...Lyd1-211 doczekała się nowego silnika....
TZN. Silnik przeszedł remont. Miał to być remont średni a wyszedł właściwie główny.
Poprzedni "fachowcy" żle spasowali zawory, nie dotarli gniazd zaworowych, źle wcisneli tuleje cylindrowe, zaś jedną wkleili !!!.
Skutek:
Zawory wraz z całą głowicą były robione powtórnie.
Blok do wymiany (miał być żeliwniak, ale okazał się nadpęknięty więc jest aluminiowy, ale 2 tygodnie z plecy)
wklejona tuleja do wymiany (i nie tylko)
Wniosek:
Jeśli przyjdzie wam robić remont silnika szukajcie SPRADZONYCH - RENOMOWANYCH warsztatów, oszczędzanie się po prostu nie opłaca.
Ja osobiście mogę polecić Anchor z Bydgoszczy.
PS. 14.05 uroczyste odpalanie silnika. przez trzy dni (28-30.04) udało się nam jedynie zamontować silnik na lokomotywie i podłączyć wszystkie instalacje (3 x 12 godzin pracy we trzech i czwarty doraźnie do pomocy)