Urządzenia załadunkowe na ładowniach drewna.

[Jacek 83218]

Jakie urządzenia do załadunku pni drzew stosowano na ładowniach drewna na kolejach leśnych.
Domyślam się że pierwsza odpowiedź będzie - dźwigi.
Tylko moje pytanie czy były to dźwigi stacjonarne, samojezdne? Wyposażone w chwytak czy hak?
A może stosowano inne "wynalazki".

[2xm]

Przede wszystkim prowizoryczne pochylnie wykonane z samych pni drzew, po których wtaczano/wciągano towar na wagony. Siłę napędową zapewniali sami robotnicy oraz ewentualnie konie. Później pojawiły się wciągarki spalinowe - nieraz zabudowywane na wagonach i ustawiane na którymś z równoległych torów (zastępowały tych facetów stojących za wagonem i ciągnących za linę na pierwszym zdjęciu). Szersze zastosowanie urządzeń chwytakowych to raczej już okres schyłkowy kolei leśnych.





(Źródło obu zdjęć)

[E583.002]

Jak odgrzebie w domu plik z moją pracą inżynierską to podrzucę jescze kilka innych rozwiążań

[Jacek 83218]

Dziękuję za pierwszą odpowiedź.
Może od razu napiszę po co mi ta wiedza.
Planuję zrobić niewielką makietę z kolejką leśną po której będzie jeździł parowóz z kilkoma wózkami z ławą skrętną. Chcę na makiecie mieć też ładownię drewna  i stąd pytanie o urządzenia załadunkowe jakie mógłbym tam umieścić.
Ale z tego co rozumiem to jakiś dźwig też mógłbym tam umieścić gdybym ustalił że "czas akcji" to okres większego rozwoju transportu drogowego i zmechanizowania prac ładunkowych.

[Jacek 83218]

A może takie coś by się nadało?
https://viessmann-modell.com/en/product-range/gauge-h0/vehiclesfigures/construction-vehicles/1346/h0-magirus-eckhauber-with-fuchs-excavator

Można założyć hak albo łapę która co prawda kojarzy mi się z chwytakiem do załadunku złomu, ale przy odrobinie pomysłowości może dałoby się przerobić ją na chwytak do drewna.
Wiem że pojazd jest niezbyt polski, ale parowóz który będzie ciągnął wózki z drewnem też polski nie jest.

[2xm]

Bardziej coś takiego :

https://www.artitecshop.com/en/gmc-353-crane.html
Sama ciężarówka jak najbardziej pasuje do realiów polskiego lasu od końca lat '40 aż po '60. W końcu jest to GMC CCKW czyli "dżems" (równie dobrze pasowałby Studebaker US6). Oczywiście do Polski trafiały raczej w zwykłej zabudowie skrzyniowej (również z otwartą kabiną):

https://www.artitecshop.com/en/gmc-353-open-cab-cargo-2-with-load.html

Modele GMC produkowało Roco w serii Minitanks więc są stosunkowo łatwo dostępne i niedrogie (i to z wciągarką z przodu!).
https://www.erail.gr/en/shop/minitank-05167-gmc-cckw-353/
Studebakery też są do dostania.

Od biedy taka demobilowa ciężarówka mogłaby się pojawić bez żadnych przeróbek po zmianie oznaczeń (choć też w sumie nie zawsze sobie tym zawracano głowę), jednak u nas przebudowywano je do pracy w lesie montując ławę pokrętną zamiast skrzyni i dodając przyczepę do transportu dłużycy.
Można zamiast tego zamontować jakąś większą wciągarkę czy faktycznie prosty żuraw-samoróbkę. W sumie ciekawy motyw - coś w stylu Hłaski. Swoją drogą Baza ludzi umarłych jest niezłym materiałem źródłowym w kwestii sprzętu i technologii (od 53:00 jest kilka scen podczas załadunku). Z ciężarówek pojawić może się też coś radzieckiego, ewentualnie dedeerowskiego a przede wszystkim czechosłowackiego (Praga V3S! - świetny filmik z OTL Białystok). Czesi produkują nawet odpowiednie modele:

http://www.lokomodel.cz/cz-detail-872686-praga-v3s-prepravnik-dreva-s-privesem.html

https://www.sdvmodel.cz/en/product/praga-v3s-ots-187/
Jak ktoś chce, to jest też wersja z chwytakiem:

https://www.sdvmodel.cz/en/product/praga-v3s-ots-187-2/


Wracając do żurawi myślę, że byłyby to rozwiązania raczej w tym stylu (choć oczywiście prostsze i z napędem spalinowym a nie parowym):
https://markpaulson.files.wordpress.com/2013/11/h3320003.jpg
https://mrrminutiae.blogspot.com/2011/09/

