Świat kolejek wąskotorowych SMF
19 Maja 2024, 03:14:47 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Profil 750mm.pl na facebooku
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Grójec jak przepióreczka...  (Przeczytany 14603 razy)
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« : 09 Kwietnia 2011, 18:20:22 »
+1

Pozwalam sobie założyć taki luzacki temacik o zapędach niektórych i życiu, które wszystko weryfikuje.

28 marca 2011 r., w ósmą rocznicę przyjęcia ustawy o transporcie kolejowym, zdemontowane zostały wszystkie krzyże świętego Andrzeja na odcinku Tarczyn Wąsk. - Grójec. Linia będzie od tej pory wykorzystywana jako kolej drezynowa. Oczywiście chemiczne odchwaszczanie szlaku będzie nadal prowadzone, ale nie o tym rzecz. Post będzie o życiu...

Jak pamiętamy, a opisane zostało to w niezliczonej ilości postów wątku Wznowienie ruchu do Grójca po iluś tam latach, niewyobrażalnym nakładem sił wznowiono ruch pociągów turystycznych z Tarczyna do Grójca. Ile trzepania gruch się odbyło, że będzie to atrakcja która zaleje turystami kolejkę tak, że na transporterach nawet miejsc zbraknie, ile wytrysków pomysłów nawet na przywrócenie normalnego ruchu padło tu na tym zacnym forum ze strony „fachowców”, ileż artykułów w lokalnej prasie o rewolucji turystycznej dziennikarze nastrzykali, ile się mierni politycy na tym epizodzie wyspuszczali, ile się... itd. A życie, mimo wszystko, zrobiło swoje.

Trochę statystyki:
23. VIII. 2009r. pierwszy pociąg do Grójca wiezie w sześciu wagonach 235 pasażerów biletowych + VIP'y;
6. IX. jadą już tylko dwa wagony, a w nich frekwencja nie powala;
13. IX „powala” składem jednowagonowym w którym ilość obsługi dorównuje ilości pasażerów, kolejne planowe pociągi do Grójca w 2009r. są odwoływane bo nie ma chętnych.
Rok 2010.
1 i 23 V. nieźle, bo odpowiednio 85 i 135 ludków, no ale wyboru (Tarczyna) nie ma.
27. VI do Grójca jedzie cały jeden wagon z 44 turystami. Pozostali (107 osób) wybierają trasę do Tarczyna.
3. X na „przymusową” wycieczkę „albo Grójec, albo nic” jedzie wprawdzie 97 osób.
Impreza do Grójca na której kolej zarobiła (i $, i prestiż) był przejazd dla niemieckich fanów 26. IV. 2010 r. Koniec statystyki.

Dlaczego tak się działo, że turyści nie pokochali jazdy do kulturalnej stolicy Ełropy?
Po pierwsze to w Grójcu nie ma nic ciekawego do zobaczenia, a pomysł żeby jechać tylko po to aby się 28 km przejechać i płacić za to dodatkowo jeszcze 5zł więcej nie podobał się 99% turystów.
Ponadto czas: świadomość, że od wyjazdu z Piaseczna do dotarcia na piknikownik do Runowa minie godzina i trzy kwadranse skutecznie odstraszała ludzi, wszak co może być ekscytującego w telepaniu się prawie dwie godziny w gorącym wagoniku? Wręcz rodziny posiadające małe dzieci rezygnowały z wycieczki, gdy dowiadywały się, że nie ma alternatywy jazdy tylko do Tarczyna.
Tu sprawdza się święty wzór empiryczny na wyznaczenie długości trasy kolei turystycznej: długość trasy kolei będącej sprzętem rozrywkowym powinna wynosić tyle, aby w okresie od wyjazdu ze stacji początkowej, do znalezienia się w miejscu piknikowym głowa rodziny mogła spożyć 2, masymalnie 3 piwa czyli właśnie jest to ta magiczna niecała godzinka po jakiej pociąg zawracający w Tarczynie osiąga Runów.
Po trzecie, to trzeba było wiele czasu, aby uświadomić sobie, że turysta ma w dupie jazdę, a nawet w czym jedzie i co tą brykę ciągnie. Turysta chce pikniku na zielonej trawce i po to przyjeżdża. Kolejka i jakieś stare dworce są tylko tłem do wypoczynku na łonie natury (albo koleżanki) bądź wychlania dużej liczby piw w plenerze. To tyle o klientach, którzy chcą tego czego chcą, a nie tego co ktoś stara się aby chcieli.

