Ojciec posiada poldka z silnikiem citroena 1,9D montowanym seryjnie. Jest to tak zwany wół roboczy do ciężkich zadań.
Od ok połowy roku 2006 auto było tankowane oranżadką i normalnym ON na przemian ale częściej oranżadką. Różnicy praktycznie nie było żadnej z tym że zauważyłem że na oranżadce szybciej łapał temperatury. W chwili obecnej ciężko pali bo wtryski leją oraz najprawdopodobniej poleciała uszczelka pod głowicą bo bardzo szybko łapie dużej temp. ale to pewnie przez przegrzanie silnika.
Na oranżadce gdy silnik był zimny strasznie dymił na czarno. Ujemnego wpływu na pompę paliwa nie stwierdzono. Filtr paliwa by wymieniany ok raz na rok.
Znajomy ma Passata z 2002 roku i po oranżadce odmówił posłuszeństwa. Po czyszczeniu układu paliwowego śmiga dalej.
Ostatnio miałem przyjemność być na bocznicy zakładowej PILKINGTON SANDOGLAS. Akurat trwały manewry lokomotywą SM.
Niestety nie maiłem możliwości porozmawiania z drużyną manewrową ale sądząc po zapachu spalin to maszynista smażył pączki.... no chyba że w pobliżu była stołówka lub kuchnia w co wątpię
