W zasadzie wszystko zostało już napisane. Impreza bardzo udana, choć przyznać należy że skład był dość egzotyczny jak na "tysiączkę". Przed samym wyjazdem z Koszalinia pojawiło się Radio Plus Koszalin, przeprowadzali wywiad z Prezesem, jak również z uczestnikami przejazdu i obsługą pociągu. Z tego co mówił ten dziennikarz, reportaż ma zostać wyemitowany w poniedziałek czyli dzisiaj (jest w stanie jakiś kolega z Koszalina zarejestrować ten program?). Jak już Koledzy pisali Lydka odmówiła posłuszeństwa zaraz za pierwszym przejazdem, cofnęliśmy się w stację skąd skład podjęła Lxd2 i dalej jechaliśmy już bez przeszkód. W Manowie mieliśmy 10 minutowy postój i małą paradę taboru rumuńskiego

Ze składu wyczepił się MBxd2, który ze wszystkimi uczestnikami pojechał w kierunku Rosnowa, natomiast na stacji w Manowie odczepiono Lxd2 tak aby umożliwić zdjęcia składu Lyd2-05 z kolebami. Gwoździem programu był oczywiście przejazd na odcinku Manowo - Rosnowo, odcinek bardzo malowniczy, leśny, który ostatni raz przejechałem w 2001 roku za końcówki PKP. Tutaj wielkie słowa uznania należą są Kolegom z Koszalinia za ogrom pracy jaki włożyli w odbudowę tego odcinka praktycznie od zera (był to przedtem jeden wielki ubytek o długości 5km). Prezes zapewniał uczestników że w przyszłym roku prawdopodobnie dojediemy do samego Rosnowa (latem lub na jesień). W drodze powrotnej, MBxd2 po dojeździe do Manowa włączył się z powrotem w skład pociągu ciągniętego przez Lxd2 a z Lyd2 na końcu. Niestety w związku z defektem Lyd2 mieliśmy troszkę opóźnienia i do Koszalina dotarliśmy o 16:05, a pociąg do Trójmiasta mieliśmy o 16:18, więc z zaproszenia na ognisko już niestety nie skorzystaliśmy, miejmy nadzieję że będzie jeszcze niejedna okazja spotkać się w Koszalinie

Podsumowując impreza bardzo udana i jeszcze raz należą się brawa dla chłopaków z Koszalinia za trud włożony w odbudowę odcinka do Rosnowa, jestem naprawdę pełen podziwu.
pozdrawiam