Poniżej obiecana skromna foto-relacja z wykonanych prac w dniu 04.06.2008 r. a więc:
:arrow: Rozpoczęliśmy w ilości 2 wolontariuszy około godziny 16.00. Zapakowaliśmy na drezynę wszystko, co było potrzebne do wykonania prac:

Wyjazd ze stacji macierzystej w Opolu L. Oczywiście zabawa w przestawianie rozjazdów, klucze zwrotnicowe, rygle...

Pierwszą pracą były wykosy wysokiej trawy (z pomocą kos) przy przejeździe w okolicy Poniatowej:

Nawiasem mówiąc, wykaszanie zieleniny zajęło większość czasu podczas prac. Strasznie bujna majowo-czerwcowa trawa w tym roku :wink: .
Po dojechaniu do Poniatowej. Drobne wymiany śrub na nowe przy zwrotniku...

Widoczny (opuszczony) wskaźnik w Poniatowej to kolejna praca (skrobanie go z rdzy, odtłuszczanie i malowanie) - zajęło to kolejnych 20 minut.




W międzyczasie wykaszane były zarośnięte perony w Poniatowej z pomocą kosiarki spalinowej...



Bez takiej kosiarki zajęłoby to mnóstwo czasu (kosy)... a efekt nie byłby taki:

Wymalowana obudowa wskaźnika prezentuje się w miarę:

Kolejnym razem uzupełnimy jego białe wypełnienie.
Zajęliśmy się także wykosami zarośniętego toru na końcu stacji:

...i rzut oka na drezynkę od strony koziołka oporowego:

W drodze powrotnej wykosiliśmy jeszcze głowicę wjazdową w Poniatowej...

...i obejrzeliśmy miejsce kradzieży toru przy żeberku ochronnym EDY (w lesie):


Można było wracać do Rozalina...

Po dojechaniu do Rozalina wykosiliśmy jeszcze wysoką trawę przy przejeździe w okolicy trójkąta (dla poprawy widoczności - przed pociągiem, który ma jechać 5.06.2008)... Darek zajął sie oględzinami napędu iglic rozjazdu...

...dokonaliśmy przymiarek do planowanego na sobotę montażu zwrotnika i elementów zwrotnicy jednego z rozjazdów na stacji w Rozalinie...

Niedługo potem wybiła 20.30 i pora była wracać do Opola Lub.
4 godziny i 30 minut zajęły nam dzisiejsze prace. Ciężkie jest życie kolejarza... :wink: