Świat kolejek wąskotorowych SMF
12 Października 2025, 01:23:22 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Serwer FTP już działa! Szczegóły na forum.
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Uprawnienia do kierowania pojazdami szynowymi - co dalej?  (Przeczytany 23057 razy)
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #20 : 06 Października 2009, 22:13:03 »
0

Każda osoba związana bezpośrednio z bezpieczeństwem ruchu kolejowego, w tym prowadząca pojazdy kolejowe, zdaje egzamin autoryzacyjny dotyczący konkretnych warunków miejscowych danego pracodawcy tzn. typu lokomotyw, pracy technologicznej stacji, znajomości szlaku itp.

Maszynista ma prawo kierowania i upoważnienie, a pomocnik tylko upoważnienie.

Znajomość poszczególnych serii lokomotyw jest (była) obowiązkiem prawdziwego maszynisty. Kolega który właśnie ukończył kurs w piernikowej twierdzy inż. Rydza musi na pamięć znać sterowanie lokomotyw SM42, SM48, ST44, choć jeździ tylko na Tamarach...

Co do Twego "oburzenia" dotyczącego kursów, to podam, że na egzaminach okresowych zdarza mi się dostać pytanie z lokomotywy Lyd1 którą w życiu nie jechałem i nigdy jej na kolei grójeckiej nie było. Ale znać jej działanie jako mechanior powinienem!

Malo tego, maszyniści na grójeckiej musieli umieć zasuwać lokami od SM03, przez 30 do 42...
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Phinek
Gość
« Odpowiedz #21 : 06 Października 2009, 22:15:51 »
0

a
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 14:00:18 wysłane przez Phinek » Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #22 : 06 Października 2009, 22:22:06 »
0

Historia z życia wzięta wzmacniająca temat przez delikatny OT:

Dziewczyna jeździła cały kurs corsą, a na egzaminie patrzy, a tam przed nią punto stoi (marki mogłem pomylić, ale to nie ważne).
Ona zdziwiona z pretensją do egzaminatora: - Ale ja chcę corsę!
Egzaminator na to: - Ale nie ma prawa jazdy na corsę, jest na samochód osobowy. Czy uważa pani, że ten jest zbyt mało osobowy?
Pozostali oczekujący na egzamin ryknęli zdrowym, serdecznym śmiechem. Ich proste, polskie serca przepełniała radość, której przyczyną mogła być tylko świadomość cudzego nieszczęścia...
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Przemek
Dyrektor
*****
Długość toru:: 531 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #23 : 07 Października 2009, 10:47:39 »
0

Cytat: "Kucyk"
Maszynista ma prawo kierowania i upoważnienie, a pomocnik tylko upoważnienie.

Właśnie nie:
Cytat: "Rozporządzenie nr 212 poz.2152"
Par. 22. 1. Pracodawca wydaje pracownikom zatrudnionym na stanowiskach bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego, innym niż prowadzący pojazdy kolejowe, dokument uprawniający do wykonywania tych czynności. Wzór dokumentu określa załącznik nr 8 do rozporządzenia.

Upoważnienie mają tylko inni niż prowadzący pojazdy kolejowe

Cytat: "Kucyk"
Znajomość poszczególnych serii lokomotyw jest (była) obowiązkiem prawdziwego maszynisty.

Nie jest. Maszynista ma znać tylko lokomotywy swojego pracodawcy, do których obsługi jest upoważniony. Upoważnienie stanowi rejestr egzaminów. Nie mylić obsługi z prowadzeniem. Do prowadzenia potrzebne jest "prawo kierowania".

Cytat: "Kucyk"
Kolega który właśnie ukończył kurs w piernikowej twierdzy inż. Rydza musi na pamięć znać sterowanie lokomotyw SM42, SM48, ST44, choć jeździ tylko na Tamarach...

Wcale nie musi. To że tam wykładają inne lokomotywy to nie znaczy że akurat on musi je znać. Wystarczy że na egzaminach zaznaczy szanownej komisji że tylko z TEM2 mają go pytać i to jest święte!!.

Cytat: "Kucyk"
Co do Twego "oburzenia" dotyczącego kursów, to podam, że na egzaminach okresowych zdarza mi się dostać pytanie z lokomotywy Lyd1 którą w życiu nie jechałem i nigdy jej na kolei grójeckiej nie było.

