z wzajemnością :-) - ja mówię o stronie popytowej i chyba dlatego nie możemy się dogadać.

Ja myślę że muzea (również kolejowe) mogą funkcjonować na podobnej zasadzie co supermarkety; wpuszczać ograniczoną liczbę zwiedzających.

Placówki muzealne obecnie również są zamknięte i będą ponownie dostepne dopiero w II etapie odmrażania gospodarki wedle obecnych założeń. Batmiast nie są znane szczegóły z jakimi ograniczeniami

A ja o tym żeby nie biadolić że,trzeba będzie ciągnąć dwa razy więcej wagonów.

Trzeba je jeszcze mieć

Muzea się otwierają już 4 maja . Ciekawe jak to będzie się odnosiło do wąskotorówek...

Nowe zasady w Polsce:

- od 4 maja otwarte galerie handlowe, jedna osoba na 15 metrów kwadratowych. Wyłączone miejsce rekreacyjne i restauracje

- od 4 maja otwarcie hoteli i miejsc noclegowych. Ograniczona pozostaje działalność restuarcyjna i rekreacyjna

- od 4 maja otwarcie muzeów, galerii sztuki, bibliotek

- od 6 maja otwarcie żłobków i przedszkoli. Decyzję o otwarciu podejmą organy założycielskie, otwarcie z wymaganiami sanitarnymi

- od 4 maja przywrócenie rehabilitacji. Nie dotyczy to salonów masażu

Wciąż obowiązuje zasada zachowania dwóch metrów dystansu w przestrzeni publicznej.

Kto o ile wagonów zadbał, tyle będzie miał. Ale spokojnie. Teraz ludzie będą unikali tłumów, więc na dużą frekwencję bym nie liczył.

Spokojnie... ludzie najpierw muszą mieć kasę by mieć za co się wozić na ognisko z kiełbaskami

Czyli koniec końców jednak doszliśmy do tego samego wniosku :-)
Że bardziej należy się obawiać o to kogo się będzie wozić, a nie że taboru zabraknie.

Ognicha to najwcześniej w IV etapie i to w ograniczonym zakresie  ;)

Słuchajcie - nie ma co dywagować - już jutro zobaczymy co wykażą testy na myszach, czyli obadamy jak te majówki na ŻKD i KKD wypadną.

Z mojej strony taka prośba: jeśli ktoś w ww. kolei obeznany z tematem mógłby jakoś przebieg weekendu zrelacjonować, to myślę że wszyscy będą tu wdzięczni. Oczywiście nie chodzi mi o "propagandę sukcesu" w stylu nieprzebrany tłum falował na peronach, tylko rzeczowe dwa zadnia, a najlepiej cyfry jak ta frekwencja wyglądała. To pokaże jak społeczeństwo jest nastawione do wspólnych podróży w celach innych niż życiowo konieczne.

Zanim wyjedziemy na szlak. Przystosowanie taboru do obecnych wymogów (maksymalna liczba pasażerów = 1/2 miejsc siedzących).

(https://i.imgrpost.com/imgr/2020/04/30/letniak-limit-2020a.jpg) (https://imgrpost.com/image/ESoZE)

(https://i.imgrpost.com/imgr/2020/04/30/letniak-limit-2020b.jpg) (https://imgrpost.com/image/ES1V3)

(https://i.imgrpost.com/imgr/2020/04/30/letniak-limit-2020c.jpg) (https://imgrpost.com/image/ESYgB)

W syntetycznym skrócie: w ciągu trzech dni na ZKD przewieziono około 270 podróżnych z czego najmniej, z uwagi na aurę, pierwszego maja.

Ale to dobrze, czy tak sobie?
Może inaczej zapytam, bo nie mam danych porównawczych: czy widać było jasny wpływ sytuacji epidemicznej, czy tak zazwyczaj w deszczowe majówki bywa?

Swoją drogą to chcę bardzo podziękować Koledze Fey'gowi że pamiętał o mej prośbie i podzielił się z nami informacją.

EDYCJA: Koszalin też twierdzi że szału nie było, ale i pogoda pod psem zrobiła swoje - no bo co może być ciekawego w plażowaniu w deszczu?...

