Nie chce byc odbierany w kategoriach "wujek dobra rada" ale wydaje mi sie ze wlasnie w cieple i suche pory roku mozna grzebac w torowisku, zas kiedy pogoda nie pozwala mozna robic przy taborze zgromadzonym w hali. Stad moja sugestia o potrzebnosci zaplecza socjalnego.
Z praktyki wiem, że ciężko jest zebrać towarzystwo tylko do dłubania przy taborze i to jeszcze zimową porą. Niestety, w szopie jest zimno, ciemno a na większości stanowisk zamiast posadzki jest klepisko które się pyli niezależnie od pory roku. Nie są to więc zbyt sprzyjające warunki do remontu taboru. Dodatkowo na chwilę obecną nie ma elektryczności, ale na wiosnę postaram się to zmienić.
Znam naszą stałą ekipę i wiem, że najbardziej kręci ich wyjazd pociągiem roboczym na szlak i wykonywanie prac torowych w plenerze.
Co do wykonania zaplecza socjalnego, to niestety posiada ono niższy prorytet nad utrzymaniem szlaku i taboru. I na tym celu musimy skupić nasze siły i środki. Na chwilę obecną możemy korzytać z uprzejmości Muzeum Przyrody i Techniki. Znajdują się tam dwa pokoje gościnne, WC i prysznic oraz całkiem przyjemna kolekcja taboru. Minusem jest odległość o lokomotywowni - ok. 2km, ale dla zmotoryzowanych to nie powinien być wielki problem.