Świat kolejek wąskotorowych SMF
29 Marzec 2024, 07:20:55 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Profil 750mm.pl na facebooku
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 ... 10   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: W obliczu końca - część 2 - ludzie  (Przeczytany 72618 razy)
Zgroza
Zawiadowca
****
Długość toru:: 403 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #20 : 20 Marzec 2017, 20:10:15 »
-1

W Karczmiskach nie ma miejsca na takie rozwiązanie, gdyż jest operator nazwijmy to samorządowy. Ten post o zmierzchu wolontariatu jako siły sprawczej w ratowaniu kolei prowadzonej przez stowarzyszenia hobbystów powstał w wyniku reakcji alergicznej katalitycznej wywołanej wypowiedzią Kolegi Zgrozy, który ma odmienne podejście do tematu.

Mniej odmienne niż się koledze Kucykowi wydaje, choć mam nieskończenie większy optymizm w zakresie przetwarzania mieszanki biletów NBP, doświadczenia i wolnego czasu na pociągokilometry wąskotorowe. Ale to jest temat na posiedzenie przy szklanym naczyniu wypełnionym cieczą.

Chciałbym jednak gorąco zaprotestować przeciwko stawianiu jasnej granicy pomiędzy kolejami samorządowymi a stowarzyszeniowymi. Po pierwsze, na większości kolejek sprawa nie jest jasno rozgraniczona, do tego mamy dodatkową kategorię placówek muzealnych. Po drugie, każda kolejka jest zupełnie inna - pomiędzy Helem a Ełkiem wspólna jest tylko ilość liter w nazwie miasta.
Zapisane
ksiezyc_nad_gieesem
Gość
« Odpowiedz #21 : 21 Marzec 2017, 13:41:47 »
0

Obecne kontrole UTK to mały pikuś
Nikt się nie patyczkował!
Księgi były czerwone od długopisu kontrolera, a jego wizyta budziła prawdziwy postrach.
Wówczas nikomu nie przyszłoby do głowy pominąć semafora wskazującego sygnał "Stój" bo "nie chciało mi się iść go podać".
Nie było wyobrażalne wziąć klucze do zamków
Nie mieściło się w głowie olać
A spróbowałbyś nie dopisać w książce pokładowej pojazdu
Piękne tyle, że moim zdaniem nieprawdziwe, przynajmniej w dużym stopniu.
Na wąski tor mam mało kwitów więc posłużę się kwitami z toru normalnego.
Na początek jak to z sygnałami końca pociągu bywało (proszę rzucić okiem na daty) a na koniec krótka opowieść o wagonie i jego podróży po Polsce i świecie współczesnym. Ówcześnie.
https://dysk.onet.pl/link/70ET6
Proszę sobie ściągnąć i się zaznajomić.

Bądźcie zdrowi.

ksiezyc_nad_gieesem ...
Zapisane
Michał Z
Mechanik
***
Długość toru:: 296 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #22 : 21 Marzec 2017, 20:19:54 »
+5

Kucyku, niestety nie masz racji, jest jeszcze gorzej niż piszesz. Tzn. zarządcy kolei nie są w stanie wypracować z przychodów kolei środków na zatrudnienie nowych pracowników za sensowne pieniądze (bo inaczej uciekną) a wolontariuszy (abstrahując od jakości ich pracy) jest w ogóle coraz mniej a jeśli już się pojawiają to coraz szybciej uciekają w dorosłe życie, rodzinę itp.
Zapisane
aronek
Zawiadowca
****
Długość toru:: 310 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #23 : 23 Marzec 2017, 15:05:51 »
+1

Moim zdaniem Kucyk ma rację i nie ma.
Ma rację, ze wolontariusz jest mniej wydajny niż pracownik.
Natomiast wolontariusz ma tą zaletę, że wymiana 1 podkładu (operujmy podkładami jako ilustrację tematu) jest tańsza niż siłami pracownika najemnego.
Osobna kwestia to ew oszczędności. Tutaj niestety mamy przypadki indywidualne. Możemy uznać na minus, że wyciąganie pociągu roboczego aby wymienić 2 podkłady to czyste marnowanie środków na paliwo.
Ale pracownik najemny, przy okazji marnego wynagrodzenia, ukradnie sobie coś w ramach "wyrównania zarobków".
Więc musisz zatrudnić kogoś kto będzie pilnował pracownika?
Oczywiście nie masz gwarancji że wolontariusz też czegoś nie ukradnie, bo akurat znajomy urządza mieszkanie w stylu loft i lubi takie retro dodatki.