Wpływ sytuacji epidemiologicznej zaowocował przedłużeniem o miesiąc zimowej przerwy w kursowaniu promu Świbno-Mikoszewo (część majówkowych gości docierała z Gdanska autobusem 112 i przeprawiała się promem na drugi brzeg Wisły) jak również zawieszeniem w weekendy kursowania linii 870 Gdańsk - Krynica Morska / Sztutowo przez PKS Gdańsk. Z pozytywów kursowanie kolei zostało zauważone przez media głównie związane z "dobrą zmianą": TVP 3, Radio Gdańsk, ale także w "Dzienniku Bałtyckim". 5 maja ukaże się materiał w TVP3 w programie "Wiatrak".

Dane z ubiegłorocznej majówki są tu https://kolejzulawska.pl/majowka-2019/
Ten rok jest wyjatkowy i na pewno będą mniejsze przewozy niż w latach ubiegłych. Nawet jak ogłoszą że wirusa nie ma to część osób bedzie sie jeszcze bała ze może jednak jest a część po prostu nie będzie miała kasy na takie wycieczki bo są w plecy pod względem finansowym przez wirusa.

Karczew ubiera maseczki.

Tak poza tematem: kto miał tak nasrane w głowie żeby tymi słupkami z łańcuchami otoczyć pomnik?

A mnie się podoba. Ładnie pomalowane, aby tylko było zadbane.

Tu było podobnie:

Ale ta maseczka nie zasłania nosa.

patrząc wg bajki Tomek i przyjaciele to ma dobrze założoną maskę , ale naprawdę to powinien mieć komin zasłonięty  ;D ;D

i popielnik ;)

Ale tylko klapy powietrzne! Bo jakby w popielniku też tą samą maseczkę na spustowe założyć to... no, że tak powiem, aromaterapia by była.

Dobra - wracamy do konkretów - piszta tutaj lepiej Majstry kto na Dzień Dziecka startuje!

Sochaczew już się ogłosił: Serdecznie zapraszamy na pierwszą w tym roku wiosenną wycieczkę wąskotorowym pociągiem z Sochaczewa do Puszczy Kampinoskiej. Z powodu pandemii COVID-19 termin inauguracji tegorocznego sezonu turystycznego został przesunięty na 29 maja.

Kto następny?

Może nie na dzień dziecka , ale Rudy już w ten weekend startują .



http://www.kolejkarudy.pl/site/index/2-aktualnosci/news/361-otwarcie-stacji.html (http://www.kolejkarudy.pl/site/index/2-aktualnosci/news/361-otwarcie-stacji.html)

Na GKW rozpoczęcie sezonu przewidywane jest na drugą połowę czerwca. Na sto procent nie mogę jeszcze potwierdzić daty. Niewykluczone, że nowością będzie dodanie trzeciej pary pociągów każdego dnia kursowania, a co za tym idzie - każdorazowe manewry (raczej szybkie) związane ze zmianą lokomotywy na Karbiu, a potem w Bytomiu Wąskotorowym

Portal Transport Publiczny donosi (https://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/limity-osob-w-komunikacji-po-cichu-poluzowane-w-pociagach-wszystkie-miejsca-siedzace-64804.html):

Limity osób w komunikacji po cichu poluzowane. W pociągach wszystkie miejsca siedzące

Rząd w nowym rozporządzeniu po cichu poluzował maksymalne liczby osób, które mogą podróżować komunikacją zbiorową. Od 1 czerwca w pojeździe będą mogły być zajęte wszystkie miejsca siedzące albo 50% ogółu miejsc stojących i siedzących. Oznacza to znaczne podniesienie pojemności w komunikacji miejskiej, a także znacząco w dalekobieżnej komunikacji kolejowej i autobusowej. Jednocześnie wprowadzono ograniczenia w statkach powietrznych.

Pod koniec marca, w ramach walki z koronawirusem, rząd wprowadził istotne ograniczenia w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Zgodnie z wprowadzonym rozporządzeniem pojazdami komunikacji zbiorowej mogło podróżować nie więcej pasażerów, niż wynosi połowa miejsc siedzących.

W rozporządzeniu z 16 maja, w ramach odmrażania gospodarki, zasady te poluzowano. Pozostawiono wybór co do limitu: albo tylu pasażerów, ile wynosi połowa miejsc siedzących (tak jak obecnie), albo tylu, ile wynosi 30% liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących (w tym przypadku jednak połowa miejsc siedzących musi pozostać wolna).

