Świat kolejek wąskotorowych

http://www.taniaksiazka.pl/kolej-waskotorowa-piotrkow-sulejow-krzysztof-herman-p-769786.html (http://www.taniaksiazka.pl/kolej-waskotorowa-piotrkow-sulejow-krzysztof-herman-p-769786.html)


Premiera 18-ego października tego roku :)))

Książka już jest dostępna  ;D

http://allegro.pl/kolej-waskotorowa-piotrkow-sulejow-i6389638372.html (http://allegro.pl/kolej-waskotorowa-piotrkow-sulejow-i6389638372.html)

Witam. Nabył już ktoś tę książkę z szanownych forumowiczów? Warta zakupu?

Cześć, obawiam się jednak, że książka jeszcze nie wyszła, w opisie produktu na Allegro można wyczytać:

"Informujemy, że w przypadku wyboru pozycji z przyszłą datą wydania, realizacja zamówienia (także jeśli obejmuje ono dodatkowo inne produkty) nastąpi dopiero po dacie jej premiery."

A poniżej:

Data wydania: 2016-10-15

Wychodzi na to, że książkę możemy już sobie zamówić zawczasu, a dojdzie nam i tak po 15-tym Października  ;)

A racja  ;)

Niestety trzeba poczekać, aczkolwiek już chyba ją sobie zamówię. Grzechem byłoby jej nie mieć  ;D

Ja raczej zaczekam na opinie innych odnośnie tej książki  ;) Mam nadzieję że pojawią się tam jakieś nowe fotki niż te które były tu prezentowane.   

Też mam taką nadzieję, książka ma niby mieć 100 stron, więc może będzie coś nowego :)

Ma ktoś z Was już może książkę? Ja zamówiłem w niedzielę, czekam aż przyjdzie  :)

To musisz przewinąć czy warty był zakup  ;)

Jak przyjdzie, to na pewno dam znać, czy opłacało się kupić  ;D

Witam Kolegów,
to mój pierwszy wpis na tym forum i może coś wniosę w temacie całego forum i poszczególnych wątków,
taką mam przynajmniej nadzieję.
Chciałem się przedstawić, ale nie otwierał mi się ten adres, gdzie należałoby to uczynić w myśl regulaminu.
Więc może tylko tutaj krótko napiszę, że interesuję się kolejami wąskotorowymi w Polsce.

A powyższy post zacytowałem, gdyż od pewnego czasu obserwuję wśród młodszych miłośników kolei (ja mam na karku trochę latek), że przy dzisiejszym natłoku różnych publikacji zaczynają "wybrzydzać" i mają wątpliwości co do nowości edytorskich. Lat temu wiele jak nic nie było, to nie było nawet co wybrzydzać.

Odpowiem więc Koledze arti281 :
- "Warta zakupu ?" 
-  oczywiście, że nie !
W tej książce jest tylko treść o kolejach wąskotorowych ...
-  ba, na domiar złego - tylko o jednej wybranej ...  :(

A ja naiwnie myślałem, że jak ktoś interesuje się kolejami wąskotorowymi, a na dodatek akurat tą, to ... chce mieć o niej każdy dostępny materiał opisowy i ilustracyjny.
Pojawia się zachwyt nad starym artykułem zamieszczonym w czasopiśmie "Odgłosy", w którym to można przeczytać o owcach na torze i pasażerach z koszykami, którzy nie załapali się na zatłoczony autobus ...
Natomiast rodzi się pytanie: ... "czy warto kupić książkę opisującą tę kolejkę ?"

Nie wiem, chyba stary jestem ...
Pozdrawiam.

Dodatkowo, dla zainteresowanych (jednak) tą książką dodam, że przesunięto termin jej ukazania się na 09.11.2016, być może będzie to termin obowiązujący.

Panowie - czapki z głów i przyjąć pozycję zasadniczą!

Chyba najbardziej doświadczony i dysponujący największym magazynem własnoręcznie wykonanych zdjęć dawnej, dobrej kolei miłośnik nasze zacne forum zaszczycił! Kolega TS pstrykał foty w czasach kiedy parowozy były wszędzie, zaś, w odróżnieniu od nich, większości z Was jeszcze nawet bocian nie planował. Ba, nawet jeszcze ten nieużytek na którym potem będzie pole, na którym ta kapusta dla bociana wyrośnie, porastał prastary bór.

To tyle. Spocznij!

Witamy w naszych skromnych progach!

