romek
Nowicjusz

Długość toru:: 18 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #40 : 23 Lutego 2005, 22:00:06 » |
0
|
...kurcze jestem w szoku! nie wiedzialem ze bedzie plug! :shock: :mrgreen: [/img]
|
|
|
Zapisane
|
picie alkoholu z umiarem nie zaszkodzi nawet w duzych ilościach.
|
|
|
AXEL
|
 |
« Odpowiedz #41 : 23 Lutego 2005, 22:45:42 » |
0
|
Już jest  Szkoda tylko że nasza mała Wlska cieniutko sobie z nim radzi... Z resztą i tak nie jeździmy w zime... choć z drugiej strony przy sobotnich pracach byłby jak znalazł... śnieg puszysty, nieubity...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piottr_tt
|
 |
« Odpowiedz #42 : 23 Lutego 2005, 23:40:58 » |
0
|
No cóż, mała WLs, pług też nieduży, ale za to jak się ładnie prezentuje na śniegu... W Rogowie pamiętam, że z pługiem 802S i zaspami nie potrafiła sobe poradzić i Lxd2, a co dopiero takie maleństwo jak nasza WLska...
Pytanie- Jak to teraz jest porozstawiane po szopie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rogoz
|
 |
« Odpowiedz #43 : 24 Lutego 2005, 09:05:24 » |
0
|
...
Pytanie- Jak to teraz jest porozstawiane po szopie? Wygląda to następująco: st. 1: letniak + WLS st. 2, 3- Kasperski st. 4 - Mbd1 + letniak st. 5 - koleba (sprawna) + Bxhpi Pod chmurkę poszła węglarka i dziurawa koleba. Na pług też miejsca nie starczyło pod dachem :-(
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piottr_tt
|
 |
« Odpowiedz #44 : 24 Lutego 2005, 10:36:41 » |
0
|
Pod chmurkę poszła węglarka i dziurawa koleba. Na pług też miejsca nie starczyło pod dachem :-( Ja w takiej sytuacji zaproponowałbym Powiatowi wykonanie dodatkowego oświetlenia terenu i wykolejnicy. To nie są duże pieniądze, wystarczyłoby kupić ze trzy halopaki z czujnikiem ruchu (sa to pieniadze rzędu 80-120 zł za sztukę), ze 150 m kabla i powiesić jeden na szopie na rogu, drugi na kamienicy kolejowej a trzeci na najbliższym słupie przy rozjazdach, oczywiście zabezpieczając je siatką przed wytłuczeniem kamieniem i rozpiłowując śruby, coby ich ktoś sobie nie zabrał. Wykolejnicę (400 zł) zaś zamontować za ostatnim rozjazdem wyjazdowym z szopy, coby dzieciaki nie bawiły się węglarkami. Całkowity koszt tymczasowego zabezpieczenia taboru stacjonującego na zewnątrz szacuję na około 800 zł. Na dalszą przyszłość trzeba jednak pomyśleć o ogrodzeniu terenu lokomotywowni płotem. Ale to już byłby koszt rzędu kilku tysięcy (sama brama odpowiedniej szerokości to około 800 pln, chyba że się trafi jakaś brama z odzysku), tak więc teraz trzeba już z tym tematem uderzać do Powiatu, ewentualnie szukać sponsora na to konkretne zadanie. Aha, zamiast wykolenicy można pospawać jakieś proste zamknięcie z kawałka szyny i masywnych stalowych prętów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kolejdojazdowamarecka
Gość
|
 |
« Odpowiedz #45 : 24 Lutego 2005, 11:41:39 » |
0
|
