MichałŁ
|
 |
« : 28 Kwietnia 2008, 16:05:27 » |
0
|
Mam pytanie dotyczących hamulców: Jakiego systemu są hamulce stosowane na kolejach wąskotorowych szczególnie w transporterach?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
gta
Gość
|
 |
« Odpowiedz #1 : 28 Kwietnia 2008, 17:02:00 » |
0
|
Na transporterach stosuje się hamulce pneumatyczne, które uruchamia się z lokomotywy. Jednak jeśli pytasz o wszystkie typy stosowane na Kolejach Wąskotorowych to są też hamulce mechaniczne. One nie stosują ciśnienia lecz hamowanie nimi polega na tarciu o koło. Ten zanikający już dziś sposób stosuje się w pociągach turystycznych na Bieszczadzkiej Kolei Leśnej. Hamulcowi w ustalonym czasie uruchamiają je. Hamulce pneumatyczne są wygodniejsze w użyciu lecz ich montaż (podpinanie) jest czasochłonny (przez co nie są opłacalne na krótkich trasach).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kalito
|
 |
« Odpowiedz #2 : 28 Kwietnia 2008, 17:14:04 » |
0
|
Hamulce pneumatyczne są wygodniejsze w użyciu lecz ich montaż (podpinanie) jest czasochłonny (przez co nie są opłacalne na krótkich trasach). Hmmm. A zatrudnienie pięciu hamulcowych jest opłacalne?
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Kalito Piszę w miarę poprawnie po polsku.
|
|
|
gta
Gość
|
 |
« Odpowiedz #3 : 28 Kwietnia 2008, 17:31:56 » |
0
|
Hmmm. A zatrudnienie pięciu hamulcowych jest opłacalne? Wydaje mi się, że na krótkich trasach (np.20min. jazdy) tak. Dlaczego BKL nie zestawi składu wagonów z hamulcami pneumatycznymi tylko zatrudnia hamulcowych (słyszałem plotki, że dużo im płaci)? Musi się im to opłacać. Więcej o hamulcach (obydwu rodzajów) dowiedzieć się można w książce Krzysztofa Soidy Koleje Wąskotorowe na Górnym Śląsku tom II.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kalito
|
 |
« Odpowiedz #4 : 28 Kwietnia 2008, 17:49:15 » |
0
|
Opłaca im się dlatego, gdyż mają do dyspozycji wagony z hamulcami mechanicznymi, a przerobienie kosztuje. Raczej opłacalność obu rozwiązań nie ma nic wspólnego z długością trasy, a bardziej z rodzajem taboru, który mamy do dyspozycji. Jakby na BKL mieli możliwość spięcia wagonów pod hamulec pneumatyczny, to nikt by się z hamulcowymi nie bawił, nawet na trasach liczących 5km.
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Kalito Piszę w miarę poprawnie po polsku.
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #5 : 28 Kwietnia 2008, 17:57:53 » |
0
|
Ja wiem że na kolejach wąskotorowych są hamulce pneumatyczne tylko jakiego systemu czy westinghaus knorr oerlikon matrosow czy jakiś inny? Bo np Lxd2 ma zawór maszynisty i zawory rozrządcze knorra. A jak w transporterach są puszczane przewody powietrzne jak są sprzęgane rozworami?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
gta
Gość
|
 |
« Odpowiedz #6 : 28 Kwietnia 2008, 18:23:52 » |
0
|
Hmm, trzeba by fotek... lub fachowca.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marcin sds
|
 |
« Odpowiedz #7 : 28 Kwietnia 2008, 18:57:38 » |
0
|
O ile pamiętam to w wagonach typu 1Aw są hamulce Westinghousa (nie wiem czy dobrze napisałem). W transporterach nie wiem jaki typ ale widziałem sposób łączenia. Na którejś kolejce widziałem na zworze transporterowej odpowiednią przedłużkę przewodu powietrznego (kawał rury przytwierdzony do zwory z końcami elastycznymi i złączami). Ponieważ zwory są różnej długości rozwiązywało to problem przedłużania przewodu powietrznego. Jeśli ktoś widział co innego niech mnie poprawi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #8 : 05 Maja 2008, 03:12:56 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 04:33:37 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #9 : 05 Maja 2008, 14:59:50 » |
0
|
Kwadratowy. To może być oerlikon
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldi7
|
 |
« Odpowiedz #10 : 09 Maja 2008, 12:45:35 » |
0
|
ZTCW hamulce pneumatyczne stosowane są ze względu na zapewnienie wiele wyższego stopnia bezpieczeństwa jazdy (czas reakcji, siła hamowania, działanie sił na sprzęgi i inne elementy składu) niż przy hamulcach mechanicznych uruchamianych przez hamulcowych. Tak więc, jak już Kalito napisał, nawet na krótkich odcinkach opłaca się je stosować.
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam serdecznie!
