Świat kolejek wąskotorowych SMF
12 Października 2025, 06:33:56 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Profil 750mm.pl na facebooku
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 21 ... 31   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Śmieszne ale prawdziwe.  (Przeczytany 348567 razy)
Leśny Dziadek
Dyrektor
*****
Długość toru:: 919 m

W terenie W terenie


http://www.strzelnicahistoryczna.pl


WWW
« Odpowiedz #360 : 13 Września 2012, 11:16:16 »
0

Agneskate -no właśnie odpowiedź brzmi "to zależy"  - jak ktoś sobie zrobi coś, bo sobie zrobił przez własną głupotę, to jego sprawa, ale jeżeli zrobił sobie Z WINY operatora, to mogiła. Przewrócił się w wagonie i umarł, bo mu kolega nogę podłożył, to krzyżyk na drogę, ale przewrócił się, bo była dziura w podłodze, wina kolejki i już odszkodowanie. Tabliczka "uwaga, dziurawa podłoga" może coś pomóc, ale niekoniecznie. Bo prokurator może pójść w kierunku "skrajną głupotą i brakiem odpowiedzialności jest jazda z dziurawą podłogą".

Bartek - nic dodać, nic ująć!
Zapisane

AXEL
Minister
******
Długość toru:: 2017 m

W terenie W terenie


www.axel-rail.pl


« Odpowiedz #361 : 13 Września 2012, 11:20:59 »
+1

A moim zdaniem kolegom chodzi o "niekolejowe" sposoby zabezpieczania taboru szynowego. Gdyby ów wagon miał hamulec, którego rękojeść byłaby zamknięta na łańcuch pewnie i wilk byłby syty i owca cała
Zapisane
agneskate
Global Moderator
*****
Długość toru:: 77 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #362 : 13 Września 2012, 11:42:33 »
0

Leśny Dziadek - dzięki za odpowiedź, bo już obawiałam się, że najlepiej wszystko zamknąć i nikomu nie dać się zbliżyć co by nikomu nic się nie stało.
Zapisane

Pozdrawiam
Aga
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #363 : 13 Września 2012, 12:13:57 »
0

Leśnu Dziadku - to się nazywa konkretna odpowiedź - dziękuję!

Natomiast kontynuując wątek prawny, wydaję mi się że niektórzy zbyt dużo odpowiedzialności za cudze dzieci chcą brać na siebie. Kodeks rodzinny i opiekuńczy wyraźnie zaznacza że pieczę nad dzieckiem sprawują rodzice a nie obsługa pociągu czy drezyniarze.

He, zobaczcie ile zamieszania wywołało jedno zdjęcie o innowacyjnych zabezpieczeniach przeciwkradzieżowych. Spoko
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
bk_drezyny_eu
Czytelnik

Długość toru:: 4 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #364 : 13 Września 2012, 13:20:32 »
+3

Zamieszanie, mimo iż wprowadza emocję, przyczyniło się do poznania różnych opinii, a to jest cenne.

Dziękuję Dziadkowi za wypowiedź.

Jeśli chodzi o hamulec postojowy, to przyznam że na którymś miejscu w kolejce rzeczy do zrobienia jest rzeczywiście hamulec z kręconym korbo-kołem. Taki na burcie, na zewnątrz, penie przy sprzęgu. Na razie, z powodu ograniczonych możliwości czasowych, radzimy sobie tym co mamy. Klocki są dowodem na magiczną moc prowizorki. Zostały tam wsadzone, ponieważ chwilowo nie mieliśmy dębowych klocków odpowiednio profilowanych do koła, a chcieliśmy przetestować wydajność układu cięgien/jarzem/popychaczy/wahaczy. No i na razie zostały, bo okazało się że bardzo dobrze hamują, więc chwilowo mogą służyć. A ich kształt zaczyna się dostosowywać do koła, więc po jakimś czasie będzie koko cieszyć ich przepiękna łukowa forma

Jeśli ktoś z szanownych słuchaczy ma ochotę poprowadzić projekt modyfikacji klocków, będzie mile widziany w naszym gronie.
Zapisane

Bartek, dreyzny.eu
pięćsettrzyosiemsetitrzyzera
gajos
Minister
******
Długość toru:: 1201 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #365 : 13 Września 2012, 14:26:46 »
+1

Oddalę się dosłownie 20m od podklinowanej drezyny a już jakieś dzieciaki nią wskoczą i odjeżdżają.