Ewentualnie zastanowić się porządnie czy wypowiedzenie umowy człowiekowi od koparek nie byłoby jakimś wyjściem. Przeciez do parku taborowego ma wkrótce dołączyć 1Aw z Rogowa i Lyd1 z Krośniewic - jak ten tabor dojdzie to wątpię - to gdzie to wszystko wejdzie ? - czy nie trzeba będzie postawić znowu przed szopą MBd1 i letniaka jakiego - wtedy raczej konieczne okaże się to ogrodzenie, a conajmniej oświetlenie z czujnikami ruchu. Trzeba by wykalkulować - ile pozytku będzie z pieniędzy za 2 stanowiska szopy i pomocy którą ten ktoś może zapewnić, a ile się wyda na ogrodzenie, lub oświetlenie, albo jakieś remonty w przypadku dewastacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przemek
|
 |
« Odpowiedz #46 : 24 Lutego 2005, 11:55:14 » |
0
|
Trzeba by wykalkulować - ile pozytku będzie z pieniędzy za 2 stanowiska szopy i pomocy którą ten ktoś może zapewnić, a ile się wyda na ogrodzenie, lub oświetlenie, albo jakieś remonty w przypadku dewastacji. W tej sytuacji nalepszym rozwiązaniem byłoby podniesienie czynszu temu panu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
polo
Młotkowy
 
Długość toru:: 145 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #47 : 24 Lutego 2005, 12:49:39 » |
0
|
|
|
|
Zapisane
|
Nie Lubię Fotografów Kolejowych
|
|
|
Piottr_tt
|
 |
« Odpowiedz #48 : 24 Lutego 2005, 12:55:41 » |
0
|
albo zdemontować odcinek szyn...... Ty się śmiejesz, podczas gdy zupełnie realnym problemem są bandy nastolatków dla których dobrą zabawą jest ręczne przetaczanie wagonów. Kilka razy najbardziej skrajna węglarka była znajdowana daleko od miejsca w którym została pozostawiona. Stąd pomysł na wykolejnice lub coś, co ją może tymczasowo zastąpić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rogoz
|
 |
« Odpowiedz #49 : 24 Lutego 2005, 13:01:06 » |
0
|
Ty się śmiejesz, podczas gdy zupełnie realnym problemem są bandy nastolatków dla których dobrą zabawą jest ręczne przetaczanie wagonów. Kilka razy najbardziej skrajna węglarka była znajdowana daleko od miejsca w którym została pozostawiona. Stąd pomysł na wykolejnice lub coś, co ją może tymczasowo zastąpić.
Bardzo skuteczną metodą było wykolejenie przez maszynistę skrajnej węglarki w trakcie sezonu 2004.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
polo
Młotkowy
 
Długość toru:: 145 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #50 : 24 Lutego 2005, 13:08:45 » |
0
|
Ty się śmiejesz, podczas gdy zupełnie realnym problemem są bandy nastolatków dla których dobrą zabawą jest ręczne przetaczanie wagonów. ja się nie śmieje na BKL jak jeszcze stały wózki kłowe na drewno na Balnicy , to ktoś w nocy przetoczył jeden przez wykolenicę ( chba musiało być kilku i go podnosili ) i póścił w trasę .... ... wagon zatrzymał się dopiero po 9 km trasy jak dojechał do Majdanu, dobrze że zwrotnica wjazdowa skierowała go na boczny tor gdzie stały inne wózki , a przypierdzielił że hej..........
|
|
|
Zapisane
|
Nie Lubię Fotografów Kolejowych
|
|
|
Adam W
|
 |
« Odpowiedz #51 : 24 Lutego 2005, 23:08:51 » |
0
|
Panowie! Wykolejnica nie jest najlepszym pomysłem, bo nie dość że wagon gdzieś przetoczą to jeszcze wykoleją. Wstawianie wagonu na tor nie jest rzeczą ani prostą, ani przyjemną. A czas poświęcony na tę operację z pewnością lepiej byłoby wykorzystać na jakieś bardziej "twórcze" prace na kolejce.