Masz rację, ze wolontariat może prowadzić do rozluźnienia dyscypliny w papierkach i procedurach.
Ale!!!!!!!!!!!!
Ale właśnie ludzie idą "bawić się w kolejarzy" po to aby było jak na kolei. To po stronie prezesa, wice i innych zarządów, leży wina w rozluźnieniu procedur. I nie zmieni tego fakt, że dostają za to pieniądze. Przypuszczam, że wielu wolontariuszy przyklasnęłoby żeby trzeba było wszystko odpisać, a na koniec zaplombować.

Czyli prawda leży jak zwykle gdzieś po środku, a rzeczywistość nie jest czarno biała, tylko w odcieniach szarości.
Zapisane
Filip Bebenow
Mechanik
***
Długość toru:: 185 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #24 : 23 Marzec 2017, 18:56:13 »
+7


Czyli prawda leży jak zwykle gdzieś po środku, a rzeczywistość nie jest czarno biała, tylko w odcieniach szarości.

Aronek poruszył dość ciekawą kwestię - myślę, że konsensus stanowi fakt, iż w branży często rozbieżnie rozumiemy wolontariat.
Nie wiem skąd popularność przeświadczenia, że wolontariusz = mikol drżącymi rączkami robiący fotki. Znam wielu wolontariuszy, którzy przechodzą badania w kolejowej medycynie pracy, egzaminy okresowe itd. pełnią funkcje bezpośrednio związane z ruchem kolejowym. Lub podpisują bardzo ważne dokumenty finansowe i księgowe. Wykonują ekspertyzy i projekty budowlane (nieodpłatnie!). W tej wersji wolontariat bardzo dobrze się sprawdza (o ile mowa o ludziach odpowiedzialnych, którzy są do tego "powołani").

Druga sprawa to zarząd i GTW (skrót w nieoficjalnej teorii organizacji oznaczający: Grupę Trzymającą Władzę). Tutaj wolontariat jest wręcz idealny i chyba nigdzie w PL nie praktykuje się oficjalnych pensji dla członków Zarządu/GTW. Zapłatą dla GTW jest kształtowanie wizji działania stowarzyszenia/firmy i uczestnictwo w procesie decyzyjnym, a w zasadzie satysfakcja z podjętych decyzji. Działa to dość dobrze, gdy poszczególnie członkowie GTW mają swoje kompetencje, do których wzajemnie się sobie nie wchrzaniają.

Brzydko mówiąc "robole" muszą i powinni prędzej czy później zostać sprofesjonalizowani. Mikole-wolontariusze wraz ze wzrostem stażu stają coraz mniej wtłaczalni w fatałaszki posłusznego Padawana dostającego fizyczny wycisk przy wymianie podkładów. Niektórzy z tych masochistów, znudzeni z czasem monotonią warsztatu lub odcinka drogowego wkraczają na drogę rozwoju zawodowo-hobbystycznego. Ewoluują więc w Mistrza Jedi i trafiają do GTW, albo idą w świat i odwiedzają kolejkę z małżonką i gromadką pociech raz w roku, kupując bilet. Takie jest życie.

Cytuj

Proszę sobie ściągnąć i się zaznajomić.

Bądźcie zdrowi.

ksiezyc_nad_gieesem ...

Zaiste, ciekawa lektura. Skala patologii w owym czasie na kolejach jest miażdżąca, to fakt. Ale zadziornie odpowiem, że patologiczna akcja powodowała jakąkolwiek reakcję - bo były od tego organa wewnętrznej kontroli! Proszę mi podać przykład wewnętrznych narzędzi samodyscypliny na dowolnej polskiej wąskotorówce! Chodzi o proces doskonalenia zawodowego (pouczenia okresowe), kontrole w miejscu pracy, piętnowanie zachowań ryzykownych itd. No, dobra - na wąskotorówce zarządzanej przez Samorząd Lokalny ;-)

Pozdrawiam,
FB
Zapisane
aronek
Zawiadowca
****
Długość toru:: 310 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #25 : 24 Marzec 2017, 11:22:34 »
+7

