Świat kolejek wąskotorowych SMF
12 Października 2025, 01:32:48 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Profil 750mm.pl na facebooku
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: "Być albo nie być" - oto jest pytanie  (Przeczytany 35853 razy)
kalito
Administrator
*****
Długość toru:: 1512 m

W terenie W terenie



kalito1982
« : 21 Października 2009, 23:09:40 »
0

Cytat: "andrzej2110"
Jak zapłacisz za prace to będą ludzie do odbudowy.


Przede wszystkim nie przypuszczam, żeby Piottr chciał za to płacić.

Po drugie: użyj fantastycznej aplikacji firmy Microsoft o nazwie Excel. Zrób jakiś mniej więcej dokładny kosztorys tego co chciałbyś wykonać. Chętnie zobaczymy. Łatwo operować ogólnymi hasłami typu "Tu się utnie, tam się dospawa, stąd weźmiemy loka, a mój wujek ma kumpla, co za flaszkę będzie nim jeździć". No ale to slogany. Zrób z nich jakiś sensowny zarys idei, który by kogokolwiek przekonał (użyj Excela!*)





*przepraszam za kryptoreklamę
Zapisane

Pozdrawiam
Kalito
Piszę w miarę poprawnie po polsku.
Phinek
Gość
« Odpowiedz #1 : 21 Października 2009, 23:15:43 »
0

Cytat: "kalito"
"... a mój wujek ma kumpla, co za flaszkę będzie nim jeździć"...


Sugerujesz rozpędzenie składu do 100 km/h?
Zapisane
kalito
Administrator
*****
Długość toru:: 1512 m

W terenie W terenie



kalito1982
« Odpowiedz #2 : 21 Października 2009, 23:18:23 »
0

Sugeruję opłacanie pracowników "uniwersalną walutą"....


...co może się skończyć wysokimi prędkościami przelotowymi
Zapisane

Pozdrawiam
Kalito
Piszę w miarę poprawnie po polsku.
Phinek
Gość
« Odpowiedz #3 : 21 Października 2009, 23:20:15 »
0

No tak takie czasy, że każdy najchętniej płaci "przelewem"
Zapisane
kalito
Administrator
*****
Długość toru:: 1512 m

W terenie W terenie



kalito1982
« Odpowiedz #4 : 21 Października 2009, 23:21:16 »
0

Ja jednak myślałem, że te czasy się powoli kończą...
Zapisane

Pozdrawiam
Kalito
Piszę w miarę poprawnie po polsku.
OnlyBreslau
Mechanik
***
Długość toru:: 185 m

W terenie W terenie



adam.maciazek
« Odpowiedz #5 : 21 Października 2009, 23:22:44 »
0

taki OT u nas to się nazywa "na przelew"... Wracając do tematu tak już jest w tym świecie urządzone, że jedne kolejki się rodzą(rodziły*) a inne umierają, śmiercią własną lub z pomocą osób, instytucji trzecich
Zapisane

Ar kas jums patinka, o ne tai, ką jūs pasiūlymas
Phinek
Gość
« Odpowiedz #6 : 21 Października 2009, 23:26:40 »
0

Znam kolejkę która żyła trzydzieści parę lat i tyle... przestała być potrzebna więc ją zaorali - praktyczni francuzi...
Zapisane
kalito
Administrator
*****
Długość toru:: 1512 m

W terenie W terenie



kalito1982
« Odpowiedz #7 : 21 Października 2009, 23:29:08 »
0

No niestety. Jakby tak każdy myślał, że "życie" każdego bytu powinno być nieskończenie długie, to byśmy teraz mieszkali w jednym wielkim śmietniku zawalonym starymi rupieciami.
Zapisane

Pozdrawiam
Kalito
Piszę w miarę poprawnie po polsku.
OnlyBreslau
Mechanik
***
Długość toru:: 185 m

W terenie W terenie



adam.maciazek
« Odpowiedz #8 : 21 Października 2009, 23:31:34 »
0

A ile takich kolejek było w Niemczech? albo na terenach ZSRR np. Uciana(Utena)- Poniewież(Panevėžys)... albo najbardziej jak dla mnie drastycznym przykładem może być kolejka fabryki cukru Tuczno
Zapisane

