Jarek Franczyk
|
 |
« : 17 Sierpień 2006, 08:47:47 » |
0
|
Witam. Czy ktoś posiada jakieś fotki dotyczące zlikwidowanej kolei wąskotorowej cukrowni Garbów? Przebieg trasy, itp...
|
|
|
Zapisane
|
Prawdziwa kolej odjechała z ostatnim parowozem...
|
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #2 : 06 Maj 2010, 11:53:09 » |
0
|
Przy okazji konkursu znalazłem krótki artykuł na temat kolejki w "Głosie Garbowa". Plik dosyć duży, nas interesuje strona 11. http://garbow.pl/viewpage.php?page_id=427Zwróćcie uwagę na budynek na zdjęciu w artykule i porównajcie z tym w tle :smile: .  I jeszcze współczesne ujęcie z lotu ptaka:  Większe: http://commondatastorage.googleapis.com/static.panoramio.com/photos/original/5815841.jpgNo i link do Geoportalu (nasz budynek jest dokładnie pod krzyżykiem, tory były na lewo od niego). http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/Default.aspx?crs=EPSG%3A2180&bbox=729154.9840234788,393526.4757853161,729574.1246484788,393810.4601603161&variant=ORTOW ramach uzupełnienia materiałów, jeszcze coś takiego: http://wyjdzzpociagu.most.org.pl/waskitor/w-garb.htmNo to jeszcze moje zdjęcia z początku marca. Galeria: http://picasaweb.google.pl/marekm001/20100307Garbow?authkey=Gv1sRgCO2WgNPmh6HPpwE&feat=directlink Uzupełnienie:Kolejne artykuły z "Głosu Garbowa". Powiem szczerze, że dawno nie widziałem gazety lokalnej z tak duża ilością materiałów dotyczących historii, architektury itp. Szlakiem kolejki wąskotorowej Cukrownia Garbów - Nałęczów (część I): http://garbow.pl/viewpage.php?page_id=317Szlakiem kolejki wąskotorowej Cukrownia Garbów - Nałęczów (część II): http://garbow.pl/viewpage.php?page_id=318Szlakiem kolejki wąskotorowej Cukrownia Garbów - Bogucin: http://garbow.pl/viewpage.php?page_id=424Szlakiem kolejki wąskotorowej Cukrownia Garbów - Józefów & Olesin: http://garbow.pl/viewpage.php?page_id=425
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #3 : 07 Maj 2010, 23:38:00 » |
0
|
Będzie post pod postem, bo starczy już tego uzupełniania. Ten artykuł po prostu spowodował, że spadłem z fotela. Może kolega Księżyc wszystko to już widział :wink: , ale jak dla mnie rewelacja :shock:  : Kolejka wąskotorowa Cukrowni Garbów - Historia i wspomnienia: http://garbow.pl/viewpage.php?page_id=434Poprzednio napisałem, że dawno nie widziałem takiej gazety - teraz się poprawiam: w życiu nie widziałem, żeby gazeta lokalna serwowała takie artykuły... Archiwalne plany, zdjęcia - prawie jak w Świecie Kleju :cool: . Dodam, że wszystkie okoliczne zabytki zostały równie dogłębnie opisane.
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
Jarek Franczyk
|
 |
« Odpowiedz #4 : 10 Maj 2010, 07:23:41 » |
0
|
Dzięki koledzy za ciekawe informacje!
|
|
|
Zapisane
|
Prawdziwa kolej odjechała z ostatnim parowozem...
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #5 : 14 Maj 2010, 00:20:11 » |
0
|
Poukładałem trochę zdobytą wiedzę. Schemat nałożyłem na ortofotomapę, pooznaczałem też dostępne zdjęcia (z NAC i "Głosu Garbowa"). Zdjęcie a) Zdjęcie b) Zdjęcie c) Zdjęcie d) Zdjęcie e) Zdjęcie f)* * Nie jestem pewien lokalizacji tego zdjęcia, ale żadna inna nie przychodzi mi do głowy. Tutaj zgadzają się przynajmniej wymiary i położenie budynku oraz kierunek światła.
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
Jarek Franczyk
|
 |
« Odpowiedz #6 : 14 Maj 2010, 06:46:52 » |
0
|
Świetne opracowanie! Szacun :wink:
|
|
|
Zapisane
|
Prawdziwa kolej odjechała z ostatnim parowozem...