Dlatego zawsze, kiedy już odchodzę od drezyny ręcznej, to podkładam kamienie pod koła. Ten prymitywny sposób jest całkiem skuteczny. Na 5 dzieciaków zawsze znajdzie się jeden który zakąbinuje i pojedzie. Ale tych czterech szarpnie, powie "o zablokowana" i co najwyżej sobie zrobi zdjęcia  na drezynie i pójdzie. Mowa tu cały czas o dzieciach. Tymczasem z mojego doświadczenia wiem że "starzy" nie są lepsi. Dzieciom kiedy wytłumaczę że ta czarna dżwignia nie żartuje, to w czasie jazdy uważają. Największe zagrożenie jakie "wiozłem" to była babcia której spadła torebka z kolan na podłogę.  Miała niesamowite szczęście że machajka jechała wolno i w momencie kiedy się odruchowo i błyskawicznie schyliła, dżwignia o milimetry minęła jej kark. Co z tego że przed każdym odjazdem powtarzam dużymi literami: "jeśli coś upadnie, nie schylamy się. Spokojnie zatrzymam drezynę i bezpiecznie podniesiemy to co upadło".
Drezynę, lokomotywę zahamujemy ale braku myślenia nie.
Zapisane

Maszynisto!
Dając Rp1 gdzieś na kolejce ginie wolontariusz i idzie do czyśćca łowić!
http://pl.youtube.com/user/gajosgitara
http://picasaweb.google.pl/gajosgitara
Senda
SGKW
*
Długość toru:: 179 m

W terenie W terenie

Mariusz Senderowski


« Odpowiedz #366 : 13 Września 2012, 17:46:16 »
+1

Następnym razem proponuję wykoleić jego do góry kołami. Będzie jeszcze "bezpieczniej".

Nawet nie wiesz jak blisko w tym momencie otarłeś się o historię GKW. Gdy zaczęto wycofywać z eksploatacji dwuosiowe węglarki Ziehla, to odstawiano je na bocznych torach kilku stacji. Aby uniemożliwić okolicznej młodzieży wypychanie wagonów na szlak (zdarzały się takie wypadki) to zawsze pierwszy i ostatni wagon był przez kolejarzy celowo wykolejany jedną osią. Pamiętam takie obrazki np. ze stacji Rozbark i Sucha Góra.

Pozdr.
Mariusz
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #367 : 13 Września 2012, 18:12:19 »
+1

He, to ja zapodam coś jeszcze bardziej w temacie, a nawiązujące do powyższego.

Lipiec, upalne popołudnie. Na prywatnej wycieczce (integracji prywatnej szkoły) mają odbywać się przejażdżki drezynowe na ręcznej drezynce. Niektóre dzieci już opanowały pojazd i śmigają nim w najlepsze co spowodowało lekki wkurw organizatorki która miała wszystko opracowane co do minuty i teraz właśnie wypada czas kiedy dzieci mają jej słuchać. Oczywiście dzieci były innego zdania, co spowodowało gwałtowną reakcję skierowaną w stronę kierownika pociągu - znanego Kazimierza:
- Niech pan natychmiast przerwie te jeżdżenie! - wrzasnęła pani.
Kazimierz zawołał swego pomocnika - konduktora Wojtusia - który może nie jest szczególnie bystry, za to siłę ma ogromną.
- Wojtuś, weź zablokuj jakoś tę drezynkę...
Wojtuś poszedł, a reszta obsługi patrzy co się będzie działo. Oto konduktor, gdy tylko udało mu się jakoś zatrzymać trzystu kilogramowy pojazd z dzieciarnią, stanął na torze, złapał za ramę i... spokojnie uniósł jeden koniec zdejmując z toru i stawiając na podkładach najpierw jedną oś, potem drugą. Uczynił to z taką gracją jakby ta cała maszyna wraz z dzieciakami ważyła może 100 kg. Reakcja, a dokładniej zdumienie, zarówno dzieci jak i obsługi nie miały granic. Po tym zapanowała sekunda ciszy, po której dzieci z przerażeniem w oczach uciekły aby grzecznie słuchać organizatorki. Widocznie był ku temu akurat czas...
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
djsv
SGKW
*
Długość toru:: 79 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #368 : 13 Września 2012, 19:25:43 »
0

Następnym razem proponuję wykoleić jego do góry kołami. Będzie jeszcze "bezpieczniej".