Jeszcze jedno do Kucyka napiszę
wolontariat, jest bardzo ważny. Nie wiem czy na kolei, ale ogólnie w państwie i społeczeństwie.
i wykonujesz kupę złej roboty.
I nie bardzo wiem jaki masz w tym cel? Zniszczenie idei wolontariatu na kolejkach?
Zniechęcenie ludzi do robienia czegokolwiek w ramach swojego wolnego czasu? choćby tylko marnowania farby (że tak wejdę w twoją narrację), po to żeby pudrować trupa, bo ostatni podkład właśnie kończy cykl biodegradacji?

Wolontariat, wpisujący się w zaprezentowaną przez ciebie piramidę ludzkich potrzeb, wskazuje, ze jest ostatnim z czynników,który ludzie mogą łatwo porzucić. I jeśli człowiek doszedł do szczytu piramidy, czyli potrzeby samorealizacji, to zniszczysz wszystko jeśli zastąpisz ten element stopniem niższym - czyli pracą dla pieniędzy.
Bo jeśli wolontariuszowi masz powiedzieć: płacę, wymagam - zapierdzielaj z podkładami, a on by chciał puszyć się w mundurku i oprowadzać ludzi po stacji, dając równocześnie zakaz na tą drugą czynność, to osiągniesz tylko to, że stracisz człowieka, który mógł w ramach swoich celów robić coś innego, również przydatnego.
A tak nie będziesz miał i człowieka do podkładów, i do oprowadzania ludzi.
Bo zakładamy, że skoro człowiek doszedł już do "samorealizacji" to jego potrzeby "jedzenia" zostały już zaspokojone.

Zresztą to jest cecha społeczeństw kapitalistycznych, że wolontariat zaczyna pojawiać się dopiero po zaspokojeniu podstawowych potrzeb z rzeczonej piramidy.

I jak wspomniałem na początku tej wypowiedzi drogi Kucyku - nie wiem dlaczego odnoszę wrażenie że chcesz wyplenić wolontariat na kolejkach wąskotorowych. Że chciałbyś, aby były maksymalnie zawodowe (przez co ty rozumiesz że profesjonalne). A przez inne wypowiedzi - żeby te które nie mogą być zawodowe upadły, bo wtedy nie będą wyciągać pieniędzy po dotacje wojewódzkie, dzięki czemu będzie więcej kasy dla zawodowców. Czy o to  właśnie Ci chodzi?

Z jednej strony nie czepiasz się mnie osobiście, bo nie wiesz czym się zajmuje. Z drugiej strony odbieram to jako czepianie się do mnie, bo bijesz w setno sprawy. Że zajmuję się wolontariatem, ale nie jest moją pasją wymienianie podkładów, czy prowadzenie pociągów. I jeśli ktoś powiedziałby mi - masz tutaj 80 dych i idź wymieniać podkłady w sobotę. to ja powiem, że mi się nie chce jechać tylu kilometrów aby tym się zajmować. Bo to jest ten szczyt piramidy - chcę robić to co mi sprawia przyjemność. Dla przymusu, dla chleba, chodzę 5 dni w tygodniu robić coś innego (choć w jakiś sposób też lubię to co robię, bo inaczej poszukałbym innej roboty)
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #26 : 24 Marzec 2017, 22:28:12 »
+7

Zegar tyka Panowie. Z każdym dniem jest na kolejach wąskotorowych coraz mniej fachowców - o tym właśnie temat, a nie o idei wolontariatu, który z zasady nie wykonuje innych czynności niż te, które stanowią samorealizację, a zatem nie leżą u podstaw piramidy Maslova tak jak egzystencjalne, nudne, codzienne czynności utrzymania kolei.
Wam się to może nie podobać, ale ja znów powtarzam - czas upływa, a na wąskich nic nie dzieje się aby zastępować starych ludzi nowymi. I nie takimi z doskoku, ale osobami które od poniedziałku do piątku, 8 godzin dziennie, będą pracowały aby utrzymać przy życiu kolej. Osobami które poświęcą swe życie zawodowe, a nie sporadycznie wolny czas, pracy dla kolei. Bez nich każda kolej umrze śmiercią techniczną.
Zegar tyka. Nie udawajcie, że jesteście w stanie czas zatrzymać.
« Ostatnia zmiana: 24 Marzec 2017, 22:32:15 wysłane przez Kucyk » Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
aronek
Zawiadowca
****
Długość toru:: 310 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #27 : 27 Marzec 2017, 14:56:33 »
+6

