klon200
|
|
« : 15 Października 2017, 19:15:04 » |
+3
|
|
|
« Ostatnia zmiana: 15 Października 2017, 19:39:34 wysłane przez kalito »
|
Zapisane
|
|
|
|
Piottr_tt
|
|
« Odpowiedz #1 : 16 Października 2017, 09:16:54 » |
0
|
Patrząc na te zdjęcia, gdybym miał pominąć wszystkie wyrazy nieprzyzwoite, to nie mam nic do powiedzenia....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jsz
|
|
« Odpowiedz #2 : 17 Października 2017, 00:10:58 » |
+3
|
Patrząc na te zdjęcia, gdybym miał pominąć wszystkie wyrazy nieprzyzwoite, to nie mam nic do powiedzenia....
Popieram,tyle pracy wielu ludzi poszło w pi...
|
|
|
Zapisane
|
Jakub Szadkowski
|
|
|
Paweł Niemczuk
|
|
« Odpowiedz #3 : 24 Października 2017, 13:11:34 » |
+5
|
Jak sobie przypomnę dawniejsze dyskusje na temat tego, co się w Pionkach działo, wypowiedzi tego i owego, to myślę, że nie jeden zasuwa teraz zmienić majty bo się mokry sen spełnił. Nie ma żadnej pizzerii, nie ma ławeczek, posianej trawki i uroczych skalniaków założonych na starym żelastwie. Nie ma żadnej herezji, bezczeszczenia świętej kolei. Jest zupełnie ortodoksyjna ruina, rozwalone ręką troglodyty - złomiarza wnętrza, resztki nie wyrwanych jeszcze szyn. Och, jaka klasyczna ruina, jak ślicznie! Jak pięknie! A szczęścia dopełnia fakt, że bliźniemu nie wyszło, że szlag trafił pracę jego i jego rodziny,
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PiotrS
|
|
« Odpowiedz #4 : 25 Października 2017, 22:56:01 » |
+1
|
Moje osobiste odczucia z pobytu w Pionkach były akurat pełne optymizmu. Pionki odwiedziłem raz, w sierpniu 2006 r. i byłem tym miejscem oczarowany. Skansen charakteryzowała właściwie już bogata i wciąż powiększająca się kolekcja bądź co bądź unikatowego taboru na tor 600 mm, świetnie zaaranżowana i korzystanie wyeksponowana ekspozycja , otwartość na turystów, fachowa obsługa. Atutem była także lokalizacja na uboczu pod lasem ale w miejscu dostępnym. Fakt, że placówka funkcjonowała w budynku dawnej parowozowni o dosyć klasycznej i malowniczej architekturze też miało znaczenie. Duże uznanie wzbudzała ilość pracy włożonej w rewitalizację miejsca i wciąż niezaspokojone ambicje animatorów przedsięwzięcia. Zadzwoniłem, umówiłem się i przyjechałem. Na miejscu kolega związany ze Skansenem poświęcił mi sporo czasu wnikliwie opisując zgromadzony tabor, infrastrukturę i historię kolei leśnej w Puszczy Kozienickiej. Później ekipę z Pionek spotykałem tu i tam np. w Starachowicach, gdzie bywałem wówczas często. W następnych latach dowiadywałem się o planach odbudowy szlaku i w końcu o pomyślnych uzgodnieniach z Nadleśnictwem. Dopiero pewnego razu w Rogowie usłyszałem, że w Pionkach na miejscu iżby tradycji funkcjonuje już pizzeria i że jest ciężko. To bardzo zmartwiło ale dobijająca była informacja, która pojawiła się wkrótce i nagle, że Skansen nie funkcjonuje. Nie znałem okoliczności. Aż trudno było w to uwierzyć.