A dlaczego tak się działo, że kolejarze nie pokochali jazdy do kulturalnej stolicy Ełropy?
Otóż szlak Tarczyn – Grójec jest w słabym stanie technicznym, co nie daje komfortu psychosomatycznego przy jeździe z rozkładową prędkością 40km/h, zaś wydłużanie czasu jazdy było niemożliwe ze względów opisanych powyżej. Pozbawione trójkątów widoczności skrzyżowania z drogami publicznymi, na których nikt, pomimo prawidłowego osygnalizowania, nie zwalnia również zapewniały stosunkowo wysoki poziom adrenaliny. Dodatkowo nieszczęsna DK50 z nieszczęsnym gumnianym przejazdem typu STRAIL który został źle wbudowany. Na utrzymanie infrastruktury trzeba było „zabierać” siły i materiały które powinny być wkładane na utrzymanie intensywnie eksploatowanego odcinka do Tarczyna. Dodatkowo uciążliwa była kwestia „transportowa”, mianowicie, dojazdy na miejsca walki zabierały nawet 2 godziny z ośmiogodzinnego dnia pracy, o benzynce pożeranej przez Wmc w ilości 20L/100km nie wspomnę.

Ruch do Grójca był bezsensowny również z punktu ekonomicznego.
Lokomotywa na dwukrotnie dłuższej trasie spala dwukrotną ilość paliwa, a bilet jest tylko o 17% droższy. Nikt za wycieczkę o długości 56km nie zapłaci przecież dwa razy więcej niż do Tarczyna czyli 50zł. Poza tym przecież tabor musi wykonywać zwiększoną pracę, a kolejne lokomotywo- czy wagonokilometry nie poprawiają stanu technicznego pojazdów, a wręcz przeciwnie.

Tak kolejny operator wąskotorowy przekonał się o błędności twierdzeń mikoli o jeżdżeniu jak najdalej, byle tylko jeździć, bo jazda sama w sobie to dopiero atrakcja! Nie posłuchaliśmy mądrych rad innych poważnych przewoźników, że kolej turystyczna to szlak kilkunastokilometrowy. Na własnej skórze poznaliśmy smak porażki, która z góry była wiadoma. Szkoda tego półrocznego wysiłku ekipy drogowców w 2009r., tych kilkunastu tysięcy wydanych na paliwo, podkłady, znaki - szkoda, bo można było to spożytkować naprawdę rozsądnie polepszając eksploatowany odcinek Piaseczno – Tarczyn. Ale nie ma co gadać gdyż, cytując Bułata Okudżawę: Co było - nie wróci, i szaty rozdzierać by próżno. Znów życie wszystko zweryfikowało.
Z Grójcem było jak z tą przepióreczką, co latała, skakała, aż... sami z resztą posłuchajcie: Biesiady Weselne - przepióreczka
« Ostatnia zmiana: 09 Kwietnia 2011, 18:33:39 wysłane przez Kucyk » Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
Drezyniarz
Młotkowy
**
Długość toru:: 113 m