[Jacek 83218]

Dzięki za odpowiedź.
Realiów polskich jak już wcześniej pisałem nie ma się co doszukiwać. Ot postanowiłem sobie zrobić małą makietę w szeroko pojętych "klimatach kolei leśnych" jako "akwarium"/ozdobę pokoju. Nie ma przedstawiać żadnej konkretnej kolei, a jeśli się doszukiwać jakichś realiów to bardziej niemieckich biorąc pod uwagę lokomotywę. A do tego chcę się oprzeć o produkty łatwo dostępne.
Oparta  będzie o ten zestaw ROCO https://www.mlkmodel.pl/roco-31030-analogowy-zestaw-startowy-h0e-p-462.html + dodatkowe 2 pary wózków.
Tak więc marka pojazdu z żurawiem będzie odgrywać drugorzędną rolę. Chodziło mi bardziej o to czy dźwigi zabudowane na pojazdach stosowano na placach załadunkowych.
Z tego co rozumiem to faktycznie stosowano. A ten Magirus wygląda na tyle "starodawnie"   że z parowozem nie będzie się chyba "gryzł".
Podkreślam jeszcze raz że makieta nie ma być umieszczona w żadnych skonkretyzowanych realiach.

EDIT
A ten minus to za co?

[2xm]

Masz plusa to się wyrówna

Większość wymienionych modeli jest w sumie łatwo dostępna przez internet i może z wyjątkiem tych pierwszych Artiteca za "normalne" pieniądze (rzędu 30-70 PLN plus przesyłka - Praga do dłużycy jest do zamówienia za 35 PLN na swiatmodeli.eu - niestety w tej chwili nie mają z chwytakiem, bo za 5 dych miałbyś od razu i ciężarówkę i dźwig). Z innymi jest nieco trudniej (i troszkę drożej), bo trzeba zamówić za granicą (np. przez ebay z Niemiec). Ciągle jednak mówimy o kwotach rzędu 20 EUR z przesyłką. Oczywiście wymagałyby też nieco modelarskiej zabawy, ale w sumie budowa makiety na tym polega.

Pytałeś o polskie realia. Jeśli całość lokujesz poza historią i geografią, to pytanie traci sens, bo każde urządzenie będzie z definicji poprawne.

[Jacek 83218]

Od samego początku pisałem że miejscem "lokalizacji" makiety nie będzie Polska. Posiadany tabor pozwalałby jedynie na fikcyjne spolszczenie go gdyż pierwowzór (hf110c) nie był w Polsce eksploatowany, a do tego jedyną kolejką leśną na to 750mm (H0e) jest kolej Bieszczadzka, pozostałe były/są na torze 600m (H0f). Tak więc swoją makietę lokuję gdzieś indziej. Może nie za precyzyjnie się wyraziłem. Chodziło mi bardziej o to że nie będę nawiązywał do żadnej konkretnej kolei leśnej. Zaś co do geografii to będą raczej Niemcy, bo do tego pasuje ten parowóz, a czasem akcji będzie okres kiedy taki parowóz mógł być używany (jakby tak się ściśle trzymać to data rewizji to 1985).
Mniej chodziło mi o "markę" urządzeń, bardziej o ich rodzaj. Na przykład czy wjeżdżano na takie leśne ładownie żurawiami samochodowymi czy radzono sobie inaczej. Te pochylnie widziałem już na zdjęciach jakiejś makiety w sieci, ale chciałem umieścić jakiś pojazd drogowy by oddać swoistą skalę wąskotorówki.

[2xm]

Mniej chodziło mi o "markę" urządzeń, bardziej o ich rodzaj. Na przykład czy wjeżdżano na takie leśne ładownie żurawiami samochodowymi czy radzono sobie inaczej.

W Niemczech? Nie wiem. Z pewnością nawet w DDR mieli wyższy stopień zmechanizowania prac niż u nas. Z drugiej strony oznacza to, że znacznie szybciej zrezygnowali u siebie z eksploatacji kolei leśnych (a wcześniej przeszli na trakcję spalinową - zdecydowanie przed 1985 rokiem). No i tam też na ogół miały one tor 600 mm.

Posiadany tabor pozwalałby jedynie na fikcyjne spolszczenie go gdyż pierwowzór (hf110c) nie był w Polsce eksploatowany, a do tego jedyną kolejką leśną na to 750mm (H0e) jest kolej Bieszczadzka.