Kolego TS to że pojawi się książka o piotrkowskiej kolejce nie jest przesadzone że na pewno będzie mocno interesująca. Jeśli takowa będzie chylę czapki ale dopóki się z nią nie zapoznam pozwól że wstrzymam się z jej zakupem. Ponadto start na forum jakby z zadartym nosem  ;D

Ps. Co do artykułu to kolega chyba średnio się z nim zapoznał bo tam akurat przedstawiony jest : "Pogrzeb na wąskich torach"  Tak że nie wiem jaki artykuł kolega ma na myśli. Jeszcze pytanko czy we wspomnianej książce są może zdjęcia kolegi?

Kolego arti281, z zadartym nosem nie chodzę, to nie mój styl.
Innych puszczam przodem jak tego sobie życzą i zawsze staram się być życzliwy, nawet gdy rozmówca jest dużo młodszy ode mnie.
Sam przecież tez byłem kiedyś młody.
A co do zakupu, proszę abyś tego nie traktował jako przytyk, ale jedynie jako moje zdziwienie, gdyż ja zawsze starałem się i nadal staram chłonąć wszystko co się da, nawet jak jest kiepskiej jakości - w myśl zasady:
"lepszy rydz niż nic".
A w razie czego można przecież zamiast fatygować się do księgarni i narażać na uszczerbek finansowy - wybrać się np. do MCDonalda na pyszny zestaw   ;).
Pozdrawiam koleżeńsko.

Coby jednak już do tego wątka coś dodać, zamieszczę zdjęcie które kiedyś było oferowane na Ebay-u,
może nie wszyscy je napotkali.

Od razu dodam, że akurat na tej kolejce nie byłem za czasów jej normalnego funkcjonowania, objazd linii wykonałem w 2001 roku.

ano kolego, chyba z twoja spostrzegawczoscią coś nie tak ...
jest tam nawet zamieszczone zdjęcie tych owieczek ...

Za MC nie przepadam  ;) raczej inwestuję w modele wąskotorowe . Co do książki to już tłumaczę. Mam kontakt z ludźmi w tym z Panem który ma obecnie 83lata i całą karierę zawodową przeżył właśnie na tej kolejce. Bardzo się wiele o niej nasłuchałem widziałem zdjęcia z prywatnego archiwum ( niestety właściciel nie chce ich użyczyć - odsprzedać). Dodatkowo sam zaprowadziłem album z materiałami (te które udało mi się pozyskać w tym zdjęcia) o kolejce. Stąd chciałbym porównać książkę. Jak sam kolega zauważył ostatnio dużo zdjęć pojawiło się w necie. Jeśli książka się na nich opiera to przynajmniej ja nie widzę sensu by ją nabyć bo po prostu sam sobie taki album skompletowałem.


Owieczki są ale sam artykuł przedstawia likwidację kolejki i myślę ze to dość istotny artykuł.

Kolego Kucyk, bardzo dziękuję za to pompatyczne przywitanie, ale od razu wyja, że wcale nie mam takiego wielkiego - a już na pewno największego "magazynu zdj" znam wiele osób, które też wykonywały zdjęcia, gdy wszędzie były parowozy i ... i na żadnych forach ich nie publikują, ba niektórzy nawet internetu nie mają. Są też tacy którzy w ogóle nigdzie się nie ujawniają.

Witamy nowego użytkownika i zapraszamy do udzielania się na forum! :)


Takie myślenie istotnie jest naiwnością. Ludzie są różni. Mnie osobiście dokumentnie nie bawi robienie albumów ze zdjęciami każdej jednej EU07 jaka jeździła po naszych torach. Oczywiście posortowane w kolejności numeracji lokomotyw. Nie bawi mnie uprawianie miłośnictwa na zasadach zbieractwa. Jedni zbierają kapsle po piwie (znam takiego! - a żeby było ciekawie zbiera kapsle tylko jednej jedynej marki piwa.), inni znaczki, jeszcze inni wszelkie materiały o kolejkach. Nie bawi mnie to, ale jestem dużym chłopcem i przyjmuję do wiadomości, że kogoś to może bawić, szanuję to, nie oceniam, niech ktoś czerpie radość z tego, co mu ją sprawia. I to działa w drugą stronę. Historia PKD ma skończoną objętość i moim osobistym zdaniem, jeśli się ją dobrze zna (a podejrzewam, że arti281 ją zna) to nie ma sensu kupować kolejnej publikacji tylko i wyłącznie dlatego, że ma PKD w tytule (to właśnie zbieractwo). Szukałbym raczej pozycji, która przedstawia coś, co jest dla mnie nowe i nieznane. Tak więc masz słuszność, że naiwnością jest mniemanie, że każdy miłośnik winien zbierać wszystko co mu pod rękę podleci. Jeden to lubi a drugi nie i nie ma co forsować swojej koncepcji miłośniczenia.