W terenie W terenie

Cenzura to początek DYKTATURY


« Odpowiedz #1 : 09 Kwietnia 2011, 18:47:27 »
+1

Ależ drogi Kucu trzeba przyznać że szlak od Tarczyna do Grójca jest bardziej malowniczy i z pokładu drezyny lepiej widać urok tego szlaku. Co do Grójca to zapamiętałem tam jedną fajną atrakcję a mianowicie dokumentnie pijanego osobnika śpiącego sobie w najlepsze na środku stacji w torach. Natomiast po drodze odpadła chyba najlepsza atrakcja a mianowicie szklana góra utworzona z setek butelek po winie "Czar Pegeru" ( komu to przeszkadzało)
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #2 : 09 Kwietnia 2011, 19:50:41 »
-1

z pokładu drezyny lepiej widać urok tego szlaku

I to jest kwintesencja mojej myśli: szlak Tarczyn - Grójec zachować jako przejezdny dla lekkich pojazdów szynowych. Nie wymaga to specjalnych nakładów finansowych, bo herbicydy nie są drogie, zaś napraw infrastruktury nie trzeba będzie tam wykonywać jeszcze ho, ho albo i więcej lat. Szlak będzie cieszył drezyniarzy i turystów, będąc jednocześnie swobodnym polem do jazd, gdyż nie będzie zachodziła tu potrzeba krzyżowań z pociągami. Z drugiej strony jeżdżenie drezynami daje pewną gwarancję utrudnienia życia tym, którzy na elementy metalowe nawierzchni kolejowej mieli by chrapkę...
Może w przyszłości, gdy np. w Grójcu powstanie lokomotywownia i wagonownia obsługujące mieszkańców i turystów tego miasta, przyda się opieka drezyniarzy którzy tnąc krzaki i patrolując te 14km toru przyczynili się do tego, że będzie co rewitalizować, ale kończę post, bo sam się łapię, że zaczynam wchodzić w sferę rail-fiction.
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
Filip Bebenow
Mechanik
***
Długość toru:: 185 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3 : 09 Kwietnia 2011, 22:20:36 »
0

I to jest kwintesencja mojej myśli: szlak Tarczyn - Grójec zachować jako przejezdny dla lekkich pojazdów szynowych.
Czy w takim razie odcinek ten będzie dostępny dla pociągów na zamówienie?
Pozdrawiam!
FB
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #4 : 09 Kwietnia 2011, 22:57:18 »
-2

No już pisałem że nie. Koniec z jazdą czymś cięższym od Wmc.
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
Marcin117
Minister
******
Długość toru:: 1019 m

W terenie W terenie


Student - Drezyniarz


WWW
« Odpowiedz #5 : 09 Kwietnia 2011, 23:11:47 »
0

Jeżeli ktoś jest chętny na prywatną wycieczkę do Grójca drezyną (naszą, lub za zgodą PTKW Wmc) to proszę o kontakt na priv. Oczywiście jeździmy też na krótsze dystanse.
Zapisane

Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #6 : 09 Kwietnia 2011, 23:19:15 »
0

Ogólnie uważam, że warto by robić jak najwięcej jazd drezynami wszelakimi po tym odcinku. Tak samo ważnym było by zorganizowanie jakiegoś krzakociapania co by po mordzie witki nie waliły... Zobaczymy co życie przyniesie.
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
Piottr_tt
Minister
******
Długość toru:: 1976 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #7 : 10 Kwietnia 2011, 02:31:33 »
0

I po raz kolejny wychodzi, że kolejki, które "tylko wiozą" a nie "wiozą DO" powinny być jak najkrótsze, żeby się klient po drodze nie zanudził...
Zapisane

Pozdrawiam, Piottr
Nowa galeria foto -  http://wedrownosc.flog.pl
MK-waskotorowiec
Mechanik
***
Długość toru:: 167 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #8 : 10 Kwietnia 2011, 17:49:23 »
+2

No już pisałem że nie. Koniec z jazdą czymś cięższym od Wmc.
No to może by tak ostatni raz zrobić pociąg specjalny dla MK z fotostopami. Miał być w maju 2009 z motowozem, jednak nic z tego nie wyszło (jedynie co to nie pojechałem na TOWOSA, który się dublował z rzekomą imprezą).
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #9 : 04 Lipca 2012, 22:15:05 »
+2

Pociągów z fotostopami nie będzie. I pociągów bez fotostopów też. Koniec Grójca nadszedł, choć nie ma w tym nic dziwnego - przyroda w postaci korników, krzaków, mrówek, roztoczy zrobiła swoje. Do Grójca nie dojedzie już nic. Piszę nic, gdyż nawet Koledzy Drezyniarze dysponujący lekką drezynką, w których pokładana była nadzieja na kursowanie czegokolwiek na odcinku Tarczyn - Grójec, postawili krzyżyk na szlaku za Tarczynem.