Nawet nie wiesz jak blisko w tym momencie otarłeś się o historię GKW. Gdy zaczęto wycofywać z eksploatacji dwuosiowe węglarki Ziehla, to odstawiano je na bocznych torach kilku stacji. Aby uniemożliwić okolicznej młodzieży wypychanie wagonów na szlak (zdarzały się takie wypadki) to zawsze pierwszy i ostatni wagon był przez kolejarzy celowo wykolejany jedną osią. Pamiętam takie obrazki np. ze stacji Rozbark i Sucha Góra.

Pozdr.
Mariusz

Tak samo traktowali wózki kłodnicowe w Hajnówce.
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #369 : 13 Września 2012, 20:44:18 »
+2

Skoro jesteśmy w hajdparku i poruszamy kwestie natury teologicznej typu niestety żyjemy w takich czasach że do każdego trzeba podchodzić jak do debila żeby nie dostać potem w dupę za... to ja mam post tematyczny.

Był sobie raz jeden miłośnik. Nazwijmy go Bartkiem. Bartek był prawy i sprawiedliwy - uczciwy, sumienny, obowiązkowy, nigdy nie spożywał jakichkolwiek napojów pijackich, nigdy nie używał słów za które, jeśli byłby użytkownikiem tego oto zacnego forum, Grzegorz Sykut wlepiał by mu zielone kropki. Słowem chodzący ideał. A do tego był bardzo grzecznym Bartkiem.
Bartek miał hobby - był drezyniarzem. I jeździł swoją drezynką wożąc turystów. Jednego dnia do drezynki podeszła mała dziewczynka i chciała wsiąść. Drezynka była oczywiście bardzo zabezpieczona przed dziećmi łańcuchami, podkładami, nawet była zabetonowana, ale nie o tym mowa. Dziewczynka była bardzo mała i nie mogła sama wdrapać się na drezynkę. Bartek, a trzeba pamiętać że cały czas mowa o bardzo grzecznym Bartku, chciał pomóc dziewczynce nie tylko wsiąść do pojazdu, ale i usiąść na siedzeniu. Owszem, robił to trochę niezręcznie, bo nie miał jeszcze wprawy w obchodzeniu się z dziećmi i bardzo bał się aby maleństwa jakoś nie uszkodzić. Raz dziewczynka, która jeszcze nie miała siły aby się mocno przytrzymać jego ramienia, niebezpiecznie się zachwiała podczas podnoszenia. Bartek uznał, że najlepszym sposobem na bezpieczny transport będzie podjęcie jej ręką pod pupę - jak na foteliku. Nagle, jak burzowa chmura, nadciągnęła Pani Mama. Kobieta widziała jak grzeczny Bartek podnosi jej córeczkę, którą straciła przed dwoma minutami z oczu. Pani Mama krzyknęła do Bartka tak, że połowa turystów usłyszała:
- Zostaw moją córeczkę ty pedofilu! - i wyrwała siłą dziecko z rąk zdumionego Bartka. Córeczka oczywiście na taką gwałtowną scenę zareagowała histerycznym wrzaskiem - jak to małe dziecko.
Po chwili zaczął się tłumek zbierać, a płacz wciąż był donośny, mamuśka krzyczała:
- Zboczeniec, zboczeniec! Wezwać policję. On ją dotykał TAM!!! Sami widzieliście jak wkładał jej tam rękę. Pedofil, pedofillll!!!
Tłum wrogo zaszemrał i ruszył w stronę osłupiałego Bartka. Słychać było szczęk kilku butelek ukruszonych o szynę na śmiercionośne tulipany...
Finał był taki, że bardzo grzeczny Bartek wyszedł już po trzech miesiącach sankcji oczyszczony z zarzutów wobec braku dowodów świadczących o tym że dopuścił się innej czynności seksualnej. Jednak w areszcie miało okazję przeżyć niezapomniane chwile i kilka męskich przyjaźni które, jako podejrzanemu o "majty" odcisnęły się szczególnie na jego... no wiadomo. Odtąd grzeczny Bartek na wszelki wypadek nie pomaga wsiadać dziewczynkom do drezynki.