Teraz, bez zapowiedzi, w nowo opublikowanym rozporządzeniu jeszcze bardziej poluzowano te restrykcje. Zgodnie z obowiązującymi przepisami danym środkiem transportu może podróżować tyle osób ile wynosi 100% liczby miejsc siedzących albo 50% wszystkich miejsc siedzących i stojących określonych w dokumentacji, przy czym wówczas połowa miejsc siedzących powinna pozostać wolna.

Z jednej strony - dla operatorów kolei wąskotorowych - dobrze (acz nie wszystkie uważają się za środki transportu zbiorowego). Dobrze, bo trudno zarobić na pokrycie samych choćby kosztów zmiennych jeśli pociąg wiezie 50 osób miast 150. Z drugiej - kryteria, którymi kieruje się władza przy wprowadzaniu i znoszeniu obostrzeń są całkowicie niejasne, ba, często wydają się przypadkowe, coś jak gdyby rząd zatrudnił Magdę Masny i na własne potrzeby reaktywował "Koło Fortuny". A co za tym idzie - nie cieszyłbym się zbyt szybko, bo tak na prawdę nikt nie wie, jakie będą konsekwencje obecnych działań, tudzież naturalny rozwój wydarzeń luźno jedynie powiązany z odgórnymi zarządzeniami. Musimy pamiętać, że niewykluczone jest seqel pod tytułem : "Wirus kontratakuje", a na jesień lub zimą "Powrót Jedi". Wróć. Covid.

Myślę, że już można robić wstępne podsumowania Covidowego sezonu turystycznego 2020

ŻKD ostatnie kursy rozkładowe w tym roku ma zaplanowane na 1 listopada.
Także ostatecznej liczby pasażerów nie jesteśmy w stanie jeszcze podać.

Ostatnie rozkładowe kursy na Górnośląskich Kolejach Wąskotorowych to druga połowa grudnia.

Myślę, Panowie, że jednak można już podsumowywać korona-sezon 2020, nawet jeśli jeszcze jakieś pociągi maja pójść. Większość wąskotorówek będących jednak, co by nie mówić, letnimi atrakcjami, już znajduje się w zimowym letargu, a nawet te które jeszcze pojadą, myślę że nie zrobią wyniku jakoś szczególnie zmieniającego statystykę.
Tym bardziej iż można przecież omówić nie cały rok, a okres od stycznia do 15 października 2020 r. i będzie to wystarczające dla ukazania całości problemu COVID'owego.

Uprzedzając kwestię drażliwą, jaką jest dla niektórych podanie wyliczeń ilościowych, proponuję neutralne dane - porównanie przewozów 2020 r. z 2019 r. podane w procentach. Oczywiście dane za 2019 r. bierzemy adekwatnie: za okres 1 stycznia - 15 października.

Dane jakie nas interesują to: - ilość uruchomionych pociągów, - ilość przewiezionych pasażerów, i - ilu pasażerów było średnio na pociąg.

Jak to obliczyć? Bardzo prosto - dzielimy dany parametr uzyskany w 2020 r. przez wynik z roku 2019, mnożymy przez 100% i już!

Np. w roku 2019 XXXKD uruchomiła 18 pociągów, a w 2020 12, to oznacza że 12:18X100%= 66,6% przewozów z roku 2019.


Do rzeczy - statystyka z GrKD pokazuje że COVID jednak tragicznie się odbił na przewozach. Porównując do adekwatnego okresu w 2019 r. wskaźniki w 2020 wyniosły:

Ilość uruchomionych pociągów: 45,2%;
Frekwencja: 32,8%;
Ilość osób na pociąg: 69,4%.

Dodam od siebie jeszcze tylko taki parametr: w 2019 r. na GrKD pociągów w których było na raz 200 i więcej pasażerów było 18, w 2020 r. - tylko 2.
I nie ma tu znaczenia konieczność "rozluźnienia tłoku" przez sprzedaż mniejszej ilości biletów, bo nawet gdy takie ograniczenia były nie zdarzyło się żeby było chętnych więcej niż dostępnych miejsc.

Panowie, no takie są realia - jesteśmy częścią branży która najbardziej dostała od wirusa po d..., czyli szerokopojętej branży rozrywkowej.

