Zabawne jest to w jaki sposób wszyscy dymają tą ustawę.

Ileż to dworców wyrosło nam w przeciągu ostatnich dwóch tygodni, olaboga!
Ciekawe czy ustawa zakłada definicję, gdzie dworzec musi znajdować się przy _czynnej_ w ruchu linii kolejowej? Przecież to idealna okazja, aby zagospodarować dziesiątki, setki niechcianych i często zapuszczonych obiektów dworcowych.
Ustawa pewnie się jeszcze z dziesięć razy zmieni, ale dobrze, że w tym przypadku polski spryt niesie za sobą małe korzyści dla mniejszych kolei.