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #7 : 08 Sierpień 2010, 17:03:03 » |
0
|
Odświeżę temat, bo przypomniałem sobie o "Spisie cukrowni Rzeczypospolitej Polskiej" z 1926 r : http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=17077&dirds=1&tab=1Pierwsza część to zestawienie tabelaryczne wszystkich funkcjonujących wówczas cukrowni wraz z podstawowymi danymi (w tym odległość od stacji kolejowej / kolei dojazdowych). Druga część to "Opis urządzeń technicznych polskich cukrowni" zawierający dosyć dokładny opis urządzeń w poszczególnych zakładach, w tym oczywiście kolejek wąskotorowych i ich taboru. Odnośnie Garbowa: Cukrownia połączona jest ze stacją kolei państwowych Nałęczów kolejką dojazdową, długości 12 klm. 750 m/m szerok. toru o trakcji parowej. Ogólna długość kolejek wynosi 32 klm. o prześwicie toru 750 m/m i 12 klm. o prześwicie 600 m/m.
[...]
Tabor kolejek: 2 parowozy na tor 750 m/m po 50 K. M., 2 parowozy na tor 750 m/m po 80 K.M., 1 parowóz na tor 600 m/m 60 K.M., 28 wagonów 5-o t. i 24 wagonów 9-o t. na tor 750 m/m, 12 wagonów 3 t. na tor 600 m/m.
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
Marrr
Nowicjusz

Długość toru:: 44 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #8 : 25 Październik 2010, 23:22:57 » |
0
|
Wow, tamte artykuły z "Głosu Garbowa" są rzeczywiście fenomenalne!
A co się tyczy tego Spisu z 1926 to sporo do myślenia daje to "12 klm. o prześwicie 600 m/m". Nałęczów-Garbów ze wszystkimi odgałęzieniami to było 750 mm, co do tego nie ma chyba wątpliwości. Kolejka w okolicach Sadurek też 750 mm, zresztą Garbów zaczął jej używać dopiero w okolicach II W.Ś., wcześniej podlegała pod Cukrownię Lublin. Ale gdzieś kiedyś widziałem coś o kolejce Kozienice-brzeg Wisły, która to ponoć miała coś wspólnego z Cukrownią Garbów, niestety teraz nie jestem w stanie tego znaleźć. Może to właśnie tam trzeba szukać tych tajemniczych torów 600 mm? Wie ktoś coś o tym?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grzegorz_sykut
|
 |
« Odpowiedz #9 : 25 Październik 2010, 23:30:15 » |
0
|
Gdzie Kozienice a gdzie Garbów?? Chyba za duża odległość
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam
Grzegorz Sykut Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Nadwiślańskiej KW
|
|
|
Marrr
Nowicjusz

Długość toru:: 44 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #10 : 26 Październik 2010, 00:06:58 » |
0
|
Rzeczywiście trochę daleko. Ale z drugiej strony - ta linia Kozienice-Piotrkowice jest na tej mapie: http://www.mapywig.org/m/wig300k/65_RADOM_1927.jpgi jej długość wygląda akurat na ok. 12 km.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #11 : 26 Październik 2010, 11:36:10 » |
0
|
Patrząc na przebieg linii do Garbowa (właściwie tutaj raczej do Kurowa) na tej mapie zaczynam mieć pewne wątpliwości... na ile jest ona dokładna. Jeśli wierzyć TNN, opis pasowałby w zasadzie do sytuacji na fragmencie kolejki Bystrzyca - Łęczna (na mapie z 1932 r. są tylko odcinki Rudka - Bystrzyca i Bystrzyca - Jawidz). Oczywiście jeśli zamienić "Cukrownia Lublin" na "Cukrownia Garbów".
|
|
« Ostatnia zmiana: 26 Październik 2010, 11:57:29 wysłane przez 2xm »
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
ksiezyc_nad_gieesem
Gość
|
 |
« Odpowiedz #12 : 26 Październik 2010, 19:35:09 » |
+1
|
Kolejka w okolicach Sadurek też 750 mm, zresztą Garbów zaczął jej używać dopiero w okolicach II W.Ś., wcześniej podlegała pod Cukrownię Lublin. Ale gdzieś kiedyś widziałem coś o kolejce Kozienice-brzeg Wisły, która to ponoć miała coś wspólnego z Cukrownią Garbów, niestety teraz nie jestem w stanie tego znaleźć. Może to właśnie tam trzeba szukać tych tajemniczych torów 600 mm? Wie ktoś coś o tym?
Ze dwa razy o tej kolejce pisałem, napiszę po raz trzeci. Owszem istniała taka kolejka. Jakim cudem i kiedy powstała, kiedy zakończyła swoją działalność jest dla mnie tajemnicą. Nie mniej przez pewien czas była własnością Cukrowni Garbów. Zwoziła buraki z okolicznych pól do portu na Wiśle, choć być może port to za duże słowo. Następnie buraki były transportowane Wisłą do Piotrawina i stamtąd znowu kolejką do Cukrowni Opole, gdzie były przerabiane na białą śmierć, melasę i wysłodki. Obie cukrownie to jest Grarbów i Opole rozliczały się między sobą buraczanym barterem. Przebieg mniej więcej miała taki:  Pozdrawiam serdecznie i buraczanie. ksiezyc_nad_gieesem ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #13 : 26 Październik 2010, 20:11:35 » |
0
|
Aha. Dziękuję. Temat wart zbadania, choć skoro Ty tylko tyle wyszperałeś, to raczej ciężko będzie dowiedzieć się czegoś więcej  .
