Radio Maryja & Era Parowozów

[gajos]

Dostałem przed chwilą telefon czy oglądam tą stację bo dziś emitują ciekawostkę.

Rozmowy niedokończone, Stan zabytków kolejowych w Polsce.
04.08.2010 |TV Trwam 18:15
Goście: Mirosław Szymański - prezes Fundacji Era Parowozów; Andrzej Goltz - prezes British-Polish Railway and Industrial Heritage Partnership /brytyjsko-polskiej organizacji na rzecz utrzymania i restauracji zabytków kolejowych w Polsce/

Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, ale dzisiejszy program nie kłamie:
www.cyfrowypolsat.pl/program-tv/tv-trwam/

Obejrzeć można w necie:
195.94.205.211/trwam

[Phinek]

Pitolą głupoty... a potem się dziwić, że wierni wyznawcy RM pitolą głupoty... ech...

[grzegorz_sykut]

Programu w TV nie widziałem. Słuchałem natomiast audycji w Radiu.
Panowie, zupełnie nie wiem z jakiego powodu znaleźliście się w tej audycji. To co usłyszałem utwierdziło mnie w przekonaniu że przestrzeń w której funkcjonujecie nie ma żadnego związku z tym co można określić mianem zabytków kolejnictwa. Silicie się na   miano ekspertów zupełnie nie wiedząc o czym mówicie. Ślepe kopiowanie brytyjskich wzorców tylko dlatego, że są brytyjskie, wieczne narzekanie, promowanie rozwiązań kosztują krocie i trudno stwierdzić czy są rynkowo uzasadnione. Wiem, że miłośnictwo to coś więcej niż bilans ekonomiczny ale wasze pomysły są z księżyca.
Czy myślicie, że zasadzenie kwiatków na starej stacji to pomysł na kreowanie produktu turystycznego? Czy ktokolwiek obliczył ile taka zabawa będzie kosztować i jakie wymierne (niekoniecznie finansowe) zyski przyniesie regionowi?
Do tego pojawienie się w tak kontrowersyjnym ideologicznie radiu raczej reklamy Wam nie zrobiło.

Proponuje na przyszłość nieco rozważniejszą promocję swojej organizacji. Bo środowiska hobbystów kolejowych niestety dobrze nie zareklamowaliście.

[Ptr]

Ja nie słyszałem i nie widziałem, ale sama wiadomość o takich występach mnie od razu znacznie zniechęca do kogoś kto je robi
W ogóle to do kogo było to skierowane?!? Czy ktoś sądził że uda się tych ludzi zmobilizować do jakiegoś pozytywnego działania w jakimkolwiek zakresie kolejowym /a nawet niekoniecznie kolejowym/? Jak by nawet przyszli na jakiś pociąg to pewnie mogły by być z nimi jeszcze pewne problemy. (konfliktowość, roszczeniowość itp).. I po co to wszystko

[2xm]

Dajcie spokój. Jeździcie po ludziach jakby dopuścili się jakiejś zdrady (co najmniej).
Sam oczywiście do zwolenników RM ani OD nie należę (w efekcie audycji nie oglądałem/nie słuchałem), jednak skoro ktoś podjął się zaniesienia dobrej nowiny w takie miejsce, powinniśmy się cieszyć.

Czy ktoś sądził że uda się tych ludzi zmobilizować do jakiegoś pozytywnego działania w jakimkolwiek zakresie kolejowym /a nawet niekoniecznie kolejowym/?

Potrafię sobie na przykład wyobrazić sytuację, w której jakiś radjomaryjny ex-kolejarz pod wpływem audycji postanowi przekazać miłośnikom jakieś pamiątki, podzielić wspomnieniami czy coś w tym stylu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że szansa nikła, ale patrząc z drugiej strony: 99% ulotek, które nam wpychają na ulicy i pakują za wycieraczki też trafia od razu do kosza, a mimo to komuś opłaca się je drukować... Jeśli ktoś się podjął propagowania naszego hobby w tym hermetycznym środowisku - powinien otrzymać od nas wsparcie (psychologiczne?) a nie bęcki.

To co usłyszałem utwierdziło mnie w przekonaniu że przestrzeń w której funkcjonujecie nie ma żadnego związku z tym co można określić mianem zabytków kolejnictwa. Silicie się na   miano ekspertów zupełnie nie wiedząc o czym mówicie.

Sama treść ma akurat tutaj niewielkie znaczenie. To nie wywiad dla Rynku Kolejowego, Financial Times, TVN-Biznes czy nawet GW - nikt nie będzie go analizował pod względem fachowym. Ważne, że temat się pojawił i został pozytywnie potraktowany.
Ot, takie bla, bla, bla... Alleluja i do przodu!

