PiotrS
|
 |
« : 20 Listopada 2008, 23:18:52 » |
0
|
Na dnie Zalewu Rożnowskiego leży wrak parowozu wąskotorowego!!!!
O parowozie słyszałem już rok temu od kolegi, który ma tam działkę i często bywa pod Rożnowem. Kolega interesuje się historią, zna dobrze tamtą okolice i zna nurkujących tam nurków. Gdy budowano zbiornik materiał na budowę w postaci sklanego złomu dowożono kolejką z pobliskiego kamieniołomu. Przed zalaniem zdemontowano torowisko a lokomotywę wraz z kilkunastoma kolebami i stosem szyn pozostawiono na dnie. W efekcie obecnie na głębokości około 15 m zalega wrakowisko. Parowóz jest podobno do połowy zamulony. Nurkowie oszacowali koszt jego wydobycia na około 50 tys. Niestety nie wiem jaki to model. Miejscowi nazywaja go podobno "Junkersem" i jest to maszyna niemiecka. Ile w tym prawdy .... - nie wiem.
Pozdrawiam serdecznie
Piotr Skucha
|
|
|
Zapisane
|
PiotrS
|
|
|
Irys
Nowicjusz

Długość toru:: 23 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #1 : 21 Listopada 2008, 16:56:57 » |
0
|
Tego typu opowieści jest sporo, jak narazie żadna nie okazała się prawdą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PiotrS
|
 |
« Odpowiedz #2 : 21 Listopada 2008, 17:29:19 » |
0
|
Jest tak, że ja nie znam tamtej okolicy, nie znam warunków, głębokości itp... ale kolega ma tam chate i jeżdzi tam od wielu lat, para się żeglarstwem, opiekuje się zabytkami, pływa itp... Ma stały kontakt z nurkami, którzy w weeknedy penetrują dno zbiornika. Wspomniał mi o tym pierwszy raz ponad rok temu. Dobrze zna historię miejsca. Twierdzi, że w pobliżu jest jakieś wyrobisko dawnego kamieniołomu i stamtąd w okresie budowy zbiornika dowożono złom kamienny. Przed zalaniem zerwano torowisko, koleby i lokomotywę pozostawiono na dnie. W ostatni weekend nurkowie wyłowili mu skorodowany "hak od wagonika", który leżał w obrębie wrakowiska - jak to określił. Hak jest u niego i chce mi go pokazac. Artefakt poświadczy nie tyle o obecności czegos na dnie co o stanie technicznym tych rzeczy i skali ich utlenienia. Nurkowie akurat tyle potrafili unieśc i to akurat im się napatoczyło. Podnosząc hak nie wyrządzili też "skansenowi" większej szkody. Osobiście miałbym tylko ewentualne wątpliwości czy to parowóz, bo dla laika nawet eksponowany przed Urzędem drogowy walec parowy to parowóz - o czym się kiedyś przekonałem. Natomiast koleb nie pomyliliby chyba z karoserią od malucha? Poza tym kilka zardzewiałych koleb i skorodowana lokomotywka przemysłowa to nie bursztynowa komnata. Osobiście oprócz kolei interesuję się też między innymi wątkami związanymi z historią i techniką, np. odnajdywaniem miejsc upadków samolotów z okresu wojny i wrakowisk. I zapewniam Was, że gdy raczkowałem w tym temacie nie przypuszaczałem, że w Polsce i to w centralnej części kraju można w lesie po prostu znaleźc pokaźne resztki sowieckiego samolotu i to zwyczajnie wśród ściółki!!!, a tym bardziej doskonale zachowane fragmenty silnika, sklejek drewnianych, blach pokrytych jeszcze lakierem, powykrzywiane drzewa obok itd... a to też mam juz za sobą, więc "legendę" o wąskotorówce z Rożnowa" traktuję poważnie i nie uważam jej wcale za jakąś niesamowitą rewelację. Wraki są na pewno bardzo skorodowane, bo jeśli wyobrazimy sobie pozostawiony własnemu losowi na bocznicy parowóz na 20 lat - to mamy obraz skansenu w Krzeszowicach gdzie w zardzewiałych tendrach dałoby się już zrobic dziury palcem.. a jak musi dopiero wyglądac wyeksploatowana lokomotywka leżąca w wodzie od 60 lat!? Poruszony w wątku temat polecam traktowac jako ciekawostkę. Może sie okazac że to zwykłe pare koleb z samą zdemolowaną skorupą lokomotywki spalinowej a może się okazac np., że to jakiś cudowny Borsig.