Powojenne losy części maszyn nie są znane, a inwentarze kolei leśnych też są dalekie od aptekarskiej dokładności. Spokojnie na potrzeby zabawy można sobie dorobić legendę, że któryś egzemplarz wylądował po wojnie na kolejce leśnej, no właśnie... historycznie poza Bieszczadami były co najmniej 3 inne sieci 750 mm (Dalekie, Starachowice, Szówsko). Zresztą jest też kilka linii, o których wiemy dziś wyłącznie, że "istniały przez jakiś czas po wojnie". Myślę, że rezygnując z odwzorowania jakiejś konkretnej udokumentowanej ładowni spokojnie możesz pozostać w polskich klimatach. Oczywiście o ile chcesz.

Może nie za precyzyjnie się wyraziłem.

Nie, po prostu trochę się z Tobą droczę . Wiem, o co Ci chodzi i spoko - Twój cyrk, Twoje małpy. Modelarz na swojej makiecie jest bogiem i może robić, co mu się podoba.

[Jacek 83218]

Dzięki za wszystkie podpowiedzi.

Z polskich realiów absolutne nici, nie tylko z uwagi na parowóz ale i na tunel który ma częściowo maskować fakt że będzie to "kolejka w kółko". W Polsce mamy tylko jeden wąskotorowy tunel, (chyba że znów coś pominąłem) u naszych zachodnich sąsiadów było ich więcej, także na kolejach leśnych.
A co do tego że modelarz może robić co mu się podoba to masz rację, tyle że skoro cały projekt ze względu na ograniczenia miejscowe będzie pod wieloma względami "od czapy" to nie chciałem z tą "czapą" przesadzać stąd moje różne analizy i "zastanawianki".

[MichałŁ]

https://www.youtube.com/watch?v=wTiyyzD_voY
Może to trochę pomoże. Myślę że system ładowania drewna na platformę wąskotorową nie różnił się zbytnio od załadunku przyczepy.

[Jacek 83218]

Zapewne sposób ładowania wózków był zbliżony. I to kładzie na łopatki mój pomysł z żurawiem samochodowym. Cóż trzeba od nowa przemyśleć koncepcję.

[Drangnel]

https://www.youtube.com/watch?v=ble-aT4WnJM - tak to tu jeszcze zostawię w kwestii kolejek leśnych. Jest tam i załadunek

[arsen]

https://youtu.be/09L1isXWo20
od 5:20 jest pokazany załadunek

[Jacek 83218]

Dzięki za filmy. Myślę że gdyby przyjąć że ładownia jest "stała", a nie jest torem doprowadzonym akurat do miejsca wyrębu to właśnie takie urządzenie z chwytakiem miałoby sens. Niby filmy kręcone w XXI wieku ale można założyć że i wcześniej korzystano z podobnych rozwiązań.

Ciekawe jak radzono sobie na kolei bieszczadzkiej na tych dużych ładowniach (Przysłup, Kalnica, Wetlina...) w ostatnim okresie funkcjonowania kolei jako leśnej.

Swoją drogą na pierwszym filmie węgierskiemu autorowi pomylił się język ukraiński z polskim i dał piosenkę "Hej Sokoły" w wykonaniu Krawczyka.

[CX MANIAK]

Na najbliższej mi kolejce leśnej czyli w Płocicznie, dłużycę na wózki ładowano dawno temu za pomocą koni które ciągnęły stalową linę. Potem zwierzęta zastąpiono wagonami-wciągarkami. Były to pojazdy 4-ro osiowe wraz z zamontowanym silnikiem spalinowym i kawałkiem czegoś w stylu przedziału dla obsługi. Mam jedno kiepskie zdjęcie takiego wynalazku. W analogu mam być może coś jeszcze, ale pewien nie jestem.. Na zakończenie- niestety żaden z tych pojazdów nie zachował się. Wszystko skończyło w hucie.
Pozdrawiam.

[dobrzyn]

Wydaje mi się, choć pewności nie mam, że taki wagon jest w skansenie w Janowie Lubelskim

[CX MANIAK]

Niewykluczone że jeden egzemplarz został zachowany, natomiast te z Plociczna poszły do huty wraz z całym taborem leśnym. Taki sam los zresztą spotkał pojazdy z Czarnej Białostockiej.
Pozdrawiam.

[MichałŁ]

Wydaje mi się, choć pewności nie mam, że taki wagon jest w skansenie w Janowie Lubelskim

Jest na pewno.