Ar kas jums patinka, o ne tai, ką jūs pasiūlymas
Atterdag
Mechanik
***
Długość toru:: 196 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #9 : 21 Października 2009, 23:35:08 »
0

Uuuuu... generalnie jeżeli chodzi o takie przykłady to Tuczna bym nie wydzielał tylko podał je jako całość cukrowniczej sieci Kujaw (Tuczno, Kruszwica, Dobre).

Francuzi zaorali również swój eksperyment z koleją turboodrzutową... ale najpierw musieli betonowe torowisko usunąć
Zapisane

Ha!
OnlyBreslau
Mechanik
***
Długość toru:: 185 m

W terenie W terenie



adam.maciazek
« Odpowiedz #10 : 21 Października 2009, 23:44:56 »
0

Jak dla mnie Tuczno to był kompletny szok... teraz leżą tylko po kolejce podkłady strunobetonowe i gumowe podkładki na starotorzu...
A Tuczno dlatego, iż miało najlepszą infrastrukturę i tabor z pośród wyżej wymienionych kolei
Zapisane

Ar kas jums patinka, o ne tai, ką jūs pasiūlymas
2xm
Minister
******
Długość toru:: 1560 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #11 : 21 Października 2009, 23:50:33 »
0

Cytat: "OnlyBreslau"
Jak dla mnie Tuczno to był kompletny szok...
A co zrobić? Cukrownie plajtują jedna po drugiej, ciężarówkę "na chodzie" można mieć za cenę naprawy jednego wagonu a drogi remontuje samorząd. Transport kolejowy (poza przewozami masowymi) stał się zwykłą fanaberią, na którą mało kogo stać.
Zapisane

Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
OnlyBreslau
Mechanik
***
Długość toru:: 185 m

W terenie W terenie



adam.maciazek
« Odpowiedz #12 : 21 Października 2009, 23:54:55 »
0

U nas na kujawach mówi się, że ktoś po prostu na likwidacji tych kolejek zrobił tzw "wałek" ale to nie ten wątek... Kolejka wąskotorowa, żeby się utrzymała w tym świecie musi być nowoczesna a co za tym idzie nieźle doinwestowana np. koleje szwajcarskie( kolej Retycka)
Zapisane

Ar kas jums patinka, o ne tai, ką jūs pasiūlymas
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #13 : 21 Października 2009, 23:55:36 »
0

Czasy się zmieniają,
Ciuchcię przeganiają...


EDIT: ...doinwestowana... Właśnie to taki polski sposób myślenia - jak coś się nie opłaca to trzeba doinwestować.

Tylko po co? Dla przyjemności kilku mikoli?
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
2xm
Minister
******
Długość toru:: 1560 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #14 : 22 Października 2009, 00:02:17 »
0

Cytat: "OnlyBreslau"
Kolejka wąskotorowa, żeby się utrzymała w tym świecie musi być nowoczesna a co za tym idzie nieźle doinwestowana np. koleje szwajcarskie( kolej Retycka)
Tyle, że koleje szwajcarskie są nowoczesne i doinwestowane bo stanowią podstawę transportu, a dzieje się tak nie ze względu na wyjątkowe walory wąskotorowego transportu szynowego, ale ze względu na ograniczenia narzucone przez matkę naturę. W naszych warunkach nie ma szans na coś takiego choćby ze względu na strukturę osadniczą.
Zapisane

Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
OnlyBreslau
Mechanik
***
Długość toru:: 185 m

W terenie W terenie



adam.maciazek
« Odpowiedz #15 : 22 Października 2009, 00:06:27 »
0

Nie, aby była sprawnym środkiem transportu i w miarę konkurencyjnym. Nie mam na myśli jakiejś linii która ma 10 kilometrów i prowadzi od Kocich Łbów do Psich Synów (oczywiście miejscowości fikcyjne) które mają po 200 mieszkańców i sprawną komunikację autobusową czy to w wykonaniu PKS czy prywaciarza.
Zapisane

Ar kas jums patinka, o ne tai, ką jūs pasiūlymas
Phinek
Gość
« Odpowiedz #16 : 22 Października 2009, 00:07:45 »
0

Cytat: "kalito"
No niestety. Jakby tak każdy myślał, że "życie" każdego bytu powinno być nieskończenie długie, ...