|
|
|
Zapisane
|
PiotrS
|
|
|
Paweł Niemczuk
|
|
« Odpowiedz #5 : 25 Listopada 2017, 02:19:10 » |
+5
|
Pizzeria, czy nie pizzeria. Ale zrobione ładnie i z dbałością o szczegóły, w tym kolejowe. Pod wiata na grilla za pojemniki na drewno robiły dwie koleby. Ot, można by je postawić na ziemi albo na cegłach - przecież nigdzie nie pojadą. Ale nie - to byłoby zbyt proste i nieeleganckie. Pod każdą z tych koleb był położony kawałek toru i kilka podkładów! Leżały jakieś kupy złomu. Najwyraźniej nie było koncepcji, co z nimi zrobić. Zostawiono je tak, żeby straszyły? Nie! Wala, gospodyni, zrobiła z nich superanckie technoskalniaki! I tym samym kupy złomu przestały być kupami złomu - stały się na prawdę ciekawymi, a i ładnymi, instalacjami. Wzajemne relacje Fundacja - gospodarz Pionek nie były i nie są mi jakoś szczególnie znane. Bardziej znane są mi relacje gospodarz Pionek - Lasy Państwowe. A to był paragraf 22 (z racji tego, że SGKW było operatorem SKW przez dwa lata, byłem w Pionkach kilka razy, nawet ekipa SGKW tam nocowała), zderzenie z urzędniczym niedasizmem. Pomysł odbudowy kolei poległ ze względu na to. Ale zrobiono to, co zrobić się dało - estetycznie zagospodarowano teren, wyeksponowano i zagospodarowano tabor. Zadbano nawet o takie szczegóły, jak głośnik, taki typowy peronowy, przez który powiadamiano klientów, że pizza gotowa do odbioru. Co więcej - nawet był typowo peronowy dżingiel. Ewidentnie ówczesny gospodarz robił, co mógł. I robił to z poszanowaniem kolejowego klimatu i poczuciem estetyki. No ale - Lasy Państwowe oczekiwały nierealnych pieniędzy, rzesza "sympatyków" zasypała hejtem. I mamy, co mamy. Ciśnie mi się na usta kilka niecenzuralnych słów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
|
« Odpowiedz #6 : 25 Listopada 2017, 08:33:40 » |
0
|
Tam jeszcze w procesie likwidacji grała niebagatelną rolę polityka, która jak wiadomo jest bardzo destrukcyjna - pamiętacie słynne podziały na tych co stoją tam, gdzie my teraz stoimy i tyc, co są tam gdzie stało ZOMO? Dobrze by było jakby ktoś kto znał temat dogłębnie trochę napisał o tej historii, bo mówię: to, co się później słyszało wśród miłośników, przypominało legendy miejskie o krwiożerczej Ukraince, chytrym Szwedzie i Mikolach Wyklętych którzy przelewali kraulinę za tory nasze i wasze, a bezduszny syndykat włoskiej pizzy zmiótł ich i ich skansen.
|
|
|
Zapisane
|
Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach. (Edmund Burke)
|
|
|
E583.002
|
|
« Odpowiedz #7 : 28 Listopada 2017, 07:04:11 » |
+2
|
Na miejscu kolega związany ze Skansenem poświęcił mi sporo czasu wnikliwie opisując zgromadzony tabor, infrastrukturę i historię kolei leśnej w Puszczy Kozienickiej. To zapewne byłem ja P.S Janusz, znając twój monopol na prawdy objawione, nie sadze żeby ktoś chciał się tu wypowiadać
|
|
|
Zapisane
|
Nazywam się Roman i od 35 lat naprawiam pralkę
|
|
|
Kucyk
|
|
« Odpowiedz #8 : 28 Listopada 2017, 07:47:51 » |
0
|
A szkoda - bo jednak co prawda, to prawda - choć jak widać w np. kwestii gen. Błasika, wersje prawdy są biegunowo różne w zależności po której stronie barykady się stoi.
Dawno temu słyszałem od osoby, której niestety nie mogę sobie przypomnieć - stąd apel, pozbawianą miłośniczych emocji i bardzo logiczną opowieść o powiązaniu lokalnej władzy i Twórcy skansenu, o wyborach samorządowych które, niczym na kolejce w Krośnicach, wywróciły do góry podtorzem kiełkujący plon niczym skiba pługa, wreszcie o tym że w pewnym momencie zgasł hobbystyczny zapał a zastąpiła go nuda, bo od lat nic się nie działo, bo dziać się nie mogło. Historia ta o tyle zapadła mi w pamięci że była pozbawiona głoszonej wszem i wobec popularnej "prawdy objawionej" zrzucającej całkowitą winę na jedną osobę.
|
|
|
Zapisane
|
Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach. (Edmund Burke)
|
|
|
Jsz
|
|
« Odpowiedz #9 : 07 Grudnia 2017, 00:16:20 » |
0
|
Myślę że temat skansenu w Pionkach powinien zostać raz na zawsze zamknięty.Minęło siedem lat,dawni wolontariusze zajęli się nowymi tematami i rozdrapywanie starych ran nie ma sensu.Ja w swojej pamięci chcę zachować obraz skansenu w pełni rozkwitu.
|
|
|
Zapisane
|
Jakub Szadkowski
|
|
|
Paweł Niemczuk
|
|
« Odpowiedz #10 : 08 Grudnia 2017, 15:53:27 » |
+3
|
Propozycja Przedmówcy wydaje mi się słuszna. Co miało być powiedziane - zostało. Nic więcej tutaj, przynajmniej publicznie, raczej nikt nie ma. Było, minęło. Amen. Temat zamykam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|