Ale był też inny hobbysta. Nazwijmy go Marcin. Marcin też był grzeczny, ale nie aż tak jak Bartek, choć był grzeczny. Kiedyś na jego drezynkę wsiadł niegrzeczny chłopiec który dostał od mamy pieniążek wartości 5 PLN by mógł się przejechać. Usiadł za pulpitem i powiedział że będzie prowadził pojazd. Oczywiście Marcin, jako przestrzegający wszelakiego prawa i zasad bezpieczeństwa, nie mógł dopuścić aby osoba nieletnia i nieuprawniona prowadziła pojazd. Gdy nadszedł czas odjazdu Marcin podszedł do chłopca mówiąc mu że musi się przesiąść. Młodzik kombinował jak by tu jednak wykiwać kierowcę i zostać na swym miejscu. Gdy robił kolejny unik niechcący zawadził o manetkę gazu tak niefortunnie że urwał ją. Gdy się obracał manetka zaczepiła się dwoma wystającymi ostrymi wkrętami o jego szorty. Marcin widząc zagrożenie próbował złapać chłopca jednak mały był wyjątkowo zwinny i wykręcił się robiąc "śrubę". Skutkiem tego manetka zawinęła się zaplątując w troczki szortów. Ostre jak żyletki, wyrwane wystające wkręty były o milimetry od tętnicy udowej rzucającego się dziecka. Marcin zrobił jedyną rzecz jaką mógł. Ściągnął częściowo szorty i jednocześnie starał się przegryźć troczki. W trakcie szamotaniny usłyszał kobiecy krzyk. Błysnął flesz aparatu fotograficznego...
Podczas przesłuchania prokurator nie miał wątpliwości. Na zdjęciach widać było wyrywającego się chłopca, któremu Marcin zsuwa ręką szorty zaś ustami...
Marcin też zawarł kilka męskich przyjaźni zanim sprawa się nie wyjaśniła. Pamiątką po tych znajomościach zamiast "prrriii" jest "pfffu" oraz przerobiona manetka nie zawierająca mocowania za pomocą ostrych wkrętów.

A teraz zastanówcie się drodzy Czytelnicy - czy opisane przeze mnie sytuacje nie mogą mieć miejsca? Nie ma na świecie przewrażliwionych na punkcie swych pociech matek, czy też ludzi którym się coś wydawało, nie ma podnoszenia dzieci, nie ma wkrętów i troczków? Otóż są. I zawsze będą stanowić jakieś zagrożenie. Na szczęście w Polsce prawo jest takie że to komuś trzeba udowodnić winę. Jest to tak zwany "ciężar dowodu"  - zasada iż staranie udowodnienia faktu spoczywa na osobie wywodzącej z tego faktu skutki prawne, zaś sąd sam nie dąży do ustalenia jaki był fakt. To ktoś musi niezbicie udowodnić że druga strona jest winna, nie zaś pozwany ma udowadniać swą niewinność.

Z drugiej strony jeśli by tak podchodzić do życia że ktoś może cię pozwać za "mokrą podłogę", zatem rozsądnym wydaje się zaprzestanie mycia podłóg, tylko wtedy wszędzie mieli byśmy na podłogach syf i może znaleźć się taki który się na owym brudzie poślizgnie... I tak źle, i tak niedobrze.