Piramidła Maslova to schemat LUDZKICH potrzeb.
Więc nie udawaj, że u podstawy piramidy leży potrzeba remontowania torów, bo tak nie jest.
U podstawy potrzeb ludzi, leży potrzeba zapewniania sobie bytu w rozumieniu jedzenie, miejsce do spania.
A tego (większość) kolei wąskotorowych nie da.

Przemodeluj piramidę, i zamień ją w "Piramidę Kucyka" która będzie obrazować piramidę potrzeb kolei wąskotorowych. Bo obecnie użalasz się na fakt, że nie ma ludzi, którzy byliby zainteresowani realizacją swoich podstawowych potrzeb życiowych poprzez wymienianie podkładów.
Zwracam uwagę, że w Polsce jest problem z pozyskaniem ludzi do pracy niskokwalifikowanej. Co roku słyszy się lament, że nie ma komu zbierać truskawek, wiśni itp.
Nie okłamujmy się więc, że znajdziesz rzeszę ludzi którzy za minimalną krajową, albo na akord, będą gotowi iść i wymieniać podkłady.
I pozostaje mi mieć nadzieję, że Twój ton nie jest zwiastowaniem wzmożonych kontroli, które będą drobiazgowo kontrolować każdy cm toru. I jeszcze gotowi sprawdzać dendrologicznie kiedy zostało ścięte drzewo na podkład, oraz czy jest wysycone w dostatecznym stopniu środkami ochronnymi.

Bo marnie widzę apel do wolontariuszy - rzuć robotę. po co ci zarabiać 3, 4 czy 8 tysi. Wyprowadź się. zamieszkaj w baraku i wymieniaj podkłady za 900 zł (netto) miesięcznie. Realizuj się. Ratuj polską kolej.
i rzuca się tłum zblazowanych hipsterów znudzonych zarabianiem na kolejnego ajfona.

Edit.
1459 netto.
Zapisane
E583.002
Dyrektor
*****
Długość toru:: 541 m

W terenie W terenie

M-sta tr. elektr.


« Odpowiedz #28 : 27 Marzec 2017, 20:19:19 »
+8

Jak napisał Janusz - zegar tyka, a zarządzający kolejkami wolą zamiast realnie pomyśleć o planach na utrzymanie przejezdności swoch szlaków wolą dzielić skórę na unijnym niedźwiedziu  i oczekiwać manny z nieba. Nikt tyle Ci nie da co Ci polityk obieca!

A podkłady gniją... A wolontariusze wolą poubierać się w ładne mundurki i jeździć na pociągach. Tyle, że niedługo nie będzie po czym jeździć, wtedy przerzucą sie na znaczki, rybki, akwaria itp. garmażerkę. A kolejki, no cóż... nie pierwsza nie ostatnia do zamknięcia. Zawstydzony
Zapisane

Nazywam się Roman i od 35 lat naprawiam pralkę
aronek
Zawiadowca
****
Długość toru:: 310 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #29 : 28 Marzec 2017, 10:41:58 »
+6

Jak napisał Janusz - zegar tyka, a zarządzający kolejkami wolą zamiast realnie pomyśleć o planach na utrzymanie przejezdności swoch szlaków wolą dzielić skórę na unijnym niedźwiedziu  i oczekiwać manny z nieba. Nikt tyle Ci nie da co Ci polityk obieca!

