Dziś na niemiecką tapetę bierzemy drugi dzień naszej wyprawy i jej pierwszy punkt. Tym razem opiszę krótko i na temat.

Udajemy się S-Bahnem na stację Rahnsdorf (odległościowo i rangą coś jak np. nasz Sulejówek pod Warszawą).
Co prawda linia 87 jest normalnotorowa i zelektryfikowana, ale nie będzie zdradą jeśli umieszczę na tym forum, choć skromną relację.
Klimatem jednak nieżle pasuje na wąskotorówkę. Jest to krótka bo 5,6km linia jednotorowa bez połączenia z jakimkolwiek innym systemem kolejowym. Na dodatek obsługiwana zabytkowymi wagonami z lat 50-tych nieprzerwanie po dziś dzień w planowym ruchu.
Tuż po wyjściu z dworca kolejowego udajemy się za pobliskie skrzyżowanie na początkowy przystanek tramwajowy.

Tuż za kozłem oporowym znajduje się mijanka i pierwszy przystanek.

Przy peronie mamy budynek dla motorniczych.

Podjeżdża po nas takie cudo.


Pulpit sterowniczy.

Wnętrze.

Śmietniczka. Brakuje tylko trzech liter. PKP


Pierwsze dwa kilometry linia wiedzie przez las w którym znajduje się mijanka.

Ostatni przystanek w Woltersdorf.

Po drodze pokonujemy naprawdę strome wzniesienia.

Uchwycona w czasie jazdy jedyna na tej linii odnoga prowadząca do zajezdni.

Koniec linii tuż przy zalewie w Woltersdorf.

Dla zainteresowanych polecam stronę przewożnika
http://www.woltersdorfer-strassenbahn.com/Czas na moją relację filmową:
https://www.youtube.com/watch?v=4B0QN0IJ4uQI zdjęciową.
https://goo.gl/photos/cSytpRZJj2MTQYBM6