Bo po najmniejszej linii oporu dostałeś ogólny zestaw pytań. Zestaw pytań "powinien" (to słowo na kolei oznacza "musi") być opracowany przez pracodawce i uwzględniać tylko warunki, z którymi pracownik się w pracy spotka lub jest możliwość że się spotka!!

Cytat: "Kucyk"
Ale znać jej działanie jako mechanior powinienem!

Prawdziwy mechanior nie zaprząta sobie głowy tym co nie trzeba. To zadanie dla hobbystów


Cytat: "Kucyk"
Dziewczyna jeździła cały kurs corsą, a na egzaminie patrzy, a tam przed nią punto stoi (marki mogłem pomylić, ale to nie ważne).
Ona zdziwiona z pretensją do egzaminatora: - Ale ja chcę corsę!
Egzaminator na to: - Ale nie ma prawa jazdy na corsę, jest na samochód osobowy. Czy uważa pani, że ten jest zbyt mało osobowy?

Porównanie kolei do samochodów to chybiony pomysł.
Kiedyś jednak chciano żeby tak właśnie było i stąd prawo kierowania, które miało być jak prawo jazdy na wszystko ale coś jednak nie wyszło. Na kolei nie ma uprawnień na wszystko. Jest świadectwo kwalifikacji, które jest tylko podstawą do zatrudnienia na dane stanowisko a po zatrudnieniu zdobywa się właściwe uprawnienia (upoważnienia, autoryzacje, prawa kierowania) ważne tylko u pracodawcy, który je wydał. Ustawiacz na przykład jeśli ma  autoryzacje tylko na manewry w stacji Pipidówka Wielka to tylko tam może swoja prace wykonywać!! Jeśli maszynista ma autoryzacje tylko na Wls40 to inne lokomotywy go nie obchodzą bo nie ma nawet prawa do nich wsiadać!!
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #24 : 07 Października 2009, 11:31:37 »
0

Tu muszę się przyznać, że Przemek ma rację co do upoważnienia. Nie jest one wymagane dla maszynisty i sam nie wiem jaki był powód zalecenia wydawania upoważnień także dla maszynistów przez UTK po kontroli na GrKD w 2005r. :razz:

Natomiast podtrzymuję swoje stwierdzenie, że prawdziwy maszynista powinien znać wszystkie powszechnie spotykane lokomotywy danej trakcji, przynajmniej w zakresie danej grupy szerokości toru. Dlatego też ja osobiście nie uważam się za prawdziwego maszynistę, bo poza serią Lxd2 innych nie znam. :mrgreen:

Uważam, że należy zgłosić propozycję poprawki do rozporządzenia w sprawie stanowisk związanych bezpośrednio z bezpieczeństwem ruchu tak aby dodać kolejną, czwartą kategorię mechaników:

- maszynista pojazdów trakcyjnych;
- maszynista lokomotywy spalinowej o mocy do 300KM;
- maszynista zakładowy;
- maszynista piknikowy

 :mrgreen:
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Phinek
Gość
« Odpowiedz #25 : 07 Października 2009, 11:43:44 »
0

a
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 14:00:04 wysłane przez Phinek » Zapisane
lisiogonek
Zawiadowca
****
Długość toru:: 305 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #26 : 07 Października 2009, 16:19:07 »
0

Może nie jestem znawcą tematów prawnych związanych z uprawnieniami do prowadzenia pojazdów szynowych i nie wszystko rozumiem tak jakie miał intencje Przemek i inni, ale ogólnie odnoszę wrażenie że te przepisy służą do tego aby zabronić jeździć komukolwiek, a my wszyscy maluczcy musimy tylko kombinować jak tu ominąć przepisy...

Przepraszam za taki może ciut OT ale opisuję tylko swoje wrażenie po ogólnej lekturze postów powyżej. Moim bardzo skromnym zdaniem, powinniśmy unikać nadmiaru biurokracji, bo to jest wąż pożerający własny ogon, szczególnie w wykonaniu niektórych nadgorliwych urzędników...
Zapisane

TWKP : LKM 26004 - już pod parą!
Przemek
Dyrektor
*****
Długość toru:: 531 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #27 : 07 Października 2009, 16:37:23 »
0

Cytat: "Kucyk"
Natomiast podtrzymuję swoje stwierdzenie, że prawdziwy maszynista powinien znać wszystkie powszechnie spotykane lokomotywy danej trakcji, przynajmniej w zakresie danej grupy szerokości toru.

