Pamiętacie, jak zniknąłem w czasie ciężkich prac przy zwrotnicy? Przeszedłem cały odcinek byłej bocznicy "amunicyjnej".
Przed wojną, gdy na Helu powstawał Rejon Umocniony, zbudowano także bocznicę, która odchodziła od toru szlakowego na wysokości dzisiejszej (już nieczynnej) strzelnicy. Tędy transportowano do magazynów amunicję i zaopatrzenie. Nie znam dokładnej jej długości, pewnie następnym razem przejdę się z kółkiem i pomierzę, a może dotrę do jakichś źródeł? W każdym razie od początku lat 90'tych (Arczi? Dobrze prawię?) bocznica była już fizycznie odcięta. Pamiętam jeszcze kilka lat temu (no z piętnaście...) widok z okien pociągu na rdzewiejące tory.
Dziś to miejsce wygląda niestety mniej więcej tak:

Nie ma śladu po torach, nie ma śladu po żeberku z kozłem oporowym. Jest za to widoczne, wyraźne starotorze:
A po kilkudziesięciu metrach pojawiają się szyny:
na metalowych podkładach

Parę metrów stąd pracowała nasza ekipa demontująca zwrotnicę. Co ciekawe, zwrotnica i kawałek toru (wąskie) znajdował się w miejscu, gdzie nigdy nie docierała linia kolejki wąskotorowej. Po prostu, z rampy rozładowywano amunicję (?) na wagoniki wąskotorowe, którymi rozwożono do magazynów, odległych o kilkadziesiąt metrów. Dokładnego przebiegu ani długości linii nie poznamy, gdyż nie naniesiono jej na żadną mapę, a teren obecnie został w dość istotny sposób zmieniony (zniwelowany).