Świat kolejek wąskotorowych SMF
12 Października 2025, 07:27:31 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Serwer FTP już działa! Szczegóły na forum.
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Skansen w Rudach  (Przeczytany 40109 razy)
Ptr
Minister
******
Długość toru:: 1106 m

W terenie W terenie


FPKW


kolejka
WWW
« Odpowiedz #40 : 10 Października 2011, 19:50:41 »
0

Jak ktoś nie jest w temacie, to może po prostu nie wiedzieć kto jakie ma zasługi. Przeciętnego turystę nie interesuje że ktoś x lat temu wycinał krzaki, ganiał się ze złomiarzami, rozmawiał z samorządowcami, malował wagon czy uruchomił jakąś lokomotywę. Dla takiego kogoś ważne jest żeby po prostu miło spędzić czas zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Większości raczej nie będzie interesowała tak bardzo historia kadrowa kolejki w porównaniu do niej samej. Taka tendencja tyczy się nie tylko kolejek - np jakaś firma sprzedaje wyśmienity dżem. Jak myślicie kto z konsumentów wie kto jest jej prezesem, a kto specem od receptur? Żeby o kimś pamiętać trzeba najpierw się dowiedzieć że taki ktoś był i coś zrobił, a żeby się dowiedzieć ktoś musi o tym informować. Zdecydowanie rzadziej będą się zdarzać przypadki że ktoś sam z siebie będzie wyszukiwał takie informacje - musi być tym naprawdę zainteresowany (najczęściej mając po prostu jakiś interes w tym).
Zapisane

To jest przekaz.
Bartosz Uryga
SGKW
*
Długość toru:: 343 m

W terenie W terenie


WRS Bytom Karb


« Odpowiedz #41 : 10 Października 2011, 21:23:55 »
+2

Cytuj
ale skoro powiedziałem A, powiedziano B i C, to powiem D.
Skoro powiedziałeś A, to powinieneś liczyć się z komentarzami. Tym bardziej, że Twój komentarz miał wydźwięk jednoznacznie negatywny. Mój drogi, literalne odczytywanie
Cytuj
zostawili po sobie niewiele dobrego
wypacza sens Twojej wypowiedzi, bo w języku polskim ten zwrot ma większy ładunek językowy i ma wydźwięk pejoratywny.

Jeśli czytałbyś moją wypowiedź uważnie albo do końca, to doszedłbyś do meritum, czyli do
Cytuj
To dzięki Wackowi Siwcowi dziś w Rudach trwa okres stabilizacji, a nawet rozwoju.
. Napisałem przecież, że to ludzie Wacka wylobbowali że gmina objęła patronat nad kolejką. Widać mieli tak samo wizjonerskie i przenikliwe podejście, jak Ty - widzieli że ich stowarzyszenie nie wyprowadzi kolei na prostą. Jeśli przeczytałbyś moją wypowiedź ze zrozumieniem, to odczytałbyś że wkurza mnie całkowite pomijanie roli Towarzystwa w historii stacji, a nawet umniejszanie ich roli i wysiłku, a nie formuła organizacyjna. I tyle.

Zapisane

'Każdy dzień jest podróżą...'

www.sgkw.eu
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #42 : 10 Października 2011, 21:31:29 »
0

Ale ja czytałem Twoją wypowiedź i wyczytałem dokładnie to samo co teraz przytaczasz.

SPROSTOWANIE:
Moja riposta nie odnosiła się bynajmniej do wpisów na forum (o tym zapomniałem poinformować) ale do rozmów z kilkoma Kolegami - Miłośnikami (jako że rozmowy były prywatne - proszę o nie pytanie mnie z kim, aczkolwiek osoby te czytują owe zacne forum). Namieszałem Bartku - ale zważywszy na naszą znajomość - bardzo proszę o wybaczenie.

Kuc.
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Bartosz Uryga
SGKW
*
Długość toru:: 343 m

W terenie W terenie


WRS Bytom Karb


« Odpowiedz #43 : 10 Października 2011, 21:43:06 »
+3

Kuc, zacny z Ciebie człowiek i fachowy kolejarz więc wybaczam, ale bez flachy się nie obejdzie :-P