Żegnając się gorąco zachęcam przedstawicieli innych KW do udzielenia opinii na tematyczny temat "Koronawirus, a wąskie tory".

Zdrowia i odporności!

Panowie, to co - robimy jakieś podsumowanie, czy tradycyjnie wszystko w temacie przewozów 2020 ma zostać w dziale tajne/poufne?

Zachęcam serdecznie Rogów, GKW, Środę i Żuławy do podsumowania nowej rzeczywistości.

No dalej Towarzysze! Śmiało, śmiało...

Sezon na GKW zakończył się wczoraj, 6 grudnia. Może dasz, Waść, jakiś rozsądny czas na podliczenie słupków, co?

Poprzedni post edytowałem, bo oczywiście zapomniałem aby porównać CAŁY 2019 rok do CAŁEGO 2020.

Przypomnę: tak to wyglądało w 2020 i 2019 w porównaniu okresów od 1.I do 15.X:

Ilość uruchomionych pociągów: 45,2%;
Frekwencja: 32,8%;
Ilość osób na pociąg: 69,4%.

A tak całe lata - 2020 w porównaniu do 2019:

Ilość uruchomionych pociągów: 42,2%;
Frekwencja: 30,1%;
Ilość osób na pociąg: 71,5%.

Czyli naprawdę nędznie. To był najgorszy rok jeśli chodzi o frekwencję od czasu, gdy oferta turystyczna na stałe zagościła na GrKD, czyli od... 1997 roku. Zaczęliśmy na przełomie maja i czerwca, a nie jak zwykle w końcu marca, ostatni pociąg poszedł 4.X - później odpadły wszelkie czartery, Dzień Niepodległości, Mikołajki, Sylwester...

A jaki będzie rok przyszły? Myślę że nie ma co się oszukiwać że wrócą przewozy z lat ostatnich, ale obok końcowych tradycyjnych życzeń zdrowia i odporności, dodam jeszcze jedne: oby wartości statystyczne nam rosły!

Mogę wstępnie napisać, że liczba przewiezionych podróżnych w roku 2020 była minimalnie mniejsza, niż w roku 2019 (o kilka procent), zaś liczba uruchomionych pociągów większa, a to ze względu na fakt, że w sezonie wakacyjnym uruchamialiśmy w weekendy nie 2, a 3 pary pociągów. Bardziej szczegółowe procenty podam wkrótce. Głównym czynnikiem, który wpłynął na mniejszą liczbę podróżnych było ograniczenie liczby miejsc w wagonach do liczby miejsc siedzących. Gdyby nie to ograniczenie, to zapewne liczba ta byłaby w tym roku znacząco większa, niż w 2019. A tak, udało się (prawie) utrzymać wynik zeszłoroczny.

W Rogowie procenty podobne do tych z Piaseczna

Czy w tym roku oprócz Koszalina i Żuław jakakolwiek wąskotorowka rusza w majówkę?

Ten sezon może się okazać niestety jeszcze gorszy bo prawdopodobnie zostanie przez cały okres wakacyjny wymóg 50% zapełnienia w stosunku do miejsc siedzących. Obym się jednak mylił

Rogów również rusza. DO jutra będzie info na stronie.

Po przejrzeniu stron wynika również że 1 maja ruszy Ełcka KW. Nie wiadomo co z Sochaczewem - otwarcie sezonu 24 kwietnia odwołali. Majówka dalej w terminarzu widnieje

Rudzka wąskotorówka poinformowała na Facebooku, że również rusza 1 maja. Na trasie Rudy-Stodoły-Rudy.

Górnośląskie Koleje Wąskotorowe (tj. Bytom) - info jeszcze nieoficjalne - od majówki.

Ełk jednak nie ruszy 1 maja:


https://muzeum.elk.pl/aktualnosci/komunikat-ws-otwarcia-sezonu-ekw/2957/?fbclid=IwAR1MseyxDa-npvGBsF2_vxW8PSv82kC6ab9Sd4vWKDu7N5dQYLYvR0XH7c4 (https://muzeum.elk.pl/aktualnosci/komunikat-ws-otwarcia-sezonu-ekw/2957/?fbclid=IwAR1MseyxDa-npvGBsF2_vxW8PSv82kC6ab9Sd4vWKDu7N5dQYLYvR0XH7c4)

Karczmiska miejmy nadzieję od czerwca

Pzdr
m.

