W sobotę od 10 do 14.30 dzielnie stawialiśmy czoło krzakom na stacji Karczmiska. Wycięliśmy odcinek pomiędzy odstawionymi wagonami na wysokości wagonowni. Odsłoniliśmy też dzięki temu kawałek torowiska, które chyba bardzo dawno już nie było widoczne. W najbliższym wolnym terminie prace będą kontynuowane. Nadal czekany na chętnych.
To jest materiał jaki udało nam się wyciąć we dwóch z Tomkiem

Później przyjechał jeszcze Darek i nieco posegregowaliśmy wycięty materiał. Na więcej nie starczyło czasu, zbyt wcześnie robi się ciemno
Zaś tak wygląda wycięty obecnie ten odcinek.
Zostało jedynie ściąć te grubsze drzewka, niestety nie mieliśmy większej piły i oczyścić druga stronę torów (od strony rampy).
Dodatkowo w dawno nie używanych torach znajdowało się sporo śmieci (plastikowe pojemniki, butelki, potłuczone szkło, nawet buta znaleźliśmy) które uprzątnęliśmy do kontenera na śmieci. Dodatkowo sucha trawa i liście zostały spalone co zresztą widać na zdjęciach.
Liczymy że na NKD pojawi się wreszcie więcej wolontariuszy gotowych wspomóc naszą działalność, wtedy prace mogłyby postępować znacznie sprawniej.