Cegielnia Boroszów

[Kubaczkowski]

Witam! Wybrałem się dzisiaj na krótką wycieczkę rowerową śladami kolejki cegielnianej w Boroszowie koło Olesna (woj. Opolskie)
Nie znam historii samej cegielni, ale wiem, że kolejka z 10 lat temu jeszcze jeździła. Trasa kolejki ma ok +/- 1 km. Prowadzi od wyciągarki koleb w cegielni, do wielkiego wyrobiska, dzisiaj zalanego wodą. Z relacji mieszkańców dowiedziałem się, że jeździła tam prawdopodobnie lokomotywa Wls40 (albo coś podobnego) po torze 600mm. Dzisiaj nie ma już żadnych śladów obecności lokomotywy, zachowały się z 2 koleby, i ok. 60 % układu torowego. Nie zaobserwowałem też żadnych śladów po mijankach. Czas na fotki:

-> słabo widoczny odcinek toru w stronę cegielni - po prawej stronie drogi

-> tor przy samej cegielni, w stronę zachodnią, do wyrobiska

-> koleba przy wciągarce

-> cegielnia

-> koleba z innej perspektywy

-> tu tor się kończy, prawdopodobnie tu stała koparka do ładowania koleb

-> chyba najlepiej zachowany odcinek toru, w stronę wyrobiska

-> tor w stronę cegielni, widać jej komin na dalszym planie
To tyle, pozdrawiam!

[Michał Izydorczak]

Jeździła tu Wls40/50.

[Rogoz]

.. i została pocięta w grudniu 2005r.

[Michał Izydorczak]

A nie wiesz kiedy pocięli odstawione wcześniej wraki? Też w grudniu czy wcześniej?

[Rogoz]

Ciężko powiedzieć
Ja byłem tam w redniu 2005r. cięli ostanią WLS i koleby. Niestety nie spytałem kiedy pozbyli się reszty taboru.
Na szczęście parę istotnych elementów z pociętej WLSki dało się uratować i wstawić do starachwickiej WLS 50

[Michał Izydorczak]

Ciężko powiedzieć
Ja byłem tam w redniu 2005r. cięli ostanią WLS i koleby.

Zanotowałeś może numer tej wuelski?
Około 1999 roku widziałem tam 2 nieczynne maszyny i jedną jeżdżącą. Wszystko WLs40/50.
Ta eksploatowana miała pomarańczową kabinę i worek foliowy na nią założony jako coś w rodzaju osłony chyba przed wiatrem .

[Rogoz]

Na szczęście zabezpieczyłem tabliczki. To był nr 1959, rok produkcji 1968
Więcej info dostarczy kolega MW

[PAFAWAG]

Ale nie rozebrali linii :smile:

Co w takim razie zamierzają z nią zrobić? Jednak ją rozbiorą, czy mają jakieś inne plany?

[Michał Izydorczak]

Ale nie rozebrali linii :smile:

Co w takim razie zamierzają z nią zrobić? Jednak ją rozbiorą, czy mają jakieś inne plany?

Ja nie spodziewałbym sie rewelacji. Zwykle takie pozostałości trochę poleżą w ziemi, a potem i tak kończą jako wsad do pieca. Widocznie chwilowo dla zarządców mieniem zakładu pojawiły się inne priorytety niż zakończenie rozbiórki leżących w trawsku "jakiś torów". Takich nieużywanych torowisk na kolejach przemysłowych w Polsce można było kilka lat temu spotkać sporo. Czas pokazał, że nikt niestety nie powrócił do ich eksploatacji.

[PAFAWAG]

Czas pokazał, że nikt niestety nie powrócił do ich eksploatacji.

Mogłyby na przykład znaleźć zastosowanie w Pionkach czy na Helu, w przyszłości także na Wrocławskiej KD w Miliczu (po poszerzeniu rozstawu oczywiście, jeśli to tor patentowy). Wtedy byłby z nich większy pożytek niż najpierw rdzewienie w ziemi, a później przerób na żyletki  :wink:

[KLAN PALUCHOWSKICH]

Mogłyby na przykład znaleźć zastosowanie w Pionkach czy na Helu

Doświadczenie pokazuje, ze nawet pomimo bezpłatnego ofiarowania materiału szynowego, bardzo trudno jest zorganizować ekipę rozbiórkową i zapłacić za transport. Nawet na dystansie 2km.

[Kubaczkowski]

Zachowane fragmenty toru są naprawdę niewielkie. Wątpię czy 50 metrów można by odzyskać.