Ale do rzeczy!

W piękny, upalny, wczorajszy wtorek razem z Kolegami Bartkiem i Buczkiem postanowiliśmy odchwaścić tory od Grójca do Tarczyna. Aby jednak to mogło zostać zrealizowane trzeba było się do stolicy interioru dostać. Zatem pojechaliśmy z kopyta przez krzaki i lebiody.



Dalekośmy nie zajechały (używam celowo wieśniakizmów, wszak relacja jest prowadzona z ziemi grójeckiej) bo siem szyny wygły.



Ale się nie poddaliśmy. Mieliśmy na pokazanym odcinku do dyspozycji: tor normalny, 1000 i 750 mm. Trzeba było coś z tego wytworzyć. Najpierw Kolega Buczek uformował pierwszą krzywą przejściową:



Po kolejnym ruchu uzyskany został tor 600 mm, ale ze względu na trudności z chwilowym przekuciem Wuemcety na 600 prace zostały wstrzymane i przystąpiono do powrotu koncepcji 1000mm.



Zgodnie z panującymi trendami zastosowano w nawierzchni eko-materiały pozyskane z drzew sąsiadujących z torem, co sprawiło że tor trochę odbiega (w prawo) od standardów.



Teraz trzeba było wypróbować konstrukcję:

Tak się jedzie do Grójca - po krzywych torach! Małe | Duże


Po tych testach nawet przejechaliśmy spokojnie całe kolejne 200m, po czym drezyna wpadła w poszerzenie wywołane... wyboczeniem. W półtorametrowym zielsku, na środku bagna, w prażących promieniach słońca, atakowani przez końskie muchy, moskity, mrówki i krokodyle jakimś cudem wkoleiliśmy drezynę. Zaręczam - to był istny armagedon. Nigdy więcej, nigdy dalej...

No to wracamy do Piaseczna. Daleko jednak nie zajechaliśmy. Tuż za SŁ kolejne wyboczenie.



Ręce opadają. Z nieba leje się żar, z bagna leją się komary, z nas leje się pot. Nie ma do czego gwoździa przybić aby tor ściągnąć. Koszmar. Po godzinnej walce jakoś przy boskiej pomocy tor ściągnęliśmy i przejechaliśmy. Nigdy więcej za Tarczyn!

P.S.
W poniedziałek pojechaliśmy składem Lxd2+Kdxh jakiś kilometr za wiadukt SŁ aby zabrać drewno z wycinanej wierzby. Fart że nic wtedy nie wylazło! Czyżby był to ostatni pociąg który pojechał za stację Tarczyn Wąsk.?... Ja jakoś, przynajmniej na dziś, nie mam chęci dalej jechać.

A z tym Grójcem, to jednak jak z tytułową przepióreczką - z tym że nie jest ważne już że fruwała, skakała, czy coś jej tam z pod ogona wypadło. Ona kipnęła. I to raczej na serio.
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
2xm
Minister
******
Długość toru:: 1560 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #10 : 04 Lipca 2012, 22:29:37 »
0

Cytuj
Ona kipnęła. I to raczej na serio.

Bo to jednak papuga była...