Od razu skojarzyłem, z:

"Kdyby mely stromy
misto listi vlasy
na podzim by jim opadaly.
Bylo by na zemi
plno padlych vlasu"

już śpieszę z tłumaczeniem*:

"Gdybyśmy mieli gałęzie
zamiast włosów
na jesieni by opadły
Było by na ziemi
pełno padłych włosów"

* - Tłumaczenie podobno jak kobieta.. albo piękne albo wierne...
Zapisane
Atterdag
Mechanik
***
Długość toru:: 196 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #17 : 22 Października 2009, 00:52:54 »
0

Cytat: "OnlyBreslau"
U nas na kujawach mówi się, że ktoś po prostu na likwidacji tych kolejek zrobił tzw "wałek" ale to nie ten wątek... Kolejka wąskotorowa, żeby się utrzymała w tym świecie musi być nowoczesna a co za tym idzie nieźle doinwestowana np. koleje szwajcarskie( kolej Retycka)


Dokładnie. Ktoś zrobił "wałek". Podobnie jak było z likwidacją nakielskiej części BKD. Nawet artykuł wisi w internecie z tego okresu. Z cukrowniami to właśnie dziwna sprawa... państwu zupełnie nie zależy na tym by spełnić unijne wymogi w kwestii np. przyrody, a produkcję cukru odpuszczają sobie od razu. Tuczno po prostu wyparowało tak szybko, że dziś ciężko znaleźć inne ślady poza podkładami.

Kucyk: Słusznie podkreślasz i kolorujesz słowo doinwestowana - a żeby kolejka takowa była musi rokować szanse na zwrot poniesionych nakładów w perspektywie kilku lat. W kraju niestety ciężko wskazać kolejkę na której bez problemu można by (i bez wsparcia samorządu - w przypadku przewozów pasażerskich) utrzymać ruch pociągów. Nawet SKPL utrzymuje już się (pewnie) jedynie na Kaliskich KD. W temacie postulatowym padło dobre stwierdzenie iż "sieć wąskotorowa miała uzupełniać istniejącą sieć drogową i normalnotorową". Rolę taką miała większość z nich i swoje znaczenie utraciła w związku z upadkiem powolnym PKP i rozkwitem komunikacji autobusowej. Jedynymi miejscami gdzie wąskotorówki z wielu względów się utrzymują i utrzymają to wielkopowierzchniowe kopalnie torfu i kopalnie w ogóle. W lasach zanikły w związku ze spadkiem znaczenia rębni zupełnej w użytkowaniu lasu. W cukrownictwie przeminęły wraz z lwią częścią tej gałęzi transportu. W rolnictwie każdy wozi płody rolne własnym traktorem lub dowolnym trakiem sprowadzonym zza granicy. W przewozach pasażerskich najpewniej na nogach stojące linie zlikwidowano (Opalenica moim zdaniem mogła się utrzymać), inne próbowano z różnym skutkiem ratować co już można stwierdzić, że się nie udało. Została turystyka, bardzo niewdzięczna gałąź gospodarki, której dochodów w żaden sposób z góry nie można ustalić. Ona również bez zewnętrznego finansowania może po prostu przedłużać swoją agonię do pierwszej poważnej awarii loka... a co potem? Zobaczymy. Trzeba się trzymać  ramy i liczyć na lepsze czasy...