To tak tytułem wstępu, a teraz zapraszamy do pisania :)

Trafiłeś Kalito w sedno sprawy  :)

Jestem innego zdania. Historia zarówno PKD jak i wszystkich innych kolei nie ma skończonej objętości i nie będzie jej miała ani po wydaniu książki, ani po obejrzeniu  albumu Kolegi, który ma informację od 83-letniego dawnego pracownika, ani nawet po połączeniu wszystkich znanych informacji od nas wszystkich. A jeżeli na swojej drodze spotkasz kogoś kto Tobie powie, że wie wszystko ... nie traktuj go poważnie.

Miałem na myśli to, że jednak mimo wszystko ilość zdarzeń która miała miejsce na na PKD jest liczbą skończoną. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę informacje takie, że  24 czerwca 1974 roku kornik zjadł dokładnie 3,78 grama drewna z podkładu czwartego licząc od szopy na torze nr 3. Siłą rzeczy na dany temat nie może wyjść nieskończona ilość publikacji, z których każda jest niepowtarzalna. Nie mówię tu o wszechwiedzy. Mówię tylko o weryfikacji zawartości przed kupnem. Każdy ma do tego prawo bo nie każdy jest kolekcjonerem. I tylko to miałem na myśli. Jeśli zostałem źle zrozumiany to przepraszam.

Miłego weekendu!

24 listopada biblioteka miejska w Piotrkowie Tryb zaprasza na promocję i spotkanie z autorem wspomnianej książki o piotrkowskiej kolejce Panem Krzysztofem Hermanem. Będzie można powspominać stare czasy , nie zabraknie też anegdot. Szczególnie chodzi o zakaz zbierania grzybów podczas jazdy  ;D  Niestety godzina nie została podana. Jak się tylko dowiem umieszczę ją na forum.

A ja zrobię taką małą dygresję i wychodzę z pytaniem, czy wie ktoś, w którym miejscu zostało zrobione zdjęcie wstawione wczoraj :)

Ul. Sulejowska niedaleko Ul. Dzieci Polskich  ;)

Dziękuję! :)

Podejrzewałem, że to będzie gdzieś na Sulejowskiej ;)

W tym domu po prawej obecnie jakiś magik z Filipin przyjmuje  ;D

24.11. godz. 17.00 – Spotkanie autorskie z Krzysztofem Hermanem. Promocja książki „Kolej wąskotorowa Piotrków-Sulejów”. Czytelnia dla dorosłych MBP, ul. Jerozolimska 29 Piotrków Tryb.

Nie wiem czy już było.
(https://c6.staticflickr.com/8/7443/27999522285_df541ffc01_b.jpg)
źródło: https://www.flickr.com/photos/110691393@N07/27999522285/ (https://www.flickr.com/photos/110691393@N07/27999522285/)

Już jest :)
http://www.km.com.pl/oferta.php?groupid=24&idk=321 (http://www.km.com.pl/oferta.php?groupid=24&idk=321)
(http://www.km.com.pl/upload/book_id321_0_show.jpg)

A ja powrócę na chwilę do filozoficznego, ale bliskiego mi wątku:
Wszystko zależy od tego jak potraktujemy książkę, jeżeli jako album z zachowanymi zdjęciami i rysunkami, to z pewnością nie da się tu zapewnić wielu wariacji które coś wnoszą. Jeżeli jednak dodamy do tego treść to już niepowtarzalność jak najbardziej można osiągnąć. Znam wąskotorowe publikacje które mimo niezłego materiału wsadowego nie dają się czytać i wprowadzają chaos. Klucz tkwi w przemyślanym zestawianiu wątków i komentarzach. Dla mnie dobra książka kolejowa jest napisana tak że zainteresuje nawet osobę która MiKolem nie jest.

Otóż to Adam. Dlatego każdy ma prawo pytać o opinię nim kupi. Sam tytuł publikacji nie czyni z niej jeszcze "must have". :)

Ja zamówiłem, jutro odbieram. 40 zł to nie majątek.