Panowie, zagrożenia, jak i wypadki były, są i będą wszędzie tam gdzie występuje działanie czyli po prostu życie. Co chciałem postem swym udowodnić? Że niektórzy skupiają się wyłącznie na technicznym dbaniu o bezpieczeństwo, gdyż nie są w stanie wyobrazić sobie iż istnieją zagrożenia mające inne źródła niż mechanika. Setki, miliony zagrożeń o których nawet nie wiemy stąd nie staramy się im zapobiec. Ale te zagrożenia potrafią zaatakować i dziać się to może w nieodpowiednim miejscu i czasie. Po prostu nie można przewidzieć wszystkiego, zaś starający się osiągnąć ten cel zasadniczo dostają zupełnie z innej strony niż z tej, z której się spodziewali. C`est la vie...

To tyle w kwestii żeby nie dostać potem w dupę.
« Ostatnia zmiana: 13 Września 2012, 21:02:35 wysłane przez Kucyk » Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
AXEL
Minister
******
Długość toru:: 2017 m

W terenie W terenie


www.axel-rail.pl


« Odpowiedz #370 : 13 Września 2012, 21:09:55 »
-4

Kucyk, z naciskiem na słowa dostać w dupę

Amen
Zapisane
bk_drezyny_eu
Czytelnik

Długość toru:: 4 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #371 : 14 Września 2012, 01:09:16 »
+2

Zgodzę się z Tobą, że każdy może mylnie zostać posądzony o coś złego, gdy tymczasem działał w dobrej wierze, ponieważ obserwatorzy nie znają wszystkich faktów lub je źle interpretują.
« Ostatnia zmiana: 14 Września 2012, 07:55:44 wysłane przez bk_drezyny_eu » Zapisane

Bartek, dreyzny.eu
pięćsettrzyosiemsetitrzyzera
djsv
SGKW
*
Długość toru:: 79 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #372 : 26 Września 2012, 21:32:40 »
0

Kradną chamy...






Sposób skuteczny. Poza tym było jeszcze czujne oko z pobliskiej nastawni.


* 1f.jpg (72.02 KB, 800x600 - wyświetlony 783 razy.)

* 2f.jpg (77.61 KB, 800x600 - wyświetlony 741 razy.)
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #373 : 17 Października 2012, 20:13:44 »
+1

To jest zaraźliwe...



« Ostatnia zmiana: 17 Października 2012, 20:24:42 wysłane przez Kucyk » Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
AXEL
Minister
******
Długość toru:: 2017 m

W terenie W terenie


www.axel-rail.pl


« Odpowiedz #374 : 17 Października 2012, 20:23:07 »
-1

OOOOOoooo Janek wypraszam sobie Ja już raz ten wagon rano znalazłem 500m dalej...
Zapisane
andrzej2110
Minister
******
Długość toru:: 2697 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #375 : 17 Października 2012, 21:15:18 »
0

Przy takim luźnym łańcuchu i jego wytrzymałości to nadal ten wagon może jeździć "sam"
Zapisane

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym,
ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie pr
AXEL
Minister
******
Długość toru:: 2017 m

W terenie W terenie


www.axel-rail.pl


« Odpowiedz #376 : 17 Października 2012, 21:27:10 »
0

Przy takim luźnym łańcuchu i jego wytrzymałości to nadal ten wagon może jeździć "sam"

Póki co stoi bezpiecznie.
Zapisane
OczeQ
SGKW
*
Długość toru:: 524 m

W terenie W terenie


Wariat torowy


oczeq
WWW
« Odpowiedz #377 : 17 Października 2012, 23:08:33 »
0

Hamulca toto nie ma?
Zapisane

Co za ponury absurd... Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?
vutik
Młotkowy
**
Długość toru:: 126 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #378 : 18 Października 2012, 11:33:49 »
0

Najsłabsze ogniwo tego zabezpieczenia to chińska kłódka. Potrafi otworzyć się sama od mocniejszego pociągnięcia.
Zapisane
Mikołaj
Młotkowy
**
Długość toru:: 71 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #379 : 18 Października 2012, 12:59:15 »
0

Można jeszcze podłożyć płozy z jednej lub z dwóch stron koła, a następnie przepleść je łańcuchem i zamknąć kłódkę…
Zapisane

Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 21 ... 31   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!