A podkłady gniją... A wolontariusze wolą poubierać się w ładne mundurki i jeździć na pociągach. Tyle, że niedługo nie będzie po czym jeździć, wtedy przerzucą sie na znaczki, rybki, akwaria itp. garmażerkę. A kolejki, no cóż... nie pierwsza nie ostatnia do zamknięcia. Zawstydzony


Tylko dalej nie rozumiem, czemu macie taką niechęć do wolontariuszy, którzy ubierają się w mundurki?
Skoro nie chcą babrać się w podkładach, to ich do tego nie zmusisz, ani batem ani środkami finansowymi. A całe szczęście, wolontariat polega na tym, że za fakt iż paradują w mundurkach nie musisz im płacić kucykowych 9 zł/h

Więc mogą funkcjonować niezależnie od ludzi którzy wymieniają podkłady. Co więcej, nieodpłatna praca wolontariuszy może powiększać dochód kolejki, bo wymiana podkładów to koszt. wymiana podkładów, nie zarobi (bezpośrednio) na siebie, żeby móc wymieniać cokolwiek, ktoś musi środki wypracować w inny sposób. Może to być praca wolontariacka przy sprzedaży pamiątek, czy obsłudze ruchu turystycznego. Pewnym problemem może być to, że pracę którą mogliby i być może chcieliby wykonywać wolontariusze, wykonują najemni pracownicy. Czyli przejadane są środki które mogłyby być wykorzystane do opłacenia wymiany podkładów. Oczywiście w tym miejscu idealizuję i upraszczam sprawę wolontariatu, jako nie generującego kosztów po stronie kolejki (rozumianej jako operatora/właściciela).
Po prostu nie kumam czemu Kucyk chce wolontariuszy zamieniać w pracowników najemnych którym może wydać polecenie, które ci MUSZĄ wykonać, bo płaci i wymaga.
Jakby nie mogły te dwie kategorie "ludzi kolei" funkcjonować obok siebie w symbiozie, w wzajemnym szacunku.
A mam, być może mylne, wrażenie, że idea wolontariatu Kucykowi jakoś przeszkadza.

I jeśli przeniesiemy to wszystko na komercjalizację lub profesjonalizację. to nagle wszystko staje się dziwnie drogie.
obsługa księgowa.
plakaty, działania promocyjne i marketingowe.

o proszę:
http://marketingdlaludzi.pl/ile-kosztuje-prowadzenie-fan-pagea-na-facebooku/
Cytuj
Zazwyczaj ceny zaczynają się od ok. 1000 złotych w zależności od branży oraz zakresu prowadzonych działań, a kończą się na kilku lub nawet kilkunastu (!!!) tysiącach.

czemu tego nie mogą wykonywać wolontariusze? Chyba że uznacie, że promocja kolejki jest zupełnie zbędne... bo zegar tyka.
tylko jak bez promocji ma ta kolejka zarobić na te podkłady? okupant z Brukseli ma sypnąć?
Zapisane
Ariel Ciechański
Administrator
*****
Długość toru:: 973 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #30 : 28 Marzec 2017, 10:47:35 »
0

Aronek,
szacun!
Zapisane

Pozdr.<br />CAr.<br />
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #31 : 28 Marzec 2017, 18:38:14 »
+4

Chwilę – mógłbyś mi powiedzieć Aronku, co ma piernik do Rydzyka? Przepraszam, że tak pojadę wprost, ale dziękuję za skasztaniony przez Ciebie temat, w którym zamiast merytorycznej rozmowy o ogromnym problemie braku fachowców będących następcami umierających dawnych kolejarzy, walisz swe miłośnicze kocopoły nijak mające się do rzeczywistości.

Gdzie ja piszę że należy zlikwidować wolontariuszy? Przekręcasz moje wypowiedzi aby nagiąć ich treść by stały się pożywką na której wyrośnie Twój deprecjonujący moje przemyślenia post. To fakt, że uważam iż wolontariatem można co najwyżej się chwalić na zewnątrz czyniąc z niego wisienkę na torcie, bo do codziennej pracy się on zwyczajnie nie nadaje z uwagi na znany wszem i wobec od lat brak systematyczności, ale na świętą Katarzynę – nie o tym jest ten wątek!

Dzisiejszy dzień, to naprawdę, tak jak w przypadku dramatycznej sytuacji związanej z zaniedbaniem stanu infrastruktury, który wykasuje w najbliższym czasie większą część czynnych linii wąskotorowych, ostatni dzwonek aby pojąć, lub choćby uświadomić sobie, że za parę lat nie będzie komu jeździć, naprawiać, utrzymywać naszych wąskotorówek. I nie pomogą tu wzniosłe idee i szlachetne społeczne czyny, bo zabraknie na wąskich ludzi z wiedzą, doświadczeniem, umiejętnościami i, co najważniejsze – ludzi którzy zastąpią tych dziś na kolejkach pracujących, a nie okazyjnie się nimi bawiących.

