Wolontariusze uporządkują krośniewicką kolejkę

[Jarek]

słowa : "Ja który jestem wewnątrz tych wydarzeń nie rozumiem o co chodzi." to była ironia w odpowiedzi na wpis Piotra.. sorki że niezbyt wyraźna no i koledzy się nie poznali, ale mniejsza z tym... Piotrze, co sobie zrobiliśmy z druga grupą???  No za nic nie mogę sobie przypomnieć co ja im zrobiłem, owszem czasami się spieraliśmy ( jednym z zarzutów do mnie było że nie dbam o szlaki wychodzące z Krośniewic na północ), ale do niedzieli rozmawialiśmy, pisaliśmy do siebie, było normalnie. Ja sobie postanowiłem współpracować ze wszystkimi którzy działają na kolejce. Chwaliłem ich za imprezę na 100-lecie kolejki w Krośniewicach. W niedzielę w drodze do Krośniewic dzwoniliśmy do nich informują że zaraz będziemy i proponując wspólną jazdę, na którą byliśmy wstępnie umówieni w sobotę, co się stało później nie będę pisał powtórnie.

[Harry Potter]

Panowie Krośniewiacy...
Mi to wygląda na zagrywkę,rodem z kreskówek z serii "Looney Tunes"...
Dwóch się tłucze, a z boku stoi ten trzeci i ich dopinguje by się tłukli jeszcze mocniej...

A co do tematu Mławy, brak spójnego działania na linii Operator - Wolontariusze (lub jak kto woli MIKOLE) dał taki, a nie inny
efekt.Kwestie szczegółów sobie daruje, bo czasu nie cofnę i nic to nie da.
Ponadto, za dużo tam było mieszania, dezinformacji i szczucia.
Ci co znają temat lepiej, to wiedzą o czym piszę.

Dlatego Panowie, szczera rozmowa i konkrety..., może przy 05/07 i zagryzce się dogadacie.

Pozdro z MMz

[Wądzio]

Ja tylko nie mogę pojąć jednej rzeczy. Dlaczego pomimo zawarcia przez oba stowarzyszenia rozejmu, nowe stowarzyszenie zamiast wspólnie zapomnieć o wszystkim co było i działać dobrze w interesie kolejki wciąż nam (SKKW) rzuca kłody pod nogi. Drezyna jest tylko jednym z przykładów. Ale dlaczego jeden z warszawiaków, przyjeżdżający na kolejkę od 1998 r. ma niby prawo powiedzieć "ochrona was nie wpuści", skoro sam nie ma prawa dostępu do pomieszczeń KrKD a od lat ma własną kanciapę w lokomotywowni schodkowej (nikomu za nią nie płaci). Jest mi tymbardziej przykro, że nowe stowarzyszenie NIE CHCIAŁO odcinka linii poza województwem łódzkim. Ile razy prosiłem by zająć się tym tematem. Jedna pani wpierw "obiecała" pomóc, próbowała przejąć władzę w SKKW, cały czas NIELEGALNIE przechowuje i przetrzymuje dokumenty będące własnością SKKW i dlaczego ta sama pani mówiła, że "SKKW nie będzie istniało już na 100-leciu"?

[Kucyk]

Powyższy post doskonale potwierdza (nomen omen) tytuł wątku. Uporządkują, posprzątają...

[Piottr_tt]

Aż się prosi, żeby w powyższym kontekście zacytować wierszyk:

Przyjdzie walec, i wyrówna.
I wyrówna wszystkie...
...śmieci,
by się nie brudziły dzieci

Powtórzę raz jeszcze: mikole jak idioci skaczą sobie do oczu, a tymczasem trwa przetarg na rozbiórkę części kolei. Zapytam wprost: Które stowarzyszenie i co zrobiło, żeby ten przetarg unieważnić, przerwać?

Tu się kurdę licytujcie na czyny, a nie na to kto komu co i kto kogo gdzie podpieprzył.

[gajos]

Powtórzę to co skomentowałem na fejsie:
Jeszcze kilka donosów i wszystkie towarzystwa (nie tylko ja pogubiłem się ile ich jest i ile profili trzeba polubić) przyjmą wspólną nazwę: Towarzystwo Wspomnień po Krośniewickiej Kolejce.

[Ariel Ciechański]

Powtórzę to co skomentowałem na fejsie:
Jeszcze kilka donosów i wszystkie towarzystwa (nie tylko ja pogubiłem się ile ich jest i ile profili trzeba polubić) przyjmą wspólną nazwę: Towarzystwo Wspomnień po Krośniewickiej Kolejce.

Zwłaszcza, że w sferze faktów jest tylko to że Stowarzyszenie A dostało mandat i uznało, że to podpierdzieliło ich stowarzyszenie B, które temu stanowczo zaprzecza. Więc A nasłało policję na B, bo rzekomo pierwszy dzwoniący po policję był inspirowany przez członków B... Echhh. Dobrze, że pamiętam KKD z czasów PKP...

[AXEL]

Echhh. Dobrze, że pamiętam KKD z czasów PKP...

