Świat kolejek wąskotorowych SMF
15 Grudnia 2024, 00:34:39 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Profil 750mm.pl na facebooku
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bogdan Pokropiński - JĘDRZEJOWSKIE KOLEJE WĄSKOTOROWE  (Przeczytany 9173 razy)
Dariusz
Minister
******
Długość toru:: 1220 m

W terenie W terenie


WWW
« : 29 Grudnia 2012, 13:41:50 »
+4



http://eurosprinter.com.pl/171,jedrzejowskie-koleje-waskotorowe.html

Jędrzejowskie Koleje Wąskotorowe które obejmują bardzo dużą sieć kolei wąskotorowych leżących na obszarze województwa świętokrzyskiego i małopolskiego doczekały się swojej obszernej monografii. Tematyka książki obejmuje koleje: jędrzejowską, pińczowską, działoską, a także koleje leśne i wojskowe działające w tym obszarze. Album wzbogacony jest o ponad 400 fotografii i rysunków, w tym wiele unikalnych i niepublikowanych.
Zapisane

badziol
SGKW
*
Długość toru:: 112 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #1 : 29 Grudnia 2012, 21:15:20 »
0

Łooo  To trzeba się będzie zaopatrzyć. Wszak to na Ponidziu rozgorzała moja miłość do wąskiego toru Spoko
Zapisane

Wąskie jest piękne:)
Wojtek_SZN
Mechanik
***
Długość toru:: 194 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #2 : 30 Grudnia 2012, 16:52:43 »
0

Świetna wiadomość. Mówiło się o tym od dłuższego czasu a jak się o czymś mówi długo ..... to się mówi i zwykle g. z tego wychodzi. Strasznie się cieszę że mój sceptycyzm w tej kwestii spotkał się z należytym odporem tym razem. Zamówienie już złożyłem, a czekanie umilam sobie lekturą innej pozycji Autora.
Zapisane
marcin sds
Mechanik
***
Długość toru:: 152 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3 : 30 Grudnia 2012, 17:55:29 »
-1

Z jednej strony dobra wiadomość z drugiej strony... biorąc pod uwagę poprzednie książki p. Pokropińskiego wątpię w dogłębne potraktowanie tematu. No ale książkę zamówiłem żeby mieć w kolekcji... Jak przyjdzie to pewnie podzielę się opinią.
Zapisane
andrzej84
Zawiadowca
****
Długość toru:: 432 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #4 : 04 Stycznia 2013, 16:22:01 »
0



Zdjęcie austriackiego parowozu jest w dziale historia na stronie Świętokrzyskiej kolejki, zawsze mnie zastanawiało co to za parowozy i czy jakieś przetrwały, oczywiscie szkoda że nie na naszej Świętokrzyskiej ziemii

w książce jest więcej zdjęć tej i innych serii, dla mnie bardzo ciekawe, gdyż to były piękne parowozy.

I tak postanowiłem w google poszukać i znalazłem zdjęcie do dziś istniejącego parowozu serii 3:

http://www.banaterra.eu/german/content/lokomotivmusem-reschitz

na 3 zdjęciu jest pokazany parowóz StEG seria 3 współcześnie.

Gdyby ktoś miał namiary na linki do fot na zachowane egzemplarze loków austraickich które jeżdziły na JKD proszę się nie krępować i podzielić się z nami.
Zapisane
marcin sds
Mechanik
***
Długość toru:: 152 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #5 : 04 Stycznia 2013, 18:28:24 »
0