Cytuj
Bo tylko samorządy mogą zapewnić stałe finansowanie, ale nie chcą one dawać pieniędzy "komuś" zewnętrznemu - tak dokładnie jest w Piasecznie: towarzystwo? A czemu mamy dawać kasę towarzystwu!? Jaką kontrolę będziemy mieli? Nie będziemy im napychać kabzy
I to odróżnia podejście "gminne" czy "powiatowe" od strategii rodem z europy zachodniej. Dać komuś pieniądze? Pewnie zrobi wała albo lody, nabije sobie kiesę i nie będziemy mieli nic z tego. Nie chce mi się teraz szukać, ale łatwo znaleźć programy dla organizacji NGO, które zakładają realziację jakiś projektów na wcale niemałe sumy. Z reguły takie projekty odbywają się w dużych miastach, częściej w tzw. Polsce A niż w Polsce B. Chyba wynika to z większego zaufania mieszkańców wielkich miast, z innych reguł współpracy, z innej mentalności. Osobiście uważam, że odpowiednio dofinansowana organizacja NGO poprowadzi kolej sensowniej niż samorządowa spółka, obsadzona w połowie lokalnymi działaczami wiodącej partii politycznej, a w drugiej połowie znajomymi i rodziną.
Zapisane

'Każdy dzień jest podróżą...'

www.sgkw.eu
Brood.K
Dyrektor
*****
Długość toru:: 793 m

W terenie W terenie


Nic na siłę. Weź większy młotek.


WWW
« Odpowiedz #44 : 11 Października 2011, 14:21:23 »
0

Ale Kuc ma w jednym bardzo dużo racji:
Cytuj
Dwa: na czele przedsiębiorstwa stoi właściwa osoba umiejąca zarządzać ludźmi. Samiec alfa którego pracownicy słuchają - nie ma tu powszechnego w stowarzyszeniach bałaganu kompetencyjnego - ty robisz to, a ty tamto i wszystko jasne.
To powinna być podstawa - wtedy nie ma także bałaganu decyzyjnego, spoglądania na innych, a na końcu uchylania się od odpowiedzialności, a są jasne polecenia, rozkład prac itd. I tak od dawna było * na kolei - ta instytucja celowo zawsze była zhierarchizowana na wzór wojskowy - rozkaz jest rozkaz i tyle. Nawet na wąskim torze, który od zawsze był dość, nazwijmy "umowny" taki system jest lepszy niż "pospolite ruszenie" które może i jest fajną sprawą np. przy odkrzaczaniu, ale gdy dochodzi do konkretów to przeważnie przestaje się sprawdzać.

_____________________
* a że jest to już przeważnie nawet na normalnym torze czas przeszły, to już inna sprawa...
« Ostatnia zmiana: 11 Października 2011, 14:46:52 wysłane przez Brood.K » Zapisane

grzegorz_sykut
Global Moderator
*****
Długość toru:: 846 m

W terenie W terenie


waskotorowka
« Odpowiedz #45 : 11 Października 2011, 15:54:30 »
0

Tak jak nowoczesne zarządzanie nie musi opierać się na metodzie kija i marchewki (rodem ze średniowiecza) tak organizacje NGO nie muszą opierać się na pospolitym ruszeniu. Chodzi tutaj o wykorzystanie wiedzy i kompetencji pasjonatów nie tylko w pracach stricte fizycznych - przysłowiowa wycinka krzaków z czym większość kojarzy (jeśli wogóle kojarzy) wąskotorowy wolontariat ale także z bardziej odpowiedzialnymi i wymagającymi zadaniami. Wiele pozytywnych przykładów z naszego kraju pokazuje, że człowiek z pasją może dużo więcej niż etatowy "profesjonalny" pracownik który ma czas tylko od 7.00 do 15.00 od poniedziałku do piątku.






Zapisane

Pozdrawiam

Grzegorz Sykut
Stowarzyszenie
Na Rzecz Rozwoju
Nadwiślańskiej KW
niedźwiedź
SGKW
*
Długość toru:: 47 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #46 : 14 Października 2011, 12:22:52 »
+3

. Wiele pozytywnych przykładów z naszego kraju pokazuje, że człowiek z pasją może dużo więcej niż etatowy "profesjonalny" pracownik który ma czas tylko od 7.00 do 15.00 od poniedziałku do piątku.
Wydaje mi się, że jednak pracownicy etatowi to trzon każdej firmy. Zgadzam się z tym, że pasjonaci dużo mogą jednakże ludzie na etatach, którzy mają nad sobą pracodawce, który jednoznacznie określa zakres ich obowiązków to podstawa działalności każdej firmy, spółki, przedsiębiorstwa. Z doświadczenia wiem, że wolontariat nie zawsze się sprawdza.  Niezdecydowany
« Ostatnia zmiana: 14 Października 2011, 12:28:04 wysłane przez niedźwiedź » Zapisane

Pozdrawiam
nasz nr gg: 31183487
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!