Super. Wiec maszynista na bocznicy w Gdańsku, który jeździ tylko i wyłącznie 401Da musi mieć w jednym palcu obsługę takich lokomotyw jak 311D czy 6Dg. Dołączmy do tego Ldh70 z Pyskowic...
Prawdziwy maszynista wystarczy że zna tylko tą lokomotywę, na której jeździ ale za to tak że mucha nie siada, każdy drucik, każdą śrubkę.

Cytat: "lisiogonek"
ogólnie odnoszę wrażenie że te przepisy służą do tego aby zabronić jeździć komukolwiek, a my wszyscy maluczcy musimy tylko kombinować jak tu ominąć przepisy...

Nie zupełnie. Te przepisy miały wykwalifikować wysokiej klasy fachowców. Jest to proces trudny, długotrwały i wielu ludzi odrzuca się już na wstępie. Próba (niestety skuteczna) omijania i liberalizowania tych przepisów spowodowała że pociągi prowadzą pizdy a nie maszynisty. Dawniej maszynista był kimś bo nie każdy mógł, nie każdy się nadawał a maszynista był wysokiej klasy specjalistą. Był pracownikiem umysłowym. Dziś "maszynista" jest tylko kiepskim operatorem lokomotywy dlatego też maszyniści nie są już tak szanowani i doceniani jak kiedyś. Dziś maszyniści są pracownikami fizycznymi.
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #28 : 07 Października 2009, 17:10:52 »
0

Cytat: "Przemek"
Wykwalifikować wysokiej klasy fachowców - jest to proces trudny, długotrwały i wielu ludzi odrzuca się już na wstępie. Próba (niestety skuteczna) omijania i liberalizowania tych przepisów spowodowała że pociągi prowadzą pizdy a nie maszyniści. Dawniej maszynista był kimś bo nie każdy mógł, nie każdy się nadawał a maszynista był wysokiej klasy specjalistą. Był pracownikiem umysłowym. Dziś "maszynista" jest tylko kiepskim operatorem lokomotywy dlatego też maszyniści nie są już tak szanowani i doceniani jak kiedyś. Dziś maszyniści są pracownikami fizycznymi.


Odbieram Twoją wypowiedź z niedowierzaniem, gdyż Twoje słowa są moimi myślami których wypowiedzieć nie miałem odwagi.
Twoja wypowiedź w pełni potwierdza moją wizję prawdziwego maszynisty - fachowca.
I dlatego kilka postów wcześniej użyłem ze smutkiem stwierdzenia to se ne wrati...

Przemek,
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
lisiogonek
Zawiadowca
****
Długość toru:: 305 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #29 : 07 Października 2009, 17:25:07 »
0

Cytat: "Przemek"
Te przepisy miały wykwalifikować wysokiej klasy fachowców. Jest to proces trudny, długotrwały i wielu ludzi odrzuca się już na wstępie. Próba (niestety skuteczna) omijania i liberalizowania tych przepisów spowodowała że pociągi prowadzą pizdy a nie maszynisty. Dawniej maszynista był kimś bo nie każdy mógł, nie każdy się nadawał a maszynista był wysokiej klasy specjalistą. Był pracownikiem umysłowym. Dziś "maszynista" jest tylko kiepskim operatorem lokomotywy dlatego też maszyniści nie są już tak szanowani i doceniani jak kiedyś. Dziś maszyniści są pracownikami fizycznymi.
Z wieloma tezami kolegi się zgadzam, ale z uogólnieniem "Dziś "maszynista" jest tylko kiepskim operatorem lokomotywy" pozwolę sobie się nie zgodzić...Bo akurat patrzę na własne podwórko i ... wiem że jeśli kto się nadaje do tej funkcji to radzi sobie dobrze niezależnie co prowadzi. To jest coś co nazywa się "czucie maszyny" + zdrowy rozsądek z pewnym doświadczeniem. Ale wiem że ranga maszynisty w porównaniu z dawnymi czasami znacznie się obniżyła  :cry:
Zapisane

TWKP : LKM 26004 - już pod parą!
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #30 : 07 Października 2009, 17:47:36 »
0

Może Kolega Lisiogonek, mówiąc o maszynistach o obniżonej randze ma na myśli "maszynistów" produkowanych przez komisję działającą przy Mauzoleum Kolejnictwa pod przewodnictwem znanego wszystkim Adama G.?
Tak, ta "komisja" produkuje takich "fachowców" że strach się bać.