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
Marrr
Nowicjusz

Długość toru:: 44 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #14 : 27 Październik 2010, 17:29:12 » |
0
|
Ta ruska mapa to chyba z II W.Ś.? Zapewne oparta na mocno już wtedy nieaktualnych polskich mapach, i stąd wciąż jest tam ta kolejka której na mapie WIG 1:100 000 z 1937 już nie ma. I to przerysowywana niezbyt dokładnie, tak że kolejka wygląda jak przedłużenie normalnego toru Bąkowiec-Kozienice.
Tak czy owak dzięki, to chyba wyjaśnia zagadkę. Swoją drogą to w latach 20-tych cukier musiał być bardzo drogi skoro opłacało się tyle kombinacji z transportem buraków.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #15 : 28 Październik 2010, 00:36:53 » |
0
|
Ta ruska mapa to stan na 1936 rok (dobrze odcyfrowałem?). Biorąc pod uwagę, że wszelkich aktualizacji dokonywano na podstawie materiałów szpiegowskich, zaznaczenie kolejki (oraz ewentualne niedokładności) nie powinny dziwić. Swoją drogą prześledziłem przebieg na ortofotomapie i - może to moja wybujała wyobraźnia, ale wydaje mi się, że w okolicach Cudowa i Przewozu na polach miejscami pojawia się coś na kształt cienia pokrywającego się mniej więcej z przebiegiem. Co do pochodzenia... Stawiam na I Wojnę Światową. W końcu w pobliżu rozegrała się Bitwa Dęblińska. Okazje miały obie strony, choć ewentualne 600mm mogłoby wskazywać na Niemców i lato 1915 ( Czytaj)*. Wiem, że to takie sobie zgadywanie, ale innego powodu powstania nie potrafię sobie wyobrazić. Cukrownia raczej jej nie zbudowała  . Swoją drogą to w latach 20-tych cukier musiał być bardzo drogi skoro opłacało się tyle kombinacji z transportem buraków. Swoją drogą taryfa PKP musiała być wysoka, skoro opłacało się utrzymywać przystań zamiast wysyłać koleją z Kozienic do Drzewc i dalej do Garbowa  . * Edycja: Wobec tego, że obie niemieckie grupy uderzeniowe, na północy i na południu, staczały ciężkie walki z cofającemi się powoli Rosjanami, dowództwo niemieckie nakazało grupie generała Woyrsch'a sforsowanie Wisły pomiędzy Dęblinem a Warszawą w celu ulżenia tamtym grupom i utrudnienia odwrotu Rosjan z nad Wisły. Zadanie to było o tyle trudne, że cały prawy brzeg Wisły na tym odcinku był obsadzony przez wojska rosyjskie, strzegące przepraw. Z niemałym trudem i ze znacznemi stratami wojska generała Woyrsch'a, które w pogoni za Rosjanami dotarły do Wisły na odcinku od Dęblina do ujścia Pilicy w dniu 27 lipca, w dwa dni później nietylko sforsowały rzekę, ale, umocniwszy się w okolicach Maciejowic, wytrzymały zwycięsko rozpaczliwe przeciwnatarcie Rosjan. W rezultacie tych walk prawe skrzydło 4. armji rosyjskiej było odrzucone ku fortyfikacjom Dęblina, co spowodowało przerwanie frontu pomiędzy nią i sąsiednią 2. armją. Patrząc na mapę, Maciejowice leżą niemal idealnie na wysokości końca linii z Kozienic... Budowa linii dowozowej od stacji do prowizorycznej przystani umożliwiającej zaopatrzenie oddziałów broniących przyczółka wydaje się całkiem logiczna.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28 Październik 2010, 20:19:42 wysłane przez 2xm »
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
ksiezyc_nad_gieesem
Gość
|
 |
« Odpowiedz #16 : 28 Październik 2010, 22:15:53 » |
+1
|
Bardzo dobrze. Co do pochodzenia... Stawiam na I Wojnę Światową. W końcu w pobliżu rozegrała się Bitwa Dęblińska. Okazje miały obie strony, choć ewentualne 600mm mogłoby wskazywać na Niemców i lato 1915 ( Czytaj)*. Wiem, że to takie sobie zgadywanie, ale innego powodu powstania nie potrafię sobie wyobrazić. Cukrownia raczej jej nie zbudowała  . Ciężko cokolwiek pewnego powiedzieć. Z dużym prawdopodobieństwem mogę stwierdzić, że w okolice Kozienic pierwsi dotarli Rosjanie prowadząc polową kolejkę z Garbatki. Następnie na okoliczność pierwszej bitwy dęblińskiej wybudowali