Pozdrawiam
Piotr S.
|
|
|
Zapisane
|
PiotrS
|
|
|
dobrzyn
|
 |
« Odpowiedz #3 : 21 Listopada 2008, 18:04:28 » |
0
|
Hmm. Ja jednak jestem sceptykiem. Na dnie portu w Gdyni :?: leży ponoć Ty246. A w Rogowie zakopana Haefka :razz:
|
|
|
Zapisane
|
Trabant 1.3 '91 "Stanisław" Trabant 601 '66 "Dziadek" Romet 100 '83 "Henio"
|
|
|
Marcin117
|
 |
« Odpowiedz #4 : 21 Listopada 2008, 18:18:46 » |
0
|
A w Rogowie zakopana Haefka Ciekawe, słyszałem taką plotkę ale o Mławie. :roll:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej2110
|
 |
« Odpowiedz #5 : 21 Listopada 2008, 18:28:52 » |
0
|
hahah Teraz wykrywacz metalu szpadel i hajda w poszukiwaniu "metra" 
|
|
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
CX MANIAK
|
 |
« Odpowiedz #6 : 21 Listopada 2008, 22:46:09 » |
0
|
Witam Ja uważam iż takie doniesienia należy zawsze sprawdzić. Przypomnijcie sobie historię wagoników wydobytych z dna basenu portu wojennego na Helu -Link do tematu . Zapewne w wielu miejscach krążą legendy o zakopanym, bądź zatopionym taborze. Ale zawsze jest w tym jakieś ziarenko prawdy. Nawet w moim mieście znana jest opowieść o zatopionym w bagnie parowozie. Rzecz jasna normalnotorowym. Tuż przy nasypie linii kolejowej Suwałki-Szesztokai. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dobrzyn
|
 |
« Odpowiedz #7 : 22 Listopada 2008, 11:28:52 » |
0
|
Gdzieś na Śląsku podobno leży w ziemi Ty246. I podobno mieli go szukać. I temat się rozpłynął...
|
|
|
Zapisane
|
Trabant 1.3 '91 "Stanisław" Trabant 601 '66 "Dziadek" Romet 100 '83 "Henio"
|
|
|
brok
|
 |
« Odpowiedz #8 : 22 Listopada 2008, 12:24:26 » |
0
|
Zgadza się, że jest wiele mitów, legend i podań ludowych, a także opowieści nie do końca jasnych treści, ale to nie znaczy, że każdą sprawę nie należy zbadac. Oczywiście, jeśli nie jest to HF z Rogowa - w pierwszej wersji Px48  - dla naszego nowego wolontariusza.
|
|
|
Zapisane
|
Najpiękniejsze są takie podróże, Które pamięć na zawsze zachowa, Gdy dziewczyna jest piękna nad podziw, A kolejka wąskotorowa...
|
|
|
Irys
Nowicjusz

Długość toru:: 23 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #9 : 22 Listopada 2008, 16:56:14 » |
0
|
Gdzieś na Śląsku podobno leży w ziemi Ty246. I podobno mieli go szukać. I temat się rozpłynął... O ile dobrze wiem szukali go ludzi związani z TOZK i nic nie znaleźli. A co do SF story, to podobno w Stęszewie z grobli jeziora lipno spadł kiedyś pociąg a jego wrak ponoć ciągle spoczywa na dnie (tzn drugim dnie).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krzysztof
Czytelnik
Długość toru:: 9 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #10 : 23 Listopada 2008, 19:02:12 » |
0
|
Witam,ludzie z TOZK jeszcze niczego nie szukali,powód-po prostu brak czasu,a co do lokomotyw i wagonów w zbiornikach wodnych to temat jest otwarty i jezeli w wodzie mozna cos takiego spotkac http://www.nurkomania.pl/a0807.htm to kto powiedział że kolejowego sprzetu nie ma .
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Krzysiek
|
|
|
kalito
|
 |
« Odpowiedz #11 : 23 Listopada 2008, 22:09:33 » |
0
|
Tak na marginesie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Miejska_legenda  Co do Zalewu Rożnowskiego - nie ma możliwości jakoś udowodnić faktu zalegania lokomotywy na dnie? Na takiej głębokości zdjęć już się nie da robić?