Drażni mnie to, bo w obecnych czasach właśnie fachowość, doświadczenie, kompetencje a przede wszystkim sumienność i odpowiedzialność są niezbędne do utrzymania wiekowych pojazdów trakcyjnych w sprawności.
Każda poważniejsza awaria może oznaczać dla niejednej kolei zawieszenie ruchu. Ażeby nie dopuścić do powstania usterek niezbędna jest pieczołowita troska o sprzęt. A takiej troski nie będą mieli ludzie, którzy przychodzą "znikąd" i chcą nagle być maszynistami. Nie chodzi tu nawet o ich odpowiedzialność, ale o kompetencje. Jeśli ktoś przepracuje na warsztacie dzień w dzień dwa - trzy lata, to posiądzie wiedzę o taborze. I tego się nie da nauczyć w domu. Tu konieczna jest praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka poparta krwią, potem, łzami i wyrzeczeniami. Takie dawanie papierów komuś, kto ma jedynie trochę hobbystycznej wiedzy prowadzi do produkcji takich maszynistów piknikowych, co nawet drobnej usterki nie są w stanie usunąć, a więc i zapobiec awarii, gdyż nie wiedzą nawet na co zwrócić uwagę podczas przeglądu czy pracy maszyny. Zauważmy, że obecnie nie ma już na kolejach wąskotorowych "warsztatów" które przejmują lok po zjeździe od maszynisty i naprawiają usterki odpisane w książce napraw, dlatego właśnie na maszynistach spoczywa obecnie największa odpowiedzialność za zapobieżenie uszkodzenia lokomotyw...
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
E583.002
Dyrektor
*****
Długość toru:: 541 m

W terenie W terenie

M-sta tr. elektr.


« Odpowiedz #31 : 07 Października 2009, 20:26:52 »
0

Cytat: "Kucyk"
Zauważmy, że obecnie nie ma już na kolejach wąskotorowych "warsztatów" które przejmują lok po zjeździe od maszynisty i naprawiają usterki odpisane w książce napraw, dlatego właśnie na maszynistach spoczywa obecnie największa odpowiedzialność za zapobieżenie uszkodzenia lokomotyw...


O i tu jest esencja wąskiego toru. Na wąskim torze w godzinach jazdy maszynista jest maszynistą a po godzinach warsztatowcem. Na normalnym torze maszynista musi mieć tabor sprawny, jeżeli wystąpi usterka to jeśli jest do usunięcia przez maszynistę to sie usuwa, jeżeli nie maszynista zgłasza problem i żąda pojazdu zastępczego, taka prawda. Na EZT w chwili obecnej maszynista nawet nie ma OBOWIĄZKU otwierać szaf WN w przypadku awarii - nawet żeby odłączyć silniki - powód brak odpowiednich narzędzi na stanie EZT. Wiadomo, że każdy wozi ze sobą podstawowe narzędzie przewody, próbnik itp, ale w zasadzie jest to dobra wola pracownika - wszak nie wiezie się kontenerów ani węgla tylko ludzi którzy chcą dojechać do domu po pracy...
Zapisane

Nazywam się Roman i od 35 lat naprawiam pralkę
Przemek
Dyrektor
*****
Długość toru:: 531 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #32 : 07 Października 2009, 22:02:12 »
0

Cytat: "Kucyk"
Twoja wypowiedź w pełni potwierdza moją wizję prawdziwego maszynisty - fachowca.

Doświadczenie pokazuje że prawdziwy maszynista-fachowiec to przede wszystkim człowiek, który bardzo lubi kolej i bardzo interesuje się techniką. MK focista nie ma szans.
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #33 : 07 Października 2009, 22:42:19 »
0

I znów zgoda w 100% z Kolegą Przemkiem!

Dobry Maszynista = fach + pasja.

A co do oskarżeń o maszynistowską palestrę, to mam kilka ciekawych przemyśleń, ale podzielę się nimi nieco później...
Phinek, Ty wiesz o co chodzi... :twisted:
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!