WItam.
Zgodnie z obietnicą, garść nowości z wczoraszej wizyty w MOW. Przede wszystkim wózek torowy. Jestem pod wrażeniem - zrobiony na błysk przez wolontariusza z Helu (Vallenty, jak zowie się ten pan jeżdżący UAZem i nie tylko, który sypie wiadomościami o wąskich hellskich jak z rękawa ??)
Właśnie, kwestia wózka i rozstawu... Skoro wykopany na baterii cyplowej wózek jest na 600 mm (a jest, bo stoi sobie na dworcu na działobitni), to:
a) przyjmujemy, że przed wojną rozstaw wynosił jednak 600 a nie l000 mm, i wózek może być jeszcze polski - i bardzo dobrze, bo mamy zabytek, który pamięta salwy baterii Laskowskiego, trafiające w niemieckie pancerniki.
b) przyjmujemy, że przed wojną rozstaw był jednak l000, wózek więc musi być już niemiecki - i to też dobrze, bo mamy orginał, pasujący do otoczenia. :lol:
Fotki wózka pojawią się za dwa trzy dni, w poniedziałek wizyta w MOW, i kolejna relacja fotograficzna, tym razem z działobitni
Fidzio - nie obnażaj mojej ignorancji w dziedzinie szynowej
Na mój ogląd szyny są jakby S 49, staroużyteczne, ale to zupełnie nie mój dział
:oops:
A teraz zapowiedziana relacja z wizyty w MOW.
Panie i Panowie. Nadchodzą dobre czasy dla helskiej wąskotorówki. Plany odbudowy, zakładające w opcji minimum (o opcji maksimum nie piszę, by nie zapeszyć) odbudowę szlaku do wszystkich trzech działobitni - no powiedzcie, czyż to nie zbyt piękne by wydawało się prawdziwe. A jednak prawdziwe. Klimat TYCH wąskich torów, plus to niesamowite nasycenie historią na każdym kroku... Mam nadzieję, że na podstawie nadesłanych mapek Emibe stworzy ładny obrazek poglądowy, a ci co nie byli nigdy w tej okolicy będą mogli sobie wyobrazić, jak to wyglądało/wygląda/będzie wyglądać. Po Pionkach szykuje się kolejny Feniks z popiołów.
Marynarka Wojenna nie zamierza oddawać "swojej" części wąskotorówki, ale nawet odcinek między działobitniami - ech........
Jutro wrzucę parę zdjęć sprzed 3 lat - zobaczycie te zakrętasy do działobitni nr 3 :shock:
Tyle na dzisiaj
Marcin