Z tego co przeczytałem w oświadczeniu FPKW, nigdzie nie doczytałem się stwierdzenia o złej woli Powiatu. Jedynie tego, że Fundacja czeka na kroki ze strony Powiatu, a w szczególnści na projekt nowego porozumienia, uwzględniającego napotkane problemy. Tak więc tytuł niniejszego wątku uważam za napisany nieco na wyrost.
Jeśli dorośli ludzie chcą się dogadać, a mniemam, że chcą, nie używają języka agresji, no chyba, że tworzą właśnie koalicję rządową...
Też się tego - literalnie - nie doczytałem. Ale odczułem - choć jestem "mniej więcej" w temacie.
Zobacz jak zareagowały osoby na oświadczenie Zarządu Fundacji, które nie są zorientowane w tych sprawach, na pmk i kilka postów wyżej (PkL).
Też ich przyrównasz do pewnej grupy medialnej?
To zależy tylko od Powiatu, Fundacja od początku deklaruje ze swej strony dobrą wolę. a "nic się nie dzieje", więc kto ma złą wolę?
I skoro
W marcu 2006 roku Fundacja otrzymała od Powiatu pismo o wypowiedzeniu umowy. (...) Jednak do dziś Powiat nie przedstawił nawet propozycji nowej umowy określającej współpracę z Fundacją. W tej sytuacji do czasu podpisania takiej umowy Fundacja nie może rozpocząć kursów pociągów turystycznych. ,ale
Umowa z 2003r. nie została rozwiązana - nie ma tym samym żadnych przeszkód formalnych aby rozpocząć ruch kolejowy na trasie Starachowice - Lipie. (...) Wg naszej wiedzy powody opóźnienia związane są z tym, iż dotychczas używany tabor jest niesprawny i nie został przygotowany do jazdy,to niestety "opinia publiczna zostaje wprowadzona w błąd".
dopisek: o i widzę, że się prawie powtórzyłem...