Mam nadzieję Aronku, że offtopic wolontariatu został wyczerpany, jeśli nie, to proszę walnij jeszcze z jedną taką epistołę nie na temat i daj tym niedobrym, profesjonalnym zarządcom wymienić się poglądami. Choć myślę że już, po takiej dawce zniechęcającego zamętu, się profesjonalna dyskusja nie podniesie.
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
arti281
Dyrektor
*****
Długość toru:: 512 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #32 : 28 Marzec 2017, 18:55:47 »
+1

Wszystko panowie zależy od zarządców tak jak to Kucyk ujął. Będą chcieli profesjonalistów to takowych znajdą jednak w większości, kolejki to piąte koło u wozu i ani profesjonaliści ani miłośnicy nic nie wskórają dopóki właściciel jasno się nie określi odnośnie dalszych losów danej kolejki.
Zapisane
Ariel Ciechański
Administrator
*****
Długość toru:: 973 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #33 : 28 Marzec 2017, 18:59:03 »
+6

Chwilę – mógłbyś mi powiedzieć Aronku, co ma piernik do Rydzyka? Przepraszam, że tak pojadę wprost, ale dziękuję za skasztaniony przez Ciebie temat, w którym zamiast merytorycznej rozmowy o ogromnym problemie braku fachowców będących następcami umierających dawnych kolejarzy, walisz swe miłośnicze kocopoły nijak mające się do rzeczywistości.

Ponieważ Januszku mocno się rozpędzasz, to przypomnę Ci łaskawie, że nie każdy prowadzi kolej 30 minut od centrum Warszawy (gdzie publika wali drzwiami i oknami przy prawie zerowej promocji) oraz ma szanse na dwie knajpy na stacji i musi szukać kasy na wykwalifikowanych kolejarzy w kieszeniach klientów. A żeby ich mieć musi mieć promocję, o której naprawdę z sensem napisał Aronek. Golnij więc może grójeckiej śliwowicy na uspokojenie...
Zapisane

Pozdr.<br />CAr.<br />
Zgroza
Zawiadowca
****
Długość toru:: 403 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #34 : 28 Marzec 2017, 21:58:18 »
+2

Golnij więc może grójeckiej śliwowicy na uspokojenie...
Obawiam się, że ze względu na stan infrastruktury większa szansa na śliwowicę tarczyńską Chichot

Ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że ostatnio wymiany podkładów polskie kolejki realizowano w następujący sposób:
- w czynie społecznym
- w drodze przetargu, ze środków gminnych jak i pozyskanych od darczyńców
- rękami więźniów lokalnego zakładu
- rękami pracowników Zarządu Dróg Powiatowych
- w ramach robót opłaconych z pieniędzy na usunięcie szkód górniczych.
Dodatkowo w prace wokół kolei zaangażowały się stowarzyszenia niekolejowe, być może również wymieniały podkłady.
Zapisane
Ogoniasty
Dyrektor
*****
Długość toru:: 631 m

W terenie W terenie


Toromistrz wąskotorowy


« Odpowiedz #35 : 28 Marzec 2017, 23:39:16 »
+3

Panowie ja tak czytam posty wasze, i stwierdzić moge że za pare lat sprawdzą sie słowa proroka Kucyka, i część kolejek wąskich torów bedziemy mogli podczepić pod dział Nieczynne lub Nieistniejące. Gminy które wzieły pod swoje skrzydła kolejki ciasnotorowe, powinny wyłożyć jakiś procent swoich dochodów na utrzymanie ich. Piaseczno jest położone blisko Warszawy, ale to nie oznacza dużej frekwencji na stacji. Jeżeli organizacja wycieczek była by na niskim poziomie, to nie przyciągnie to potencjalnego Kowalskiego z rodziną.  Dobra organizacja pracy zespołowej ludzi, którym nie jest obojętny los kolejki oraz odpowiednie inwestycje w szlak, tabor i pracowników, w niedalekiej przyszłości może i napewno przyniesie owoce Taka właśnie organizacja jest na kolejce w Piasecznie Aż miło popatrzeć jak po latach ciężkiej pracy, wagony nie wożą powietrza, tylko pasażerów
 W całej polsce są rodziny z dziećmi które chciały by jakoś spędzic czas w sobotnie czy nie dzielne popołudnie. Dlaczego nie może to być dzień z ciuchcią?  Region polski nie stanowi tu wielkiego problemu. Podpatrujcie tych którym się udało i mimo że nie zarabiają dużych kokosów kolejka żyje i jest wizytówką regionu, a nie wegetuje.
Zapisane

