Ano, nadszedł czas na zdjęcia
Od szosy W-wa - Lublin odchodzi ku zachodowi krótka asfaltowa droga, przy której stoją chałupy wsi Bocian / Anielinek. Nieco wcześniej, na północ od ujścia szosy - w owym "nieistniejącym" Anielinku widać cegielnię, do której prowadzi indywidualny, także asfaltowy podjazd. Na pierwszym planie budynek mieszkalny - właściwie tuż przed zawaleniem. Za nim - typowy polski krajobraz przemysłowy, tj. mniej lub bardziej zardzewiałe budy z walającym się złomem. Do tego jednak "sągi" cegieł, sugerujące, że jakiś biznes tu jednak działa...
Wracamy na szosę lubelską i po chwili skręcamy w ową uliczkę wzdłuż wsi Bocian. Aby nie było wątpliwości, na skrzyżowaniu na pniu starego drzewa bardzo nieudolnie nasmarowano białe ptaszydło

Po chwili natrafiamy na TO!

Niestety, po chwili okazuje się, że zachowany przejazd 600mm to jedyna ocalała pozostałość kolejki. Szyny urywają się równo z asfaltem...
W prawo ślad nasypu wiedzie ku owej cegielni w Anielinku

którą widać zza drzew, gdy podejdziemy kawałek przez krzaki.

W ziemi ślady po wyrwanych podkładach - wygląda na to, że nie tak dawno ktoś starannie zwinął cały tor. Ponieważ zdjęto również podkłady, mam tylko nadzieję, że zrobił to właściciel, a nie złomiarze :<

Ślad nasypu (jak to na wąskotorówkach, symbolicznego) kończy się przy tej bramie.

A tu widać dobrze wysokość owego "obiektu" i fakt, że od otoczenia odróżnia się głównie... innymi gatunkami porastającej roślinności:)

Na koniec wróciłem przez podmokłe łąki do przejazdu i wychyliłem się na południową stronę ulicy. Po przedzieraniu się przez gęste krzaki nie chciało mi się penetrować nędznych resztek kolejki dalej, choć zaskoczyła mnie jej długość. Po tej stronie tor był bowiem również usunięty. Na pocieszenie natknąłem się na jeden podkład, rzucony w pewnej odległości od przebiegu szyn. Nagroda pocieszenia... To już trzecia kolejka, z której udało mi się znaleźć właśnie jeden (albo dwa) podkład.

...choć tutaj, po raz pierwszy, natknąłem się na szyny :< Jak widać, z szumnych planów przerobienia kolejki na atrakcję turystyczną
http://www.linia.com.pl/indeks.php?d=05&w=253&p=07nic nie wyszło. Ciekawe, czy tabor pokutuje jeszcze gdzieś głęboko w (ruinach?!) cegielni, czy powędrował "w Polskę" i goliliście się nim dzisiaj rano...
Pozdrowienia.