Przedwczoraj książka przybyła. Myślę że merytorycznie lepsza od poprzednich tego autora, również dobrze wydana. Trochę Pokropiński powtarza się z poprzednich swoich prac. Mnie przede wszystkim interesują rysunki taboru i schematy stacji. Te pierwsze głównie autorstwa autora :-) wiec dla mnie średnio wiarygodne. Sztandarowy przykład to rysunek Lyd2 od ponad 30 lat publikowany przez Pokropińskiego z błędami. Pamiętam go z książki o Bydgoskich KD. Schematy stacji w większości z oryginałów więc wiarygodne ale strasznie małe. Rozszyfrować układ stacyjny większej stacji tylko z lupą. Przez sam tekst powoli się przebijam. Dodatkowo porównuję sobie tą książkę z pracą na temat Wrocławskiej KD. Kolej o wiele mniejsza a książka 3 razy obszerniejsza... To tyle moich spostrzeżeń, może ktoś ma inne zdanie.
Zapisane
natrix
Nowicjusz
*
Długość toru:: 34 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #6 : 04 Stycznia 2013, 18:48:14 »
+3

Z jednej strony dobra wiadomość z drugiej strony... biorąc pod uwagę poprzednie książki p. Pokropińskiego wątpię w dogłębne potraktowanie tematu. No ale książkę zamówiłem żeby mieć w kolekcji... Jak przyjdzie to pewnie podzielę się opinią.

ehhh... "złote słowa" !!! ja może nie z TEJ "kolejki" ale zgadzam się w 100%...!!!  Spoko i sam nie wiem czy "laury" dla Pan Bogdana czy "baty"... ale chyba bardziej szacun i uznanie  ... choć pamięć zawodzi już Naszych Starszych Idoli i nie zawsze jest jak tak, jak BYŁO czyli "zgodnie z literą H istosrii"... ale najważniejsze jest, że JEST: resztę dopiszą "tropiciele i badacze"  . W sumie - przecież nikt z Nas - nic nie napisał...  Spoko (może się mylę???): a Pan Bogdan... TAK: no może nieraz coś "przekłamał i przemilczał" - ale czy to jest tak ważne? Liczy się w sumie idea... i fajnie, że ta książka JEST !!! (nawet z błędami... : podręczniki "akademickie" są BARDZIEJ BEZNADZIEJNE (słowo honoru !!! i pisze to wykładowca). Ale... KTOŚ ZACZĄŁ... (czytaj Pan Pokropiński) a reszta w rękach "poszukiwaczy prawdy".

Ja bardzo przepraszam, że napisałem w tym wątku... ale, jak czytam to forum i opinie specjalistów wszelakiej "maści" to - BARDZO PRZEPRSZAM: czy o to chodzi???  ... Wytykanie i marudzenie?  Niezdecydowany . To może... wreszczie PANOWIE SPECJALIŚCI zróbcie  coś "wspólnego"Co? ha, ha, ha... wyśmiać łatwo ale napisać nie ma komu.... wiem:( , bo pier...lenia dużo, a konkterów mało.... !!!

A to w sumie nasza Rzeczywistość Polska...

Bardzo przepraszam Wszystkich w "temacie" oraz aktywnie "piszących i działających", że pozwoliłem sobie na ten post.

Szczęścia w Nowym Roku i kilometrów na 750 mm:)

natrix
Zapisane
marcin sds
Mechanik
***
Długość toru:: 152 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #7 : 04 Stycznia 2013, 20:50:22 »
+3

natrix dzięki za Twoje słowa. Oczywiście, gdybym uważał książki Pokropińskiego za nic nie warte, to żadnej na pewno bym nie kupił a tak mam prawie wszystkie. Pamiętam te lata kiedy kupiłem w Muzkolu w Warszawie "Kolejkę Marecką". Godzinami ją wertowałem aż sie całkiem rozleciała. Pan Pokropiński zasługi ma niewątpliwe, choć oczywiście nie można pomijać wielu mankamentów jego książek. Wspomnę jeszcze rok 1990 kiedy mój nauczyciel zrk z zawodówki na Chodakowskiej zaprosił mojego kumpla i mnie do Sochaczewa na podróż wąskotorówką do Tułowic. Tam poznałem pana Pokropińskiego a wracając do Warszawy miałem okazję przegadać  z nim całą drogę, oczywiście na wąskotorowe tematy. Takich spotkań się nie zapomina. 
Zapisane
jacekk
Czytelnik

