Wystarczy wykopać dołek, wyłożyć kilkoma warstwami folii, wlać co trzeba i w tym zanurzyć. Widziałem taki patent na jakiejś posesji - malowali tak jakieś kształtowniki. Trzeba tylko wcześniej sprawdzić, czy impregnat reaguje z folią.
W podobny sposób mój tata z dziadkiem malowali rurki od siewnika konnego

Tylko se nie było dołka z folio a kawałek blachy odpowiednio wygiętej.
i wystarczy do tego mieć minimum jakieś 100 litrów preparatu
zależy jaki duży będzie ten "dołek" jak nie wiele wiekszy od podkładu to nie potrzeba dużo impregnatu.