...i napisać kilka słów o tej niemerytorycznej?
a po co?
Właśnie - po co? Jak to zawsze bywa w takich przypadkach znalazły się osoby które by poczuć się dobrze musiały objawiać swe ujemne (ale czysto-polskie) strony. Musiały głośno narzekać i szukać wszelkiego zła w postępowaniu UTK.
Tematy omawiane to - tu mogłem coś pominąć bo w prawdzie pamięć mam dobrą, ale krótką:
1. Licencja a wąskie. Możliwość wyboru że jeśli chcesz prowadzić przewozy aglomeracyjne i być finansowanym przez państwo, to będziesz mógł korzystać z licencji na wąskim, a jeśli nie – to nie będzie
lajsens potrzebna. Tu bardzo dziwnie zabrzmiał ostry protest Gryfic, które jak najbardziej powinny być takimi przewozami zainteresowane.
2. Podatek gruntowy. Będzie ponoć jasne wyłączenie całości działek ewidencyjnych zajętych pod wąskie z opłat z tytułu podatków lokalnych.
3. Ubezpieczenie OC działalności. Tu prezes UTK starał się wytłumaczyć jak się łączy ze sobą suma gwarancyjna, ocena ryzyka, wysokość składki i konkurencja na rynku ubezpieczycieli a przedwczesny strach przed wysokością składki jest nieuzasadniony, bo tak naprawdę nikt nie wie jaka ona będzie oraz przekonywał że w interesie każdego jest mieć ubezpieczenie gdyż wypadki się zdarzają. Niestety bezskutecznie.
4. Nadzór UTK nad dwoma szynami w funkcji odległości. Koleje do 300mm będą wyłączne z pod ustawy, 301-599 będą miały ograniczony nadzór, a od 600mm będzie jak było. Tu niezły był gość który dywagował czy jak w budynku który jest pod ziemią, ale nie jest kopalnią, miałby kolejkę którą woził by ludzi, ale za darmo itd. to czy będzie to kolej czy też nie.
5. DSU - tu cienko było z dyskusją, bo na sali były też panie z urzędu oceniające czy złożone DSU są dobre, a że panie ładne były, to nie za bardzo wypadało jechać po ich niekompetencjach. UTK jednak postara się aby więcej rozsądku było w zatwierdzaniu. Ma być wydany przewodnik do tworzenia przepisów i powołany zespół który opracuje wzory DSU dla najczęściej stosowanych pojazdów wąskotorowych i udostępni je do pobrania na stronie tak, by każdy mógł dostosować je do swej specyfiki działalności. Najważniejsza wiadomość: nie będzie wymagane określanie niewystępującej na wąskim stromości obrzeża qR.
6. Osoby związane z ruchem – wprowadzenie wariantu stanowiska dyżurnego ruchu odpowiadającemu obecnemu „prowadzącemu pociągi bądź pojazdy klejowe na liniach wydzielonych z sieci” oraz ulga przy badaniach dla kolei wąskotorowych gdzie kryterium przyznania była by praca przy prędkości nieprzekraczającej iluś tam km/h. Tutaj A.G. niechcący sam się podpier... - kto nie był, niech żałuje, bo rzadko się takie samobóje trafiają.
7. Drzewa w bliskości obszar kolejowego – ma być zmienione rozporządzenie, by nie trzeba było wycinać wszystkiego na 15m od toru. Pasy ppoż. – tu było tylko zaznaczone że problem istnieje.
8. Było trochę dyskusji o przejazdach kolejowych i ich utrzymaniu, ale jakoś bez konkretów, oprócz próby zaznaczenia że ustawodawca nie przewiduje możliwości ustawiania luster jako środków zwiększających widoczność.
9. Uczestników wzburzyła natomiast wiadomość, że od dnia 1 marca mają bezwzględny obowiązek zgłaszania w ciągu 24h wszelkich zdarzeń (incydentów, wypadków i poważnych wypadków) oraz przesyłania protokołów ustaleń końcowych z prac komisji wypadkowej. Za zatajenie – czapa. Co to oznacza? Nie będę Was straszył. Tu padły głosy że skoro już UTK interesuje się co na tych ciasnych się wyprawia i nie ma na to rady, to przynajmniej należy koleje wąskotorowe wyłączyć ze zgłaszania i prowadzenia prac komisji z tych zdarzeń w których żadnej winy za spowodowanie nie ponosi kolej.
10. Budowle kolejowe. Niedorzeczności i niedoprecyzowania w rozporządzeniu (m. in. konieczność stosowania odbojnic dla łuków o promieniach mniejszych jak 190m). Mamy zgłaszać propozycje.
11. Rozporządzenie ruchowe całe do przerobienia, ale w jaki sposób tego dokonać - nie wiadomo.
Ustalono na koniec, że jeszcze kiedyś będziemy mieli okazję się spotkać, ale kiedy i w jakim gronie tego nie wie nikt. UTK jest gotowe na każdą zmianę mającą rzeczowe uzasadnienie. Niestety, najczęściej padającym argumentem było: bo my pracujemy społecznie, więc nam się należy. I to była ta ciemna strona moczu.
Jak ktoś ma pomysł i chęć go zaprezentowania to formularze zgłoszeniowe dostępne są na stronie urzędu.
Na pewno o czymś zapomniałem, zatem proszę Kolegów o ewentualne doprecyzowania i uzupełnienia.