Dokładnią informację zawiera następujący artykuł, również ze strony Interloku:
Tabelka wykazuje, że 9 z 12 lokomotyw były wersji zmodernizowanej. Dostały nowy silnik Catarpillar o nominalnej mocy ok. 720 KM, co jako moc stała daje 600 KM. Z tego powodu zostały przemianowane na L60H, zamiast L45H według starej nomenklatury rumuńskiej. Co ważne, przekładnia nie została zmieniona. Po prostu możliwości tej konstrukcji zostały wykorzystane optymalnie. Do przekładni został dołączony czujnik, który daje znak w kabinie, kiedy temperatura rośnie. Wtedy maszynista ma 10 sekund czasu do powolniania, albo ruch lokomotywy automatycznie jest przerwany, aż że temperatura przekładni zwraca do normy. Na dodatek, lokomotywy były wyposażone w potrójną trakcję, czyli z pierwszej kabiny steruje się trzem lokomotywom. To są power paki specjalnego rodzaju...
Aha, w/w artykuł pokazuje jeszcze parowóz TKt48 "helwecjonowany" przez Interlok dla klienta szwajcarskiego, t.j. zgodnie z węższym niż w Polsce gabarytem Szwajcarii kabina została kompletnie zbudowana na nowo, zawężona.
CFG przy transakcji z lokomotywami Lxd2 był francuskim partnerem Interloku, ale i tak różne usługi językowe, na przykład takie, jak przetłumaczenie formularzy naprawczych na j. francuski, dokonał Interlok.