Zwróćcie uwagę na koła węglarki. Mają one zapewne otwory (dwa lub cztery) do mocowania zabieraka podczas obróbki powierzchni obręczy. Wystarczy kawałek łańcucha z kłódką! Łańcuch przez otwór i pod szyną między podkładami. Rozwiązanie proste i tanie. S posdravem Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piottr_tt
|
 |
« Odpowiedz #52 : 25 Lutego 2005, 01:20:30 » |
0
|
Zwróćcie uwagę na koła węglarki. Mają one zapewne otwory (dwa lub cztery) do mocowania zabieraka podczas obróbki powierzchni obręczy. Wystarczy kawałek łańcucha z kłódką! Łańcuch przez otwór i pod szyną między podkładami. Rozwiązanie proste i tanie.
Rozwiązania najprostsze są najgenialniejsze, tylko łańcuch musi być odpowiedni. No prościej tego wymyślić nie można!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kolejdojazdowamarecka
Gość
|
 |
« Odpowiedz #53 : 25 Lutego 2005, 06:46:04 » |
0
|
Może ewentualnie jakiś kawałek liny stalowej ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piottr_tt
|
 |
« Odpowiedz #54 : 25 Lutego 2005, 14:25:01 » |
0
|
Może ewentualnie jakiś kawałek liny stalowej ? Słusznie, bo trudniej się tnie brzeszczotem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rogoz
|
 |
« Odpowiedz #55 : 01 Marca 2005, 10:30:02 » |
0
|
Mam nadzieję skończyć dzisiaj inwentaryzację stanu technicznego wagonu Bxhpi. Jako ciekawostkę podam, że ma on numer: 00-450024-116-3
Pytanie na szybko: akumulatory w wagonie są do wyrzucenia - stare zaśniedziałe bakelity z epoki późnego Jaruzelskiego. Do uruchomienia instalacji elektrycznej będziemy potrzebować dwóch niekoniecznie świeżych akumulatorów. Ja posiadam jeden akumulator 45Ah który w samochodzie "słabo kręci" ale do wagonu bedzie jak znalazł.
Czy ktoś jest posiadaczem akumulatora o podobnej pojemności (taki co jest już za słaby do samochodu, ale nie ma zwarć na celach) który może przekazać do naszego wagonu.
W zamian oczywiście oferujemy starego bakelita. W sklepie w przypadku zakupu nowego akumulatora można go oczywiście przekazać "na sztukę" aby uniknąć płacenia kaucji 30zł.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynista
Czytelnik
Długość toru:: 8 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #56 : 01 Marca 2005, 12:21:44 » |
0
|
szanowny kolego Rogoz o tym ze akumulatory są do niczego było do przewidzenia i są potrzebne akumulatory nowe o dużej pojemności tzn. co najmnej 160 amper..i najlepiej aby były one zasadowe nie kwasowe..tak mała pojemność zużtych akumulatorow nie nadaje sie do oświetlenia wagonu..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rogoz
|
 |
« Odpowiedz #57 : 01 Marca 2005, 14:07:17 » |
0
|
szanowny kolego Rogoz o tym ze akumulatory są do niczego było do przewidzenia i są potrzebne akumulatory nowe o dużej pojemności tzn. co najmnej 160 amper..i najlepiej aby były one zasadowe nie kwasowe..tak mała pojemność zużtych akumulatorow nie nadaje sie do oświetlenia wagonu.. Docelowo takie akumulatory wstawimy. Ale teraz chodzi o uruchomienie instalacji elektrycznej. Z uwagi na możliwość zwarć w instalacji lepiej nie ryzykować z nowymi akumulatorami (niby są bezpieczniki, ale lepiej dmuchać na zimne). Na pewno nie będzie się od razu odpalać całego oświetlenie tylko po kolei poszczególne punkty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andy
|
 |
« Odpowiedz #58 : 26 Maja 2014, 22:56:39 » |
+1
|
Dodam, ze początkowo za oświetlenie robiło kilka żarówek, a obecnie paski LED we wszystkich oprawach. Nawet jednej oprawie się odwidziało świecić, ale gdzieś przewód poległ i podłączyłem do oprawy obok  Całość zasilana z Lyd1. Tak OT: na ten rok w planie przerzucenie kabla przez brankard i ew. zabudowa w nim oświetlenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|