Miało nie być ruchanek, widzę że niektórzy ich pragną zatem proszę bardzo.
Jurny jesteś

Zaczęło sie jeszcze nim wbito pierwszą łopatę, umowę p.Kasperskiemu przedłużyli kosmici czy powiat ?
Czy było takie zobowiązanie w umowie? Jak to wpłynęło na realizację umowy ze strony Fundacji? Mnie w pracy nie przeszkadzało, a z tego co pamiętam to ww. pan się rozliczał, pomagał (za kasę też, ale był "pod ręką"). Oczywiście jak to w relacjach międzyludzkich bywa - można i do tego się przyczepić bo mógł "bardziej".
Przejazd Wls180+letniak (WŁASNOŚĆ FPKW !!) był uzgadniany z operatorem ??
Pożyczka mienia FPKW była z kimkolwiek uzgadniana ?
Chyba z przedstawicielem operatora na Starachowice który prowadził skład?
Poszperam w pamięci, porozmawiam z Pawłem Szwedem znajdę więcej. Tylko co da nam to obrzucanie się błotem ?
Szukasz haków, a potem masz pretensje że ruchanko...
Zaniedbania to nie tylko niewywiązywanie się z umowy. Osobiście w żaden sposób nie odczułem wsparcia powiatu dla wolontariuszy. Przyjeżdżałem za własne pieniądze, pracowałem własnymi narzędziami, jeżeli nocowałem to każdy nocleg odpracowałem na rzecz WP. Tak jest, a jak być powinno (wiem ze to tylko marzenia) ?? (popatrzcie na Hel...)
Ależ cholernie rozmywasz temat... Tak najprościej. Ja sobie przypominam jak korzystaliśmy z powiatowych (wielkopiecowych) łopat a nawet szczotki, którą to precyzyjnie wyczyściliśmy zwrotnicę w 2004 roku. Bodajże, nie usunęliśmy jej na czas z szyny i rozpędzony wózek ją zmasakrował (jakoś tak to było). Pamiętam, że największe zasługi w doprowadzeniu do używalności tej zwrotnicy poczynił KLAN. Więc kolego mijasz się z prawdą, jeśli się dokładnie wczytać w Twoje słowa. I po co to? :twisted:
Dodam, by rzetelnie dyskutować należałoby rozróżnić działania dwóch stron na okresy z przed i po renegocjacji umowy oraz wyborów samorządowych. OK. Nie wszyscy to muszą wiedzieć. Ale jak nie wiedzą to obraz jest niestety zafałszowany.
A w Rogowie zaplecze socjalne zapewnia powiat Rawski? Jak tam jest? Pytam, bo nie wiem choć się domyślam. Jak jest na innych kolejkach do których zjeżdżają wolontariusze?
Wzmiankujesz o Helu. Właściciel właścicielowi nie równy i ma inne możliwości działania, finansowe, a przede wszystkim infrastrukturę pod opieką. Więc jest to kolejne spłycenie tematu. Masz w tym jakiś cel?
To nie są zaniedbania ?
Wg mnie nie, jeśli zestawię je z zaniedbaniami drugiej strony. Przypominam tylko, że nie znaczy to, że potępiam w czambuł to co robi Fundacja i to co zrobiła w Star. Bo samemu pod jej auspicjami zdarzało mi się machać łopatą. Byłem dumny z tego.
Teraz widać? Czy może masz jakieś kryterium kto i jak ma doceniać wkład Fundacji?
Na więcej zagadnień - tak naprawdę przyszłościowych rozpisywał się nie będę. Zarzut (mniejszy lub większy) do każdego powiatu na której jest kolejka. Wymaga, będzie wymagać. Wszyscy to wiedzieli.
Szacun panowie ze dostrzegliście coś takiego jak kolejka. Nie zgwałćcie tego.
Gdybyśmy trzymali sie umów wszyscy to z kolejki G by było.
No ale pewnych umów trzeba się trzymać, a jak coś nie wychodzi to renegocjować, jeśli strony potrafią się dogadać.
Fakt niezaprzeczalny jest taki że to FPKW dzięki wolontariuszom ocaliła tą kolejkę i to FPKW jest matką sukcesu.
Czy ktoś temu zaprzecza?
Czekam także na podanie konkretnych działań powiatu mających na celu przyczynienie sie do sukcesu odcinka Starachowickiego (albo jestem ślepy albo ich brak).
Ojcem sukcesu :shock: ? Tego tamtego i się coś urodziło. Faktem jest że to może się Fundacja bardziej zalecała, ale z facetami tak bywa :mrgreen:
Dodatkowo to:
Szacun panowie ze dostrzegliście coś takiego jak kolejka. Nie zgwałćcie tego.Dostrzeżenie w polskich realiach to konkret. Większy do tego, że chce kolejkę rozwijać - przykładem jaka tam była ale była współpraca, a ostatnio plany ws. Iłży.
A dodam, że IMO dostrzegam (na szczęście), że większe zaangażowanie Powiatu jest odwrotnie proporcjonalne do zaangażowania Fundacji. Być może się mylę, być może wiesz lepiej?
-----
Dlatego proponuję uznać że każda ze stron ma coś na sumieniu
Czy mam uznawać wg Twojego uznania? Ciekawe :mrgreen:
Nie. (nie mam takiego prawa zresztą)
Jakie prawo Ci zabrania? Może w umowie tak napisano? :razz:
Jakie stanowisko ?
Stanowisko w którym poruszasz tematy wywiązywania się z umowy (DD właśnie się na nią powołał). Bo np ja nie wiem, czy w umowie nie było zapisane, że fundacja bierze na siebie zaopatrzenie w sprzęty ludzi działających pod jej auspicjami. Na przykład. Co nie realne? Nie wiemy, to nie dyskutujemy...
Czy uważasz, że Powiat nie miał prawa rozwiązywać umowy?
Szukasz dziury w całym. Po prostu współpraca się zaczęła przeżywać kryzysy. I widocznie przybrała taki stan, że trzeba ją przerwać.
Z jednej strony szkoda. Z drugiej patrząc na działania Powiatu, duża szansa (granicząca z zapewnieniem) że SKW będzie jeździć, w takim stopniu jak FPKW.
Jeszcze raz: SPOKOJNIE