Można tu rozprawiać na różnych poziomach filozoficznych kto, co, dzięki komu, dlaczego....
Prawda jest taka, że pismaki piszą i to nie tak jak im ktoś coś podsunie. Oni w 95% nie wiedzą o czym piszą, bo się liczy news, a nie zagłębianie się w sedno tematu. To się zdarza w ogólnopolskich gazetach, a co tu mówić - pisać o lokalnych.
Opowiadasz coś pismakowi. On notuje. Inaczej postawi kropkę, przecinek - bo mu tak wygodniej. A potem czytasz i widzisz że to nie tak, sens się gubi.
Trzeba widocznie napisać konkretnie, kto ma jakie zasługi (i pewnie tu też będą niedociągnięcia bo maksymalnie skracam, bez wchodzenia w niuanse i piszę subiektywnie). Artykuł, jak widzę na stronie gazety już ktoś podobnie skomentował....
Pierwszoplanową postacią jest Paweł Szwed z FPKW, który niezrażony niepowodzeniami wcześniejszych rozmów (PKP-Powiat-FPKW) uparł się na uruchomienie kolejki do Lipia. Jako następną osobę w kolejności stawiam Marcina Przybysza, który rozreklamował w internecie akcję udrażniania, a potem prac (z resztą nie tylko tu). Co tu dużo pisać - bez tego kolejka by nie jeździła. Potem wolontariusze (szkoda, że tak mało miejscowych) - ale by nikogo nie urazić, bo pominę - to nie wymieniam. Dzięki temu zaangażowaniu władze samorządowe nie miałyby pola do popisu...
Na tym etapie (od uruchomienia przez Fundację) widzę również jak pracownicy Starostwa Powiatowego przekonują się że kolejka ma sens i warto "walczyć", że tak brzydko napiszę. Przede wszystkim Dariusz Dąbrowski i Krzysztof Niedopytalski.
Jak to w życiu bywa, czasami między partnerami nie zawsze się dobrze układa. W Starachowicach był taki przypadek. Dodatkowo, nowe wybory - zmiana na stanowiskach itp.
Dopiero teraz można napisać, że wymienione w artykule osoby (w tym wspomniany wcześniej, lecz nie w gazecie, pan Krzysztof) przyczyniły się do uruchomienia odcinka iłżeckiego . Bo to TEŻ prawda, bo gdyby zaniechały działania (a to jest oczywiste w postawie przeciętnego polskiego urzędnika), to nic z Iłży by nie było (ani operator ani wolontariusze tego by nie dokonali). Dodatkowo i koniecznie trzeba wpisać przedstawicieli samorządu Iłżeckiego z burmistrzem Andrzejem Moskwą. Też są ojcami sukcesu uruchomienia.
Ale bez powyższych nazwisk wymienieni w artykule Panowie mogliby co najwyżej urządzić spacer po dawnym rozkradzionym torowisku... Albo sami byliby zmuszeni, z braku perspektyw na uruchomienie, sprzedać zbędny majątek (grunt).
---
Jeśli chodzi o rozkład TO JUŻ JEST AKTUALNY
---
PS. Bartek a skąd takie ciekawe wieści kto jest rolowany??? Do kiedy

Możesz więcej? Nie rób z siebie baby na iłżeckim targowisku, tylko pisz konkrety. Dwa tygodnie wstecz było kilka artykułów o podpisaniu umowy między Powiatem a Iłżą. Była mowa o finansowaniu. Iłża podjęła trud i chwała im za to, a Ty tak bezkrytycznie wierzysz każdemu słowu dziennikarzyny tudzież innym wiewiórkom...