Ba... nawet za SKPL było lepiej bo kolejka żyła. Kiedyś powiedziałem, że KrKD skończy jak Mława. Kwestia czasu. Obawiam się, że krótkiego czasu.

[Jarek]

No cóż , Panowie, rozczarowuje wasze oczekiwania ( że utrzymam szlaki krośniewickiej, że ruszą po nich pociągi takie, siakie czy owakie), ale przypominam że są to WASZE oczekiwania , a nie MOJE deklaracje. Dalej: koszę trawę, wycinam krzaki, odkopuję i opryskuję szlak, uzupełniam ubytki, współorganizuję imprezy drezynowe bo to lubię i takie mam "widzimisię". Jeśli ktoś uważa że dla kolejki lepiej żebym tego nie robił i został w domu z całą satysfakcją nazwę go : IDIOTĄ.
 Nie  rozbieram szlaków ,  nie sprzedaję   taboru w całości ani  na złom dla kasy, w ogóle nie mam z tej działalności żadnej korzyści choć członkowie towarzystwa "B" już mi to kiedyś  zarzucili.
Nie pamiętam KKD z czasów PKP, a w niedzielę przyznam  się to my sami złożyliśmy na siebie donos. Taki finezyjny plan żeby dokopać towarzystwu "B".
Oczywiście zrozumiałe jest że gdybyście Wy mieli na  swoich kolejkach takich " współpracowników" to absolutnie byście się z nimi zgadzali, żadnego prania brudów , dziecinady, wynoszenia spraw na zewnątrz. ( a swoja drogą co to jest to zewnątrz czy wewnątrz??, jest nas interesujących się koleją w tym kraju pareset osób i to dla mnie jest własne środowisko!. Nie pisałem nic na forum dla matek karmiących piersią!).
Wymieniamy się na kilku forach pozytywnymi informacjami które pomagają  nam w realizacji naszej pasji, to  dlaczego nie ujawnić podłego postępowania, godnego potępienia??? Ale jeśli z jakiś  względów: osobistych, emocjonalnych, niechęci do SKKW , zatwardzenia czy tam rozwolnienia, uważacie że towarzystwo "B' nie maczało ręki w donosie  na policję, to wasza sprawa i niech tak zostanie.

[Ariel Ciechański]

Wymieniamy się na kilku forach pozytywnymi informacjami które pomagają  nam w realizacji naszej pasji, to  dlaczego nie ujawnić podłego postępowania, godnego potępienia??? Ale jeśli z jakiś  względów: osobistych, emocjonalnych, niechęci do SKKW , zatwardzenia czy tam rozwolnienia, uważacie że towarzystwo "B' nie maczało ręki w donosie  na policję, to wasza sprawa i niech tak zostanie.

DOWODY poproszę. Bo na razie przedstawiacie jeden punkt widzenia. Zaś ztcw to Stowarzyszenie B wyraźnie mówi, że to nie oni tylko UMiG Krośniewice, z którym jesteście od kilku lat w konflikcie. Ale nie mój cyrk, nie moje małpy, a resztę rozliczy historia.

[Jarek]

O dowodach to ja juz pisałem, ale niech tam:  w Krośniewicach sa regularnie co pewien czas , z ochrona są za pan brat,( to oczywiście nie jest zarzut, stwierdzam tylko zażyłość), rozmawiają o całej sytuacji na kolejce, jesli więc współpracują z urzędem  który jest z nami w koflikcie to wiedzą jakie plany ma ten urząd względem SKKW. O tym że jedziemy wiedzieli bo ich uprzedziliśmy, po przyjeżdzie gdy szliśmy sie przywitać byli na dachu , pod tym budynkiem po wyciągnieciu ręki do ochroniarza przywitał mnie słowami : "proszę opuścić stację".. głośno, po czy mnie wyminął i odszedł. I jeśli facet był z nimi od rana i wiedział co zrobi gdy sie pojawimy to ich nie poinformował?? Żarty!!! A jeśli wiedzieli to czemu gdy do nich z trasy dzwoniliśmy nas nie uprzedzili!!!! A gdy widzieli że dzwoni to czemu go nie powstrzymali???

[Kucyk]

To nie Policja sama z siebie, to wolontariusz nakablował! Nie, to nie Policja, nie wolontariusz, tylko jednak ochroniarz! Ale są i nowe dowody: dokładnie nie ochroniarz, a Ktoś z gminy! I to ten gminny Ktoś, którego ten ochroniarz powiadomił powiadomionym będąc przez wolontariusza!

Dziadek za babcię, babcia za rzepkę
Złomiarz ładuje tor na przyczepkę...

[Jarek]

Nie to nie ktoś z gminy!!! Najnowsze badania uczonych radzieckich dowodzą że to ktoś  cytujący Tuwima. No i pojawiła się jeszcze tajemnicza postać A.Maciarewicza.....uczeni w piśmie sugerują że prawdopodobnie chodzi o A. Macierewicza

[Cordylus]

Czytam, czytam i oczy wychodzą mi ze zdumienia.

Co to za żałosny spektakl jest? 

