Kolej Furka (
http://www.furka-bergstrecke.ch/ger/index.php) też bazuje na wolontariacie. Na etatach jest jedynie menadżer, księgowa i sprzątaczka. Reszta to wolontariusze z całej Europy. Jak Piaseczno odwiedziło Furkę na jesieni 2008 r. to okazało się że wśród ochotników jest polski lekarz. Jednakże nie dane mu było smolić się na czajnikach. Jego umiejętności zostały ocenione jako spełniające wymogi jedynie do pracy w charakterze... kucharza! Tak, gotował kluchy dla innych świrów.
Warsztaty kolei Furka - Bergstrecke (przy których nasz swojski Interlok to naprawiający stare pralki garaż) zatrudniają dziesiątki emerytów, którzy z fajeczką w zębach i kluczem w ręce (wspomagając się czasem łyczkiem dobrego winka) spędzają zasłużony odpoczynek remontując wagony, parowozy i maszyny torowe. A robią to w taki sposób, że mi gały na wierzch wyszły i o mało jajka nie zniosłem.
Tylko tam żyją inni ludzie. To nie Polska...