Witam.
Piszę, odświeżając ten wątek. W tym roku byłem w nastawni,stwierdzam że nie jest najlepiej.
Żuliki urządziły sobie tam spelunę,pełno butelek po,,mamrotach,, śmieci, brak drzwi , okna wybite ,zdjęte z zawiasów stoją w pomieszczeniach albo w piwnicy.

Tam mam znajomego który mieszka kilkanaście metrów od nastawni,opowiadał co się tam dzieje.
Opcja z murowaniem otworów,nie jest dobrym rozwiązaniem, co wtedy powstanie, ano NAZIEMNY GROBOWIEC

.
Dzwignie semaforów są,brak pędni. Tablica kluczowa zdemolowana,poukręcane klucze leżały wszędzie,więc ja je pozbierałem i przywiozłem do domu.
Mam pomysł.
PO nowym roku spróbuję zorganizować spotkanie z starostą ,nowym operatorem ,wolontariuszami i pracownikami kolejki plan działania na ten rok .

Moje założenia to;
Pozyskać drzwi ,mogą być z odzysku ,nawet popowodziowe ,aby nie były połamane.
szyby do okien ;nożna dociąć ,mam sietny nóż do szkła;.
Karnisze ,;ja mam 2szt;
Firanki.;też coś mam;
Poprawi to estetykę budynku z zewnątrz.
ja wstawie szyby i drzwi zabezpieczę je.
Jak warunki pogodowe pozwołą ,to tam pojadę ,zdobię pomiary ,ile i co będzie potrzebne .
To wszystko napiszę

.
pozdrawiam.