dwie linie szerokotorowe z obecnego Bąkowca do Kozienic z jednej strony i Wysokiego Koła z drugiej. Linię wąskotorową prawdopodobnie rozebrali. Na skutek podziału kolei rosyjskich w byłym Królestwie Kongresowym obie linie szerokotorowe wraz z linią Dęblin - Radom przekuto na tor normalny i dostały się w ręce Austriaków czyli c-k Kolei Północnej z siedzibą w Kielcach a później w Radomiu. Z dostępnych mi materiałów nie wynika żeby taka kolejka istniała pod zarządem c-k Kolei Północnej, ale to nic nie znaczy bo mogłem do takich materiałów nie dotrzeć. Wobec tego, że obie niemieckie grupy uderzeniowe, na północy i na południu, staczały ciężkie walki z cofającemi się powoli Rosjanami, dowództwo niemieckie nakazało grupie generała Woyrsch'a sforsowanie Wisły pomiędzy Dęblinem a Warszawą w celu ulżenia tamtym grupom i utrudnienia odwrotu Rosjan z nad Wisły. Zadanie to było o tyle trudne, że cały prawy brzeg Wisły na tym odcinku był obsadzony przez wojska rosyjskie, strzegące przepraw. Z niemałym trudem i ze znacznemi stratami wojska generała Woyrsch'a, które w pogoni za Rosjanami dotarły do Wisły na odcinku od Dęblina do ujścia Pilicy w dniu 27 lipca, w dwa dni później nie tylko sforsowały rzekę, ale, umocniwszy się w okolicach Maciejowic, wytrzymały zwycięsko rozpaczliwe przeciwnatarcie Rosjan. W rezultacie tych walk prawe skrzydło 4. armji rosyjskiej było odrzucone ku fortyfikacjom Dęblina, co spowodowało przerwanie frontu pomiędzy nią i sąsiednią 2. armją. Patrząc na mapę, Maciejowice leżą niemal idealnie na wysokości końca linii z Kozienic... Budowa linii dowozowej od stacji do prowizorycznej przystani umożliwiającej zaopatrzenie oddziałów broniących przyczółka wydaje się całkiem logiczna. Nie sposób odmówić logiki Twojemu rozumowaniu, ale co działo się z kolejką po zdobyciu Twierdzy Dęblin, kiedy to przestała być potrzebna, bo front znajdował się jakieś 300km na wschód od Kozienic? Pozdrawiam serdecznie i logicznie. ksiezyc_nad_gieesem ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janeczek
|
 |
« Odpowiedz #17 : 29 Październik 2010, 10:18:55 » |
0
|
Ciężko cokolwiek pewnego powiedzieć. Z dużym prawdopodobieństwem mogę stwierdzić, że w okolice Kozienic pierwsi dotarli Rosjanie prowadząc polową kolejkę z Garbatki. Ś.p. Józef Luciński, organizator i kierownik Ośrodka Historii Węzła w Dęblinie twierdził, że do Kozienic docierała linia wąskotorowa z Twierdzy Dęblin. Miał odnaleźć materiały potwierdzające tą informację ..... niestety nie zdążył.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #18 : 07 Maj 2012, 01:17:10 » |
0
|
Wreszcie po długich zabiegach dostała się w moje łapy książka Roberta Wójcika. Ciągle jestem w trakcie lektury, ale pewne wnioski już mi się cisną... Książka ogólnie ciekawa, choć jak na opracowanie powstałe na podstawie pracy naukowej, dla mnie nieco ogólnikowa. Możliwe, że wynika to z faktu, że kolejka stanowiła jedynie uzupełnienie zespołu cukrowni, ale brak mi w niej konkretnych informacji (choć trochę da się wycisnąć). Widać, że Autor dotarł do wielu ciekawych źródeł, jednak brakuje mi konkretnych cytatów, zestawień itd. Pojawia się za to bardzo bogaty wykaz materiałów archiwalnych. Niepokoi informacja, że archiwa cukrowni były niszczone i rozpraszane po likwidacji zakładu - dziś część z nich może być już nieosiągalna.
A, według sprawozdań cukrowni odcinek Kozienice - Kuźmy zbudowano w latach 1921-24.
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
janeczek
|
 |
« Odpowiedz #19 : 07 Maj 2012, 07:35:25 » |
0
|
Wreszcie po długich zabiegach dostała się w moje łapy książka Roberta Wójcika. Co to za książka i gdzie ją można nabyć? Wiem, że do opracowania dotyczącego Kolei Nałęczowskiej i sąsiednich kolei cukrowniczych przygotowywuje się inny Autor. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|