Żem się w dwa tematy wpasował
Zapisane

Ha!
2xm
Minister
******
Długość toru:: 1560 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #18 : 22 Października 2009, 01:30:57 »
0

Cytat: "Atterdag"
Została turystyka, bardzo niewdzięczna gałąź gospodarki, której dochodów w żaden sposób z góry nie można ustalić.
Przede wszystkim jest to gałąź, która sprawnie funkcjonuje dopiero przy pewnym poziomie zamożności społeczeństwa... Poziomie, którego my (w przeciwieństwie do np. Niemców czy Austriaków) na razie ciągle jeszcze nie osiągnęliśmy. Konieczna jest pewna "masa krytyczna" - odpowiednie zagęszczenie różnych podmiotów związanych z obsługą ruchu turystycznego (no i samych turystów oczywiście). Dopiero wówczas można liczyć, że społeczność lokalna (prowadząca pensjonaty/hotele/restauracje/parki rozrywki/sklepiki z pamiątkami itp.) zgodzi się na współfinansowanie kolejki jako elementu działalności marketingowej. Wówczas można liczyć na upragnione "doinwestowanie". Nie należy bulwersować się, że porządny parking, czy kawałek drogi jest dla społeczności lokalnej ważniejszy niż najbardziej zabytkowa kolejka - to normalna reakcja społeczeństwa "na dorobku". Bliższa ciału koszula - mawiają niektórzy.
Zapisane

Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
track-and-train
Młotkowy
**
Długość toru:: 111 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #19 : 22 Października 2009, 21:04:07 »
0