[Phinek]

Niestety 2xm, ale jesteś w ogromnym błędzie, w którym nie byłbyś słuchając tego bełkotu.

Dwaj panowie smęcili głodne kawałki i przytakiwali słuchaczom, którzy dzwonili i mówili jaka ta kolej jest zła i z roszczeniowymi pretensjami rozwijali wizje naprawy kolei. Jak to ujął redaktor: "Szkoda, że osoby związane z marketingiem na kolei nie słuchają cennych rad naszych słuchaczy".

Problem jest taki, że w mediach wszystko jest totalnie spłycane, co powoduje dezinformacje i brak zrozumienia sytuacji na kolei. Ci dwaj panowie tylko dołożyli swoją cegiełkę w tej dezinformacji. Np. o MuzKolu opowiadali długo i soczyście... ale bazując na plotkach z przed 5 lat... czyli nie dość, że nie mieli rzetelnych bieżących informacji, to jeszcze te co podawali z przed lat tez mijały się z rzeczywistością.

Całość zakończyła się reklamą Ery Parowozów i stwierdzeniem, że: "Jeżeli ktoś chciałby kupić parowóz, to proszę do mnie zadzwonić, z wielką przyjemnością pomogę"... a pół roku temu powiat Milicki spuścili po brzytwie...

[2xm]

A więc jednak... do RM nie biorą z ulicy - najwyraźniej dobrze sprawdzają kandydatów przed mikrofony .
Mimo wszystko, nadal będę pełnił funkcję Promotora Wiary (tradycyjnie zwanego przez Lud Boży Advocatus Diaboli):

Dwaj panowie smęcili głodne kawałki i przytakiwali słuchaczom, którzy dzwonili i mówili jaka ta kolej jest zła i z roszczeniowymi pretensjami rozwijali wizje naprawy kolei.

Czyli przeciętna dyskusja na dowolnym forum internetowym poświęconym kolei - jak na standardy RM to chyba jeszcze nie najgorzej  .

Problem jest taki, że w mediach wszystko jest totalnie spłycane, co powoduje dezinformacje i brak zrozumienia sytuacji na kolei. Ci dwaj panowie tylko dołożyli swoją cegiełkę w tej dezinformacji.

Ale za to miłość słuchaczy - bezcenna... Nie sądzę, aby dało się cokolwiek owieczkom Ojca Dyrektora wyjaśnić, nawet przy użyciu najlepszych i najbardziej rozsądnych argumentów. Oni mają już wyrobione zdanie o "szatańskim systemie" - cokolwiek usłyszą, tylko je potwierdzi.
Zresztą, "jak-śpiewał-Młynarski": Po co babci&; denerwować? Niech się babcia cieszy...

Podsumowując: Jeśli nie było dzielenia organizacji miłośniczych na "te prawdziwe, polskie" i te "sprzedajne, ż... no, wiadomo jakie - masońskie, Panie" i tekstów "mławskich" (no właśnie - nie ma to jak merytoryczna dyskusja ), nie rwałbym zbytnio włosów z głowy. Zbyt mało mi ich zostało.

[grzegorz_sykut]

Nie tędy droga. Reprezentacja dwóch niszowych miłośniczych organizacji wypowiada się na temat rozwiązań systemowych dla całego sektora. Bredząc do tego wierutnie, dając się wpuszczać prowadzącemu w ideologiczny kanał.
Jeszcze ten wywód o cennych radach słuchaczy? Jakie cenne rady? Że przed wojną jeździł pociąg dancingowy do Zakopanego i dużo ludzi jeździło? Że kolej mogłaby zarobić krocie na sprzedaży biletów na taki pociąg? Heloł....Co to za demagogia???

Każda forma promocji jest dobra, pod warunkiem że przynosi przynosi jakąś wartość dodaną. Ta rozmowa pięknie wpisała się w retorykę RM natomiast nijak nie miała wartośći promowania kolei (zarówno tej współczesnej jak i tej zabytkowej).
Do tego nahalne promowanie rozwiązań brytyjskich bez jakiejkolwiek refleksji nad specyfiką polskiego rynku to kolejna pomyłka.
Panowie, weźcie na wzgląd że w Polsce działa kilka organizacji miłośniczych, które poza lansowaniem w RM oraz gadaniem głupot realnie zajmuje się codziennie promocją kolei.

[Phinek]

Podsumowując: Jeśli nie było dzielenia organizacji miłośniczych na "te prawdziwe, polskie" i te "sprzedajne, ż... no, wiadomo jakie - masońskie, Panie" i tekstów "mławskich" (no właśnie - nie ma to jak merytoryczna dyskusja ), nie rwałbym zbytnio włosów z głowy. Zbyt mało mi ich zostało.