To koniecznie się z nami podziel wrażeniem! :)

Książka Wydana starannie, jakość zdjęć dość słaba, brakuje mi zdjęć z ostatniego okresu funkcjonowania kolei za PKP i rysunków taboru. Są za to układy torowe. Tak Na pierwszy rzut. Mimo wszystko uważam, że to dobrze wydane 40 zł

Możesz wstawić jakieś fotki?

A ja zapytam czy to są przeważnie zdjęcia pochodzące z Archiwum i krążące po necie?

Osobiście zdjęć z książki nigdzie nie widziałem, czy są z archiwum - nie wiem. Za to tych które widziałem - nie ma.
Mogę, ale już nie dziś i nie jutro. Pytanie też - czegoi po co. Zdjęcie okładki jest na stronie wydawnictwa, a w środku 109 stron. Wszystkich nie będę fotografował, a jeśli mam wstawić jakieś interesujące moim zdaniem, to musiałbym sfotografować wszystkie

Spoko, chyba dzisiaj zakupię tą książkę ;)

Zamówione, dobrze, że akurat w moim mieście można odebrać osobiście :)

Miałem okazję mieć dziś w rękach książkę i oficjalnie mogę ja polecić. Dobrze wydane pieniądze :) Dużo zdjęć jest z prywatnych zbiorów piotrkowianina Pana Jerzego Korczaka-Ziołkowskiego niedostępne nigdzie jak na razie prócz tej książki. 

Byłem dzisiaj odebrać książkę i muszę powiedzieć każdemu, kto się zastanawia nad jej kupnem, że warto.

Sporo świetnych, nigdzie niepublikowanych zdjęć, dużo schematów stacji itp.

Jak za 40zł to naprawdę stać się posiadaczem tej książki :)

https://www.epiotrkow.pl/news/Pierwsza-publikacja-o-kolejce-sulejowskiej,26878 (https://www.epiotrkow.pl/news/Pierwsza-publikacja-o-kolejce-sulejowskiej,26878)

Ktoś z Was wybiera się na spotkanie z autorem,  24-ego?

Pierwszorzędna robota autora. Wyjaśnia dużo, jest też wiele nowych, nieznanych ogółowi faktów (bocznica przy Starostwie na przykład). Nareszcie mamy jasną datę uruchomienia ruchu - dotychczas było 1902-1904, a teraz jest jasne: 16 listopada 1902 (swoją drogą można było wyznaczyć na 16 premierę). Jasna jest sprawa taboru, budynków i całej linii. Miodzio schematy stacji. 11/10, zamawiać!

Na jakiej podstawie autor podaje taką datę, bo na ten przykład "Rocznik Kolejowy" z 1905 r. na stronie 13 podaje datę 15 maja 1904 r (wedle kalendarza juliańskiego) ?
Pozdrawiam serdecznie i kalendarzowo.

ksiezyc_nad_gieesem ..

Daty są wg. kalendarza gregoriańskiego, a 16 listopada 1902 parowóz + 2 wagony pasazerskie przejechały z Piotrkowa do Sulejowa (za Pilicę dopiero 29 listopada).

Niżej tych dat jest zacytowany fragment piotrkowskiego "Tygodnia" z sierpnia 1903, donoszący o przepełnieniu pociągów w święta.

Dzięki, właśnie udowodniłeś bezsprzecznie, że rocznik kolejowy kłamie.
Trochę mnie to zmartwiło ale jakoś to przeżyję.
Tym nie mniej pozwoliłem sobie przejrzeć numery "Tygodnia" i tu:
http://bc.wimbp.lodz.pl/dlibra/info?forceRequestHandlerId=true&mimetype=application/pdf&sec=false&handler=pdf_browser&content_url=/Content/7589/Tydzien1902nr41a.pdf (http://bc.wimbp.lodz.pl/dlibra/info?forceRequestHandlerId=true&mimetype=application/pdf&sec=false&handler=pdf_browser&content_url=/Content/7589/Tydzien1902nr41a.pdf)
na stronie 3 jest napisane "Do Przygłowa ruch już otwarty".
To jak to w końcu było ?

Rzeczywiście jest coś takiego w numerze 34 z dnia 10 (23) sierpnia 1903 r.

Pozdrawiam serdecznie i chronologicznie.

ksiezyc_nad_gieesem ...