POZDRAWIAM !!!
Ariel Ciechański
Administrator
*****
Długość toru:: 973 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #36 : 29 Marzec 2017, 09:35:06 »
+2

Taka jeszcze jedna dygresja - wylewane są hektolitry łez nad odpływem kadry robotniczej, natomiast niemal nikt z dyskutantów nie zauważył problemu, że brak kasy rodzi brak też specjalistów z zakresu zarządzania czy marketingu. Widzę tu wciąż typowo PKP-owską fascynację kultem skrobka i kilofa (aczkolwiek w wersji kwantyfikowanej gotówką) i wstrętem do promowania się. Tymczasem na zachodzie to właśnie ludzi odpowiedzialnych za "przynoszenie" kolei kasy zatrudnia się w pierwszym rzędzie. A u nas - byłych kolejarzy, oferujących pieczenie kiełbasy w rytmie przebojów disco-polo z lat 1990.
Zapisane

Pozdr.<br />CAr.<br />
janeczek
Dyrektor
*****
Długość toru:: 915 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #37 : 29 Marzec 2017, 15:14:10 »
-3

Panowie ja tak czytam posty wasze,...
to widzę, że popisujecie się swoją twórczością ... tylko tyle, że pisarską. Naprawdę, tego bełkotu nie da się czytać, przenosicie jakieś akademickie teksty lub informacje z Dziennika TV i co ciekawe ... zbieracie kolejne dodatnie oceny.

Zaciekawiające jest, że jedyny sensowny /oczywiście moim zdaniem/ wpis Kolegi Ogoniastego otrzymuje oceny ujemne..., widocznie lubicie nic nie znaczące słowa, słowa ... puste słowa.
Zapisane
Ariel Ciechański
Administrator
*****
Długość toru:: 973 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #38 : 29 Marzec 2017, 17:15:14 »
-1


Zaciekawiające jest, że jedyny sensowny /oczywiście moim zdaniem/ wpis Kolegi Ogoniastego otrzymuje oceny ujemne..., widocznie lubicie nic nie znaczące słowa, słowa ... puste słowa.

Janku,
podkłady wymieniam tylko w weekendy .
Zapisane

Pozdr.<br />CAr.<br />
2xm
Minister
******
Długość toru:: 1560 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #39 : 29 Marzec 2017, 18:24:55 »
+6

Cała ta dyskusja przypomina rozmowę z panem Ziutkiem łatającym żywicą i matą szklaną pełnoletniego paska w tediku. "A to nie lepiej kupić coś nowszego zamiast pudrować trupa? A jak już to dać do blacharza żeby nowe progi wspawał, bo przecież ta prowizorka to za rok najpóźniej się rozsypie, więc szkoda roboty" itd.
Panu Ziutkowi głupio powiedzieć wprost, że jedna wizyta u blacharza będzie go kosztowała półroczne oszczędności, zaś o kupnie nowszego to w ogóle nie ma co marzyć. Powie więc coś o tym, że blacharz kasę weźmie i robotę odwali, a on tu się przykłada i zrobi tak, że się będzie trzymać. A w ogóle to dziś już dobrych samochodów nie robią, bo teraz to tylko badziewie i elektronika, której w ogóle nie idzie naprawić. Ten jego to ostatni porządny rocznik, więc nie ma sensu zmieniać.

Można sobie tak dyskutować w nieskończoność jeśli komuś takie rozmowy poprawiają nastrój, ale niczego to nie zmieni.

Tak, większość kolejek padnie. Tak, będzie brakować fachowców również z tego względu, że ostatecznie rozejdą się drogi techniki wąsko- i normalnotorowej. Tak, należałoby temu przeciwdziałać. Nie, w większości przypadków nie ma na to szans...
« Ostatnia zmiana: 29 Marzec 2017, 18:31:18 wysłane przez 2xm » Zapisane

Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
Strony: 1 [2] 3 4 ... 10   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!