Dzielenia miłośników nie było, był za to podział na linii: Prawdziwi Miłośnicy vs. Durni Kolejarze

Wg mnie należy jednak wprowadzić podział w obrębie samych organizacji miłośniczych. Nawet raczej w obrębie samych MiKoli... Ja proponuję taki roboczy podział:
- Kocham kolej więc wszystko mi się należy
- Kocham kolej więc jestem ekspertem, że mógłbym zostać ministrem, a teraz politycznie wszystko obsrywam
- Kocham kolej zwłaszcza Brytyjską więc koniecznie trzeba zrobić dokładnie tak samo jak u angoli (najlepiej to i królową skopiować)
- Kocham kolej ale tylko tą z prawdziwym parowozem... o przepraszam temten parowóz nie jest prawdziwy, gdyż granulacja węgla jest niewłaściwa
- Kocham kolej przez jej martyrologię i kolej to pomniki, pomniki i wykłady o tym jak było zajefajnie
- Kolej to po prostu kolei i trzeba działać tak, aby koła się kręciły

I ja wolę być w tej ostatniej grupce

[2xm]

...aby koła się kręciły

...aż do zwycięstwa!

[Phinek]

No więc trochę tak zabrzmiało po Hitlerowsku.. ale to właśnie chodzi o to, że samo kochanie kolei nie oznacza, że się ma dobre pomysły i natychmiast winno się przejąć ster w swoje ręce.

Wg. mnie powinniśmy (znów po Hitlerowsku) zadbać o pewną czystość języka, albo raczej czystość wypowiedzi. Chodzi mi o to, że tak jak dzielimy gazety na:
- Polityka @ Newsweek
- Wyborcza @ Rzepa
- Fakt @ Super Express

to właśnie i MiKoli należy dzielić na co najmniej 3 różne ligi.. i dbać należy nie o to, aby uciszyć tą 3 ligę, ale o to, aby jej wypowiedzi ni były jedynymi i nie były traktowane jako stanowisko całego środowiska.

Niestety panowie w RM stanęli na pozycji chłopaczków z osiedlowego boiska co dają złote rady jak Mundial zorganizować

[kalito]

Ja się tak pro forma zapytam: czy ktoś to nagrał? Jest możliwość obejrzenia/posłuchania sobie tego materiału kiedy ktoś przegapił?

[grzegorz_sykut]

Wersja tv będzie pewnie dostępna w zasobach TV Trwam. Sam nie oglądałem więc na to liczę. Widziałem wczoraj że mają materiał z przedwczoraj więc to tylko kwestia czasu.
z materiałem radiowym nie mam pojęcia.

[kalito]

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=22463

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=22462

Oto audycja

Posłuchałem sobie trochę, bo później zaczęły się telefony i bezcelowe mielenie tematu. Konkretów mało, można powiedzieć, że w bardzo ogólnym zarysie nakreślone zostały problemy polskich kolei wynikające z braku chęci PKP, nieumiejętności współpracy MK z samorządami itd. I tyle. Nic więcej. Poza tym kupa czczej gadaniny. In plus można zauważyć, że nie było standardowych radiomaryjnych wniosków typu "Tusk i zgnili imperialistyczni burżuje na spółę z komunistami jeżdżą po kraju nyską z palnikiem i złomują po kolei polskie dziedzictwo", przynajmniej nie były kłujące w oczy co w tym radiu stanowi raczej standard.

A teraz moje pytanie:

Co to jest British-Polish Railway and Industrial Heritage Partnership i czy ten twór ma jakieś realne osiągnięcia poza pokazywaniem się na spotkaniach panelowych i pozowaniem do zdjęć z "ważnymi" personami? Czy też może jest to może organizacja służąca do podbudowania ego członków adekwatnymi tytułami typu "prezes", "v-ce prezes", "członek zarządu"? Czy ktoś może w miarę obiektywnie temat nakreślić?

[Mardock]

o "dynamice" działań Ery parowozów niech świadczy dział Darczyńcy:
http://www.eraparowozow.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=26&Itemid=35

ta druga organizacja, to prawie widmo: przewija się gdzieś, tylko nie wiadomo gdzie...

Może ojciec Dyrektor potrzebuje pieniędzy, więc będzie organizował ogólnonarodową zbiórkę pieniędzy na ratowanie Polskich kolei... tak jak poprzednio ratował stocznie...

teraz akcja żalenia się jak jest źle, potem apel: Ratujmy co się da... na koniec atak na PO i Tuska... w końcu wybory tuz tuż...

[Phinek]

Link do linku... czyli Trwanie na stronie Ery:

http://www.eraparowozow.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=261