Książka podaje, że 5 października ruszył pierwszy pociąg Piotrków - Przygłów, było kilka przestojów na trasie "z powodu niewykończonych przekopów". Jeszcze wtedy budowali most na Luciąży (więc de facto pociąg na stację w Przygłowie nie wjechał, tylko pewnie zatrzymał się przed mostem chyba), a na samych stacjach w Piotrkowie i Sulejowie trwały prace. Nie jest napisane, jaki był skład pociągu. (patrzę do książki, artykułu nie czytałem poza datą)

Ale miło się np. dowiedzieć, że niekiedy stację wąskotorową w Piotrkowie nazywano "Piotrków Sulejowski". Tak jakby wielkomiejsko.
Do tego fotografie wiat na Milejówce - przedwojennej i PRL-owskiej. No w końcu.

I jakby ktoś się zastanawiał - cała "aferowa" otoczka wokół TPKW jest pominięta.

I forum jest wspomniane w bibliografii ;D

Nooo nie galopowałbym. Brakuje mi mocno wykazu taboru, rysunków taboru nie ma wcale. Tabor należący po wojnie do ZPW też jest potraktowany po macoszemu. Schematy stacji są poprawne merytorycznie, aczkolwiek łamana kreska kłuje w oczy. Zdjęcia ze względu na technologię druku przypominają rozlane czarne plamy.
Nie zmienia to jednak faktu, że jest to pierwsza zwarta publikacja na w/w temat i warto ją mieć. Ale z pewnością nie wyczerpuje tematu

Książka jest chyba o kolejce Piotrków - Sulejów a nie TPKWP-S jak już tak że możesz być spokojny w tym temacie  ;)

Bartek,
mam identyczne wrażenia...  A dział DTP na miejscu Michała Kolińskiego bym powiesił za jajka...

Panowie pióro w ruch i twórzcie część drugą uzupełniając to czego Wan brakuje. Chyba nic nie stoi na przeszkodzie?

Nie przesadzasz? To, że mi czegoś brakuje, nie oznacza, że uważam opracowanie wymaga od razu pisania od nowa jego uzupełnienia. Akurat sobie zdaję sprawę doskonale ile czasu zajmują kwerendy archiwalne i jak jest z dostępnością danych. Więc pohamuj się Waść z podejściem, kto nie z nami ten przeciw nam, zwłaszcza, ze generalnie książkę oceniam bardzo pozytywnie. Zresztą myślę, że problem uzupełnienia sam się rozwiąże i teraz do autora odezwą się posiadacze materiałów, o których on nie miał pojęcia, a że książka ma szansę się doskonale sprzedać sa szanse na drugie wydanie...

Wcale nie przesadzam  ;) Po prostu jak czegoś brakuje albo by to zrobił lepiej nic nie stoi na przeszkodzie  :)

Stosując Twoją logikę straciłyby sens wszelki recenzje naukowe...

Jeśli można coś udoskonalić to czemu nie. Chyba świat idzie z postępem i niektóre recenzje naukowe się podważa.Czyż się mylę?

Mylisz się. Poza tym nikt od krytycznego recenzenta naukowego nie wymaga, by napisał recenzowane opracowanie lepiej ...

Pewnie masz rację  ;) Dziś będę mieć okazję porozmawiać z autorem więc dopytam o uzupełnienie szczegółów tu poruszanych  ;)

Mógł poprostu nie mieć do nich dostępu albo wiedzy, kto je moze mieć. Btw - ja mam jakiś spis z natury oidp z 1992 r. jak wpadłem do Piotrkowa;).

Jak coś to zapodam autorowi namiar na Ciebie. Kto wie może się pokusi i jeszcze coś z tego wyjdzie  :)

Plus kilka fot z tego czasu :D

Stoi. Brak dodatkowego dnia w tygodniu. Praca, studia i działalność rysunkowa. Nie mam mocy przerobowych :)

Spotkanie z autorem bardzo udane  :) Przybyło wielu piotrkowian na nie. Książka schodziła jak świeże bułeczki  ;D  Pan Krzysztof nadal będzie zbierać materiały dotyczące piotrkowskiej kolejki i jeśli takowe pozyska w odpowiedniej ilości powstanie tom drugi.

Siema,

Jakby co to na bonito.pl jest ciut taniej. Biorę :)

http://bonito.pl/k-90557887-kolej-waskotorowa-piotrkow-sulejow (http://bonito.pl/k-90557887-kolej-waskotorowa-piotrkow-sulejow)

No proszę a na premierze książki w Piotrkowie była za 40zeta. Łobuzy  ;D Tyle że z autografem  :)