Monty Python - Martwa Papuga Małe | Duże
Zapisane

Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
Marcin117
Minister
******
Długość toru:: 1019 m

W terenie W terenie


Student - Drezyniarz


WWW
« Odpowiedz #11 : 04 Lipca 2012, 22:36:44 »
0

No nie są to dobre wieści. Może jak upały trochę ustaną spróbujemy się tam wyrwać z naszą drezyną i pewną ilością ściągów do znormowania torów.
Zapisane

bartek074
Nowicjusz
*
Długość toru:: 31 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #12 : 04 Lipca 2012, 22:56:22 »
0

Może jak upały trochę ustaną spróbujemy się tam wyrwać z naszą drezyną...

Zdecydowanie odradzam...
Zapisane
Marcin117
Minister
******
Długość toru:: 1019 m

W terenie W terenie


Student - Drezyniarz


WWW
« Odpowiedz #13 : 04 Lipca 2012, 23:04:20 »
0

Może jak upały trochę ustaną spróbujemy się tam wyrwać z naszą drezyną...

Zdecydowanie odradzam...
A można wiedzieć czemu...?
Zapisane

buczek_pkp
Zawiadowca
****
Długość toru:: 405 m

W terenie W terenie

PKP InterCity, Wąski w Piasecznie


« Odpowiedz #14 : 04 Lipca 2012, 23:12:57 »
-7

Widocznie kolega nie ma jaj aby porządnie ... się drezyną:)    Zapraszam na wstawianie WMC...   Niee tym razem jedziemy żabą. Najpierw niech kolega popracuje na kolei a potem ... sobie na temat jazdy tu i tam. Ale zapraszam na jazde... Zobaczymy jaki twardy będziesz. kontakt na priv!!!

Buczek, recydywisto - upał jest więc dla ochłody mały ban...
CAr.


 Tu nie warsztat w Piasecznie mechaniku Buczek. Tu nie bluzgamy.
« Ostatnia zmiana: 06 Lipca 2012, 23:19:13 wysłane przez Ariel Ciechański » Zapisane
Kamil
Młotkowy
**
Długość toru:: 54 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #15 : 03 Października 2017, 20:36:34 »
+3

Może będzie to odgrzewanie starego kotleta, ale jako ciekawostkę podam, iż w dniu dzisiejszym mija dokładnie 7 lat od momentu, kiedy do Grójca dotarł ostatni pociąg turystyczny. Miało to miejsce w niedzielę 3 października 2010 roku... Pamiętam to jak dziś - bardzo fajna i udana wycieczka. Dzień, choć jesienny, był bardzo ciepły i słoneczny. Pociąg w składzie: 4x doczepy rumuńskie + wagon kryty Kdxh + wagon salonka "Wernigerode", prowadzony przez lokomotywę Lxd2-465, wyruszył z Piaseczna Miasta o godz. 10:00 i dokładnie o godz. 12:10 zameldował się u celu podróży. Chyba nikt z obecnych na tej imprezie nawet nie przypuszczał, że będzie to ostatnia okazja do zaliczenia pociągu do stolicy polskiego jabłka... Niewiele ponad rok od głośnego otwarcia linii Tarczyn - Grójec w sierpniu 2009 roku okazało się, że przedsięwzięcie to jest kompletnie nieopłacalne i tylko potwierdza teorię, że na żadnej kolei wąskotorowej, prowadzącej typowo turystyczny ruch pociągów, nie opłaca się utrzymywać w stanie czynnym odcinka dłuższego, niż te 10, w porywach do 15 kilometrów.

Czytając powyższe wpisy Kolegów można wywnioskować, że oprócz nielicznych przejazdów technicznych, realizowanych przy użyciu ciężkiej drezyny Wmc-159 lub którejś z lekkich drezyn piaseczyńskiej Sekcji Drezynowej, nic już od tego czasu do stacji w Grójcu w ogóle nie dojechało. A biorąc pod uwagę czynniki ekonomiczne, może nawet i polityczne, a także postępującą degradację linii, to nic już chyba nie dojedzie.

Z tej okazji zamieściłem w galerii na forum kilka zdjęć z tego przejazdu.
http://750mm.pl/index.php?action=media;sa=album;in=142
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!