[Harry Potter]

Czytam...czytam i czytam i doszedlem do jednego wniosku:
Potrzebna mi będzie nowa wątroba i morze alkoholu by zrozumieć, o co, kurde tu chodzi.
To jest bardziej po...e niż "Moda na Sukces"...

[Piottr_tt]

Idę po piwo. Na szczęście mam jeszcze jakieś w lodówce na czarną godzinę.

A tak na serio. Zadałem pytanie, mogę je powtórzyć dużymi literami:

Które stowarzyszenie i co zrobiło, żeby ten przetarg unieważnić, przerwać?

[Wądzio]

Idę po piwo. Na szczęście mam jeszcze jakieś w lodówce na czarną godzinę.

A tak na serio. Zadałem pytanie, mogę je powtórzyć dużymi literami:

Które stowarzyszenie i co zrobiło, żeby ten przetarg unieważnić, przerwać?

Obawiam się, że ta dyskusja nie ma sensu gdyż wypowiadamy się tylko MY - SKKW. Na pytanie odpowiemy w swoim czasie. TO NIE JEST TAK, ŻE MY NIC NIE ROBIMY!!!!!!! Cokolwiek powiemy obrócą przeciw nam - i to ci, którzy chcą działać dla tej kolejki. Podpowiem tyle, ze SKKW próbowało już wielu inicjatyw ale nadal będziemy się starać. Konkurencja zapomniała, że jest coś poza województwem łódzkim do ocalenia - było to jednym z tematów spotkania "TP"KKD 2 sierpnia b. r.

[Bogdan_KRK]

Witam. Zawsze zastanawiałem się, w czym tkwi głupota naszych rodaków. Coś co w UE uchodzi za atrakcję,u nas jeszcze jest "Maszyną do robienia Kasy" . Ale w tym złym sensie! Stowarzyszenia się żrą, a ten kto ma dostęp do 'kwitów" ,w odpowiednim momencie wykorzysta fakt,że "z tego już nic nie będzie". Przykład? Próba wywiezienia parowozu z Jędzrzejowa! Ale wtedy wszyscy stanęli murem! I to pomogło!  Ale to były inne czasy. TV nie była wtedy tak stronnicza jak dzisiaj. Pozdrawiam. Bogdan

[brok]

Czytam, czytam i oczy wychodzą mi ze zdumienia.

Co to za żałosny spektakl jest?  

Odpowiedź na pytanie akurat jest prosta...
Ostatnie tego roczne pociągi wąskotorowe, przemierzają (jeszcze) czynne szlaki.  Za oknem jest ciemno, zimno, wieczory długie i złe... a więc czas na SEZON OGÓRKOWY:



A więc zaczyna się wojna, czy to o sprzedaż parowozu, czy zarządzanie zardzewiałym szlakiem. Co roku jest inny "gorący temat".
Jak śpiewał szwagier Kolaska:
A gdy spod ciężkich rumunów robocza tryska krew
W salonach i pokojach MKoli wesoły słychać śpiew:
Niech żyje wojna!
Muzyczka marsza rżnie
Wojna!
Pieniążki na adwokata sypią się
Wroga bij w imię Boga
Za wąskie tory oddaj młode życie swe!

[pleszewianin]

Jednym słowem czytając to wszystko dziwi mnie jak ludzie potrafią doprowadzić do upadku.
Kolejki wąskotorowe to nie zabawka, koszty są wszędzie i idzie przetrwać tylko dzięki inwestycji i godnej postawie człowieka.
Właśnie ale którego?

Nie ważne kto wezwał, lecz ważną kwestią są uprawnienia  o których pisaliście stronę wcześniej jako powód mandatu.

Jest nas tutaj na forum wielu. Podobało by się wam gdyby na drodze po stłuczce  z innym pojazdem okazało się że nie ma on prawa jazdy?
Przecież jego tam nie powinno być. Rozumiem że drezyną jest dobrym i pomocnym środkiem transportu.  Ale przecież to nie zabawka która jeździ po torach w domu i sterowana jest pilotem.

Kolejka to nie zabawka PIKO.
Jedziecie nocą na torach leży pijany osobnik przejeżdżacie po nim.. Policja Prokurator.. panie władzo przecież on był pijany czuć od niego na kilometr.. .
Wina oczywiście kierującego dręzyną .. chwila przecież a uprawnienia są . A no nie ma ..
wina oczywiście kierującego poniewaz przecież jego tu nie powinno być na szlaku dręzyny także bo jest bez badań.

Wszyscy macie pretensje  o pijanych kierowców, auta bez przeglądów oc.
Jako stowarzyszenie powinniście starać się o wszystkie świadectwa i uprawnienia na poruszanie się taką dręzyną po szlaku nawet bez ruchu regularnego.

Bo to jest życie tutaj wszystko wydarzyć sie może po nie naszej myśli nawet gdy chcemy dobrze.

Jest to moja prywatna opinia których może dotknąć.

Pasja pasją hobby zainteresowaniem ale spójrzmy na to realnie. powtarzam to nie makieta PIKO w pokoju gdzie jdzie sobie tylko ciuchcia. Tu są też ludzie.