Cóż, jestem pozbawiony złudzeń. Zostanie rozebrany zarówno odcinek Pińczów - Wiślica jak i każdy inny który ktokolwiek rozebrać zechce.
Nawet nie chcę odnosić się konkretnie do wypowiedzi Kucyka („po co?”), Phinka („nie da rady”), OnlyBreslau („tak już jest w tym świecie urządzone „), Kalito („to byśmy teraz mieszkali w jednym wielkim śmietniku”).
Ogólnie powiem, że będąc miłośnikami (w sensie ludźmi kochającymi kolej, obojętnie czy mikolami czy pracownikami) reprezentujemy jakiś wycinek całości, czyli narodu polskiego (sorry za górnolotność - jest uboczna w stosunku do logiki mojego wywodu). I doskonale widać że jesteśmy próbką reprezentatywną tego czym jest nasz kraj: niby 6-7 krajem w europie pod względem ludności, ale karłem politycznym, ekonomicznym i kulturowym. Polish jokes robią furorę i słusznie.
Dlaczego przegramy? Otóż:
1. nie potrafimy wykazać inicjatywy. Zamiast powiedzieć „ta kolejka może być zalążkiem turystyki w martwym regionie” mówimy „ ten region jest martwy, więc rozbierzmy kolejkę”. Każde stwierdzenie „życie pokaże, życie zweryfikowało” jest świadectwem bierności! My nie wiosłujemy w nurcie, my się dajemy ponieść, raz na mieliznę, raz do wodospadu...
2. udowadniamy typowo polską schizofrenię - w niedziele rano na mszę, potem do monopolowego, na koniec bijatyka. Przykład jaskrawy ale mający wyrazić, że Kucyk i Phinek (których znam osobiście, reszty nie) na co dzień swoją pracą udowadniają, że jak się zaprzeć to da radę, ale na forum, nie wiadomo czemu, postulują za rozebraniem ich zdaniem nieprzydatnych kolejek. W szerszej perspektywie „kocham kolejki, działam na kolejce, ale tylko mojej, inne najlepiej zaorać”. Być może przy okazji, wykazujemy się również typowo polskim podejściem, a mianowicie „jak utopimy inną kolejkę, to ewentualne pieniądze do podziału zostaną podzielone na mniej części i oczywiście moja kolejka dostanie więcej” tudzież „jak wolontariusze nie będą mogli działać tam bo kolejka będzie zlikwidowana, to przyjdą działać do mnie bo u mnie kolejka jeszcze jest”
3. nie potrafimy wzajemnie się wysłuchać. Emibe i ja mówimy „nie inwestujmy ani grosza, zadbajmy tylko o to, żeby zachować ciągłość szlaku, choćby był rozkradziony, podtopiony i zarośnięty”, Kucyk i inni odpowiadają „po co inwestować 8-10 milionów - żeby mikole mogli porobić fotki?” - Panowie, z taką dyskusją nasze miejsce jest w polityce, tam będziemy mieli sobie równych. Gdzie tu jest odpowiedź na zadane pytanie? Nie ma! jest tylko pokrzykiwanie każdy sobie.
4. nie dociera do nas, że rozebranie szlaku Pińczów - Wiślica nie jest odosobnionym przypadkiem, kompletnie bez wpływu na inne kolejki. To jest jak najbardziej fragment całości: 'walki' o zachowanie naszego kolejowego dziedzictwa. Każdy rozebrany fragment szlaku i zezłomowany wagon będzie dodatkowym argumentem, na rzecz tych którzy potem powiedzą „nie zawracajcie nam głowy, rozebraliśmy ten szlak, tamten szlak to i Piaseczno albo Rogów albo dowolny inny możemy rozebrać, ziemia dalej się kręci”. Gdybyśmy 'walczyli' każdy 'uratowany' fragment szlaku byłby argumentem dla nas: „że dało się uratować tamten szlak, to da się również ten!” Takie argumenty nie tylko przemawiają do innych, one również motywują albo demotywują nas samych!
5. nie potrafimy czerpać z doświadczeń innych. Osobiście zwiedzałem dużo kolejek na 'zachodzie' i wielokrotnie spotykałem się z opinią, że trzeba było tylko przeczekać zły okres. We Francji to było 10-15 lat temu - zamykali szlaki, starali się je likwidować. Teraz są na etapie odbudowywania wiaduktów na 150 metrów długich i 70 metrów wysokich. Jedyne co powinniśmy teraz robić, to pilnować żeby dewastacja nie postępowała dalej. Bo za kilka lat pieniądze będą. Będą też turyści, wolontariusze i ogólne zainteresowanie naszym dziedzictwem. A my co? Bez perspektywy jutra, widzimy że dziś się nie da i na zawsze niszczymy...
6. jesteśmy podzieleni nawet w obrębie tak wąskiej pasji jaką jest miłość do kolei. Tak jak pisałem w poprzednim poście: jeśli wśród miłośników brak jest chęci po prostu zachowania tego co jest (powtarzam: bez żadnej inwestycji), a wręcz są głosy za rozbieraniem i złomowaniem, to kto ma bronić tych kolejek? Znowu będziemy mówić, że na zachodzie 'to mają' ale zapomnimy, że sami głosowaliśmy za tym, żeby rozebrać to co mieliśmy...
7. Ci którzy nas reprezentują, są najbardziej znani i najwięcej robią (Kalito - moderator, Phinek - działacz rogowski i moderator, Kucyk - czynny maszynista parowozowy) są za zniszczeniem niektórych fragmentów sieci wąskotorowej. Nie wiem czy wynika to z ich zblazowania, lepszej niż my - szaraczki - wiedzy i doświadczenia czy czegokolwiek innego, ale wiem że nie rokuje to dobrze...
i tak można by kontynuować litanię jeszcze długo i tym samym wpisać się jako kolejny punkt do powyższej listy, jako typowo polski narzekacz...

Mógłbym również starać się „przeczołgać” Kucyka i zadać mu pytanie: a czy skoro życie zweryfikowało, że uruchomienie odcinka Tarczyn - Grójec nie podniosło atrakcyjności kolejki to czy należy go rozebrać zgodnie z tym co mówi o odcinku Pińczów - Wiślica? Jeśli tak, niech powie to głośno, jeśli nie, niech uzasadni w czym ten akurat fragment torów jest lepszy od tamtego fragmentu skoro oba życie negatywnie weryfikuje?
Ale nie będę nalegał, wierzę bowiem, że w skrytości jest za obroną każdego kawałka torów, a to co pisze wynika z przekory i chęci dyskusji. Oby tak było!
I na koniec: Kucyku, Phinku, Kalito - ten wywód nie jest do Was personalnie. On jest do nas wszystkich!
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!