Za zgodą autora zdjęć Torstena Dittmara przedstawiamy niżej fotoreportaż z białośliwskiego "Otwarcia Sezonu Pod Parą", uwzględniając jazdę niemieckich kolegów do Wysokiej. Jak zwykle, koledzy białośliwskiego partnera Petera Erka wzięli urlop, aby czynnie uczestniczyć w imprezie Towarzystwa. Miła gromadka taboru przed parowozownią...
Pociąg roboczy w okolicach Nieżychowa
W okolicach Pobórki przyroda rozkwitła w najlepsze...
...więc łopaty się przydały.
Czajcze - jazda bez problemów, ale odcinek do Kijaszkowa był zbyt mocno zarośnięty, ażeby móc zaryzykować ekspedycję po szynach bez dużego zapasu piasku.
Udany kamuflaż torowiska, prawdaś...
Stacja Wysoka. Jako wykwintny MK, Jacek z Towarzystwa mieszka właśnie w tymże budynku. Po miłej pogawędce z jego ojcem, drużyna pociągu technicznego udała się na drogę powrotną.
W Pobórce do akcji wkraczała ekipa Towarzystwa. Odgarniacz przemocowany do drezyny to efektywne narzędzie produkcji własnej wiceprezesa Giertka. Celem wizyty w Pobórce było postawienie nowego znaku przystanku.
Niestety, z partnerskiej kolejki parkowej w Chociebużu nie pojawiła się ani delegacja ludzka, ani taborowa. Natomiast wszyscy podziwiali drezyny motorowe Węgrów, na czele z pojazdem o ksywie "kaczka".
Białośliwska Wls-ka - "szlagier eksportowy" na imprezie Parkeisenbahn Cottbus...
Gls30 w wersji "LUX" po odbudowie w warsztacie pilskiego "Interloku". Prywatny właściciel tego cacka pan Waldemar Wilandt zgodził się pozostawić swoją "Imeldę" w Białośliwiu przynajmniej do września. Jest więc szansa, że uczestniczy również we wrześniowej imprezie.
Tu dobrze widać zasięg miotła drezyny.
Kolejna niespodzianka: Jak za dawnych czasów, maszyniści uczestniczące w paradzie pojazdów zostali zaopatrzone w ... białe rękawiczki!
Lydka czeka na lepsze czasy...
...natomiast całe szczęście, że załoga tego pojazdu nie musiała opiekować się żadnym "chorym na parę".
Prezes Towarzystwa Jurek Borzych poinformował nas, że dalsze akcje odkrzaczania i utorowania szlaku zaplanowane są w lipcu. Miło było widzieć, że do prac włączyli się nawet MK z oddalonych przecież Krośniewic. Bakcyl kolejowy, to choroba niegroźna!
Hermann Schmidtendorf