W mieście Beton (znaczy się: Bytom, ten na Górnym Śląsku) przejazdy niedzielne w relacji Bytom - Tarnowskie Góry - Bytom rozpoczynają się 2 maja, a regularny sezon (tj. na całej trasie do Miasteczka Śląskiego) na początku czerwca.
Najprawdopodobniej w tym roku w sezonie wakacyjnym prócz przejazdów w relacji Bytom - Miasteczko - Bytom będą też piątkowe przejazdy na trasie skróconej do Tarnowskich Gór.

A Piaseczno pojedzie w majówkę? Czy nie pojedzie?

8 maja ale po weekendzie potwierdzimy stosownym komunikatem.

W mieście Beton (tzn. Bytom - takie miasto na Górnym Śląsku) pociągi ruszają na szlak 2 maja.
Dwie pary w każdą niedzielę do czerwca, od początku czerwca, o ile nic niespodziewanego się nie wydarzy, będą kursy na całej trasie do Miasteczka Śląskiego.

(https://scontent.flhr1-2.fna.fbcdn.net/v/t1.6435-9/179835951_203411894946223_6668588761096044800_n.jpg?_nc_cat=108&ccb=1-3&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=YxwXVuERqwAAX_ipFkz&_nc_ht=scontent.flhr1-2.fna&oh=7905d759038eea1fef747e21819a894b&oe=60B3EE69)

Panowie, aby nam się wątek nie rozmył - ktoś jest w stanie zameldować które koleje ruszyły w majówkę?

Rogów, Koszalin, Środa (do Słupi Wielkiej), Żuławy, Rudy, Bytom, Żnin, Maltanka - to chyba tyle

Bytom! (https://www.youtube.com/watch?v=u5UTfhpYON4)
Żuławy! (https://www.youtube.com/watch?v=-OHg5x4S-0c)

A jednak... od 15 maja zwiększenie limitu pasażerów  z 50 do 100% miejsc siedzących w składzie.

W związku z dużym zainteresowaniem oraz zniesieniem niektórych ograniczeń Górnośląskie Koleje Wąskotorowe wprowadzają nowy rozkład jazdy. Główne zmiany:
- kursy w soboty i niedziele (a nie tylko w niedziele)
- 3 pary pociągów (były dwie)
- rozszerzenie oferty biletowej - do tej pory były dostępne jedynie bilety "tam i powrót", a pociąg był objęty całkowitą rezerwacją miejsc. Teraz będą dostępne także bilety w jedną stronę
- Spacer po stacji Bytom Karb Wąskotorowy zostaje zastąpiony pełnowymiarowym zwiedzaniem stacji z przewodnikiem. Udostępniona zostaje nastawnia dysponująca, Izba Tradycji oraz wagon salonowy
- Uruchomione zostają dwa dodatkowe pociągi w relacji Bytom Karb Wąskotorowy - Bytom Wąskotorowy umożliwiające powrót do centrum miasta osobom, które zdecydowały się na zwiedzania stacji.

(https://scontent.flhr1-2.fna.fbcdn.net/v/t1.6435-9/183360464_208969374390475_994895213225408640_n.jpg?_nc_cat=111&ccb=1-3&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=JZ9Z8DLuf74AX_tQOyi&_nc_ht=scontent.flhr1-2.fna&oh=a37b17cff74a6aca9f55cdc892c08cf6&oe=60B8FE2B)

Pięć "pudeł" na haku MBxd2 to ja jeszcze nie widziałem... przekładni nie zajeżdżą z takim obciążeniem?

Na ŻKD to stałe zestawienie składu właściwie i jeździ bez problemu. 5 letniaków ma zbliżona masę do 2 doczepnych wagonów rumuńskich.

Piottrze, rumuńska doczepa to 19 ton. Dwie doczepy to, wobec tego, ton 38. A taki letniak będzie ważył ze 6 ton. Może 7. Daje to razem 30 do 35 ton, czyli wyraźnie mniej lub trochę mniej (w zależności od przyjetej masy) niż dwie rumuńskie doczepy.

...i do tego dochodzi profil linii, który na ŻKD jest dość korzystny, czyli płaski.