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #11 : 09 Maja 2008, 15:09:33 » |
0
|
Ciekawe czy dało by sie zaadoptować do wagonu zawór rozrządczy z przyczepy do traktora przecież zasada działania jest taka sama?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #12 : 10 Maja 2008, 00:54:39 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 04:33:28 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #13 : 10 Maja 2008, 06:30:25 » |
0
|
Ja wiem że kolejowe hamulce mają opóźnienie w działanie nawet jest przełącznik towarowy osobowy żeby dostosować szybkość napełniania do długości.Ale w takim zaworze z przyczepy można by zastosować zwężkę na przewodzie do cylindra tak jak jest w oerlikonie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #14 : 11 Maja 2008, 00:43:43 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 04:33:11 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldi7
|
 |
« Odpowiedz #15 : 05 Stycznia 2011, 14:43:06 » |
0
|
Moim zdaniem możnaby się pokusić o zastosowanie elementów samochodowych wyłącznie przy b. krótkich składach, np. lok + dwa (ew. jeden) wagony maksymalnie. Prawdopodobnie pojazdy składowe musiałyby tworzyć "zespoły trakcyjne" po takiej adaptacji. Przy niewielkich ilościach (sprawnego) taboru kolejek, chyba nie byłby to duży problem...
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam serdecznie!
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #16 : 05 Stycznia 2011, 16:09:31 » |
0
|
Przez ten długi czas od ostatniego postu zgłębiałem wiedzę na temat rozdzielaczy stosowanych w pociągach oraz pojazdach samochodowych (tych starszych ) i sam stwierdziłem że ten pomysł z stosowaniem rozdzielaczy to niewypał. Po pierwsze że taki rozdzielacz nie ma kolejowych dopuszczeń wiec legalne jego używanie bez sporych nakładów finansowych było by nie możliwe. Po drugie sama budowa i zasada działania takiego rozdzielacza nie jest przystosowana to reżimu pracy w wagonie. i nie chodzi tu tylko o małe wymiary. Pomogę sobie rysunkiem http://35135.ru/files/plakat_kamaz_a3_36.jpg To akurat rozdzielacze systemu Kamaz ale aparatura pneumatyczna do Kamazów robiono kiedyś w Polsce wiec te same aparaty można spotkać np w Starach. Jelczach albo przyczepach rolniczych. I o co chodzi ? Każdy kolejowy rozdzielacz jest zbudowany tak że przy bardzo powolnym spadku ciśnienia w PG zawór nie zaczyna hamować ( umożliwia to rozładowanie przeładowania zbiornika sterującego). Niestety ten zawór zacznie łapać przy dowolnym tempie spadku ciśnienia, gdyż zbiornik "pomocniczo sterujący" (króciec III ) jest zasilany z "PG" (króciec IV) przez tłoczek 4 którego uszczelka 3 tworzy zawór zwrotny.
|
|
« Ostatnia zmiana: 05 Stycznia 2011, 16:53:15 wysłane przez MichałŁ »
|
Zapisane
|
|
|
|
E583.002
|
 |
« Odpowiedz #17 : 05 Stycznia 2011, 19:19:57 » |
0
|
Każdy kolejowy rozdzielacz jest zbudowany tak że przy bardzo powolnym spadku ciśnienia w PG zawór nie zaczyna hamować ( umożliwia to rozładowanie przeładowania zbiornika sterującego).
Nie będzie hamował tylko w początkowym zakresie spadku ciśnienia w PG. Daj dowolny kran w odcięcie poczekaj godzinę i opisz wrażenia. Dwa, większośc wagonów (wszystkie?) wąskotorowych nie ma zbiorników sterujących. Jeżeli mają to bodaj tylko transportery. Bryka rumuńska np. nie ma na 100%
|
|
|
Zapisane
|
Nazywam się Roman i od 35 lat naprawiam pralkę
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #18 : 06 Stycznia 2011, 07:32:12 » |
0
|
Nie dokładnie z tym początkowym zakresie spadku w PG. Ponieważ układ który blokuje wypuszczanie powietrza ze zbiornika sterującego jest uzależniony od ciśnienia w cylindrze hamulcowym np w ruskim rozdzielaczu 483 najpierw zamyka się możliwość uchodzenia powietrza z komory sterującej a potem zaczyna rosnąć ciśnienie w cylindrze. Ale sytuacja ta zachodzi tylko jeśli spadek ciśnienia w PG jest większy od 0,3-0,4 atm/min. Jeżeli spadek jest mniejszy to zawór nie zacznie hamować.
Rumińskie wagony mają knorra KE ? A knorr KE ma zbiornik sterujący tylko nie oddzielnie a od razu w obudowie nazywa się to komorą sterującą.
W rozdzielaczach Westinghousa jest tylko zbiornik pomocniczy ale tam konstrukcja zaworów umożliwia powolny spadek ciśnienia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
E583.002
|
 |
« Odpowiedz #19 : 06 Stycznia 2011, 08:11:06 » |
0
|
Rumińskie wagony mają knorra KE ? A knorr KE ma zbiornik sterujący tylko nie oddzielnie a od razu w obudowie nazywa się to komorą sterującą.
Tak bryki rumuńskie mają zawór KE1-SLa. Istotnie jest tam komora sterująca jednak usuwanie jej przeładowania ogranicza się do wykonania hamowania pełnego i stopniowego popełnienia przewodu. Przeładowanie bryk występuje tylko przy prowadzeniu ich innym pojazdem niź Lxd2:) W rozdzielaczach Westinghousa jest tylko zbiornik pomocniczy ale tam konstrukcja zaworów umożliwia powolny spadek ciśnienia.
I dlatego m.in Lu.X.R.1 jest wyczepralny:)
|
|
|
Zapisane
|
Nazywam się Roman i od 35 lat naprawiam pralkę
|
|
|
|