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Kalito Piszę w miarę poprawnie po polsku.
|
|
|
Hal9
|
 |
« Odpowiedz #12 : 01 Grudnia 2008, 17:46:35 » |
0
|
Po pierwsze witam kolegów bo to mój pierwszy post na tym forum :grin:
Co do Zalewu Rożnowskiego nie mam pewności kto go budował. Natomiast mogę coś powiedzieć o kolejnym stopniu wodnym czyli Czchów. Są to zbiorniki budowane w tym samym okresie i prawdopodobnie budowała je ta sama firma.
Na 100% głównymi inżynierami na Czchowie byli Francuzi. Francuzka też była firma, która wygrała ówczesny przetarg. Budowę rozpoczęto przed wojną, a kończyli ją już w okresie okupacji niemcy. Z pewnością była też polowa kolejka wąskotorowa. Rozmawiałem z naocznymi świadkami (ludźmi którzy wówczas pracowali właśnie dla francuzów).
Dlatego jest szansa że ta lokomotywa jest francuska do tego pewnie nietypowy dla Polski rozstaw dlatego nie opłacało się jej wywlekać i postanowiono ją zatopić. Widziałem też swego czasu u tamtejszych ludzi kawałki szyn. Były malutkie, sądzę że pochodziły własnie z rozmontowanych torów w/w kolejki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
emibe
|
 |
« Odpowiedz #13 : 01 Grudnia 2008, 21:10:11 » |
0
|
BTW. Ciekawostka. W ramach COPu miala powstać linia przesyłowa wysokiego napięcia Rożnów (w budowie od 1935) - Mościce (elektrownia węglowo-gazowa) - Starachowice (zbrojeniówka) - Warszawa. W 1939 powstał odcinek Mościce - Starachowice i jak podają źródła jest to pierwsza Polska linia WN.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lisiogonek
|
 |
« Odpowiedz #14 : 01 Grudnia 2008, 21:58:50 » |
0
|
Na Wiśle w okolicy Kwidzynia istniał kiedyś most kolejowy (a podobno więcej niż jeden; to skomplikowana historia). Wyczytałem gdzieś w necie że bezpośrednią przyczyną zamknięcia ruchu na nim był wypadek parowozu który spadł z mostu. Ciekawe czy wpadł do Wisły czy też gdzieś na brzegu?
|
|
|
Zapisane
|
TWKP : LKM 26004 - już pod parą!
|
|
|
dobrzyn
|
 |
« Odpowiedz #15 : 02 Grudnia 2008, 11:51:17 » |
0
|
Hmm na Wiśle pod Kwidzyniem był most kolejowy. Zbudowany przed I WŚ. W dwudziestoleciu okazał się zbędny (granica na Wiśle) i rozebrany. Posłużył do budowy mostu w Toruniu. Chyba ze był tam jeszcze jakiś
|
|
|
Zapisane
|
Trabant 1.3 '91 "Stanisław" Trabant 601 '66 "Dziadek" Romet 100 '83 "Henio"
|
|
|
janeczek
|
 |
« Odpowiedz #16 : 02 Grudnia 2008, 21:01:02 » |
0
|
Posłużył do budowy mostu w Toruniu. I w Koninie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marcinsemek
Młotkowy
 
Długość toru:: 130 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #17 : 02 Grudnia 2008, 21:17:29 » |
0
|
Most był kiedyś w miejscowości Opalenie. Jeżdżę nim codziennie w Toruniu.
|
|
|
Zapisane
|
Wąskotorowiec
|
|
|
prof_klos
|
 |
« Odpowiedz #18 : 05 Czerwca 2009, 12:38:38 » |
0
|
Tak sobie czytam o zakopanym taborze i pozwolę sobie odświeżyć temat moim znaleziskiem. Jak widać, czasem warto pogrzebać w trawie: http://img30.imageshack.us/img30/619/pict0214q.jpgTender znalazłem w Pile - pod wiaduktem na OstBahn, w miejscu gdzie kiedyś była masa torów ze względu na górkę rozrządczą. Teraz jedno wielkie pole, równia i... wkopany po krawędź tender. Górkę wraz z masą torów rozebrano jakoś pod koniec lat 90. W tendrze masa śmieci i wody. Ciekawe co tam robił. Czyżby jakiś magazynek na coś?
|
|
|
Zapisane
|
Filozofia sztuką życia...!
|
|
|
Hal9
|
 |
« Odpowiedz #19 : 14 Sierpnia 2009, 13:57:26 » |
0
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|