Długość toru:: 3 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #8 : 10 Maja 2013, 21:47:40 »
+11

Nie, nie jestem znawcą ukrywającym posiadane dane. Jednak z  uwagi na związek z fragmentem tej kolejki z moją rodziną, własnymi wspomnieniami a także, co tu chyba najważniejsze, z powodu poszukiwania źródeł na interesujący temat, mogę powiedzieć, że tę pozycję można postawić na półce jeśli ktoś poszukuje jedynie wypełnienia i pasuje mu jej wysokość.
Włosy, choć tych już na głowie niewiele, stanęły na baczność gdy zobaczyłem przebieg granicy pomiędzy Rosją a Austro-Węgrami . Jeśli tak byłoby jak pokazano na rysunku to jak tłumaczyć przepiękne karty pocztowe z przejścia granicznego położonego co najmniej 20 kilometrów wcześniej niż na owej, choć schematycznej, mapie. Niby nic ale prawdziwy przebieg granicy tłumaczy przyczynę budowy owej kolejki zaczynającej swój bieg w Kocmyrzowie. Ciekawie wygląda też powód wybudowania odcinka do Posądzy. Otóż z tekstu wynika, że tak chcieli i tak zrobili. Kto i po co? Skoro nie ma źródeł to może warto sięgnąć do nieco innych materiałów? Dzisiejsze biblioteki pozwalają na ich zwiedzanie bez konieczności ruszania się z domu. Wpisanie odpowiedniego hasła i w ciągu kilku sekund znajdziemy wręcz fascynującą odpowiedź. Ta przyczyna budowy kolejki jest do dziś widoczna i coraz bardzie warta zwiedzenia. Wiem, trzeba chcieć i móc, ale nie zwalnia to od pisania prawdy a nie wypełnianie kart oprawione w twarde okładki wydawnictwa fantazjami.
Gdy już przejdziemy do czasów powstania PKD to nijak dane zapisane na jednej ze stron nie pokrywają się z danymi zapisanymi na stronie następnej. Czyżby brakowało mi kartek? Nie.
Znajdziemy niemal wszystkich producentów taboru jacy zapewne istnieli w czasie uruchamiania kolei, ale głównego dostawcy wagonów nie ma. Nawet na zdjęciu z widoczną bardzo charakterystyczną tabliczką fabryczną znajdziemy podpis, że to wytwór zupełnie kogoś innego.
Nijak nie zgadzają mi się podane zakresy numerów lokomotyw i wagonów z pierwszego okresu PKD  z zachowaną na fotografiach z tamtego okresu rzeczywistością.….
Ostatnie dwie dekady istnienia kolejki zapisane zostały zaledwie na jednej stronie.  Dwie w zasadzie najważniejsze dekady pokazujące walkę o utrzymanie kolejki a także jej upadek i udaną walkę o wpis do rejestru i zachowanie, choć mocno okrojonej, czynnej linii. A gdzie informacje o powrocie parowozu, odbudowie wagonów, remontach, pociągach turystycznych???
Tak, to wydawnictwo mam, ale postawiłem je obok książek z zakresu science fiction, choć one na to nie zasługują. W odróżnieniu od tych pozycji fantastycznych ta opisywana narobi szkody. W tych innych wiemy, ze to tylko wyobraźnia autora, a w tej o jędrzejowskiej kolejce spora część czytelników niestety może uznać treść za prawdę. Myślę, że już wielu w to wierzy – choćby brak jednoznacznych wpisów negatywnych na tym forum o tym świadczy. Myślę, że warto to wyprostować.
Znalezienie materiałów, zwłaszcza źródłowych, w wielu przypadkach stanowi nie lada wyzwanie. Nie zwalnia to autora od podawania prawdy a ewentualne „dziury” w historii można uzupełnić domysłami ale nie wolno zapomnieć dodać, że to tylko idea autora nie mająca poparcia. Niestety, tu tego nie zrobiono i stąd mój dzisiejszy wpis. 
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!